Alverde Lash Booster Odżywka do rzęs

Testuje serum od 4 tygodni, dlatego to jeszcze nie są pelne efekty, ale już jest efekt! Serum jest w fajnym, ladnym opakowaniu, a aplikator jest poręczne, dzieki ktoremu aplikacja trwa sekundy. Przed testowaniem serum moje rzęsy miały widoczne ubytki i wypadały stosunkowo szybko, przez co nawet pomalowane tuszem nie robiły większego wrażenia. Pierwsze efekty widziałam w 2 tygodniu stosowania produktu. Rzęsy zyskały na swojej trwałości i gęstości, nie wysypywały się masowo przy zamazywaniu makijażu. Ubytki zaczęły się zapełniać. Teraz już na pierwszy rzut oka widać różnice, rzęsy są gęste i nawet ciemniejsze, a czasem nawet już nie potrzeba tuszu! Długość rzęs tylko trochę się polepszyła, ale nadal jest czas. Efekt jest, czekam także na ten końcowy, aż nie mogę się doczekać.

Kupiłam odżywkę "zamiast" i to był błąd. Wcześniej używałam rewelacyjnego Rapidlash, ale że akurat nie był dostępny w mojej ulubionej drogerii internetowej, zdecydowałam się na Alverde. Pierwszy tydzień stosowania - nic, drugi tydzień - nic. Trzeciego tygodnia zaczęły... wypadać mi rzęsy. Do tego stopnia, że odżywka wylądowała w koszu. Zdrady źle się kończą.

Odzywke uzywalam dokladnie szesc miesiecy, raz dziennie. Nie pominelam zadnego dnia, wiec spodziewalam sie, ze moja skrupulatnosc zostanie nagrodzona ;-) Jedyny efekt jaki zaobserwowalam, to minimalnie wydluzone rzesy. Na pewno nie byl to spektakularny efekt. Chyba nie mam jeszcze starczego drzenia rak, ale zdarzylo sie pare razy, ze cienki pedzelek trafial do oka. Aplikacja wiec, dla mnie przynajmniej, nie byla przyjemna. Bede szukac czegos lepszego. Używam tego produktu od: Pol roku/ 1 x dziennie Ilość zużytych opakowań: Jedno

Odżywka jest przede wszystkim tania - kosztuje jedynie 5 euro. Używam jej razem z serum do rzęs firmy eveline i po kilku tygodniach widzę rezultaty. Odżywka zagęściła rzęsy, widać, że jest ich więcej i na pewno jest to zauważalne, ale moim zdaniem najlepiej sprawdza się w połączeniu z odżywką, którą aplikujemy bezpośrednio na rzęsy lub z olejkiem rycynowym. Oprócz tego świetna metoda aplikacji (wygodny pędzelek). Minusem jest jedynie dostępność; niestety wyłącznie z drogeriach DM. Używam tego produktu od: 4 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1

Kupiłam tą odżywkę bez większych nadziei na to, że moje rzęsy - słabe z natury, cienkie, malutkie i łamliwe staną się wzmocnione i grubsze. Używałam jej codziennie, gdy wypadły mi moje naturalne rzęsy to nowe zaczęły wyrastać grubsze, gęściejsze , a z kolejnymi tygodniami coraz bardziej dłuższe. Przy stosowaniu tej odżywki trzeba pamiętać o systematyczności i uzbroić się w cierpliwość, ponieważ jej działanie skupia się na cebulkach, a więc dopiero nowe rzęsy, które nam wyrosną będą wyglądały dużo atrakcyjniej. Odżywka jest wydajna, w miarę tania, ma przyjemny kokosowy zapach, oleistą konsystencję, nie podrażnia oczu i skóry. Jednak jej działanie jest zauważalne po baardzo długim czasie aplikacji (2-3miesiące), dlatego nie polecam niecierpliwym. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 całe opakowanie

+jak na modne ostatnio odżywki tania , bo tylko 5 euro +nie uczula +widzę, że zagęściła moje rzęsy tylko szkoda, że po baaardzo długim czasie użytkowania, aczkolwiek może znaczy to tyle, że nie jest aż tak napchana chemią +fajna metoda aplikacji, pędzelek jest cieniutki i nabiera dostateczną ilośc produktu -mega kruche opakowanie, moje rozwaliło się gdzieś po miesiącu, a nie rzucałam ni m etc. Często w drogerii napotykałam na pęknięte skuwki -/+ niby tylko w DM, ale nawet i tam ciężko je dorwać Używam tego produktu od: używałam go niecały rok póki się nie skończył Ilość zużytych opakowań: 1 całe

BArdzo sceptycznie podchodziłam do tego produktu. Po kilku zastosowaniach, ani nie przekonał mnie sposób nakładania, ani efekty (o ja naiwna nie wiem czego oczekiwałam po kilku użyciach :D). Ale nie poddałam się. Szkoda mi było pieniędzy na nią wuyrzuconych wiec stosowałam ją sobie co noc, ot tak. Byle nie wylądowała w koszu. Jakie było moje zdziwienie gdy po około 2 miesiącach rzęsy wyraźnie się wzmocniły, stały się gęstsze i dłuższe. Cenowo rewelacja. Szkoda tylko że w PL niedostępne. DO kupienia jedynie przez internet. Wydajność - super! Do tej pory najlepsze serum do rzęs jakie stosowałam. Używam tego produktu od: listopad 2014 Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

wcześniej stosowałam olej rycynowy i krem L\\\'Biotica (ten ostatni działał nienajgorzej ale na początku nie byłam systematyczna i nakłada sie go dość problematycznie a jak dostanie sie do oka robi tłustą smugę) odżywkę z Alverde od początku nakładałam raczej systematycznie (czasem nawet 2x dziennie) i tak po miesiącu stosowania widziałam że fajnie działa a już po 2 miesiącach rzęsy bardzo sie wzmocniły, są gęstsze i dłuższe, już po nałożeniu jednej warstwy tuszu widać poprawę w stosunku do poprzedniego stanu w jakim były odżywka nie podrażnia oczu, nawet jak coś dostanie sie pod powiekę to czuć lekki chłód ale nie piecze, nie swędzi wcale, jest bardzo delikatna i skład też ma chyba nienajgorszy, raczej w wiekszości to naturalne składniki polecam, szkoda tylko że z dostępnością kiepsko, na tą chwilę dostępny w DM w Niemczech głównie Używam tego produktu od: 2,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego opakowania

Nigdy wcześniej nie używałam żadnych odżywek do rzęs, tę zaczęłam stosować, bo dostałam w prezencie od koleżanki. Używam jej praktycznie codziennie od początku października i po pięciu miesiącach mogę szczerze przyznać, że jest widoczna poprawa w długości i gęstości rzęs, co bardzo ładnie widać po pomalowaniu tuszem. Odżywka jest bardzo delikatna, ładnie pachnie. No i jest wydajna :) – mi jedna buteleczka starczyła właśnie na 5 miesięcy. Ogólnie polecam, ja niedawno otworzyłam drugie opakowanie, ale na pewno nie ostatnie :). Używam tego produktu od: 5-ciu miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno