Pierwszy raz zaprzyjaźniłam się z firmą Avene kilka dobrych lat temu kiedy zmagałam się z dość typowym trądzikiem młodzieńczym. Ceniłam sobie wówczas żel myjący i tonik matujący oraz odżywczy krem nawilżający w słoiczku. Seria do walki z trądzikiem zdecydowanie nie przypadła mi do gustu i się nie sprawdzała. Z jednym wyjątkiem – Clean-ac krem. Produkt kupiłam z polecenia mojego dermatologa jako krem kojący i nawilżający po zabiegach kwasem pirogronowym.
Co myślę o opakowaniu i deisgnie?
Tubka sama w sobie jest bardzo przeciętna , a design typowy dla firmy Avene. Nie razi nadmiarem kolorów i niechwytliwych haseł. Zwyczajnie prosty i przejrzysty.
Konsystencja i zapach:
Zapach jest bardzo delikatny, nienachalny i neutralny. Krem posiada konsystencje kremu-żelu. Osobiście nie przepadam za takim połączeniem, jednak dzięki pół-żelowej konsystencji krem wspaniale się rozprowadza.
Krem, a makijaż:
Korektor fantastycznie „wtapia się” w krem i doskonale z nim współgra. Nie roluje się. Nie stosuję podkładów, jednak wydaje mi się, że uzyskamy równie dobry efekt jak w przypadku korektora.
Czego oczekiwałam?
Przede wszystkim silnego nawilżenia i ukojenia, a biorąc pod uwagę cenę, także wydajności.
Moje efekty i spostrzeżenia:
Krem, jak wspomniałam wcześniej wspaniale się rozprowadza. Nie zastyga od razu po aplikacji także można spokojnie dać ponieść się chwili i wykonać krótki masaż. Niestety produkt pozostawia lekki błysk na skórze. Dla mnie absolutnie nie jest to wadą, gdyż używam tego produktu głównie na noc oraz podczas mocnego przesuszenia skóry. Poza tym, puder świetnie radzi sobie z tym wyzwaniem! :)
Czy nawilża? Tak! Czy koi? Ależ tak! Używałam różnych kremów przeznaczonych do skóry bardzo przesuszonej lecz trądzikowej – La Roche Posay Effaclar H, Cetaphil Dermoprotektor, Cetaphil Ultra oraz silnie nawilżający krem z Biodermy. Produkt Avene zdecydowannie bije wszystkie na głowę! Skóra szybciej wraca do normalnego stanu, a podczas okresu, kiedy mocno się łuszczy zostaje ukojona i dobrze nawilżona.
Podaję skład...
AVENE THERMAL SPRING WATER (AVENE AQUA). CARTHAMUS TINCTORIUS (SAFFLOWER) SEED OIL (CARTHAMUS TINCTORIUS SEED OIL). SUCROSE STEARATE. CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE. MYRETH-3 MYRISTATE. PEG-12. BUTYLENE GLYCOL. GLYCERIN. PENTAERYTHRITYL TETRACAPRYLATE/TETRACAPRATE. DIMETHICONE. CETYL ALCOHOL. ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER. BHT. BISABOLOL. CAPRYLYL GLYCOL. DISODIUM EDTA. FRAGRANCE (PARFUM). PHENOXYETHANOL. SODIUM ACETATE. SUCROSE DISTEARATE. TRIETHANOLAMINE. XANTHAN GUM. ZINC GLUCONATE.
...oraz jego analizę:
Avene thermal spring water – woda termalna firmy Avene, którą można kupić w formie spray’u
Carthamus Tinctorius Seed Oil - Olej z nasion krokosza barwierskiego. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na ich powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni. Zawiera 60-80% kwasu linolowego (najwyższy procent tegoż kwasu jaki zawarty jest w oleju roślinnym), 10-14% kwasu olejowego, 6% kwasu palmitynowego, 2-3% kwasu stearynowego, 0,5% kwasu linolenowego, 0,5% kwasu arachinowego, bogaty w witaminy E i A.
Sucrose stearate – emulgator
Caprylic/Capric Triglyceride – emollient, który powoduje wzrost lepkości kosmetyków.
Myreth-3 Myristate – Emolient. Uwaga! Składnik ten znajduje się na liście „niebezpiecznych składnków” na stronie: http://www.zdrowe-kosmetyki.pl/niebezpieczne_subst.php oraz tutaj: http://www.jaworek.net/kosmetyki/czarne_owce.php
PEG-12 - Polimer niejonowy. Substancja higroskopijna, łatwo wiążąca wodę, humektant.
Butylene Glycol – Humektant. Hydrofilowa substancja, odpowidzialna za prawidłowe nawilżenie skóry i włosów, dzięki czemu kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza, skórę i włosy. Pełni rolę promotora przenikania, dzięki czemu ułatwia penetrację innych substancji w głąb skóry
Glycerin – gliceryna
Pentaerythrityl Tetracaprylate/Tetracaprate – emollient
Dimethicone – silikon
Cetyl Alcohol – emollient, składnik umożliwiający powstanie emulsji.
Acrylates/C10-30 alkyl acrylate crosspolymer - Polimer. wpływa na konsystencję produktu kosmetycznego - zwiększa lepkość. Stabilizator emulsji (np. kremów) i zawiesin (np. pilingów), zapobiega m.in. przed rozwarstwianiem, przedłuża trwałość kosmetyków
BHT – Syntetyczny przeciwutleniacz (antyoksydant). Zapobiega lub w znaczny sposób ogranicza szybkość zachodzenia procesu utleniania lipidów zawartych w kosmetyku, jak np. niektórych cennych olejów roślinnych. Dodatek antyoksydantów zapewnia trwałość produktów, wydłuża ich przydatność do użycia, zabezpiecza przed powstawaniem nieprzyjemnego zapachu, zmianami barwy oraz konsystencji produktu gotowego.
Bisabolol - Alkohol występujący w olejku eterycznym z rumianku.Wykazuje szerokie spektrum działania kosmetycznego (wywołuje efekt kosmetyczny na skórę), działanie antyseptyczne, łagodzące, przeciwzapalne. Substancja stosowana w wielu produktach kosmetycznych
Caprylyl Glycol – emolient, humektant.
Disodium EDTA - Sekwestrant - związek kompleksujący jony matali. Zwiększa trwałość kosmetyku, zapobiega zmianom barwy oraz konsystencji produktu gotowego. Wspomaga działanie konserwantów poprzez destabilizację ścian komórek bakteryjnych, w których obecne są jony wapnia
Fragrance – zapach
Phenoxyethanol - Substancja konserwująca
Sodium acetate - Substancja konserwująca, regularot pH.
Sucrose Distearate – emulgator
Triethanol amine – regulator pH
Xanthan Gum - zagęstnik, zwiększa lepkość preparatu
Zinc Gluconate - sól cynkowa kwasu glukonowego
Podsumowanie:
+ dostępność
+ zapach
+ opakowanie
+ nawilżenie
+ ukojenie
+ lekkość
+ nie zapycha
+ wydajność
+ prosta i przyjemna aplikacja
+ świetnie współgra z kolorówką
- cena, w aptece zapłaciłam 56zł
- Myreth-3 Myristate wysoko w składzie !
Gdyby nie wyżej wymieniony składnik z wielką przyjemnością oceniłabym ten krem na mocne 4+.
Używam tego produktu od: dwóch lat
Ilość zużytych opakowań: trzy