Montibello Gold Oil Essence The Tsubaki Oil Olejek przeciw starzeniu się włosów

Szczerze mówiąc to naprawdę dobry produkt, szkoda tylko, że cena jest na tyle konkretna, że się człowiek dwa razy zastanowi zanim kupi. Jest całkiem wydajny, włosy po nim są sypkie, błyszczące, łatwo się rozczesują. Dodatkowo ma przepiękny zapach i nie sprawia, że włosy są tłuste i przeciążone. Sądzę, że to kosmetyk z wyższej półki, bo samej mi polecił go fryzjer, dlatego też ma super działanie, ale też zacną cenę. Na szczęście jest opcja zakupu mniejszej pojemności na testy, dla kogoś kto nie chce inwestycji w ciemno większej sumy.

Szukając idealnego serum do końcówek włosów postanowiłam porwać się na coś z nieco wyższej fryzjerskiej półki. Olejek Montibello podpatrzyłam u swojej fryzjerki, stwierdziłam, że skoro po wyjściu od niej mam ładne i gładkie włosy to spróbuję. I jeśli chodzi o doraźny efekt upiększający to wszystko jest dobrze-olejek wygładza włosy i dociąża tak, że fryzura ładnie się układa, dodaje też wizualnie blasku. Czyli robi wszystko to co powinny robić takie silikonowe sera-one nie regenerują, nie naprawiają zniszczonych włosów, a także nie leczą ich problemów. Po prostu wygładzają silikonową bombą z jakimśtam dodatkiem olejków i ewentualnie kapką protein. Zapewniają doraźny efekt wow gdy chcemy, aby nasze włosy wyglądały ładnie oraz błyszcząco. Gorzej jest z drugą rolą jaką dla mnie mają odgrywać silikonowe sera. Chodzi o ochronę przed zniszczeniami. Silikony dobrze dozowane oraz stosowane z głową są moimi włosowymi sprzymierzeńcami, dzięki ich systematycznemu oraz rozsądnemu używaniu od lat nie mam problemów z rozdwajaniem czy łamliwością końcówek. Tymczasem przy codziennym stosowaniu olejku Montibello zauważyłam, że po jakimś czasie pojawiło się kilka rozdwojeń, zaś sama kondycja końcówek szybko spadła-niby są miękkie i wyglądają dobrze, ale szybciej robią się nieco suche i się plączą. Nałożony w rozsądnej ilości na same końcówki nie obciąża ich oraz nie przetłuszcza co jest dla mnie istotne-mam ciężkie, podatne na obciążenie włosy przetłuszczające się. Jednak by nałożyć tę rozsądną ilość to muszę się nieźle namęczyć z opakowaniem. Mam mniejszą buteleczkę bez dozownika przez co zawsze mam problemy z dozowaniem olejku-nie umiem wylać go tak by mi nie chlusnęło za dużo. Jak na złość nie pasuje do tego opakowania żadna pompka z dwóch innych ser, które mam w zapasie. Zapach-delikatny, jakby lekko różany, dla mnie całkiem neutralny ze względu na krótkie utrzymywanie się we włosach.

Uwielbiam jego różany zapach i działanie. Po umyciu moich niesfornych, blond włosów nakładam ok 2-3 pompki na całość włosów. Następnie je suszę. Olejek ten powoduje, że moje włosy się nie puszą, łatwiej jest je ułożyć i nadać kształt. Włosy po dłuższym stosowaniu są zdrowsze, bardzo przyjemnie w dotyku. Jestem bardzo zadowolona z odkrycia tego olejku. Na pewno go ponownie kupie. Jedną buteleczkę używam i używam już nie pamiętam jaki czas. Jestem stanowczo na tak.

Ten olejek wpadł w moje oczy (i w zmysł węchu) podczas wizyty u fryzjera. Moja fryzjerka polecała stosowanie olejku na suche końcówki, dlatego też postanowiłam go kupić. Kupiłam olejek o pojemności 30 ml. Cena jest dość wysoka, bo za małą buteleczkę zapłaciłam ok 30 zł. Niby mała pojemność, ale stosuję regularnie go od pół roku i ubyło zaledwie 1/8 buleteczki. Olejek jest bardzo wydajny. Dodatkowym atutem jest fakt, że nieziemsko pachnie i długo utrzymuje się na włosach. Olejek fantastycznie regeneruje i scala rozdwojone końcówki. Olejek można stosować zarówno na mokre jak i suche włosy. Polecam wypróbować olejku w dwojaki sposób, a następnie zdecydować o sposobie używania kosmetyku. Kosmetyk jest wart uwagi i przetestowania przez każdą włosomaniaczkę. Na pewno nie będziecie żałowały!

Nie mam pojęcia dlaczego ten olejek nie jest znany, powinien być wychwalany na przeróżnych włosowych blogach, forach i tak dalej. Zacznę od tego, że mam długie, kręcone i wymagające włosy, bardzo gęste i kapryśne. Wypróbowałam mnóstwo olejków a ten wpadł do mojej kosmetyczki zupełnie przypadkowo - osobiście nie znając go bym nie kupiła, ponieważ cena dość wysoka, ok 100zł za 130ml, jednak po pierwszych kilku razach zakochałam się! Buteleczka starcza mi na rok użytkownika, pompka bardzo sprawnie działa, opakowanie ładnie zaprojektowane. Olejek nie obciąża włosów, pachnie tak nieziemsko, że często jestem pytana co to za słodki zapach się za mną unosi. Włosy po olejku "magicznie" się regenerują, nie elektryzują, loki ładnie sie układają w zdrowe pukle. Odpowiada mi w nim wszystko: działanie, zapach, konsystencja, lekka formuła, chociaż z początku może się wydawać dość oleisty i toporny, to taki nie jest! Polecam zainwestować w jeden a porządny olejek.

Olejek do włosów Montibello Tsubaki ma niesamowity zapach , nie drażni ani nie jest duszący. Stosuje go po umyciu włosów głównie na końcówki, dzięki czemu moje włosy nie są zniszczone są odżywione i bardzo dobrze się rozczesują, a miałam z tym problem bo są gęste i grube. Nie nakładam olejku na całe włosy bo później są obciążone i szybciej się przetłuszczają. Olejek jest bardzo wydajny.

Do Montibello Tsubaki Oil wracam regularnie. Pomimo testowania różnych nowości ten olejek nie zawodzi. Skutecznie działa, ma przystępną cenę i cudowny zapach. Polecam. ZALETY: - Opakowanie - dostępny w 2 wariantach: z pompką, wygodne, pompka nie zacina się, zwieńczone złotą "nakrętką" - porządnie wykonaną oraz małe - podróżne opakowanie jak popularne "jedwabie" do włosów. Przyjemna dla oka szata graficzna, widać ile produktu pozostało. - Skład. - Cena w stosunku do jakości. - Duża pojemność. - Świetny, lekko słodki, apetyczny zapach. - Konsystencja gęstego syropu/miodu. - Szybko się wchłania. - Odżywia włosy, po użyciu są miękkie, bardziej sprężyste. - Nadaje blasku. - Bardzo dobrze się rozprowadza. - Wydajny. - Ujarzmia niesforne kosmyki. - Lekko dociąża. - Przy regularnym stosowaniu widocznie poprawia kondycję włosów. WADY: - Dostępność. - Przy zbyt dużej ilości potrafi spowodować efekt przetłuszczonych włosów, obciążyć je.