Perfecta Vitamin, Skoncentrowana maska-odżywka witaminowa `E` 

Kremowa maseczka wylądowała w moim koszyku zakupowym z dość prostego powodu... była na promocji. Im just a girl okay? Przypomniałam sobie o niej podczas mojej niezidentyfikowanej wysypki na twarzy. Podejrzenie padło na alergię bądź też zaburzoną barierę hydrolipidową. Miałam trzy sztuki. Pierwszą zaaplikowałam w ciągu dnia, kolejne na noc jako zastępstwo kremu na noc z mocniejszym boostem działania. I faktycznie takie było. Chociaż obudziłam się z jeszcze tłustą od produktu cera, a jego nadmiar rolował się mi na cerze. Po zmyciu otrzymałam aksamitną w dotyku cerą. Czy była nawilżona? No nie. Ale to co rzuciło mi się w oczy, to cera widocznie była ukojona. Inne obietnice producenta także były napisane nad wyraz biorąc pod uwagę na którym miejscu w składzie znajdują się te witaminy czy fakt, że maseczek używamy 2-3 razy w tygodniu. Aplikacja czy zmywanie było wygodne. Szkoda, że produkt został wycofany ale i też znam inne (jeszcze tańsze) opcje, które ukoją moją cerę.

Maseczka zamknięta została w niewielkiej różowej saszetce. Kosmetyk jest lekkiej konsystencji. Początkowo białej, a po rozprowadzeniu na cerze robi się transparentny. Ma bardzo miły aromat. Zaaplikowana na twarz ładnie się wchłonęła pozostawiając na cerze otoczkę filmu który jest ślizgi ale nie tłusty i nic się do niego nie lepi. Produkt pozostawiłam jako nocny kompres i to był strzał w 10. Cera rano po umyciu była bardzo gładka oraz satynowa. Świetnie nawilżona oraz odżywiona dzięki czemu poranna pielęgnacja trochę się skróciła. Kosmetyk w żaden sposób nie wpłynął źle na kondycję mojej cery, a opakowanie starczyło mi na dwa użycia. Po kilkunastu systematycznych użyciach cera widocznie jest promienna, zrobiła się jędrna oraz nawilżona.

Maseczek do twarzy u mnie w kosmetycznych zbiorach nigdy nie brakuje. Mam ich dość sporo, do wyboru do koloru i często też je dokupuję z czystego zainteresowania. Tym razem zdecydowałam się na maseczkę od marki Perfecta z serii Vitamin. Jest to ostatnia z trzech masek z tej linii, której do tej pory jeszcze nie miałam okazji stosować i dlatego też wiedziałam, że prędzej czy później nadejdzie i na nią pora. Moja cera z natury jest dość sucha, ale także wrażliwa i reaktywna, dlatego też staram się stosować wszelkiego rodzaju kosmetyki o działaniu nawilżającym, odżywczym czy kojącym. Maseczka została zamknięta w opakowaniu w formie niedużej saszetki o pojemności ośmiu mililitrów. Jego cena regularna wynosi około czterech złotych. Opakowanie utrzymane jest w odcieniu intensywnego różu wraz z niebieskim motywem. Umieszczono tutaj wszelkie, najważniejsze informacje na temat produktu takie, jak jego nazwa, logo producenta, skład czy zalecany sposób użytku. Produkt posiada kremową konsystencję oraz beżową barwę. Pachnie bardzo ładnie, delikatnie, ale kosmetycznie. Bardzo podoba mi się fakt, że można go stosować jako kosmetyk bez zmywania, po prostu należy po kilku minutach wmasować pozostałość w skórę. Kosmetyk dość szybko się wchłania. Nie podrażnia ani nie powoduje zaczerwienień. Zamiast tego nadaje naszej skórze bardzo przyjemnego nawilżenia oraz gładkości. Odżywia, zmiękcza i regeneruje. Sprawia, że buzia jest bardziej miękka oraz elastyczna. Jest to kolejna, bardzo dobra maseczka do twarzy od marki Perfecta z serii Vitamin. Posiada szereg dobrych właściwości pielęgnacyjnych, takich jak nawilżenie czy wygładzenie. Jak najbardziej mogę polecić ten kosmetyk przy każdym typie cery.

Maseczka zamknięta jest w kolorowym, przyjemnym dla oka opakowaniu. Mieści w sobie odpowiednią ilość na dwie aplikacje. Ładnie pachnie. Maseczka zdecydowanie nawilża, odżywia i regeneruje skórę. Sprawia, że buzia wygląda na wypoczętą i zdrową. Zmniejsza widoczność suchych skórek. Nie podrażnia i nie uczula. Zapewnia długotrwały efekt jeśli jest używana regularnie. Kosztuje parę złotych, a zdecydowanie jej zakup się opłaca, gdyż wystarcza na 2 aplikacje i daje wspaniałe efekty.