Nuxe Reve de Miel, Honey Lip Care Miodowy olejek do ust

Olejek kupiłam z uwagi na fakt, iż bardzo lubię firmę Nuxe i mam wiele produktów których chętnie używam. Zachwycił mnie również wygląd błyszczyku bo tak można go nazwać. Zapach ma przyjemny, miodowy i typowy dla serii reve de miel. Po nałożeniu zostawia taflę błyszczącą tak jak większość błyszczyków bądź olejków. I na tym się kończą plusy. Uważam że wysusza usta i podkreśla suche skórki. Także dość szybko znika. Podsumowując nie jest to udany produkt, opakowanie fajne i zapach też ale chyba nie o to w tym chodzi. Nie spełnił swojej roli niestety i więcej już go nie kupię.

Bardzo lubie ten olejek. Zapach swietny, smak tez miodowy. Ladne i wygodne opakowanie. Bardzo wydajny - mam od lipca a uzywam prawie codziennie. Dobrze nawilza.

Zacznę od bzdur: opakowanie fatalne. A to ono skusiło mnie do zakupu. Korek fajny, kojarzący sie z miodem i pasieką, ale reszta tragiczna. Zero estetyki, wykonane z taniego plastiku. Smród tego produktu przerasta nawet mnie, gdzie ja lubię sztuczne i chemiczne zapachy. Od tego jednak az mnie mdli gdy leży dłużej na moich ustach. Mdły, słodki i duszący. Ładny efekt mokrych ust po posmarowaniu i nic więcej bo niestety nie nawilza. Suche skórki na wargach odstaja na potegę. Jak dla mnie efekt wizualny fajny, ale nic pozatym.

Miodowy olejek do ust Nuxe to innowacyjny produkt do pielęgnacji ust, który obiecuje dostarczyć intensywnego nawilżenia, odżywienia i ochrony dla delikatnej skóry warg. Zawiera naturalne składniki, w tym miód oraz olejki roślinne, które mają za zadanie zapewnić gładkość i miękkość ust. Miodowy olejek do ust Nuxe jest łatwy w użyciu dzięki aplikatorowi w formie pędzelka, który umożliwia precyzyjne nałożenie produktu na usta. Konsystencja olejku jest lekka i nie kleista, co sprawia, że ​​nie jest uciążliwy w użytkowaniu. Największą zaletą tego produktu jest jego skuteczność w nawilżaniu ust. Już po pierwszym zastosowaniu można odczuć wyraźną różnicę - usta stają się bardziej miękkie, gładkie i przyjemne w dotyku. Długotrwałe stosowanie olejku pozwala utrzymać nawilżenie skóry, co jest szczególnie korzystne w okresach suchej i mroźnej pogody. Kolejnym plusem jest delikatny, słodki zapach, który nadaje produktowi przyjemny aromat. Jednak warto zaznaczyć, że nie każdemu może przypaść do gustu, zwłaszcza jeśli preferuje się niewyczuwalny lub bezwonny kosmetyk do ust. Miodowy olejek do ust Nuxe działa również jako ochrona przed pękaniem skóry warg. Chociaż nie jest to wyjątkowy efekt, który wyróżnia go spośród innych produktów na rynku, spełnia swoje zadanie w zapobieganiu suchości i spierzchnięciom. Jedyną wadą tego produktu jest jego cena, która może być nieco wyższa w porównaniu z innymi dostępnymi na rynku balsamami czy olejkami do ust. Niemniej jednak, jego skuteczność i naturalne składniki mogą przeważyć w wyborze dla osób szukających wyjątkowo odżywczego i nawilżającego produktu do pielęgnacji ust. Podsumowanie: Miodowy olejek do ust Nuxe to dobry produkt, który dostarcza wyjątkowo skutecznej pielęgnacji dla delikatnej skóry warg. Dzięki swojej lekkiej konsystencji i intensywnemu nawilżeniu, pozostawia usta miękkie i gładkie. Choć jego cena może być nieco wyższa, warto rozważyć zakup ze względu na naturalne składniki i pozytywne efekty pielęgnacyjne. Osobom ceniącym subtelną słodycz zapachu miodu na pewno przypadnie do gustu.

Uwielbiam markę Nuxe i z chęcią sięgam po kolejne produkty jakie ma w ofercie. Uwielbiam balsam do ust Reve de Miel oraz Very Rose niestety w przypadku olejku totalnie się rozczarowałam. Urocze bezbarwne opakowanie z plastiku zakończone precyzyjnym aplikatorem, z nakrętką przypominająca łyżkę do miodu jest nieco zbyt duża i źle się trzyma...no trochę się czepiam ;) Pojemność 10 ml, PAO 6 miesięcy od momentu pierwszego otwarcia, 97% składników pochodzenia naturalnego, cena uzależniona od miejsca zakupu - ja dałam w aptece 69,09 zł nieco drogo ale produkty marki do tanich nie należą. Cena do przełknięcia skoro lubię ich produkty ale w tym wypadku totalne rozczarowanie! Podczas pierwszej aplikacji zapach okazał się dziwny, spodziewałam się aromatu miodu, a tutaj dziwny chemiczny zapach, mało przyjemny, drażniący i duszący, przypominał kosmetyki starej generacji. Olejek typowy dla olejków, nie za gęsty, nie za rzadki z łatwością zaaplikowałam na usta, aplikator super, odpowiedniej wielkości, przyjemny, miękki i precyzyjny. Błysk na ustach utrzymuje się chwilkę, później następuje szczypanie i pieczenie warg - wina substancji zapachowych, widocznie wystąpiła u mnie alergia. Zero obiecanej mocy nawilżenia i regeneracji ust. Skład produktu też pozostawia wiele do życzenia, żałuję że wcześniej go nie przeczytałam, szkoda zdrowia i kasy. Produkt okazał się bublem - więcej nie kupię!

Olejek kupiłam w aptece za około 50 zł w ramach rozpieszczania samej siebie. Opakowanie super, trwałe, wygodne w użyciu, zapach miodowo - kwiatowy, dość przyjemny, nie chemiczny, wygodny duży aplikator. Produkt zapowiadał się super. Niestety już po pierwszym użyciu moje usta stały się podrażnione i "obszczypane", zrzuciłam to na zimę, wilgoć i mróz, ale niestety każde kolejne użycie olejku sprawiało, że stan moich ust się pogarszał. Stwierdziłam, że może nie nadaje się do użycia, gdy wychodzę na dwór, więc chociaż będę używała go w pracy, efekt ten sam, bolące, szczypiące i zaczerwienione usta. Przeanalizowałam skład i tak: - Geraniol to składnik kompozycji zapachowej, może wywoływać alergie, Imituje zapach pelargonii. - Linalol jest to składnik kompozycji zapachowej, który dodawany jest do kosmetyku. W wyższym stężeniu może powodować alergie. Imituje zapach konwalii, -Parfum/Fragrance wyżej w składzie niż miód i woda Niestety wyrzucone pieniądze w błoto.

Tani to on nie jest. Ale, gdyby był dobry to przymknęłabym oko na cenę. Opakowanie wygląda świetnie, dokładnie tak, jakbyśmy naprawdę mieli do czynienia z płynnym miodem. Aplikuje się go bardzo przyjemnie. Zapach - perfumowo miodowy, tak jakby gdzieś tam obok tego miodu leżał. Działanie? Pierwsze wrażenie całkiem ok, poczucie olejku na ustach i myśl, że przyniesie on ulgę suchym ustom. Nic bardziej mylnego. Po tym olejku moja usta były jeszcze bardziej wysuszone, spierzchnięte, odczuwałam ogromny dyskomfort. Przeczekałam jakiś czas, wyleczyłam usta innym preparatem i gdy już był w dobrym stanie dałam olejkowi kolejną szansę. Efekt? Dokładnie taki sam, spartolił mi skórę ust. Musiałam znowu wyleczyć usta innym preparatem. Wiecie co? Dałam mu nawet trzecią szansę bo wkońcu do trzech razy sztuka, prawda? I niestety, ale efekty był dokładnie taki sam. Jeśli chodzi o moje usta to one tego olejku nie lubią a jeśli o mnie chodzi to podzielam zdanie moich ust. Nie kupię go już ponowie i nie polecę go nikomu kogo lubię. Szkoda kasy na niego, szkoda ust, szkoda zachodu i czasu. Jestem bardzo zawiedziona tym produktem bo liczyłam na dobry efekt.

Zakochałam się w tym olejku od pierwszego użycia. Bardzo przyjemnie się go używa, świetnie nawilża usta, stosunkowo długo się utrzymuje a do tego pięknie wygląda. Jest to dla mnie idealna alternatywa dla błyszczyka, szczególnie w zimie, kiedy usta potrzebują szczególnego nawilżenia. Najlepszy efekt daje w połączeniu z konturówką. Napewno będę do niego wracać. Jedyne zastrzeżenie - opakowanie mogłoby być bardziej eleganckie, rozumiem nawiązanie do miodu, ale wolałabym inną zakrętkę, choć to oczywiście szczegół. Nie mniej jednak, opakowanie jest solidne, szczelne, nic się nie wylewa, nie wycieka, a to najważniejsze.