Lirene Dermoprogram Body & Mind, Regenerujący krem do rąk `Sweet Peach` 

Już sama nazwa „Sweet Peach” przyciągnela mnie do zakupu kremu. Uwielbiam produkty które mają słodki, owocowy zapach, i zazwyczaj właśnie po takie sięgam. Przyjemna, delikatna woń soczystej brzoskwini towarzyszy każdemu użyciu, nie będąc przy tym zbyt nachalna, co czyni pielęgnację dłoni przyjemna i zrównoważoną. Produkt idealnym zarówno na co dzień, jak i na specjalne okazje. Sama stosuje go zazwyczaj na noc, choć jeśli mam czas w ciągu dnia, też nakładam go na ręce. Jeśli chodzi o działanie, krem w pełni zasługuje na miano regenerującego. Po kilku zastosowaniach można zauważyć wyraźną poprawę kondycji skóry dłonie stają się miękkie, gładkie i doskonale nawilżone. Formuła jest bogata, ale jednocześnie lekka. Dzięki temu można go stosować nawet w ciągu dnia, bez obaw o lepkie dłonie. Składniki odżywcze zawarte w kremie skutecznie łagodzą wszelkie podrażnienia i przywracają komfort przesuszonej skórze jest to idealny wybór na okres jesienno-zimowy, kiedy nasze dłonie są szczególnie narażone na niekorzystne warunki atmosferyczne. Warto również wspomnieć o wygodnym opakowaniu tubka jest poręczna a zamknięcie zapewnia że produkt nie wyleci z opakowania.

Oj, jednak nie jestem fanką brzoskwiniowy zapachów. Ten krem tak trochę dziwnie dla mnie pachnie. Czuć, że to brzoskwinia, ale taka trochę sztuczna. Krem ma jasnopomarańczowy kolor. Nawilża i delikatnie natłuszcza dłonie. Szybko się wchłania i nie klei się. Jest ok, ale jak dla mnie trochę mu brakuje (poza zapachem), żebym chciała go kupić ponownie - trochę za słabe jest nawilżenie - krótkotrwałe.

Krem do rąk Sweet Peach od Lirene kupiłam jako krem do torebki, ma idealną pojemność. Krem po otwarciu czuć słodki zapach brzoskwiń, jest on dość mocny i wyczuwalny na dłoniach, co nie każdemu może odpowiadać. Krem niestety nie sprawdził mi się zbyt dobrze. Ma lekką formułę, ale obkleja dłonie, zostawia dziwna warstwę na skórze.. nie lubię takich kremów.. ma regenerować a mam wrażenie że musiałabym go używać co 5 minut żeby poczuć jakaś różnice. Nie czuć żadnego nawilżenia. Musiałam go wyciągnąć z torebki, bo w takich sytuacjach zależy mi na szybkim efekcie. Zostawiłam go w pracy i używając na przemian z innym jest w miarę do zniesienia. Chciałam kupić pozostałe kremy z tej serii, bo lubię takie owocowe zapachy ale boje się że efekt będzie podobny.

Krem nawilżą skórę, ale tylko do pierwszego umycia rąk. Nie daje głębokiego nawilżenia i poprawy kondycji skóry. Jest fajny na lato, gdy dłonie nie są spierzchnięte lub gdy zależy nam, żeby produkt szybko się wchłanął, a dłonie ładnie pachniały. Nie poleciłabym go osobom szukającym produktu, który uleczy naprawdę suche i spierzchnięte dłonie. Na plus zaliczam cenę, lekką konsystencję, piękny zapach.

Krem od Lirene ma przyjemny zapach brzoskwini i jest lekki. Szybko wchłania się i nie pozostawia lepkiej warstwy, co jest dla mnie osobiście plusem. Dobrze nawilża i regeneruje.

Bardzo przyjemny krem do rąk, szybko się wchłania, ma ładny, brzoskwiniowy zapach. Po użyciu miałam poczucie nawilżenia przez pewien czas, chociaż ten efekt nie utrzymywał się na zbyt długo, ale to dla mnie nie było dużym problemem, bo nie mam mocno przesuszonej skóry na dłoniach.

Krem kupiłam zachęcona opisem - mam bardzo suche dłonie, które potrzebują regeneracji. Niestety, totalnie się u mnie nie sprawdził. Poczucie nawilżenia jest tylko chwilowe, dosyć często muszę reaplikować krem - sprawia to, że nie jest zbyt wydajny i bardzo szybko go ubywa. Ma dosyć lekką konsystencję, ale i tak pozostawia nieprzyjemną powłokę kojarzącą się raczej z bardziej treściwymi kosmetykami. Zapach jest sztuczny, słodko-chemiczny, dla mnie raczej drażniący. Na pewno więcej nie kupię tego kremu. Może sprawdzi się u osób, które nie potrzebują regeneracji, ale jeśli szukacie mocniejszego nawilżenia, to odradzam. Można w tej cenie znaleźć coś dużo lepszego.

Uwielbiam owocowe zapachy kosmetyków dlatego wybierając krem do rąk zainteresowała mnie pozycja Słodkiej Brzoskwini .Krem bardzo ładnie i długo pachnie a już po pierwszym użyciu skóra robi się gładka . Mam z reguły bardzo przesuszoną skórę rąk i najgorzej wyglądające pozadzierane skórki wokół paznokci .One także odczuły ulgę . Krem jest bardzo wydajny bo wystarczy porcja ziarna fasoli by móc poczuć ukojenia.

Krem do rąk jest bardzo praktyczny w stosowaniu zapach ma dość przyjemny delikatny. Ogólnie fajnie pielęgnuje dłonie tak samo nawilza bez podrażnien. Cena też jest w miarę ok

Szczerze mówiąc, spodziewałam się czegoś lepszego. Krem o dość lekkiej konsystencji,koloru pomarańczowego. Pachnie ładnie, słodką brzoskwinią, ale trochę sztucznie. Nawilżenie jest tu na mega słabym poziomie. W zasadzie zaraz po aplikacji dłonie są spowrotem suche. Plus za szybkie wchłanianie. Krem mało wydajny, ponieważ trzeba go często aplikować. Na pewno nie powtórzę zakupu.

Mam tę (nie)przyjemność mieć skórę dłoni w dwóch różnych typach w aktualnym (jesienno-zimowym) okresie. :D Lewa jest trochę sucha/normalna, a prawa, tragicznie przesuszona, popękana (z kilku względów). Po nałożeniu obie dłonie są wygładzone. Krem zdejmuje uczucie ściągnięcia i spierzchnięcia skóry. W dotyku skóra jest miękka, przyjemna, sprawia wrażenie dobrze nawilżonej. Jednakże w przypadku tej bardziej problematycznej dłoni nie sprawdza się za bardzo "regeneracja" skóry, jaką obiecuje producent. Tam daję grubszą warstwę kremu, spod którego tak przebija szorstkość na kostkach palców. Dłoń cały czas jest zaczerwieniona od podrażnień, więc za bardzo nie chroni (mimo obietnicy), bo za każdym myciem widzę tą samą tragedię. Także naprawczych właściwości bym nie przepisywała temu kosmetykowi... ;) Natomiast zdrowsza skóra na lewej dłoni jest z niego zadowolona. Produkt pięknie pachnie brzoskwinią, jak jakiś jogurcik.

Główny atut tego kremu, to słodki brzoskwiniowy zapach, jeśli ktoś lubi takie owocowe zapachy. Tuba jest wygodna i ładna, więc śmiało nadaje się do torebki. Sam krem jest w porządku, ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Raczej jednak nie regeneruje, coś tam nawilża, ale przynajmniej u mnie nie na długo, wymaga więc częstej aplikacji. Nie wyskoczyłam z butów z wrażenia, ale nie jest źle, więc za tę cenę pewnie i tak kupię ponownie ;)

Kupiłam go z ciekawości, bo półka w drogerii z tym kremem była praktycznie pusta. Krem ma ładny brzoskwiniowy zapach, niestety syntetyczny. Konsystencja jest lekka, szybko się wchłania, ale zostawia na skórze delikatną wyczuwalną powłokę. Od razu po aplikacji czuć, że skóra jest nawilżona i efekt ten utrzymuje się dłuższy czas. Jak dla mnie rewelacja, bo ostatnio borykałam się z suchymi dłońmi.