Marba Cosmetics PLUM! Czyściochowo, Mydło w piance 

tanie i zabawne mydełko dla dzieci zakupione w Rossmann. Opakowanie ładne i cieszy buźki małych dzieciaków ale po naciśnięciu kształt nie do końca się wyciska i odbija na rączce jak jest obiecane. Pianka ma delikatny rózowy kolor i ładnie pachnie truskawką. Nie uczula i nie powoduje alergii skórnych u dziecka. Dzieci mają zabawę i frajde podczas mycia rączek . Więc jest ok.

Zachęcona ciekawą formą mydła, czyli pianką w kształcie łapki odbijającej się na dłoni dziecka, kupiłam je w Rossmannie w promocyjnej cenie ok.13zł. Opakowanie przyjazne dla oka, ale nie przytłaczające, dosyć minimalistyczne, ciekawie prezentuje się w łazience. Dodatkowo z przodu jest ukryta naklejka, którą możemy oderwać, podarować dziecku, a pod naklejką jest ten sam motyw, więc super, że po ściągnięciu nie ma białego tła. Kolor pianki jest delikatny różowy, a zapach truskawkowo-malinowy. Pianka jest delikatna, ale skutecznie i szybko czyści małe rączki. My używamy jej jeszcze do porannego umycia buzi i mojego 4latka nic nie szczypie w oczy. Jest naprawdę bardzo przyjemna oraz bardzo wydajna. Używamy jej codziennie i mamy już ją dość długi czas :) Tutaj muszę wrócić do opakowania... Ciężko uczepić się czegoś, o czym producent wspomniał na etykiecie, a mianowicie, że jeśli za wolno naciśnie się pompkę ręką, to wszystko zostanie w środku, nie na dłoni. Ok może to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale nie rozumiem dlaczego w tym kółku, gdzie jest łapka do wyciskania, są dziurki, przez które pozostawiona piana czy woda spływają na dół tworząc wokół mydła kałuże. Niestety muszę często podkładać papier pod mydło, bo zazwyczaj syn sam myje ręce i pozostawiona sama pianka na tej łapce, jeśli nie uda mu się szybko jej wydostać, przenika przez te dziurki. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale jest to dosyć uciążliwe, tym bardzo, ze jest to mydło skierowane dla dzieci, wiec na logikę nie powinno być skomplikowane... Sam zamysł mi się bardzo podoba, jednak mogłoby to być trochę lepiej wykonane. Dla dzieci powinna być to frajda, przyjemność, a mój syn często się przy tym denerwuje. Niestety stwierdził, że więcej takiego mydełka nie chce :(