Regularne złuszczanie skóry to dla mojej mieszanej cery konieczność, lubię peelingi kwasowe. Moja cera jest w nich wprawiona dlatego włączyłam do użytku ten peeling. Kupiłam w Hebe za coś ponad 20zł.
Opakowanie to szklana przeźroczysta buteleczka o pojemności 30ml. Serum jest żelowe, ale ma taką ciągnącą się nieco gęstszą formułę. Na pewno nie spływa ze skóry podczas aplikacji, nie ścieka z linii brody więc jest ok. Jest bardzo wydajne używam już z 1,5 miesiąca a zużyłam nieco mniej niż połowę. Wystarczą 3-4 krople by serum rozprowadzić na całej skórze twarzy. Jak wspomniałam wyżej moja skóra jest mieszana i nie jest wrażliwa, naprawdę nic mnie nie uczula, nic nie powoduje że skóra mnie swędzi, bądź jest podrażniona. Niestety ten peeling do najbardziej komfortowych nie należy, a podkreślam nie mam cery wrażliwej. Producent co prawda informuje o tym, że 'może wystąpić lekkie mrowienie', jednak ja tego mrowieniem bym nie nazwała. Niestety mnie tę chwilę po nałożeniu peeling dość mocno szczypie, nie jest to przyjemne za chwile mija, ale jestem zdziwiona bo używałam wielu peelingów kwasowych o podobnych stężeniach i aż takiego szczypania nie miałam. Zawsze też dbam aby moja skóra przed nałożeniem peelingu była dokładnie osuszona z wilgoci.
W przypadku tego peelingu zawsze stosuje się do zaleceń producenta i nigdy nie trzymam go dłużej niż 5 minut, bo przyznam że i pod koniec skóra zaczyna mnie delikatnie podszczypywać. Zmywam letnią wodą. Zmywa się chwilę, trochę ślizga się pod palcami. Zapach jak w przypadku tych kwasowych peelingów dość specyficzny. Choć na szczęście nie intensywny.
Jeśli chodzi o efekty, to przy pierwszym czy drugim użyciu moja skóra była lekko zaczerwieniona. Większych podrażnień nie odnotowałam, jednak za każdym razem po tym peelingu czuję, że muszę dać skórze dodatkową dawkę nawilżenia, ukojenia i regeneracji. Jeśli chodzi o właściwości to nie jest zły produkt. Złuszcza, wygładza, skóra po peelingu jest bardzo mięciutka. Fakt jak już ta skóra 'ochłonie' po tym peelingu to ma ładny koloryt, wygląda wizualnie na zdrowszą i oczyszczoną. Moja skóra po tym peelingu jest zawsze taka papierowo matowa i sama nie wiem czy to dobrze, bo wolałabym aby była tak naturalnie rozświetlona. Mam też wrażenie, że efekty stosowania w dłuższej perspektywie są średnie. Generalnie to jest dobry peeling, żeby doczyścić skórę raz w tygodniu, ale on nie robi nic więcej. Złuszcza, wygładza, ale ponad połowy rzeczy o których wspomina producent nie odnotowałam. Mój stan skóry np. pod względem redukcji przebarwień czy wygładzenia pierwszych zmarszczek, nie mówiąc o redukcji niedoskonałości mojej mieszanej skóry z którymi owszem borykam się, nie zminimalizował ani nie usunął.
Ogólnie zły nie jest - złuszczy, wygładzi, odświeży naskórek, ale generalnie na wielką poprawę stanu cery nie wpływa.
I na dodatek dla mnie komfort aplikacji jest żaden, podszczypuje co chwila a nic sensowniejszego z tego nie wychodzi.
Być może ten dobór kwasów jest nie dla mnie, a być może jego skuteczność po prostu jest średnia. Działanie tuż po zastosowaniu ok, ale na dłuższą metę nie wydarzyło się nic. Nie zdecyduje się ponownie.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie