Od dłuższego czasu używam wyłącznie dezodorantów bez aluminium. Tym razem wybrałam dezodorant w kulce z aktywnym magnezem bez aluminium marki Nivea. Kupiłam go w Internecie, przy okazji zakupu innych kosmetyków, w promocji kosztował 13 zł.
Opakowanie, konsystencja, zapach i skład
Produkt jest zamknięty w szklanej buteleczce z kulką. Opakowanie zawiera 50 ml. Buteleczka ma zachęcającą do kupna, estetyczną grafikę w kolorach fuksji, różu z granatowymi i białymi napisami. Nakrętka produktu jest spora, ma płaską powierzchnię, dzięki czemu można go postawić na półce w łazience. Kulka dobrze spełnia swoje zadanie, dozuje produkt w takiej ilości, w jakiej należy, a nie w nadmiarze. A to wpływa na dobrą wydajność kosmetyku.
Recenzowany kosmetyk ma kolor biały i jest lepki. Zapach ma w moim odczuciu wieloskładnikowy. Pachnie kwiatowo, a jednocześnie kremowo. Na myśl przywodzi zapachy kremów Nivea. Jest to aromat niedrażniący, dający się polubić, łagodny.
W składzie produktu nie ma aluminium. Jest natomiast aktywny magnez, który ma zapewniać naturalną ochronę przed potem i nieprzyjemnym zapachem. W INCI na przedostatnim miejscu znajdziemy też BHT, pełniącą w kosmetyku funkcję konserwantu i substancji maskującej niepożądane zapachy. Nie jest to substancja bezpieczna dla kobiet w ciąży. W ostrzeżeniach zamieszczonych w naszej bazie widnieje taki komunikat: „Może wywoływać wysypkę, pokrzywkę, rzadziej duszności. W wysokim stężeniu wywołuje nowotwory u zwierząt laboratoryjnych. W niektórych krajach substancja ta jest zabroniona do stosowania w kosmetykach dla dzieci”. Przyznam, że kupując ten produkt nie wiedziałam, że ma w składzie BHT. Gdybym wiedziała, to bym go nie kupiła. Bo staram się unikać dyskusyjnych substancji w składach.
Wrażenia z użytkowania i działanie
Dezodorant przyjemnie pachnie podczas aplikacji. Nie wchłania się błyskawicznie do suchości. Nawet, gdy już się wchłonie pozostawia na skórze lepką warstwę. Moja skóra jest przyzwyczajona do pielęgnacji bez soli aluminium, więc działanie tego produktu dla mnie jest w porządku. Choć nie utrzymuje ochrony przez 48 godzin. Bo nie może. Zmywam go przecież podczas wieczornego prysznica. A nie biorę prysznica co 48 godzin, a znacznie częściej. W moim odczuciu produkt bez poprawek zapewnia ochronę przed nieprzyjemnym zapachem na około 12 godzin. W bardziej upalny dzień - dla własnego komfortu -używałam go ponownie po 8 godzinach od pierwszej aplikacji.
Recenzowany kosmetyk mnie nie uczula, nie podrażnia, nie powoduje uczucia specjalnego dyskomfortu, choć rzeczywiście jest nieco lepki. Jego delikatny zapach utrzymuje się długo i jest to wrażenie przyjemne dla nosa.
Podsumowanie
Dezodorant Nivea ma w promocji przyzwoitą cenę. Nie zawiera aluminium. Ma jednak niestety w składzie BHT, na szczęście na przedostatnim miejscu, więc jak sądzę nie ma go w produkcie dużo. Kosmetyk spełnia swoje zadanie jak należy, choć obietnica, że czyni to przez 48 godzin jest nierealna do zweryfikowania w codziennym stosowaniu.
Czy kupię go ponownie? Ze względu na obecność BHT, który jest dla mnie składnikiem dyskusyjnym, ten dezodorant nie zagości na mojej półce ponownie. Znam produkty o lepszym składzie z tej kategorii, które według mnie działają porównywalnie.
Zalety:
- Zachęcające do kupna opakowanie
- Przyjemny kwiatowo-kremowy, niedrażniący zapach
- Przyzwoita cena w promocji
- Produkt zapewnia ochronę przez 12 godzin
- Przyjemnie pachnie podczas użytkowania
- Nie zawiera aluminium
- Nie podrażnia, nie uczula, działa delikatnie dla skóry
- kulka dozuje tyle produktu, ile należy
- Wydajność
Wady:
- W składzie BHT
- Lepka konsystencja
- Trudno zweryfikować obietnicę o 48 godzinnej ochronie
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie