Produkty do opalania potrafią kosztować wiele ,dlatego SunOzon tak się wyróżnia na rynku.
Filtry tej marki wiele razy były chwalone i polecane ze względu na stosunek pojemności do niskiej ceny.
Może pobłażam kwestie PPD,ale przez całe lato używam od nich kosmetyków ochronnych przed słońcem w sprayu oraz piance i oba sprawdzają się u mnie wyśmienicie,czyli ta ochrona jest.
Seria 'Ipa nema' ma pod swoim szyldem kilka kosmetyków do opalania.
Specyfik zamknięto w 200 - ml , plastikowej butelce,którą łatwo ugiąć w dotyku.Ma przeciętny kształt i żywopomarańczowy kolor.
Nie ma możliwości,żeby dojrzeć wnętrze i monitorować zużycie.
Jej korpus jest w 100 z recyklingu.
Została wykończona aplikatorem zabezpieczonym nasadką,która dobrze go ochrania.
Posiada sporą etykietę z ozdobnymi napisami po niemiecku,a
tochę dalej znajduje się notka w naszym rodzimym języku.
Co ważne,naklejka trzyma się swojego miejsca i nie odstaje niechlujnie po czasie.
Jest to produkt wodoodporny o faktorze 30 ,czyli nie najwyższej ochronie,ale nadal wysokiej.
Oprócz funkcji ochronnych ,ma również działanie pielęgnacyjne,dzięki zawartości ekstraktu z opunkcji i aceroli.
Nie zawiera mikroplastiku ani octocrylenu.
W składzie znajdują się filtry chemiczne, na dzień dzisiejszy uznane za bezpieczne.
Tym razem zacznę od minusów ,bo już na starcie produkt sprawiał mi problemy.
Nie domaga dozownik,ponieważ nie tylko ciężko chodzi,ale także nie daje mgiełki jakiej można by było oczekiwać,a oddaje w intensywny sposób miejscowo porcję,często psikając na boki.
Najlepiej nie dawać go bezpośrednio na skórę,a najpierw na półotwartą dłoń,żeby to zminimalizować.
Preparat ma formę mlecznej emulsji i wiem,że jest cięższa od prawdziwego sprayu,który z zasady jest bardzo lekki,ale tutaj no nie podoba mi się to.
Nie raz miałam po użyciu zbrudzoną podłogę,ubrania i meble.
Bez obaw jednak nie pozostawia trwałych plam i łatwo go wyczyścić.
I to jedyna rzecz o jaką się muszę przyczepić.
Aplikacji towarzyszy całkiem przyjemny aromat,ale nie jest intensywny i słabo wyczuwalny na skórze.
Kosmetyk świetnie się rozmarowuje ,trwa to moment ,szybko wchłania i pozostawia taką satynową,przyjemną powłokę.
Absolutnie nie jest tłusty czy niekomfortowy w noszeniu.
Nie kleją się po użyciu do ciała ubrania czy zanieczyszczenia.
Nie wymaga nawet przypudrowana na twarzy,ale wiadomo są różne potrzeby.
Po aktywnym dniu na słońcu uzyskałam minimalne ściemnienie karnacji i oczywiście nie było mowy o oparzeniach.
Tak jak w zaleceniach reaplikowałam go co kilka godzin i po kąpieli w basenie.
Super sprawdził się na działce,ale też na wyjeździe w górach.
Tak jak wyżej wspomniałam przy twarzy również najlepiej dać go najpierw na dłoń,bo może psiknąć w oczy.
Przy mojej mega kapryśnej cerze i wrażliwych oczach ,nie odnotowałam pogorszenia cery oraz w oczy mnie nic nie szczypało,gdy nałożyłam pod okiem i na powiekę.
Nie potęgował przesuszeń i fajnie się sprawdził nałożony na pielęgnację i pod makijaż,nie psuł go ,więc czułam że dokonałam właściwego wyboru.
Produkt ma bardzo atrakcyjną cenę,należy do tych bardziej wydajniejszych propozycji.
Do kupienia tylko w Rossmann.
Zalety:
- Design❤️
- Działanie ochronne❤️
- Zapach❤️
- Konsystencja❤️
- Cena❤️
- Dostępność❤️
- Wydajność❤️
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie