Bioelixire Olejek z czarnuszki z filtrem UV i malachitem to kosmetyk, który zaskoczył mnie swoją wielowymiarową formułą i skutecznością działania. Stosuję olejki regularnie w pielęgnacji włosów, ale ten zdecydowanie wyróżnia się składem oraz efektami, które daje już od pierwszego użycia.
Po pierwsze – skład:
Olejek zawiera czarnuszkę, znaną ze swoich właściwości wzmacniających, przeciwzapalnych i regenerujących. Czarnuszka działa kojąco na skórę głowy, zmniejsza nadmierne przetłuszczanie się i wspiera walkę z łupieżem. Dodatkowo wspomaga wzrost włosów i wzmacnia cebulki, co zauważyłam już po kilku tygodniach stosowania – włosy mniej wypadają i są wyraźnie silniejsze u nasady.
Nowością w tej wersji jest obecność filtra UV, co uważam za ogromny plus, zwłaszcza w okresie wiosenno-letnim. Włosy – podobnie jak skóra – potrzebują ochrony przed promieniowaniem słonecznym, które osłabia strukturę włosa, powoduje przesuszenie i blaknięcie koloru. Dzięki temu olejkowi mogę zadbać o ochronę pasm nie tylko podczas urlopu, ale też na co dzień, np. wychodząc z domu w słoneczny dzień.
Malachit, czyli naturalny minerał bogaty w miedź, to kolejny składnik, który bardzo mnie zainteresował. Działa antyoksydacyjnie, wspomaga detoksykację i ochronę komórek przed stresem oksydacyjnym. Ma także właściwości energetyzujące, co – w połączeniu z czarnuszką – sprawia, że włosy są bardziej sprężyste, błyszczące i odżywione. To składnik rzadko spotykany w kosmetykach do włosów, dlatego doceniam jego obecność i innowacyjność formuły.
Efekty?
Już po kilku aplikacjach zauważyłam, że włosy są miękkie, wygładzone i znacznie mniej się puszą – nawet przy wilgotnej pogodzie. Olejek nie obciąża włosów, co było moją obawą na początku. Ma lekką konsystencję, która dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Używam go zarówno na mokre włosy (jako zabezpieczenie końcówek), jak i na suche – w celu wygładzenia i dodania blasku. Z czasem zauważyłam także, że końcówki wyglądają zdrowiej i mniej się rozdwajają.
Zapach jest delikatny, przyjemny, lekko ziołowy – idealny dla osób, które nie przepadają za bardzo intensywnymi aromatami.
Podsumowując – nowa wersja olejku Bioelixire z czarnuszką, filtrem UV i malachitem to świetny wybór dla osób, które szukają kompleksowej pielęgnacji włosów: ochrony, regeneracji, wygładzenia i naturalnego blasku. To produkt, do którego chętnie będę wracać – szczególnie latem.
Zalety:
- Zapach opakowanie wydajność cena