Głównie dlatego,że są rozjaśniane, delikatne ,średnioporowate a ich końce szybko robią się wysokoporowate. Codzienne stosowanie tego szamponu sprawia,że potrzebują bardzo mocnego odżywienia za każdym razem, teoretycznie z dobrą odżywką czy maską idzie to ogarnąć, ale po letnim armageddonie i cackaniu się z nimi miesiącami żeby wróciły do formy wolę nie ryzykować ;).
Poza tym moje włosy nie potrzebują intensywnego oczyszczenia za każdym razem, wystarczy im raz,dwa razy w tygodniu, zależy od tego co używałam i w jakiej jestem fazie cyklu (im bliżej okresu tym przetłuszczanie się zwiększa).
Mój skalp jest taki trochę jak skóra mojej twarzy, średnio tłusty ;), ale nie tłusty, mycie włosów co dwa dni mu wystarcza,czasem codziennie kiedy przesadze np z odżywkami czy serum, raz w tygodniu staram się stosować peeling skóry głowy,bywa,że rzadziej.
Do codziennego użytku,takiego jakby odświeżenia włosów wybieram raczej delikatne szampony.
Ten plasuje się między rypaczem a delikatnym szamponem, oczyszcza jak rypacz,ale włosy nie są po nim super sypkie a nawet suche lub szorstkie,wydają się wygładzone, lśniące,ale jeśli lubią proteiny czy keratynę, albo emolienty,to trzeba ich koniecznie z czymś dostarczyć.
Rzeczywiście jest to anti oil ;), skalp dłużej jest świeży, ale jeśli nie jest oswojony z kwasami (bo w składzie go mamy) z początku może być odwrotny skutek od zamierzonego, najprościej to zniwelować jak przy używaniu peelingu kwasowego,dając na skalp coś nawilżającego,np aloes.
Spokojnie można użyć go jako peeling skóry głowy, zostawić na kilka minut,sama z resztą tak zrobiłam kiedy skończył mi się mój tej marki,może nie był to tak intensywny efekt,ale też robił robotę.
Jest niesamowicie wydajny, ja opakowanie 90 ml prawie już zużyłam w niecałe dwa miesiące stosowania tak raz,dwa razy w tygodniu, często dwukrotnie myjąc skalp.
Czuć po nim świeżość i lekkość i ma taki przyjemny, ziołowy zapach.
Super,że są tak różne pojemności, ułatwia to decyzję zakupu większego opakowania, bo do tanich nie należy,ale myślę,że dla tłustych skalpów może być strzałem w dziesiątkę.
Ma też odpowiednie pH, co również w przypadku szamponów jest całkiem istotne,dobry skład.
Ogólnie to szampon na 5-, ale niekoniecznie dla mnie, wynika to z tego,że na stanie mam szampon chelatujacy z Hairy Tale,który ma zbliżone działanie, kupuje też peelingi do skóry głowy i tych kwasowych oczyszczaczy robi się już za dużo, mojemu skalpowi wystarczy używanie takich rzeczy raz,dwa razy w tygodniu, a na co dzień raczej co delikatnego.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie