Bruno Banani Loyal Man Deodorant Spray Dezodorant w sprayu męski

Dezodorant Bruno Banani Loyal Man mąż dostał w prezencie w zestawie z żelem pod prysznic, który zrecenzowałam wcześniej. Dezodorant zamknięty jest w czarno bordowej/z dodatkiem ciemnego różu butelce z atomizerem. Na niej duże logo oraz podstawowe informacje dotyczące produktu. Według zapewnień producenta zapach utrzymuje się przez 24 h. Fakt, zapach jest trwały, dobrze maskuje zapach potu. Po pryśnieciu trzeba odczekać ok. 2 minut aby się wchłonął. To znaczy 24 h to może nie bo przy bardziej intensywnym trybie pracy nie poradzi sobie z potem ale przy spokojniejszym trybie jak najbardziej. Nie jest to typowy antyperspirant więc też nie ma co spodziewać się fajerwerków :) Sam zapach bardzo ciekawy. Tak jak w przypadku żelu bardzo dobrze wyczuwalna lawenda i imbir. Zapach jest słodki,momentami ostry, a przy tym akordy drzewne. Dobrze wyczuwalne nuty paczuli. Zapach z upływem czasu robi się łagodniejszy. Wydajność produktu też jest ok. Mąż go używa od ponad miesiąca, a uwierzcie, że nie żałuje pryskania ???? i jeszcze trochę go jest.

Piękny zapach, nie zostawia żadnych śladów na odzieży. Zapach bardzo długo się utrzymuje. Cena odpowiednia do produktu. Oczywiście trzeba pamiętać, że jest to antyperspirant a nie dezodorant, ale kamufluje zapach potu :)