L'biotica Dermomask Night Active, Maseczka naprawcza `Eksfoliacja` 

Zakupiłam pełnowymiarowy produkt, a mianowicie tubkę z 30ml zawartości kosmetyku. Wystarczyła na ok. 10 użyć, tak więc, uważam, że jest wydajna. Kolejnym plusem jest to, że pomimo iż mam wrażliwą cerę, ona mnie nie podrażniła. Sam produkt ma idealną formułę emulsji, która świetnie się rozprowadza po cerze. A pozostawia cerę rozświetloną, z miej widocznymi porami. W oczyszczaniu radzi sobie już słabiej, oceniam, że w stopniu średnim. Bo o ile nie ma problemu z oczyszczeniem cery z nadmiaru sebum, to z zatkanymi porami na nosie już sobie nie poradzi i pozostaje sięgnąć po specjalistyczne plastry na nos.

Maseczka naprawcza 'Eksfoliacja' do kupienia w aptece i sklepach internetowych w postaci tubki lub saszetki. Szata graficzna opakowania jest minimalistyczna zarówno tubki jak i saszetki, kolory opakowania mienia się. Wszystkie niezbędne informacje dotyczące produktu zostały podane w przystępny sposób od szczegółowej informacji jak stosować, jakie środki ostrożności należy zachować oraz skład, pojemność i adres producenta. Saszetka o pojemności 12 ml wystarcza na dwie - trzy aplikacje, tubka na 12-14 aplikacji w zależności od ilości nakładanego kosmetyku. Czas trwania aplikacji zależy od kondycji skóry, moja sucha i wrażliwa tak jak sugeruje producent 8 minut, czasem 10 minut i zmywam, zabieg wykonuje raz w tygodniu. Pozostałe rodzaje cery według producenta mają stosować zabieg co trzy dni w czasie 10-15 minut w serii 8 zabiegów w godzinach 22:00 a 1:00. Maseczka ma delikatny subtelny zapach, nieco apteczny, konsystencja kremu w kolorze białym, lekka szybko się rozprowadza i szybko wchłania, czuć nieraz lekkie mrowienie. Z łatwością można było zmyć resztki. Wszystkie obietnice producenta zostały spełnione twarz wygląda promiennie, zdrowo, niedoskonałości skóry znikają. Martwy naskórek łuszczy się w delikatny sposób i nie widać żadnych łuszczących się skórek, bez obaw rano można wykonać makijaż, twarz jest gładka i świeża. Lepiej przyswaja kremy i sera. Producent informuje o lekkim mrowienie o czym już wspominałam i odczuwałam. Wcześniej warto zrobić próbę uczuleniową na przedramieniu. Dodatkowo trzeba po zabiegu stosować krem z filtrem, ja stosuje przez cały rok SPF 50 więc ochrona na najwyższym poziomie. Szczerze polecam wypróbować.

Mam cerę atopową, więc próbując pozbyć się zmian i przebarwień potrądzikowych lubię testować produkty, które jednocześnie dbają o nawilżenie skóry, i taka właśnie jest ta maseczka. Ma kremową, gęstą konsystencję i trochę obawiałam się zapchania, do którego moja skóra ma sporą tendencję. I rzeczywiście pojawił się wysyp, ale! tylko po nałożeniu maseczki na całą noc i zmyciu jej pozostałości na następny dzień rano. Próbowałam również nakładać maseczkę na pół, a nawet całą godzinę, ale ostatecznie okazało się, że najlepszy efekt uzyskuję stosując ją tak, jak zaleca producent: na 15 min co kilka dni. Nie pojawiło się żadne podrażnienie ani alergiczny wysyp. Skóra po użyciu maseczki jest rozjaśniona, wygładzona, stany zapalne są wyciszone, cera jest fajnie nawilżona i miękka. Nie ma co oczekiwać, że taki produkt wpłynie na zmarszczki czy wieloletnie głębokie zmiany, ale jeśli chodzi o jednorazowe użycie, to ta maseczka należy do najlepszych, jakie stosowałam. Jedna saszetka wystarcza mi na około trzy użycia, jest wydajna i jeśli weźmie się pod uwagę jej cenę, to uważam ją za bardzo korzystny zakup.

Mam dojrzałą cerę ale wciąż mieszaną i ta maseczka sprawdza się u mnie doskonale. Stosuje już 3 lub 4 saszetkę i myśle, że to nie ostatnia... bo maseczka po prostu działa :) Maseczkę stosuję na twarz, szyję i dekolt. Rano skóra jest świeża, nawilżona, wygląda zdrowo, u mnie zauważalnego łuszczenia nie widze.. po prostu czysta, ładna skóra :) . Saszetka wystarcza mi średnio na 3-4 aplikacje ( twarz, szyja, dekolt), jest bardzo wydajna. Konsystencja jest kremowa, dobrze się wchłania, ma delikatny zapach.

Maseczki l'biotica to moi ulubieńcy. Doskonale nawilżają, regenerują skórę twarzy i pozostawiają ją w dobrej kondycji, zwłaszcza przy dłuższym stosowaniu. Są wydajne, cerę można pokryć grubą ilością maseczki z jednego opakowania. Nie zapychają, ani nie podrażniają.

Ja używam tego produktu w tubce, wielokrotnego użytku. Jest tam napisane, że najlepiej używać serii 8 zabiegów, z przerwą na trzy dni. Maskę poleca się nakładać po godz 22, na ok. 15 min. Tak używam już drugie opakowanie, to u mnie 3 serie i jestem bardzo zadowolona. Pory są widocznie zmniejszone, ładnie wyrównany koloryt. Cera ma świeży, zdrowy wygląd. Sora jest ładnie naprężona.Produkt nie podrażnił skóry, nie mam po nim żadnych przesuszeń. Ładnie się spłukuje. Zapach jest bardzo delikatny. Jest dość wydajny i w bardzo korzystnej cenie. Taka tubka za ok. 15 zł starczyła mi na jakieś 12 nałożeń.

Zachęcona pozytywnymi efektami masek z innych serii tj. złote nici czy infuzja tlenowa postanowiłam spróbować tej. Z reguły kupuje te maski w tubce, tu jednak dorwałam mniejsze opakowanie, saszetkę i dobrze, bo nie widzę efektu wow. Maseczka ma przyjemną konsystencje która dobrze trzyma się skóry i łatwo się spłukuje. Zapach dość neutralny. Co do działania - nie zauważyłam zmniejszonych porów czy rozjaśnienia, o redukcji zmarszczek nie wspomnę. Na następny dzień po użyciu, dopiero na kilkugodzinnym makijażu widzę że skóra delikatnie się złuszcza. W trakcie stosowania miałam niedoskonałości które chciały wyjsc ale jeszcze nie do końca i niestety pojawił się mały stan zapalny więc maseczka niestety tutaj nie pomogła. Nie zrobiła mi krzywdy ale liczylam na większą moc.

Ta maseczka to jakieś cudo. Niesamowicie nawilża, wygładza i ujędrnia skórę. Równocześnie nie przetłuszcza i nie zapycha porów, a nawet niweluje drobne niedoskonałości. Delikatnie ujednolica koloryt i nadaje blasku niwelując oznaki zmęczonej skóry. Wygląda po prostu pod każdym względem o niebo lepiej! W dodatku ma bardzo przyjemny zapach i konsystencję. Jest bardzo wydajny, bo mi saszetka starcza na jakieś 3/4 razy. Nie trzeba nakładać jej dużo, bo ma bardzo bogatą konsystencję, która i tak cała się przez noc nie wchłonie (zostawiam ją na całą noc, bo wtedy efekt jest jeszcze wyraźniejszy). No i nie trzeba jej aż tyle nakładać, bo efekt i tak jest niesamowity :)

Kupiłam dwie saszetki tej maseczki. Jedna wystarczy na 3 aplikacje. Konsystencja dość gęsta ale fajnie się rozprowadza na warzy i szybko wchłania. Zapach nie stanowi żadnego problemu. Maseczkę zaczęłam używać na zmniejszenie się porow. Co do blizn się nie wypowiem gdyż ich nie mam. Ogóle kosmetyk zostawia na skórze delikatną błyszcząca poświatę, dzięki czemu skóra wydaje się bardziej promienna i zdrowa. Po kilkukrotnej aplikacji można zauważyć zmniejszenie się porow i ogólnie poprawę wyglądu cery. Z chęcią zakupię pełnowartościowy produkt, gdyż warto. Na opakowaniu jest instrukcja stosowania maseczki w godzinach od 22-1 w nocy po czy zmyć po 15-20 min. Przyznam się,że zdarzyło mi się usnąć z maseczką i krzywdy nie zrobila. Nie uczula, nie podrażnia nie było żadnych niespodzianek w postaci wyprysków.

Bardzo porzadna maseczka zluszczajaca. Kupilam w aptece, nie w saszetce, tylko w tubie. Tuba wydaje sie bardziej oplacalana, ale nic bardziej mylnego, bo produktu jest w niej zaledwie polowa, albo i mniej. Takze od razu kuipujcie w saszetce. Kupujcie, bo warto. Jest bez zapachu, Mozna ja zostawic na cala noc. Nie szczypie. Nakladam gruba warstwe. Nie jest droga, wiec nie trzeba sobie jej zalowac. Rano zmywam. Buzia jest gladka i taka odswiezona. Od jakiegos czasu nie uzywam peelingow mechanicznych a ten sobie doskonale radzi z oczyszczaniem mojej delikatnej cery. Polecam

Maseczkę kupiłam w aptece, była w promocji i pani farmaceutka, bardzo ją polecała. Spróbowałam i bardzo ją polubiłam. Maseczka jest wydajna, kremowa, nie zasycha na twarzy. Mi jedno opakowanie starcza na 3-4 razy. Maseczka wygładza skórę, nawilża i rozjaśnia. Zdecydowanie poprawia jakość skóry. Drobne niedoskonałości od razu są bledsze, a po 8 zabiegach nawet te większe blizny są wyraźnie jaśniejsze. Cera zyskuje regularny koloryt, jest gładka, miękka, wygląda zdrowo. Ja do niej wrócę.

Cudowna rzecz! Kupiłam saszetke na promocji w hebe za 4 zl a efekty zobaczyłam od razu po pierwszym użyciu, niemal jak przy kremie La Roche Possay Effaclar Duo! Cera wygładzona, pory prawie niewidoczne, uspokojona mieciutka, pierwszy raz widziałam po maseczce jakikolwiek efekt!! Super :D Zapach może jest nieco chemiczny i trzeba uważać na oczy bo może szczypav ale poza tym jest ekstra. No i niby saszetka jest na jeden raz a mi starcza na 3-4 także następnym razem kupię maskę w tubie :D opłaca się jak nie wiem co. 12 zl a mamy używania a używania Stosowałam tak jak proponuję producent. Czyli na całą noc, co parę dni. Na szyję nie smaruje, tylko twarz. Dodam, że mam cerę wrażliwa skłonna do czerwienienia się. A tak lubi skubana kremy i maski z kwasem że szok :D Polecam z całego serduszka i idę kupić nowe opakowanie <3

Moja ulubiona maseczka. Najczęściej używam na pojedyncze blizny na twarzy, nakładając punktowo na całą noc. Osobiście uważam, że radzi sobie dużo lepiej niż typowe preparaty do redukcji blizn i głównie w tym celu używam produktu. Natomiast po zastosowaniu na całą twarz skóra jest niesamowicie wygładzona, promienna i zregenerowana.

maske kupiłam przy okazji wizyty w aptece, najpierw dwie saszetki potem juz tubkę. jej działanie mnie naprawdę zachwyciło. świetnie wygładza buzie, po uzyciu jest jak pupcia niemowlaka. pory staja się niewidoczne, cera promienna co fajnie efekt utrzymuje się u mnie 2-3 dni.maska naprawdę dziala i to co producent napisał jest 100% prawda :) choć nie mam opcji aby nakładać ja w godzinach jak pisze producent (dla mnie to środek nocy :D ) i tak działa cuda! uwielbiam kocham będę na pewno wracała do niej

zawsze używam tej maseczki na noc i jej nie zmywam aż do rana. Przez pierwsze 10-15 min część maseczki się wchłania, a to co zostało rozsmarowuję dalej na twarzy i tak zostawiam idąc spać. Rano skora jest bardzo uspokojona, bez plamek i widać że pory sa trochę mniej widoczne. Fajnie ze jest w saszetkach bo można wziąć ja na wyjazd itp

Posiadam wersję w tubie i ciesze się, ze wybrałam własnie taką, bo maseczka okazała się być hitem. Nakładam go według zaleceń producenta późnym wieczorem. Większość maski wchłania się w skórę, resztę zazwyczaj wsmarowuje i zostawiam do rana. Maska jest dosyć gęsta, łatwo się rozprowadza i fajnie utrzymuje na buzi - nie spływa, ale też nie jest zbyt gęsta. W żadnym stopnie nie podrażnia, nie uczula, nie zapycha. Skóra jest po niej miękka, dobrze nawilżona, ładnie wygładzona i wygląda na zdrowszą i wypoczętą. Jest to jeden z produktów do którego wracam często i który wywołuje smutek pustym opakowaniem. :D

Przypadkiem na półce z maseczkami wpadła mi tubka pełnowymiarowa 30 ml z tą maseczką .Zdecydowanie wolę większe opakowania. Są bardziej ekonomiczne i można przeprowadzić pełen cykl i sprawdzić jak działa. Cena ok. 12 zł więc marzenie. Skusiłam się na 3% kwas migdałowy. Lubię ten produkt w kosmetykach, zwłaszcza że mam cerę wymagającą, mieszaną z mnóstwem niedoskonałości. Maseczka ma konsystencje tłustego kremu, który po nałożeniu staje się transparenty. Zapach w pierwszej sekundzie jest bardzo przyjemny, odświeżający jednak w kolejnych sekundach staje się nieznośnie chemiczny. Pamiętam ten zapach z gabinetu chemicznego w szkole, jak się wąchało stare szklane pojemniki do doświadczeń ;-) Trochę mnie przestraszył ten zapach. Zmywanie takiego kremu-maseczki nie jest łatwe. ślizga się i marze i trochę trwa zanim się ją zmyje. Za to efekty tą super. Skóra jest mocno ukojona, baaardzo gładka i taka nawilżona, że hej. Polecam zwłaszcza tym osobą, które mają cerę mieszaną i tendencją do suchych skórek.

Kwas mandelic działa dobrze złuszczająco, otwiera pory, usuwa martwe komórki naskórka. Podoba mi się, że w składzie są odżywcze olejki. Polecam cerom tłustym z rozszerzonymi porami. Sama maska jest kremowa, gęsta i ma piękny zapach kwiatowych perfum. Nie lubię perfumowanych kosmetyków, ale tu zapach jest piękny.