Do demakijażu twarzy - tak, dla oczu - jest delikatny, ale słabo radzi sobie z tuszem do rzęs
Emulsję oczyszczającą otrzymałam do testu. Markę Health Labs Care zdążyłam już poznać i bardzo polubiłam się z nią, choć z bólem serca uważam, że ceny mogą nieco odstraszać.
Na początek kilka słów o mojej skórze - jest sucha, wrażliwa, z tendencją do atopii. Taki rodzaj cery jest trudny w pielęgnacji i muszę bardzo uważać co nakładam na twarz, szczególnie teraz w okresie jesieno-zimowym, gdzie wieczorami i wczesnym rankiem pojawiają się już przymrozki. Na szczęście demakijaż wykonuję wieczorem kiedy nie mam już potrzeby wychodzenia na zewnątrz, ale nawiązuję do tego, że staram się dobierać pielęgnację jak najłagodniejszą, zależną od pory roku, ale musi być przede wszystkim skuteczna.
Emulsja do demakijażu i oczyszczania skóry ma pojemność 100ml i jest zamknięta w masywnej butelce wykonanej z matowego szkła. Nie jest to zbyt przyjazne w podróży opakowanie, bo jest dość ciężkie, ale bardzo ładnie prezentuje się na łazienkowej półce. Czuć luksus, co tu dużo mówić. Butelka posiada wygodną i precyzyjną pompkę, dobrze dopasowaną do formuły kosmetyku. A formuła jest dobrze nazwana - jest to emulsja o przyjemnym, subtelnym zapachu, mi osobiście bardzo umila demakijaż. Skład jest bardzo dobry, trzeba to głośno powiedzieć, wypchany po brzegi samymi dobrociami, takimi jak oleje (już na pierwszym miejscu w składzie olej z otrąb ryżowych, a także olej z nasion słonecznika, olej z nasion chia, olej arganowy, oliwa z oliwek, olej rycynowy) oraz ekstrakty roślinne (wyciąg z korzeni arcydzięgla, ekstrakt z korzenia nawrotu lekarskiego, wyciąg z korzenia lukrecji). Zawiera łagodne substancje myjące, które nie powodują wysuszenia skóry a wręcz ją nawilżają, zmiękczają i zapewniają skórze komfort. Nie ma tu mowy o uczuciu ściągnięcia, szczypania, ani nic w tym kierunku - skóra jest miękka, gładka i czysta. Producent zapewnia, że emulsja nie zostawia tłustej warstwy na skórze, ale dla mnie to nie ma znaczenia, bo i tak później myję jeszcze twarz żelem/pianką, emulsję traktuję jako 1 krok oczyszczania.
Jak emulsja spisuje się w starciu z makijażem? Bardzo dobrze usuwa kosmetyki kolorowe ze skóry twarzy, nieważne czy to korektor mocno kryjący, podkład o przedłużonej trwałości, czy może brązery, róże i rozświetlacze w formie prasowanej - ze skóry schodzi wszystko i do tego przede wszystkim ten kosmetyk polecam. Żałuję tylko, że z tuszem do rzęs emulsja radzi już sobie gorzej. Nie używam tuszu wodoodpornego, jest trwały, nie kruszy się, ale nie jest nazwany wodoodpornym i tu mam wrażenie, że emulsja robi mi błotko w okolicy oczu i rozpuszcza tusz tylko częściowo . Muszę wspomagać się micelem, w przeciwnym razie emulsję musiałabym zmyć i ponowić aplikację jeszcze ze 2 razy. Bądźmy szczerzy, czy ktoś chciałby się tak bawić? No może i chętni by się znaleźli, ale ja wśród nich się nie znajdę, ja lubię makijaż zmyć dokładnie, ale nie chcę nad tym spędzić 30 minut swojego życia. Dla porównania masełko do demakijażu z FaceBoom rozpuszcza wszystko, nie opiera mu się nawet długotrwały tusz do rzęs a stosując Health Labs Care muszę się się sporo namachać, aby się go pozbyć. Dodatkowo robi mgłę na oczach, którą muszę dobrze wypłukać wodą, no ale przy tego typu kosmetykach mało które tego nie robią. Także do skóry twarzy - tak, do oczu - zmyje cienie, kredkę, liner, ale z tuszem ma problem. Na plus na pewno jest to, że ani razu mnie nie szczypał i nie drażnił oczu, więc odbieram go jako kosmetyk bezpieczny i łagodny, nawet dla wrażliwych oczu, które ja akurat posiadam.
Kwestia wydajności jest bardzo indywidualna, bo wszystko zależy od tego ile potrzebujemy tego produktu i czy to był lekki makijaż dzienny, czy może wieczorowy full makeup. Wiadomo, przy mocniejszym makijażu trzeba nałożyć emulsji trochę więcej lub czynność wykonać 2x aby mieć pewność, że skóra jest czysta. No ale zakładając, że zmywam zwykły, dzienny makijaż to tak czy inaczej potrzebuję ze 3 pompki produktu i po miesiącu używania nie mam już pół butelki. Czyli musiałabym wydawać na niego 129zł co 2 miesiące. Drogo? Według mnie drogo.
Reasumując: emulsję lubię, choć nie jest to produkt bez wad. Do oczyszczania i demakijażu skóry twarzy nadaje się jak najbardziej i robi to łagodnie, ale gdyby tylko lepiej zmywał tusz i był odrobinę bardziej wydajny to może i tę cenę trochę bym usprawiedliwiła. A tak jestem trochę w kropce. Jeśli dla kogoś cena nie jest przeszkodą to polecam, ale na dzień dzisiejszy ja raczej nie ponowię zakupu zwłaszcza, że na rynku są dużo tańsze a równie skuteczne kosmetyki.
Zalety:
- dobry skład
- forma emulsji, niezwykle łagodna dla skóry
- nie wysusza i nie powoduje uczucia ściągnięcia a wręcz zmiękcza skórę i ją nawilża
- bardzo dobrze usuwa podkłady, korektory, konturowanie, kredki, cienie i wszystko co ma kontakt ze skórą
- nie podrażnia oczu
- odpowiedni dla cery wrażliwej
- ładne, higieniczne opakowanie
Wady:
- nie do końca rozpuszcza tusz do rzęs, robi z niego błotko i trzeba się sporo namachać, aby w całości się go pozbyć
- wydajność
- cena regularna
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie
Otrzymałam w ramach testowania na Wizaz.pl