Lirene Dermoprogram Power of Plants, Krem nawilżający `Aloe` 

Bardzo jestem zadowolona z tego produktu . Super sprawdza się na cerę w okresie letnim dzięki naturalnemu składzie. Skóra jest dobrze nawilżona i miękka . Bardzo dobry stosunek jakości do ceny . Opracowanie bardzo standardowe ale ładny design i przede wszystkim praktyczne .

Krem umieszczony jest w słoiczku. Ma delikatny zapach, a jego konsystencja stanowi ciekawostkę. W pierwszym dotknięciu wydaje się być gęsty i treściwy jednak podczas rozprowadzania na twarzy staje się delikatny prawie że wodnisty. Daje efekt wygładzenia cery i z pewnością ja nawadnia, przez około 3 tygodnie stosowania świetnie radził sobie z moimi suchymi skórkami wokół nosa ostatnio stały się ponownie widocznie ale może to przez zmianę żelu do mycia. Ogólnie krem warty uwagi, uważam że zasługuje na wyróżnienie spośród innych produktów na półce.

Krem otrzymałam w ramach testów Klubu Recenzentki, stosowałam go prawie miesiąc. Co mogę powiedzieć po takim czasie? Krem ma lekką konsystencję, nie jest ciężki, nie pozostawia uczucia lepkiej buzi i całkiem fajnie sprawdza się pod makijaż. Krem pachnie odświeżająco, jest też dość wydajny. To idealna pozycja dla tych osób, które szukają lekkiego produktu, który nawilży ich twarz. Ogromnym plusem jest uniwersalność - zaleca się stosowanie zarówno na dzień, jak i na noc, a wiem, że są osoby dla których jeden produkt na obie te pory to strzał w 10.

Krem otrzymalam w ramach Klubu Recenzentki. Opakowanie jest schludne, Przejrzyste. Kosmetyk ma pojemność 50 ml, normalna cena to 25 zł w Rossmanie, w promocji 15 zł. Krem jest wydajny więc wydatek 15 zł to niewielki wydatek szczególnie że krem wystarczy na dużo więcej niż miesiąc, wg mnie. Krem ma lekką konsystencję, dobrze sie wchłania, nadaje się pod makijaż. Skóra po jego zastosowaniu jest nawilżona, świeża. Zapach jest łagodny, nie drażni. Całościowo jest ok, nie ma wielkiego efektu wow ale takie kremy kupuje na codzień więc niewykluczone że kupię go ponownie. Wg mnie do stosowania na dzień.

Krem dostałam wraz z tonikiem tej samej serii do testów z Klubu Recenzentki. Aby trochę wzbogacić tą serię używałam też z tymi kosmetykami plynu micelarnego aloesowego od Eveline. Zestaw ten stosowałam codziennie przez miesiąc. Jak tonik został moim faworytem to nie wiem co mam myśleć o kremie. Ma on swoje plusy ale i też minus się znajdzie-ale to tylko moje odczucia, innym może sie sprawdził lepiej. Zacznę może od plusów: * konsystencja lekka a zarazem trochę tłustawa ,ale szybko się wchłania * krem jest nawilżający ,ale nie zawsze się to sprawdza w przypadku jednej warstwy * nadaje fajną gładkość skórze * nadaje się pod makijaż * ma przyjemny lekki zapach * cena przystępna * dobra dostępność. A teraz te moje minusiki : * jak wspomniałam krem jest nawilżający, ale czasami muszę dać dwie warstwy aby moja sucha odczuła nawilżenie - już kiedyś tak mialam z kremem Claresy i do niego nie wróciłam, czy tu wrócę jeszcze nie wiem * ze względu na te czasami 2 warstwy to kremu nie można nazwać wydajnym * opakownie, ale to już tylko przyczepienie się- zbyt miękki plastik, przez co często krem mi leci z rąk, jest za lekko - zdecydowanie jestem fanem szkła lub twardszego plastiku. Jak zaznaczyłam wyżej nie wiem co o nim myśleć przez tez dwie warstwy :( więc na dzień dzisiejszy nie wiem czy go kupię .

Krem zamknięty w bardzo lekkim, plastikowym opakowaniu. Zapach przepiękny, delikatny, świeży. Jest to taki zapach kremu, jaki lubię najbardziej, nienachalny, ale lekko wyczuwalny. Stosowałam go na dzień pod makijaż, jak i na noc. W obu przypadkach spisał się na medal. Cudownie nawilża, wygładza buzię. Daje komfort i uczucie świeżości. Daje piękne wykończenie cery zdrowej pełnej blasku. Niestety nie mogę ocenić efektu liftingu- prawdopodobnie trzeba testować go dłużej. Krem z pewnością kupię po skończonym opakowaniu i mogę z czystym sumieniem go polecić.

Krem nawilżający Power of Plants aloe naprawdę świetnie nawilża i odświeża. Formuła kremu jest lekka, bardzo dobrze sie wchłania, nie pozostawia tłustej czy lepkiej warstwy. Zawiera 100 % ekstrakt z aloe vera, dzięki czemu łagodzi i długotrwale wiąże wodę w skórze. Naturalne lipidy i witamina A zwiększają elastyczność, zapewniając efekt liftingu. Masło karite odżywia i chroni działając jak naturalny filtr. 98% składników kremu jest pochodzenia naturalnego. Krem ma delikatny, świeży zapach i znajduje sie w pudełeczku z tworzywa z nakrętką. Wygodny w użyciu. Mam cerę mieszaną i ten krem nie powoduje u mnie nadmiernego swiecenia skóry. W dodatku nie jest drogi. Na pewo go jeszcze kupię.

Używałam kremu na noc. Uważam, że na dzień jest za tłusty. Zapach jest cudny. Jeśli ktoś nie przepada za tłustymi kremami to nie jest on dla nich. Na noc ja uwielbiałam, ponieważ bardzo nawilży skórę.

Krem jest delikatnie lekki. Nie trzeba go dawać dużymi ilościami a co za tym idzie- jest wydajny. Pachnie tak samo jak tonik z tej samej serii. Mojej skórze przypadł do gustu- nie obciąża jest. Skóra po nim jest orzeźwiona i promienna.

Konsystencja kremowa ale za razem lekka. Bardzo ładnie się wchłania i lekkie uczucie lepkości podczas aplikacji znika od razu po wchłonięciu. Skóra jest w dotyku miękka i nawilżona. Nie obciąża cery i nie zatyka porów. Bardzo dobry produkt dla każdego rodzaju cery wymagającej odpowiedniej dawki nawilżenia i ukojenia, niezależnie od pory dnia. Dobrze zachowuje się również pod podkładem. Dla mnie bardzo odpowiedni krem na okres letni.

Krem do twarzy jest przyjemny w stosowaniu ponieważ fajnie odzywia i nawilża na upal się sprawdza szczególnie jak schlodze trochę. Opakowanie mega, aloes dziala cuda. Nie podraznia i to jest plus.

Krem nawilżający z aloesem z linii Lirene Dermoprogram Power of Plants to absolutny must-have w mojej pielęgnacji skóry! Jego lekka konsystencja doskonale nawilża moją skórę, pozostawiając ją miękką i promienną. Uwielbiam, że oparty jest na naturalnych składnikach - to naprawdę widać po rezultatach. Moja skóra wygląda zdrowo i nawilżenie utrzymuje się przez cały dzień. Polecam każdemu, kto chce mieć piękną i zdrową skórę!

Produkt ten stosowałam w połączeniu z tonikiem tej samej serii. Krem zamknięty jest w wygodnym pojemniku. Łatwo się nakłada na twarz. Szybko się wchłania, jest lekki. Moja sucha cera nie narzekała na niego, ale porównując z innymi kremami, ten nie jest jakiś wyjątkowy. Najladalam go na noc i na dzień. Na nic wolę jednak gęściejsze produkty. Jeśli chodzi o dzień - można używać go pod makijaż i nie robił mi złego. Orzeźwiający, lekko cytrusowych zapach nie przyszedł mi do gustu

Krem świetnie się sprawdził na dzień jak również i na noc. Delikatna kremowa formuła o przyjemnym zapachu. Świetnie nawilża cerę widać odrazu efekt nawet na skórze zmęczonej po całym dniu. Produkt ten polubił się z moja cerą. Kupię na pewno już poleciłam go moim koleżankom.

Krem jest odżywczy a do tego lekki. Dobrze nawilżył moją skórę i nie zapchał porów, co przy mojej mieszanej cerze jest ważne. Szybko się wchłania. Na lato jest idealny, nie wiem jak sprawdzi się zimą. Opakowanie wygodne i lekkie.

Bardzo fajny, lekki krem nawilżający. W zasadzie tutaj można by postawić kropkę. Jest klasyczny krem nawilżający, który wykonuje bardzo dobrze swoje zadanie, ale raczej nic więcej naszej skórze nie przyniesie. Moim zdaniem nie zwiększa elastyczności skóry ani nie daje efektu liftingu. Krem bardzo dobrze mi się sprawdził w czasie upalnych dni, kiedy skóra jednak dopomina się o lekkie nawilżenie. Nie miałam w ogóle ochoty na wieloetapową pielęgnację, ani na nakładanie kilku warstw. Wtedy ten krem doskonale mi się sprawdził. Ma bardzo ładny zapach. Wydajność jest standardowa.

Krem bardzo przyjemny, naprawdę fajnie nawilża skórę, dobrze się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy ani efektu świecącej skóry. Bardzo wydajny, naprawdę mała ilość wystarczyła żeby nasmarować całą twarz. Zapach delikatny, nawet dość przyjemny.

Ma przyjemną niezbyt gęstą konsystencję. Bardzo przyjemny świeży zapach. Nie zostawia lepiej warstwy i świecącej cery. Szybko się wchłania i dobrze nawilża. Chętnie będę do niego wracać.