NYX Professional Makeup Bare With Me, Blur Tint Foundation Podkład do twarzy

Mam skórę raczej suchą, przetłuszczającą się jedynie czasami delikatnie w strefie T, w dodatku wrażliwą. Mam odcień Light neutral i należy on raczej do tych cieplejszych (do mojej jasnej karnacji akurat jest on trochę za ciepły). Konsystencja na plus, fajna, lekka, łatwo się rozprowadza, ale stosunkowo dużo trzeba go wycisnąć, nie wiem, jakoś ginie mi on na pędzlu co niestety idzie w parze ze średnią wydajnością. Krycie średnie, mi akurat odpowiada. Ale można je budować. Z kremowymi produktami np do konturowania radzi sobie średnio, zaczyna się wszystko rolować. Po kilku godzinach wchodzi w zmarszczki mimiczne. Ogólnie podoba mi się efekt jaki daje, bo na początku wygląda bardzo dobrze (faktycznie blur), gorzej później... Ale dam mu jeszcze szanse, spróbuję z inną pielęgnacją (bo nakładam go na wieloetapową pielęgnację, może tu jest problem). Opakowanie lekkie, z miękkiego plastiku. Nawet słodziutkie. Pojemnosc to 30 ml.

Jestem bardzo zadowolona, bo znalazłam kolejny kosmetyk który będę stale dokupywać. Kupiłam go w sumie przypadkiem na promocji, bo potrzebowałam czegoś bardziej kryjącego na co dzień niż lekkie formuły, których zazwyczaj używam. Nie spodziewałam się wiele… a zaskoczył bardzo pozytywnie. Po pierwsze faktycznie robi blur! Po drugie krycie ma większe niż się spodziewałam a do tego da się go stopniować. Jeśli faktycznie potrzeba zakryć coś dużego to wiadomo, że bez kamuflażu się nie obejdzie, ale krycie jest zgodne z opisem producenta - medium. Łatwo się go blenduje, wystarczy mało produktu, nie ciastkuje się. Na co dzień jest wprost idealny. Starł mi się na brodzie od szalika, ale to akurat chyba jest nieuniknione. W stałej cenie chyba bym go nie kupiła, ale na promocjach z pewnością będę go uzupełniać.

Ciut za jasny bardziej dla jasniejszej cery , ciezko sie rozsmarowuje, bardziej mat,maly produkt, dobry na zime, ciut za gesty jak dla mnie, dobry dla skory z tradzikiem aby go zakryc

Zwykle nie mam żadnych problemów z podkładami większość mi się sprawdza ,a to jest jedyny podkład który jest dla mnie kompetentnym niewypałem … i jak uwielbiam markę nyx i korektor z tej samej serii tak ten podkład zawiodłam się i wyrzuciłam do kosza już po 3 aplikacji i chęci dania mu szansy. wygląda na skórze jakbym połączyła podkład i puder w jednym produkcie , strasznie matowy gdzie ja akturat lubię też ten efekt tak tu ,aż skóra wygoda niezdrowo , a o próbie aplikacji na nim mokrych produktów można zapomnieć przynajmniej mi to nie wychodzi , wchodzi mi w każdą zmarszczę mimiczną.. dodatkowo nie jest nawet jakiś super kryjący no cóż . Może cery tłuste znajdą w nim ukojenie ewentualnie.

Moja cera należy do mocno przetłuszczających się. Zazwyczaj po 8 godzinnym dniu pracy mój makijaż wyglada naprawdę nieestetycznie, skóra bardzo się świeci, konturowanie znika. Chociaż podkłady dające efekt glow są zdecydowanie na topie i mi również taki efekt bardzo się podoba, nie mogę z nich korzystać zwłaszcza, gdy muszą na mojej skórze przetrwać cały dzień. Dlatego szukałam czegoś matującego i kryjącego do tego, bo różne niespodzianki ten mi się zdarzają. I ten podkład to dla mnie strzał w 10. Naprawdę jak na drogeryjny produkt daje radę. Jego krycie jest dobre, nie tworzy maski spod której nic nie przebija, ale świetnie ujednolica całą cerę. Utrzymuje się dobrze, po dniu pracy nadal jest na mojej skórze, nie spływa jak pozostałe podkłady. Nie wiem czy dałoby się zbudować krycie, gdyż u mnie nie ma takiej potrzeby. Wszystkie pozostałe produkty do makijażu pięknie się nakładają i tworzą razem zgraną całość. Do zalet należy z pewnością szeroka gama kolorów, jako bladzioch znalazłam odcień dla siebie. Opakowanie także mi się podoba, jest urocze i małe, więc na jakiś wyjazd także się sprawdzi. Osobiście bardzo polecam

JOŁ~~! Jeśli jesteś posiadaczem cery tłustej bądź mieszanej to będzie to dobry strzał dla ciebie. Cera dzięki temu podkładowi wygląda bardzo pięknie oraz jest matowa. Na plusem są również mega jasne odcienie. Ja mam naprawdę bardzo jasną cerę a mam go w kolorze dwójki i jest naprawdę świetny, jest naprawdę on mega jaśniutki. Super też mi się nim pracuje i nie mam potrzeby już nakładania dodatkowej warstwy korektoru.

Opakowanie minimalistyczne i przyjemne dla oka! I to chyba tyle z pozytywnych rzeczy! Wygladal bardzo obiecująco i naprawdę myślałam ze będzie super! A tu takie rozczarowanie! Podkład ma dosyc przyjemna konsystencje Al na buzi po prostu wyglada tak bardzo nieestetycznie ze nie nadaje się do noszenia! Efekt, skorupy i maski jest wręcz gwarantowany! Sam podkład ma tak okrutny, śmierdzący, straszny zapach ze to jest dla mnie totalnym nieporozumieniem! On wręcz śmierdzi jakimś lakierem, farną do malowania mieszkań jest straszny! Nie wiem co się tu zadziało ale jest naprawdę źle!

Bardzo lubię kosmetyki od marki NYX dlatego w ostatnim czasie zaczęłam z jeszcze większą przyjemnością coraz częściej po nie sięgać. Kosmetyki od tego producenta sprawdzają mi się na rożnych etapach makijażu i aktualnie po raz kolejny sięgnęłam po propozycję do twarzy, a konkretnie po podkład. Moja cera posiada zdolność do zaczerwienień dlatego nigdy nie pogardzę prawidłowym kryciem ale też bez efektu maski i z w miarę możliwości naturalnym efektem. Dodatkowo jest sucha, dlatego też kosmetyk tego typu nie może podkreślać moich suchych skórek. Podkład zamknięty został w opakowaniu w formie spłaszczonej tubki o pojemności trzydziestu mililitrów. Na opakowaniu za pomocą pasteloworóżowej oraz czarnej czcionki umieszczono wszelkie, najważniejsze informacje na temat kosmetyku, takie jak jego nazwa, logo producenta, skład, opis czy zalecany sposób użytku. Cena regularna kosmetyku wynosi około sześćdziesięciu złotych. Produkt dostępny jest w naprawdę wielu wersjach kolorystycznych, ja posiadam numerek 03 Light Ivory. Jest on dla mnie wręcz idealne, jasny, beżowy z bardzo minimalnymi żółtymi tonami, dokładnie takimi, jakie posiada moja skóra. Kosmetyk nie ma zapachu natomiast jego konsystencja jest kremowa, całkiem lekka. Muszę przyznać, że podkład posiada naprawdę mocne krycie, wręcz pełne. Dla mnie na co dzień było ono aż za mocne dlatego mieszałam go czasami z kropelkami rozświetlającymi do podkładu i wtedy też pięknie się prezentuje. Kosmetyk mimo swojej intensywnej konsystencji bardzo ładnie wygląda na buzi. Daje pełne krycie i idealnie wygładza, jednocześnie nie tworzy efektu maski. Zastyga, więc nie wymaga przypudrowania. Daje bardziej matowe efekt. Nie ściera się i nie robi plam. Podkład od marki NYX okazał się bardzo mocno kryjącą propozycją, która nie daje efektu maski, ładnie wygładza oraz matuje. Jest długotrwała i dostępna w wielu ciekawych propozycjach kolorystycznych. Zdecydowanie mogę poleć tę propozycję.

Podkład ma zapach farby do ścian, także zdecydowanie nie jest to coś co chciałabym nakładać na skórę. Bardzo dobre krycie, ale niestety efekt maski gwarantowany, do czego również nie dążę.

Podkład posiadam w najjaśniejszym odcieniu, czyli Pale. Jest on faktycznie bardzo jasny w naturalnym odcieniu. Przy wyborze nie należy się jednak sugerować kolorem w opakowaniu, ponieważ wygląda on tam ciemniej niż w tubce. Mam skórę tłustą, szczególnie w strefie T, ze skłonnością do wyprysków. Nakładany na skórę faktycznie ma od razu dość matowe wykończenie, blur deklarowany przez producenta może i jest, ale niezbyt widoczny. Średnie krycie, które można stopniować ale trzeba przy tym uważać, bo poprawiane miejsca mogą się odznaczać. Trwałość również oceniłabym na średnią, u mnie przy nakładaniu na krem tołpa dermo face enzyme nie zastyga całkowicie, nawet po użyciu pudru (Lovely Skin Beautifier, który w połączeniu z Revlonem Colorstay sprawdzał mi się na ponad 12h albo Claresa Super Pow(d)er) ścierał się po dotknięciu twarzy, ogólnie utrzymywał się u mnie około 4h, po tym czasie zauważam już wyświecanie się podkładu na nosie i brodzie, potem dodatkowo waży się w tych miejscach i wygląda to po prostu brzydko. Może to kwestia pielęgnacji pod - seria Yope Skin Progress, ale nie mam zamiaru próbować innych produktów ta mi się sprawdza i moja skóra nie lubi częstych zmian pielęgnacji. Chciałam żeby ten podkład u mnie się sprawdził, może popróbuję z innym pudrem albo mgiełką utrwalającą, ale jak na razie jestem na nie, raczej dokończę to opakowanie i już do niego nie wrócę.