W szczególności, że jest to produkt wydajny i ma atrakcyjną cenę, zazwyczaj kiedy zamawiam coś, ze strony Zrób Sobie Krem biorę go na zapas.
Testowałam już kilka hydrolatów oczarowych i niczym nie odbiega od większości z nich. Pokusiłam się też jakiś czas temu na zakup Wody oczarowej z Fitomed, z różnymi domieszkami, ale jednak wolę sama zrobić swój mix z czystego hydrolatu.
Mam cerę mieszaną, skłonną do niedoskonałości, ale po 30stce, także hydrolaty do cery tłustej nigdy nie stosuje na czysto. Wystarczy mi proporcja pół na pół z wodą, czasem 1 do 4, (szczególnie zimą).
Hydrolat przekładam do opakowania z atomizerem. Tak sprawdza się do spryskania nóg w upaly, po długim i męczącym dniu, kiedy naczynka są bardziej widoczne a nogi puchną. Ładnie gasi też lekkie podrażnienia, skórę rozjaśnia, odświeża, nogi szybciej wracają do stanu przed ;] Delikatne naczynka są mniej widoczne a opuchnięcie w połączeniu z trzymaniem nóg w górze jakby szybciej schodzi.
Jako hydrolat do twarzy stosuje jeszcze inaczej, dodaje wody lub wody różanej, pantenol, czasem stężony aloes w formie płynnej i albo traktuję go jako mgiełkę, albo poranny tonik, lekko zweża pory i oczyszcza, matowi, subtelnie rozjaśnia i wygasza drobne naczynka i podrażnienia.
Jako mgiełka scala makijaż lub nałożone na twarz specyfiki - serum, krem z kapką oleju itp, szybciej się wchłaniają. Bez tych dodatków działa tak samo, ale bez nawilżania.
Odnoszę wrażenie, że solo na dłuższą metę przesusza mi skórę twarzy, owszem mam cerę mieszaną, ale skłonną do odwodnień, z dodatkami poziom nawilżenia jest zachowany, a właściwości hydrolatu mogą w pełni zadziałać.
Do tego sposobu doszłam metodą prób i błędów, niejedną butelkę przemęczyłam z mocnym postanowieniem, że już do niego nie wrócę. Wystarczyło znaleźć na niego swoj własny sposób.
Pryskam nim twarz do kilku razy dziennie, rano używam jako tonik, za dnia w celu odświeżenia. Oczywiście jeżeli stosujemy go na cerę, która z jakiś względów wymaga dogłębnego oczyszczenia, jest zapychana regularnie silikonami i składnikami o takich właściwościach, to zwężenie porów można przypłacić wysypem. Warto wtedy przemyśleć swoją pielęgnację.
Bywa, że proporcje hydrolatu są źle dobrane i może zwyczajnie wysuszać, nawet tłustą skórę da się, co jak wiadomo wzmaga produkcję sebum, także może najlepiej na początek spróbować z proporcją 1 do 3, gdzie 3 to woda czy inny nawilżający hydrolat lub zrobić domieszkę podobnych składników jak ja.
Zapach jest specyficzny, ale ja po jakimś czasie przestałam na niego zwracać uwagę,idzie się przyzwyczaić.
Znam takie osoby, ktore uwazają go za ładny :D, także jak zawsze, to kwestia gustu.
Jest taki trawiasty, ziołowy, ciężko go opisać, ale tak samo ciężko pomylić go z czymś innym.
Hydrolat dostępny online, stacjonarnie innych marek.
Daje mu mocne 4+.
Opakowanie raczej dostosowane do przelania w inne lub jako tonik.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie