Dermo Pharma Bio Serum Skin Archi - Tec `EGF / Czynnik wzrostu naskórka` 

Ogromnie się cieszę, że kosmetyki z EGF coraz tłumniej pojawiają się na polskich półkach sklepowych. Jednak w tym przypadku zawiodłam się :( Cena jest za wysoka do jakości. W porównaniu z koreańskimi kosmetykami z EGF niestety wypada bardzo słabo. Mam wrażenie, że serum nic nie robi, ale może dlatego, że trudno mówić tutaj o regularnym i tak długim jak zalecane używaniu produktu - serum jest niewydajne. Konsystencja jest za gęsta jak na tego typu opakowanie z pipetką. Niemożliwością jest wydobycie produktu do końca. Zresztą problemy zaczynają się już gdzieś w połowie opakowania. Tubka do wyciskania bądź fiolka z popmką byłaby zdecydowanie lepsza. Chciałabym przetestować ponownie, ale jeśli poprawie nie ulegnie wydajność serum i opakowanie, to nie kupię ponownie.

Serum użyłam w ilości 2 opakowań, bo 1 buteleczka nie wystarcza na miesięczną kurację, jak zaleca producent. Efekty były lekko widoczne, szczególnie na początku stosowania ( najbardziej po pierwszych 2 tygodniach). Konsystencja żelu, szybko się wchłania, solo nie daje nawilżenia, stosowałam z kremem z tej samej serii, w tym duecie sprawdzało się sto dobrze. Jedynym minusem jest jak dla mnie opakowanie i aplikator, serum jest gęste i ciężko się je wydobywa ze szklanej buteleczki, szczególnie, gdy w buteleczce zostaje mniej niż połowa.

Kupiłam pod wpływem recenzji Chimay, i nie wiem co mogłabym dodać od siebie :) Serum ma postać typowego żelu hialuronowego, po nałożeniu szybko znika ze skóry, trzeba coś nałożyć na wierzch. Nie widziałam żadnego działania jeśli nakładałam je na naskórek w zdrowym stanie, ale kiedy skóra była podrażniona i się łuszczyła to serum faktycznie szybko ją leczyło i wszystko wracało do normy. Na łuszczenie działa, na zaczerwienienia- nie. U mnie najlepiej sprawdzało się kiedy nakładałam na nie serum sensitive vegetal z Yves Rochera- ten duet zapewniał mi nawilżenie, lekkie natłuszczenie, szybszą odbudowę naskórka i redukcję zaczerwienień. Opakowanie jest maleńkie, mam wrażenie , że to wersja testowa- gdybym używała codzień starczyło by mi na 10-14 dni. Rozglądałam się za innymi serami z EGF ale wszystkie są jeszcze droższe niż dermo pharma- cell fusion to koszt 200zł, sesederma 150zł, azjatyckie są powyżej 100zł więc mimo małej pojemności dermo pharma wygrywa. Używam tego produktu od: grudzień Ilość zużytych opakowań: jedno