Nivea Fruit Up Your Lips, Sorbet Watermelon Pielęgnująca pomadka do ust

Pomadka jest zamknięta w standardowym opakowaniu Nivea, w kolorze biało-różowym. Dobrze się zamyka, nie otwiera się w torebce. Pomadka jest w mocno różowym kolorze, ale na ustach nie jest tak intensywna. Bardzo mnie to cieszy, gdyż w tej konsystencji mocny kolor nie byłby dobry. Pomadka jest bardzo miękka, co lubię w pomadkach ochronnych. Sunie ładnie po ustach. Czuć jakby masełko na ustach. Nie jest mocno nietrwała ale też nie ma jej na ustach kilka godzin. Zapach dla mnie nie jest arbuzowy. Na pewno owocowy ale nie arbuzowy.

Ta pomadka jest całkiem udana, zdecydowanie lepsza od swojej papajowej siostry, którą miałam wcześniej. Kupiłam dwie wersje sorbetowych pomadek od Nivei i wersja arbuzowa trochę nadrabia i sprawia lepsze wrażenie, na pewno można ją polubić, chociaż wciąż idealna nie jest. Zapach pomadki jest bardzo apetyczny, naturalnie arbuzowy i do tego wyjątkowo trwały. Nie zmienia się w trakcie używania, cały czas jest tak samo intensywny i świeży. Nie mam nic do zarzucenia jeśli chodzi o opakowanie - sztyft nie jest ani za miękki, ani za twardy, po prostu optymalny, natomiast plastik wytrzymały i nie psuje się nawet po bliskim spotkaniu z podłogą. Na plus również kolor pomadki - to taki malinowy róż, ładnie podkreśla kolor warg, nadaje im blask i widoczną barwę. Do mojego typu urody również pasuje taka kolorystyka, więc pomadka fajnie się sprawdziła na co dzień zamiast szminki - kilka pociągnięć i mamy naturalny kolor plus pielęgnację. Trzeba jednak uważnie ją stosować, bo gdy się wyjedzie za kontur ust to potrafi również lekko zabarwić skórę, więc warto mieć to na uwadze. Co do właściwości pielęgnacyjnych to jest dobrze, chociaż nie jest to pomadka, którą bym kupiła tylko z troski o nawilżenie i ochronę ust. Owszem, nawilża, ale nie jakoś bardzo intensywnie, tak powiedzmy wystarczająco na co dzień. Dobrze, że nie wysusza, bo wersja z papają niestety nie radziła sobie z suchą skórą ust - tu jest całkiem dobrze, nie czułam potrzeby aby nakładać pomadkę co chwilę, bez problemu usta wytrzymywały kilka godzin. Poza tym pomadka ładnie nabłyszcza, wygładza, zmiękcza usta, dobrze się również sprawdziła na wietrze i mrozie. Na minus - szybko się kończy, ale to chyba ogólny problem z pomadkami Nivea. Zawsze gdy je kupuję to mam wrażenie, że szybko znikają, oczywiście w porównaniu z innymi pomadkami. Dlatego miesiąc codziennego używania to w ich wypadku takie maksimum, chyba żadnej pomadki Nivea nie miałam dłużej (jeśli oczywiście używałam jej każdego dnia). Podsumowując - sympatyczna pomadka, stanowi kompromis pomiędzy zwykłą natłuszczającą pomadką a koloryzującą szminką. No a do tego pachnie arbuzem, więc ma na starcie parę punktów więcej!

Od zawsze używane pomadek Nivea, bardzo je cenię za skład. Tym razem postanowiłam wypróbować pomadkę o zapachu arbuza. Na prawdę przepięknie pachnie! Pozostawia ona na ustach delikatny czerwony kolor z połyskiem oraz wartę ochrona, która chroni usta przed czynnikami atmosferycznymi. Usta dzięki niej są nawilżone i odżywione. Pomadka umieszczona jest w wygodnym, małym opakowaniu dzięki temu można ją wszędzie zabrać, ale jednocześnie jest baaaaardzo wydajna! Polecam!

Pomadka ta przypomina mi jedną z wcześniejszych pomadek tego producenta. Zapach jest dość intensywny, lecz przyjemny. Dobrze nawilża, pozostawia filtr na ustach. Pomadka jest bardzo wydajna.

Bardzo przyjemna pomadka. Ślicznie pachnie,lekko zabarwia usta na delikatny, czerowny kolor,pięknie je nabłyszcza. Czuć nawilżenie, choć można było by wymagać więcej. Lekka,dobra pomadka ochronna,idealna do torebki,by przywrócić nawilżenie w ciągiu dnia.