Cien Superfoods Vibes for Skin, Puder sypki do twarzy i ciała 

Puder zapowiadał się całkiem nieźle. Ładnie pachniał, równomiernie nakładał się pędzlem, nie przyciemniał podkładu. Niestety bardzo szybko się wyświecał w strefie T, a podkład się ścierał w tym miejscu. Za to na policzkach wyglądał ładnie przez cały dzień, więc może sprawdziłby się przy cerze suchej lub normalnej. Na pochwałę zasługuje ciekawe opakowanie. Jest eko, karton łatwo oddzielić od plastikowej części, a do tego wygodnie się z niego korzysta. Mimo że się go nie zakręca, jest na tyle dobrze dopasowane, że na spokojnie można go zabrać do kosmetyczki na wyjazd.

Kartonik będący opakowaniem pudru o grafice roślinnej na czarno-zielonym tle zabezpieczony był paskami taśmy klejącej po przeciwnych stronach wydawał się być ciekawym produktem w dziale kosmetycznym Lidla. Opakowanie niezbyt funkcjonalne - łatwo otwiera się po upadku, plastik przytrzymujący zawartość wewnątrz odchodzi od wewnętrznych ścianek i jest sztywny, a plastikowa naklejka zabezpieczająca otwory dozujące była trudna do usunięcia (klej mocno trzymał) i w momencie mocniejszego pociągnięcia plastikowe wnętrze wystrzeliło i część zawartości rozsypała się dookoła. Dziurki dozujące produkt czasami się blokują i nie wydzielają pudru, a czasami dają zbite grudki, które ciężko rozbić. Puszek z tasiemką utrzymującą go na palcu jest niewielki, zbiera powierzchownie puder, jednak ten przy próbie nałożenia osypuje się; jego materiał jest miękki ale podczas aplikacji nie czuć już tej delikatności a lekki opór po przejechaniu nim po czole. Zapach to przyjemna kompozycja cukierkowo-pudrowa w połączeniu z olejem jojoba. Aplikowałam na różne kosmetyki: kremy bb, podkłady i krem tonujący a skutki były różne: -mat utrzymywał się w problematycznej, szybko wyświecającej się strefie T od godziny do trzech (zależnie od temperatury powietrza i aktywności fizycznej, -czasami nakładany tym aplikatorem bielił -nakładany pędzlem nieźle blurował niedoskonałości, ale to tylko kiedy nabieram go dużo -słabo zapobiega zbieraniu się płynnych kosmetyków w zmarszczkach pod oczami w cieplejsze dni, w chłodniejsze wygląda to znacznie lepiej.

Znacie to uczucie, kiedy wasz ulubiony puder szlag jasny trafia w sobotę wieczór? Bo zaliczył zbyt szybkie spotkanie z podłogą? Mi się to przydarzyło. Najbliżej był Lidl. W Lidlu znalazłam akurat go. A że z braku laku i kit dobry chwyciłam go i zakupiłam. Puder jest biały, sypki. Nie zbija się w grudki. Na twarzy rozprowadza się średnio. Zostawia białe plamy i trudno się rozciera. Za to matuje całkiem przyzwoicie i po rozprowadzeniu pozostawia ładne wykończenie. Co nie ukrywam było dla mnie sporym zaskoczeniem. Efekt matu utrzymywał się ładnych parę godzin, jednak później miałam wrażenie lekko oblepionej twarzy. Tak jakby cukier puder się na niej rozpuścił. Co samo w sobie jest też dobrym określeniem co do zapachu tego pudru, bo pachnie on jak taki słodki deser. Przyjemnie, ale może irytować jak naleci do nosa. Największy minus - opakowanie. To kartonik i jest raczej słaby. Ja go praktycznie zepsułam już przy otwieraniu.tak samo te plastiki w środku - ja wiem, że funkcją tych otworków było wysypywanie pudru, tylko że puder był złośliwy i przejść przez nie nie chciał. Ogólnie pudełko i dozowanie to lipa - nie polecam nikomu. Jeśli chodzi o użycie - nie był to mój pierwszy wybór przy stosowaniu pudrów. Trochę czasu mi zalegał w kosmetyczce, a że nie lubię takich zalegających kosmetyków, to zawzięłam się ostatnio żeby go zużyć i w ten sposób w końcu doszłam do denka. Reasumując: tania, przystępna cenowo opcja. Matuje przyzwoicie, ale opakowanie to paździerz. Jeśli sytuacja mnie zmusi to może po niego sięgnę. Celowo tego jednak nie planuję

Nie spodziewałam się cudów po tym produkcie, ale byłam go ciekawa. Nie jest tragiczny ale jak nie podoba mi się, jak wygląda na mojej twarzy i nie spełnia moich standardów :P - pomimo niby lekkiej formuły wygląda ciężkawo, jest widoczny na twarzy, taki jakby glinowaty - potrafi się osadzić w porach - szybko się wyświeca na cerze normalnej i to w nieładny sposób - opakowanie to tragedia, puder wysypuje się, nie da się z niego korzystać. Od razu przesypałam go do innego. Na plus: - nie wysusza - lekko wygładza Nie ma tragedii, ale mam lepsze, ładniej wyglądające pudry, więc raczej nawet nie będę już po niego sięgać.

Podczas mojej pierwszej wizyty w Lidlu , po obejrzeniu kilku filmów w których testowano te kosmetyki kupiłam tylko błyszczyk i nic poza tym. Na puder zdecydowałam się dużo później kiedy cały hype na tę kolekcje troszkę minął. Pomysł umieszczenia pudru w kartonowym kwadraciku nawet mi się podoba. Do tego kolorystyka i grafika przedstawiająca maliny i nasiona jojoby na plus . Mini puszek mogli sobie darować bo tak naprawdę nikt z niego nie skorzysta. Opakowanie wizualnie bardzo ciekawe i ładne ale zero w nim funkcjonalności. Wszystko się sypie dookoła, brudzi więc zabranie go w jakąkolwiek podróż nie wchodzi w grę . U mnie znajdował się w kosmetyczce i kiedy podczas noszenia z miejsca na miejsce się przewrócił to wszystko miałam w białym proszku a nie ściągałam plastikowego zabezpieczenia. Ja swój egzemplarz przesypałam do pustego opakowania po innym pudrze. Skład został wzbogacony o olej jojoba i malinowy co ma niby wpływać na jego pielęgnacyjne właściwości. Jest to kosmetyk oparty na talku więc nie każdemu się spodoba. Mojej suchej skórze ten składnik nigdy nie szkodził więc dla mnie jego obecność nie jest minusem. Opakowanie zawiera 6 gram produktu o jasnej barwie. Nie jest on całkowicie biały, raczej lekko kremowy i dobrze zmielony. Delikatny pod palcami , aksamitny i naprawdę pachnie owocowo. Nakładałam go zazwyczaj pędzlem choć zdarzało mi się też puszkiem gdy chciałam uzyskać mocniejszy efekt. Na skórę nakłada się cienką warstwa i nie tworzy grubej tapety. Nie jest widoczny i ładnie się z nią scala. Minimalizuje widoczność porów, wygładza i daje efekt blur. Matuje raczej średnio bo nawet przy mojej suchej skórze która nie wydziela wiele sebum czułam w pracy że przydałaby się mała poprawka. Idealnie nadaje się pod oczy bo nie przesusza i nie uwidacznia zmarszczek. Jest go mało w opakowaniu, podczas aplikacji troszkę pyli przez co jest mało wydajny. Szybko się kończy ale za taka cenę to nie żałuje zakupu. Opakowanie do poprawy ale zawartośc całkiem zadowalająca.