Bronzer ten kupiłam do ocieplania twarzy, kiedy czuję, że brakuje mi koloru. Wiem, że to już taki dinozaur wśród kosmetyków drogeryjnych i trochę śmiesznie jest go dopiero odkrywać, ale cóż - nie miałam wcześniej okazji ;p. Niestety nie pamiętam, gdzie go kupiłam i w jakiej cenie, ale jego regularna cena w drogerii Rossmann to około 33 złote. Posiadam odcień 001 Sunlight.
Mam ciepłe, żółte tony w skórze, ale czasami czuję, że brakuje mi koloru na twarzy. Szczególnie po nałożeniu podkładu i wyrównaniu całego kolorytu. Wówczas standardowe konturowanie neutralnym lub chłodnym bronzerem nie wchodzi w grę lub wchodzi, lecz tylko w połączeniu z różem. Wolę wtedy jednak cieplejsze odcienie bronzerów, bo fanką różów nie jestem. Tego gagatka od Rimmel kupiłam jeszcze w zeszłym roku w sierpniu, więc niewiele pamiętam z tego dnia. Ale patrząc na zdjęcia w internecie, coś mi świta, że oba dostępne w Polsce odcienie były do siebie aż za bardzo podobne. Jeden bardziej wpadający w czerwone tony, a drugi w pomarańczowe. Ja wybrałam tego z czerwonymi tonami, czyli 001 Sunlight. Nazwałabym ten kolor taką wręcz terakotą. Mimo, że ma czerwone tony, to nadal wypada pomarańczowo. Ale spokojnie. Na twarzy nie jest chamską pomarańczą, która odcina się od skóry. Jest to produkt na tyle delikatny i mało napigmentowany, że nie da się nim zrobić krzywdy. Niektórzy piszą, że nie jest to odpowiedni odcień dla chłodnych karnacji, a ja się z tym nie zgadzam. On jest właśnie po to, by te chłodne karnacje (i wszystkie inne) ocieplić, dodać im koloru, musnąć słońcem. I robi to dobrze, ale nie zawsze. Przede wszystkim przykleja się wyłącznie do nieprzypudrowanej skóry. Jeśli jest przypudrowana, to ledwo zostawia jakikolwiek kolor. Trzeba wówczas budować intensywność, co nie jest mi na rękę. Kolejna sprawa to trwałość. W ciągu dnia lubi znikać, nawet na skórze bez pudru. Zrzuciłabym winę na słabą pigmentację, ale tego nie zrobię, bo ta cecha w innej kwestii mi odpowiada. A w jakiej? Otóż pędzel zanurzony w bronzerze nie musi być ''otrzepywany'' lub wycierany w dłoń. Nie muszę obawiać się plam. Za każdym razem szybko i sprawnie rozciera się do chmurki, więc nie trzeba mieć wprawionej ręki. Wystarczy dobry, miękki pędzel. Efekt końcowy mnie zadowala - mam muśnięte słońcem policzki, które nie są przesadnie matowe przez mikro drobinki brokatu, które w tym bronzerze się znajdują. I znowuż uspokajam - nie będziecie mieli chamskiego brokatu na twarzy, tylko lekką satynę. Niestety jest jeszcze jeden problem. Skład. Nie będę wymieniać teraz tego, co mi w nim nie pasuje, ale wystarczy przejrzeć, żeby znaleźć kilka kontrowersyjnych nazw. Nie ukrywam, że czuję się zniechęcona i sam bronzer też nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, więc pewnie do niego nie wrócę. Ostatnio mam fazę na naturalną kolorówkę i pewnie tak już zostanie. W tym przypadku natura jest tylko z nazwy, a i tak chodzi zapewne o naturalne wykończenie. Podsumuję go tak: nie jest zły, ale są lepsze ;p. Zachęcam do zapoznania się z naturalnymi polskimi markami, które w swoim asortymencie mają bronzery z dobrymi składami.
Opakowanie to jedna wielka, plastikowa porażka. To jest dokładnie to samo, co w przypadku pudru Stay Matte, którego również miałam okazję używać. Wieczko pęka od samego otwierania i zamykania, a napisy na nim się ścierają prawie do zera w krótkim czasie. Jedynie podstawa jako tako się trzyma nienaruszona, ale widać, że ten plastik też nie należy do najlepszych. Czekam na dzień, kiedy Rimmel postanowi przejść na opakowania lepszej jakości. Bo to, co jest aktualnie, szpeci wręcz kosmetyczkę.
Zalety:
- Kolor 001 Sunlight, mimo czerwonych tonów, bardzo korzystnie ociepla skórę twarzy
- Dosyć słaba pigmentacja, ale dzięki temu nie zrobimy sobie krzywdy (np. plam lub zbyt drastycznego odcięcia)
- Szybko i sprawnie rozciera się do chmurki
- Kolor da się budować, ale nie za mocno
- Daje efekt lekkiej satyny przez mikro drobinki brokatu
Wady:
- Praktycznie nie przykleja się do przypudrowanej skóry
- Lubi tracić intensywność w ciągu dnia
- Słaby skład
- Zapach starego kosmetyku sprzed 20 lat
- Tragicznej jakości opakowanie