Isana Professional, Kollagen & Biotin Shampoo Szampon do włosów z kolagenem i biotyną

Mam przetłuszczającą się skórę głowy z tendencją do łojotokowego zapalenia skóry głowy oraz zmian trądzikowych. Myję włosy codziennie i potrzebuję zwykłego szamponu o prostym składzie, który mogę stosować zamiennie z szamponem leczniczym. Szampon Isana Biotyna&Kolagen spełnił moje oczekiwania w tym sensie, że nie podrażnił mojej wymagającej skóry głowy (nie pojawił się żaden stan zapalny). Bardzo dobrze się pieni, oczyszcza skalp, ładnie odbija włosy od nasady, a więc robi to, co ma robić codzienny szampon. Kosmetyk ma formę bezbarwnego żelu o średniej konsystencji. Zamknięty jest w tubie z miękkiego plastiku. Według mnie opakowanie jest ok. Nie miałam problemu z wydobyciem szamponu (u mnie nie zgęstniał tak jak piszą inne Wiażanki). Zapach dla mnie jest neutralny.

Przyzwyczajona do jakości kosmetyków Isany liczyłam na więcej. Mimo niskim cen produkty tej firmy są bardzo dobre. Szampon jest żelowy i mega mocno się pieni. Włosy bły odświeżone ,ale dość szybko się przetłuszały. Miałam wrażenie ,że bardziej mi się po nim plączą włosy i.....w zasadzie tyle. Większych szkód ni zrobił, ale rewelacji też nie było. Zużyje go co któreś mycie, bo raczej do codziennego użytku nie nadaje się

Moje włosy: Typowe niewymagające niskopory - długie, proste, gładkie. Jedyne z czym mam problem to tendencja do przetłuszczania się skalpu i alergie. Opakowanie: Opakowanie produktu to plastikowa, fioletowa tubka z grafiką migdałów i kwiatka. Zamknięcie - typowy zatrzask z dziurką, przez którą trzeba wycisnąć szampon. Charakterystyka: Zapach produktu jest dość specyficzny słodki z lekko wyczuwalną gorzkawą nutą. Szampon jest przezroczysty, żelowy i łatwo rozprowadza się po skórze głowy. Pienienie raczej przeciętne. Działanie: Niestety produkt pozostawia wrażenie niedomytej skóry głowy. Jednocześnie powoduje przesuszenie i podrażnienie skalpu a moje włosy (z natury gładkie i miękkie) wydają się sztywne i szorstkie. Podsumowanie: U mnie produkt zupełnie się nie sprawdził i nie polecam go osobom z przetłuszczającą się skórą głowy (ale też moim zdaniem nie sprawdzi się na włosach z tendencją do przesuszania).

Szampon bardzo ładnie pachnie, świeżo i cytrusowo. Jest przezroczysty i średnio gęsty. Bardzo dobrze się pieni, a przez to jest wydajny. Mimo zawartości SLES nie podrażnia mojej skóry głowy, z czym czasem mam problem. Włosy po umyciu są dobrze oczyszczone, ale nie przesuszone, są miękkie, błyszczące, dobrze się układają. Rozczesują się bez problemu bez użycia odżywki. Jedyne zastrzeżenie mam do opakowania w formie miękkiej tuby. Podoba mi się ono pod względem graficznym i kolorystycznym, ale miękkość plastiku jest niedostosowana do gęstości szamponu. Efekt jest taki, że bardzo trudno jest go wydobyć nawet wtedy, gdy jest go jeszcze dużo w opakowaniu. Pod koniec nie ma innej rady niż rozcięcie opakowania.

Przeczytałam opis produktu i obietnice producenta, jak również skład i miałam spore nadzieje na jego pozytywny wpływ na kondycję włosów. Zaciekawił mnie ten kosmetyk jak tylko pojawił się w sklepach Rossmann. Zapach nie przypadł mi do gustu. Jeśli chodzi o konsystencję, to na samym początku była bez zarzutu, jednak dość szybko zgęstniał i bardzo trudno było go wydobyć z opakowania. Musiałam go wygniatać, używając sporo siły. Z włosami nie robi nic szczególnego.

Niestety zapach tego szamponu w moim odczuciu totalnie dyskwalifikuje go z użycia. Nie lubię wyrzucać kosmetyków, tego całe szczęście udało mi się jakimś cudem wykończyć … ale nigdy więcej! Od początku. Markę Isana możemy spotkać w sieci drogerii Rossmann. W większości lubię produkty Isany do włosów oraz do ciała. Szampony są dosyć mocne, odżywki mało treściwe. Z braku laku jednak dają radę. Miałam już okazję używać odżywki z tej samej serii. Cudów nie zdziałała, choć zapach też mniej przeszkadzał. Tutaj niestety smród jest potworny. Nawet ciężko powiedzieć mi z czym mi się kojarzy. Wolę już nie wąchać. Działanie niestety też bardzo słabe. Nie podrażnił mojej skóry jednak włosy były moim zdaniem zbyt mocno oczyszczone. Jakby ktoś zdjął z nich całą warstwę ochronną. Jeśli ktoś szuka takiego produktu to możliwe, że ten się sprawdzi. Ja z ulgą wyrzuciłam po nim opakowanie, ciesząc się, że nie należał do najwydajniejszych. Z pewnością już nie kupię tego produktu. Jedyny plus to chyba jego żelowa konsystencja, ale to wszystko.

Szampon Isana Kollagen & Biotin kupiłam w Rossmannie, ten produkt otrzymujemy w jasnofioletowej, sporej tubce, z grafiką informującą nas jaki będzie zapach produktu. Sam szampon jest bezbarwny, gęsty. Łatwo rozprowadzić go n skórze głowy, o dziwo dosyć dobrze się pieni. Po myciu głowy tym szamponem moje włosy stały się odżywione, miękkie i nawilżone. Efekt spełnił moje oczekiwania co do tego produktu. Z rozczesywanie włosów też nie miałam problemu.

Lubię produkty Isany i bardzo często je kupuje. Niestety skusiłam się na ten szampon... muszę powiedzieć że cieszę się, że nie kupiłam tez odzywki a czesto kupuje cala serie. Na szczescie wzielam tylko szampon. Konsystencja to gęsty bezbarwny żel, dobrze się pieni. Ale włosy po nim to jakaś masakra, na włosy po myciu nałożyłam sprawdzoną odżywkę więc to nie wina odżywki. Miałam wrażenie że włosy są bardziej nieświeze niz przed myciem. Zaznaczę że włosy mam suche, puszace się i dość zniszczone na końcach od długoletniego rozjasniania, teraz wracam do naturalnego koloru i nie farbuje. Po wysuszeniu włosów wyglądają one jakby były tłuste, są obciazone i wręcz lepiace, bardzo nieprzyjemne w dotyku. Po wyprostowaniu sa oklapniete a same płytki prostownicy które są u mnie czarne, miały smugi czegoś tłustego jakby. No tragedia po prostu. Myje włosy żeby były świeże a nie oblepione czymś. Jak lubię Isanę tak ten produkt to naprawdę dno . Musiałam ponownie umyć włosy żeby jakoś wyglądały. Dałam mu kilka szans, bez odżywki dzieje się to samo, więc problem jest w szamponie. Nie polecam, a wręcz odradzam. Szkoda czasu i nerwów.