Avon Ultra Colour Lipstick Szminka do ust (nowa wersja)

Bardzo lubię te pomadki - aktualnie mam odcień zgaszonego różu. Sztyft jest solidny, wytrzymuje niefortunne upadki na podłogę. Jest tez dobrze ścięty. Opakowanie jest eleganckie i solidne - trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Szminka ma raczej kremową konsystencję. Nie wysusza ust i nie podkreśla suchych skórek. Nie zbiera się w nieestetyczne grudki i nie migruje poza kontur warg. Jest dobrze napigmentowana. Kolor nie blednie, ale jest nietrwały w kontakcie z posiłkiem czy szklanką. Pewnie to z powodu kremowej konsystencji - nie można przecież mieć wszystkiego. Zapach pomadki jest przyjemny, delikatnie owocowy. Nie jest to w każdym razie chemiczny koszmarek. Warto spróbować.

Bardzo lubię szminki z Avonu-to naprawdę dobre jakościowo pomadki w rozsądnej cenie, do tego gama kolorystyczna pozwala wybrać coś dla siebie w myśl zasady dla każdego coś dobrego :) Do tego ich opakowania za takie pieniądze są naprawdę ładne oraz solidne i wytrzymałe. Z serii True Color mam obecnie trzy odcienie: -Chic-przybrudzony malinowy z nutą brązu, super na co dzień-mój ulubiony kolor z tej serii, -Knockout Pink-piękna wiśnia z nutą różu, odrobinę ciemniejsza, -Iced Coffee-taki cieplejszy nudziak, u mnie wręcz lekko rudy, ale o dziwo od czasu do czasu całkiem przyjemnie mi się nosi tak ciepły kolor na ustach, Miałam też próbki odcieni Country Rose(jasna czerwień z dosyć wyrazistym srebrnym błyskiem, specyficzny odcień) i Toasted Rose(średni cukierkowy róż, dosyć chłodny) plus kilka jasnych odcieni z drobinkami, które nie zapadły mi w pamięć szczególnie, ale kojarzę, że były całkiem urocze i przede wszystkim-nie trupio blade czy kiczowate. Lubię ich wykończenia-delikatnie błyszczące(ale bez wyraźnej perły) dające naturalny oraz świeży efekt. Pomadki są dosyć twarde w sztyfcie, ale w nakładaniu wychodzi ich kremowość-suną gładko po ustach i są przyjemnie miękkie w noszeniu. Nie nawilżają, ale też nie wysuszają podczas całodniowego noszenia-w tej kwestii są całkowicie neutralne. Są dobrze napigmentowane, bezproblemowo można tutaj uzyskać gładki oraz równy kolor bez prześwitów, nawet przy bardziej intensywnych kolorach. W nowej odsłonie Szminek True Color sztyft jest ścięty w kształt wielokąta co moim zdaniem jest świetną sprawą-bardziej precyzyjnie dopasowuje się do kształtu ust. Malowanie jest łatwiejsze oraz wygodniejsze niż przy poprzedniej formie klasycznej łezki. Pachną delikatnie, trochę pudrowo i jakby jakimś syropem. Mi ten zapach jest całkowicie obojętny-nie drażni, ale znam też sporo ładniej pachnących szminek ;) W kwestii trwałości jestem zadowolona-są to pomadki kremowe, więc nie będą super trwałe czy zastygające. Jedzenia nie przetrwają, podczas picia zostawiają ślady na kubkach, łatwo też je rozmazać gdy przez przypadek dotkniemy ust w ciągu dnia, no i ogólnie dobrze jest używać ich z konturówką. Jednak ścierają się równo i schludnie, nie zbierają się w miejscu styku warg, migrowanie na zęby umiarkowanie. Bez jedzenia i picia spokojnie wytrwają do trzech godzin-to dla mnie dobry wynik przy kremowej pomadce w sztyfcie. Jedyny problem mam z odcieniem Knokcout Pink-bardzo szybko blaknie na ustach, momentalnie się rozmazuje na zęby i wyciera, muszę bardzo się przy niej pilnować. Na szczęście to jedyny wyjątek, reszta kolorów z tej serii szminek nie sprawia mi kłopotów.

Posiadam odcień hibiscus- piękną fuksję, ożywiającą cerę, robiącą cały make-up. Opakowanie:klasyczne, eleganckie. Zapach:delikatny, pomadkowy. Hmm..nie jest to matowa szminka więc nie możemy się spodziewać trwałości. Konsystencja szminki jest balsamowa, aplikuje się ją łatwo. Szminka jednak łatwo migruje poza granicę konturu ust, odbija się na szklankach. Formuła jest lekko nawilżająca, nie powoduje wysuszenia. Łatwo ją poprawić w ciągu w dnia, można dokładać nową warstwę na starą. Ściera się typowo, od środka ust. Usta po aplikacji są błyszczące, pigmentacja jest dobra, nie prześwituje kolor ust spod szminki.

Nawet dobra. ZAPACH Szminka pachnie bardzo ładnie, tak owocowo. OPAKOWANIE Bardzo ładne, prostokątne, niewywrotne, po prostu idealne i z wyglądu na luksusowe. TRWAŁOŚĆ Szminka jest nietrwała, nie wytrzyma pierwszego kontaktu ze szklanką. KOMFORT NOSZENIA Szminka nawilża usta jak balsam, bardzo wygodna. Nie jest matowa, świeci się. CENA Szminka jest tania, starcza na długo.

Zacznę od plusów: ma ładne kolory, takie intensywne i soczyste. Konsystencja jest gęsta, kremowa i przyjemna w nakładaniu. Opakowanie bardzo ładne i eleganckie. Zapach ok. Minus: trwałość. Jest nietrwała i szybko schodzi z ust. Może nie tragicznie ale jednak.

Bardzo lubię tę pomadkę. Mam dwa ulubione kolory. LAVA LOVE - mocna czerwień w ciepłej tonacji, wykończenie kremowe HOT PINK - mocny róż w ciepłej tonacji, wykończenie kremowe Opakowanie Ładne, o nowoczesnej linii, eleganckie. Konsystencja i działanie Pomadka jest kremowa, bardzo łatwo się ją nakłada. Nie roluje się i nie zbiera. Nie wysusza ust. Nie jest to pomadka zastygająca, czuć ją na ustach, ale nie jest lepka. Trwałość dobra. Ładnie się ściera, nic się z nią nie dzieje przy poprawkach. Pomadka występuję w kilkudziesięciu kolorach o różnym wykończeniu. Pigmentacja pomadek jest bardzo dobra, zapewnia idealne krycie.

Tak mogę określić szminki tej serii marki Avon. A miałam ich kilka. Kolor utrzymuje się wystarczająco długo, każdy odcień ma bardzo dobry pigment, aby być z nich zadowolonym (a po cenie, jaką ma nie można oczekiwać zbyt wiele), mają bardzo fajne, naturalne, jak i ekstrawaganckie kolory, więc można wybierać, przebierać. Dodatkową zaletą jest to, że nie zabarwia ubrań, nawet gdy zahaczymy ustami przy zbyt szybkich ruchach o przysłowiową "apaszkę". Są wydajne, mam ich kilka w swojej kosmetyczce, i przyznam, że używam ich już dłuższy czas z zadowoleniem. Do tego mają klasyczne, czarne opakowanie, więc bez wstydu można je ze sobą zabrać w celu poprawienia makijażu na dłuższych wyjściach. Nie są to "śmierdziuchy", bez problemu można znieść ich zapach, jest dość neutralny, nie zachwyca i nie odrzuca. Tak samo jest z utrzymaniem się na ustach. Nie "rolluje" się w kącikach ust po krótszym czasie, utrzymuje się ładnie. Według mnie brak powodów do narzekań w przypadku tych szminek :) Konsultantka nie kłamała, to jest ponadczasowy hit!

Pomadka zamowilam głowie na wesele. Kolor taki delikatny braz. ... w ogóle nie zgadzał się z wyglądem kobiecych ust w katalogu... ponad to szminka w ogóle nie jest trwałą. ... niestety musiałam usta poprawiać co parę minut do znudzenia. Kolor też nie był wyrazisty.... szminka nie była droga Ale za ta cenę można kupić coś dużo trwalszego

kolejna fajna szminka z avonu. naprawdę godna polecenia. ja osobiście bardzo lubię szminki z avonu właśnie i ta jest naprawdę godna uwagi. bardzo ładnie wygląda. jest mnóstwo kolorów do wyboru i każdy znajdzie coś dla siebie. grunt że nie wysusza co w moim przypadku jest zmorą :(, nie zjada się ale jednak wytrzymuje trochę na ustach i ja ją polecam

Uwielbiam szminki błyszczyki balsamy do ust mam ich sporą kolekcję w której nie zabrakło tego cudenka. Szminka u mnie sprawdza się idealnie na bardzo fajna gamę kolorów pięknie prezentuje się na ustach nie wysusza ich a trawlosc tego produktu jest naprawdę godna polecenia. Cena również nie jest wygórowana więc smialo mogę polecić ja każdej kobiecie która ceni sobie dobre produkty za fajna cenę.

Od lat używam tych szminek. Moje ukochane kolory to: Frozen Rose Iced Coffee Pout Tych kolorów miałam po kilka sztuk, tak bardzo przypadły mi do gustu. Ponad te kolory wyżej wymienione, to kilka razy skusiłam się na inne i też byłam zadowolona. Szminka jest elegancko opakowana. Kiedyś miała bardziej "obły" kształt. Teraz design się zmienił ale wydaje mi się że formuła jest taka sama. Nie jest to jakaś bardzo trwała pomadka, bo na moich ustach wytrzymuje ok. 2-4h. Jednakże bardzo przyjemnie się jej używa, nie wysusza mi warg. Ładnie wygląda. Ma wykończenie kremowe, satynowe, lekko lśniące - ale tak naprawdę to wszystko zależy od koloru. Ja zazwyczaj kupowałam nudziaki do codziennego użytku. Typowe bezpieczne kolory akuratne do pracy czy do biegania po mieście, które mogę w ciemno wyjąć z torebki i bez lusterka przeciągnąć po ustach. Niektóre z odcieni mają drobinki brokatu, ale nie jest to jakieś nachalne, w zasadzie to ledwo widać na ustach. Zapach tych szminek jest przyjemny, delikatny. Konsystencja kremowa. Przyjemnie się aplikuje. Wydajność przeciętna. Nie zauważyłam żeby jakoś specjalnie się zużywała. Szminka fajnie nawilża. Idealnie nadaje się do używania w okresie zimowym, bo nie wyszusza, tworzy lekką, ochronną warstwę. Ja jestem zadowolona. Pewnie jeszcze nie raz kupię, bo jak jest na promocji w katalogu, to ma bardzo przystępna cenę (kilkanaście złotych).

Szminka nie jest droga, więc od czasu do czasu ją kupuje. Wybór kolorów, zarówno tych zimnych (mój wybór) jak i ciepłych jest spory, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Dużym atutem kosmetyku jest eleganckie, odporne na upadki opakowanie. Szminka nie wysusza ust i ładnie na nich wygląda. Jedynym minusem jest trwałość- kosmetyk ściera się po 2 godzinach

Szminka z Avonu jest bardzo fajna. Lubię ją, ponieważ ładnie wygląda na ustach, dość długo się utrzymuje, daje wrażenie nawilżenia a do tego jest w eleganckim opakowaniu.

Szeroka gama kolorów więc każdy znajdzie coś dla siebie. Nie wysusza ust i nie zastyga. Mam wrażenie, że delikatnie nawilża usta. Mimo pięknych kolorów to ma jeden poważny minus- trwałość. Niestety krótko się trzyma na ustach i często trzeba nakładać kolejne warstwy. Nie za bardzo radzi sobie z suchymi skórkami...

Szmiknka dobrej jakości. Nie utrzymuje się długo na ustach. Gama kolorystyczna jest szeroka, a kolory są żywe i piękne. Odzywia usta i ma jedwabiste wykończenie. Cena jest adekwatna do jakości, a nawet cena jest świetna, bo jakość jest bardzo dobra.

Jedna z moich ulubionych szminek. Kosztuje grosze, wiec zawsze zapasowo znajduje się w mojej torebce. Oczywiście-nie wytrzyma całej nocy- z pewnością można kupić coś bardziej trwałego -zwłaszcza na większe wyjścia ale świetnie się sprawdza jako tańszy zamiennik. Kolor Latte idealnie wpada w moje gusta-nie lubię ani czerwonych szminek, ani różowych więc to idealny kompromis. Kolor troszkę 'ciemnieje' jak już zastygnie na ustach- ja ten efekt uwielbiam.

Swojego czasu szukałam fajnej rudej pomadki i ciekawy kolorek znalazłam właśnie w katalogu Avonu. Mój odcień to Wild Ginger. Żywy rudy z malutką kroplą pomarańczu. Lekko perłowy i z minimalną ilością kolorowego brokatu. Cóż, nie wiem dlaczego Avon uparcie dodaje brokat do swoich szminek, czego nie widać na zdjęciach w katalogu. Takie drobinki mogliby zachować do kosmetyków z serii dla nastolatek. Na szczęście nie ma go wiele i widać go praktycznie tylko z bliska i przy dokładnym przyglądaniu się. Generalnie kolor mi pasuje. Pomadka ma bardzo kremową konsystencję. Dobrze się nią maluje, bo ładnie sunie po wargach. Jest dobrze napigmentowana. Jedna warstwa daje mocny i kryjący kolor, nie trzeba nic dokładać. Nie podkreśla suchych skórek i nie zbiera się w załamaniach skóry. Zmiękcza usta za sprawą iście maślanej konsystencji. Ale też z uwagi na nią nie zastyga całkowicie i może się rozmazywać. A przez to jest też średnio trwała. Aczkolwiek nie znika z ust, dopóki nie zacznie się jeść albo pić. Zostawia ślady na szklankach i kubkach. Wykończenie ma mocno lśniące, co w połączeniu z żywym kolorem daje mocny efekf. Lubię jej używać. Nie wysusza ust i nie powoduje podrażnień i alergii. Opakowanie, jak to w Avonie, klasyczne i z klasą, porządnie wykonane, czarne z połyskiem, bez odbijających się odcisków palców. Sztyft nie łamie się. Zapach raczej słabo wyczuwalny, nie będzie drażnił. Ceny w promocji całkiem przyzwoite.

Mam odcień sparkling nude. Szminka ma fajny kolor, opakowanie jest ok. Jednak pigmentacja jest bardzo słaba, normalnie jakby to była szminka pół transparentna. Do tego ma chamski brokat, który troche tandetnie wygląda. Dosyć szybko się zjada i chyba mnie uczula bo usta podczas jej używania bardzo mnie pieką. Za taką cenę można kupić szminkę lepszej jakości.