Przez ostatnie dwa tygodnie codziennie używałam nowego dla mnie tuszu do rzęs o nazwie Lash Charmer Mascara marki Pixie Cosmetics. Zanim skupię się na jego recenzji, chciałabym zwrócić uwagę na podejście marki do klienta - bo bardzo mnie ono poruszyło :) Zaangażowanie, chęć pomocy na każdym etapie (przed zakupem oraz po), bardzo miła atmosfera - to była czysta przyjemność. Jeżeli planujecie zakup ich produktów i macie wątpliwości, koniecznie do nich napiszcie :) W dzisiejszych czasach bardzo się to chwali.
A przechodząc do recenzji tuszu - otrzymujemy go w bardzo fajnie dopracowanym kartoniku, z piękną grafiką, co już zrobiło na mnie dobre wrażenie. Wewnątrz znajdziemy docelowe opakowanie, plastikowe, matowe, w kolorze ciemnej zieleni, ze złotymi napisami - klasa sama w sobie. Opakowanie dobrze chroni tusz przed wysuszeniem. Szczoteczka jest natomiast klasyczna, ma krótkie, nieco twarde włosie, dzięki czemu rozprowadzanie tuszu przebiega sprawnie i precyzyjnie. Bardzo dobrze mi się nią operuje zarówno na górnej, jak i dolnej powiece, gdzie włoski są rzadsze i krótsze. Ilość produktu jaką 'wyciąga' z opakowania również jest idealna. Kolor tuszu to wyrazista, głęboka, klasyczna czerń.
Tusz zawiera aż 95% składników naturalnego pochodzenia. Są to głównie woski roślinne (wosk słonecznikowy, wosk carnauba, wosk z otrębów ryżu, wosk z owoców sumaka jadowitego, wosk z rumianku marokańskiego, wosk z róży stulistnej, wosk z róży damasceńskiej. To chyba mój pierwszy tak naturalny tusz do rzęs. Skład wpływa oczywiście na jego delikatność - nie powoduje szczypania czy łzawienia okolic oczu.
Dla idealnego efektu w pełni wystarczają dwie warstwy tuszu, przy okazji warto dodać, że bezproblemowo się go dokłada. Tusz ładnie podkreśla rzęsy, lekko je wydłużając i podkręcając. Jest super trwały i spokojnie wytrzymuje cały dzień. Nie osypuje ani nie kruszy się, nie skleja rzęs. Pomalowane nim oko staje się wyraziste, jest pięknie podkreślone oraz optycznie większe. A przy tym rzęsy nadal wyglądają naturalnie, nie przypominają pajęczych nóżek - a to dla mnie bardzo ważne. Demakijaż tuszu także jest prosty, wystarczy przyłożyć do oka nasączony płynem micelarnym płatek, chwilę odczekać i ściągnąć rozpuszczony produkt bez bolesnego pocierania.
Podsumowując, świetny tusz do rzęs i na co dzień, jak i od święta. Jest bardzo trwały, pięknie, naturalnie prezentuje się na rzęsach oraz naprawdę ładnie je podkręca. Nie kruszy i nie osypuje się, ma wygodną szczoteczkę oraz naturalny, bezpieczny skład. Jego cena jest dość wysoka (aktualnie wynosi 84 złote), ale za tak świetnej jakości kosmetyk warto wydać nieco więcej. Super! Dla mnie 5/5 gwiazdek i będę wracać :)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie