Kiehl's Calendula, Herbal Extract Toner Alcohol-Free Bezalkoholowy tonik do twarzy z nagietkiem

Produkty KIEHL’S są bardzo drogie - dlatego pewnie oczekiwania są proporcjonalne. I wysokie Ten tonik jednak proponowałabym do zwykłych drogeryjnych produktów Tak, niby jest fancy bo ma w sobie płatki nagietka i naprawdę ładnie pachnie. Ale te płatki to nawet mnie denerwowały, a to samo działanie oczyszczające i odświeżające mam w tańszych produktach które mogę znaleźć w drogerii Wow nie robi, jest przyjemny w użyciu ale przy takiej cenie to jednak wymagam dużo więcej.

Pomimo raczej nieciekawych doswiadczen z produktami marki, zuylam mala buteleczke toniku. Niby wydaje sie bardziej naturalny, ale jednoczesnie za duzo dla skory nie robi. Mozna przetrzec twarz czasami, choc nieco sie lepi. Taki jakis nijaki.

Bardzo dobry tonik. Łagodzi skórę i reguluje przetłuszczanie się, jestem zachwycona! Po miesiącu używania moja cera z mieszanej (strefa T) zmieniła się w normalna! Tonik sprawia wrażenie naparu nagietkowego, pięknie pachnie, jest delikatny i dość wydajny. Sprawdza się jako tonik normalizujący po myciu twarzy jak i do jej odświeżania. Nie da się jednak ukryć, że jego cena jest dość wygórowana...w znacznie niższej cenie da się znaleźć równie dobre produkty. Przeszkadzają mi też płatki kwiatów w butelce - wypadają na wacik tworząc na nim gluta, którego nie raz przypadkiem roztarłam sobie na twarzy...

Tonik delikatnie nawilża twarz, łagodzi podrażnienia. Zapach herbaciany, przyjemny. Zdecydowanie polecam osobom, ktore maja skłonności do podrażnień

Kiehl's, Calendula, Herbal Extract Toner Alcohol-Free to jeden z kultowych kosmetyków z których słynie marka. Zdecydowałam się na jego zakup z ciekawości. Ten nagietkowy tonik do twarzy ma ma działanie oczyszczające i kojące . W składzie znajdziemy główny składnik, płatki nagietka który posiada właściwości kojące .Nagietek słynie w kosmetyce ze swoich właściwości poprawiających stan skóry, doskonale ją regeneruje, pomaga uporać się z niemal wszystkimi jej niedoskonałościami takimi jak zaskórnikami, trądzikiem czy łuszczeniem się. Likwiduje szorstkość skóry, nawilża i zmiękcza, działa też wygładzająco i ochronnie dzięki właściwościom antyoksydacyjnym. Dodatkowo w toniku znajdziemy alantolinę, korzeń łopianu i vit E, które pomagają przywrócić skórze komfort,pomaga również redukować wydzielanie sebum. Tonik przeznaczony jest dla każdego rodzaju cery, a zwłaszcza tych wrażliwych wymagających ukojenia. W składzie nie widzę żadnego składnika obniżającego pH skóry? Jest on bardzo łagodnym kosmetykiem, ponieważ nie zawiera w składzie alkoholu. Zamknięty jest w opakowaniu z przezroczystego plastiku o dwóch pojemnościach 250 ml i 500 ml z zamknięciem na klik( ja posiadam mniejszą pojemność). Tonik ma barwę koloru herbacianego, w środku pływają sobie płatki nagietka. Zapach jest bardzo delikatny i trochę ziołowy, nie czuć go długo na twarzy. Dla lepszych efektów stosuję go bezpośrednio na twarz zaraz po jej oczyszczeniu wylewając na dłoń kilka kropli i delikatnie wmasowując w twarz. Przy mojej mieszanej cerze tonik sprawdził się dobrze, delikatnie odświeżał moją skórę przygotowując ją na kolejne kroki pielęgnacji. Nie zauważyłam żadnego nawilżenia tak jak obiecywał producent, przyznam szczerze, że spodziewałam się po nim lepszych efektów. Jego cena jest dość wysoka, na rynku mamy całą masę delikatnych, naturalnych toników z fantastycznym składem, które faktycznie działają i są o wiele tańsze. Raczej nie zdecyduje się na jego ponowny zakup.

Uwielbiam kosmetyki Kiehl's, a tonik z nagietkiem to kolejny ulubieniec! Przepiękny zapach czarnej herbaty, ale przede wszystkim moc ziołowych ekstraktów jak nagietek, prawoślaz czy bluszcz to silne działanie przeciwzapalne. Tonik przynosi natychmiastową ulgę ale też ogranicza przetłuszczanie się skóry. W buteleczce możemy zauważyć pływające płatki nagietka, która wydostają się wraz z aplikacją. Ja wylewam tonik na dłonie i delikatnie wklepuje w skórę twarzy. Nie używam wacików. Tonik jest niesamowicie wydajny dzięki czemu jego cena jest adekwatna do pojemności i czasu zużycia kosmetyku. Jeśli macie skórę tłustą, mieszaną i jednocześnie podrażnioną, zdecydowanie polecam ten produkt!

Zapach, nawilżenie i komfort używania to wielki plus tego toniku, jest on bardzo przyjemny. Czuć nawilżenie. Bardzo przyjemny tonik i rozumiem fenomen tego produktu. Miałam wersje travel i chętnie kupiłabym dużą pojemność.

Tonik, który rewelacyjnie koi i łagodzi podrażnienia skóry. Ma działanie antybakteryjne, więc zapobiega tworzeniu się niedoskonałości. Jest niesamowicie wydajny jeśli stosuje się go tak jak mówią eksperci w butiku, czyli wylewając kilka kropli na dłoń. Sprawia, że skóra się wycisza, znikają czerwone podrażnienia i uczucie ściągnięcia po oczyszczaniu. Serum i krem nałożone na skórę wilgotną od toniku wchłaniają się o wiele szybciej, a skóra jest bardziej promienna. Dodatkowo reguluje pracę gruczołów łojowych i ma świetny skład. Cała masa składników łagodzących.

Co prawda miałam tylko próbkę, ale na pewno nie kupię pełnowymiarowego opakowania. O ile krem pod oczy, czy olejek do oczyszczania to sztos, to ten tonik jest do niczego. Gdyby kosztował 10zł, możnaby go po prostu używać, za taką cenę, moim zdaniem zupełnie nie warto-z nim, czy bez niego kremy działają tak samo.

Tonik kupiłam z ciekawości na podstawie zagranicznych opinii tego produktu, wraz z innymi produktami tej marki. Najdroższy tonik jaki testowałam i zupełnie nie wart takiej ceny. Mimo iż wymienilam końcówkę na atomizer, produkt okazał się zupełnie nie wydajny. Buteleczka 250ml starcza na 2-3 miesiące. Producent nie informuje o pH produktu i nie mam pewności czy w ogóle czuć jaką jakkolwiek tonizację skóry. Tonik daje uczucie delikatnego ukojenia twarzy oraz lekko niweluje efekt ściągnięcia np. po oczyszczaniu. Ogólnie nie polecam i nie kupię ponownie.

Recenzowany produkt kupiłam razem z dwoma innymi produktami marki, pod koniec ubiegłego roku. Na ich tle bardzo się wyróżnił, ale w sposób negatywny. Mam cerę tłustą, lekko wrażliwą. Moja pielęgnacja opiera się przede wszystkim na nawilżaniu. Dwa razy w tygodniu robię peeling i raz w tygodniu używam maski oczyszczającej. Od toniku oczekuję odświeżenia i ukojenia skóry po umyciu buzi. Oczywiście tuż po nim leci dalsza pielęgnacja, ale wiadomo: tonik jednak ma dawać wrażenie odprężenia skóry. Nie oczekuję od niego gruszek na wierzbie, ale jeśli nie robi kompletnie nic to oznacza, że coś jest po prostu nie w porządku. Produkt jest zamknięty w butelce, na której dnie pływają płatki nagietka. Ma roślinno-ziołowy zapach. Skład jest w porządku i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że tonik nie robi NIC. Po mojej cerze spływa jak po kaczce, jakby go na niej w ogóle nie było. Jest też dość suchawy w konsystencji, co jak na tonik jest paradoksem. Na początku używałam go w standardowy sposób, wylewałam na wacik i przecierałam buzię. Później spróbowałam inaczej, przelałam nieco do butelki z atomizerem i spryskiwałam nim twarz. Ta metoda również nie przyniosła rezultatu. Dodatkowo po jego użyciu moja cera była lekko zaczerwieniona i ściągnięta. Pozostałe produkty marki okazały się świetne, a skoro Kiehl's oferuje możliwość reklamacji, po dwóch tygodniach walki z tonikiem zwróciłam go w salonie. Pani była zaskoczona, kiedy usłyszała jak oceniam ten produkt, ale nie protestowała. Podsumowując, jest to jeden z największych bubli kosmetycznych, z którymi przyszło mi się zmierzyć. Potęguje to fakt, że 125 ml toniku kosztuje 160 zł (!). Nie dorasta do pięt tonikowi z Ziaji, który ostatnio zużyłam, a ten kosztuje ok. 9 zł.

Tonik zostawia lepką warstwę na twarzy.... i tyle. Skóra jak była ściągnięta po oczyszczaniu, tak po użyciu nadal jest ściągnięta. Nawet w działaniu doraźnym tonik się po prostu nie sprawdza. Jeśli chodzi o działanie długoterminowe, to... kompletnie żadnej różnicy. Problemy skórne ani drgnęły, jej stan się nie pogorszył, ani nie polepszył. Jakbym w ogóle nie używała tego produktu. A kosztuje majątek.

Niestety pieronsko drogi tonik, ktory nie robi nic na mojej skorze! A przepraszam klei sie brrrr, nie wchlania sie, nie widze zadnej przyjemnosci w stosowaniu go i zero efektu na mojej cerze mieszanej. Stosowalam kilka miniatur-ciagle dajac mu szanse ( w sumie wyprobowalam prawie 1 pelne opakowanie!). Za kazdym razem jak do niego wracalam bylam rozczarowana. Hydrolat oczarowy dziala 100 razy lepiej a kosztuje 8 razy mniej! Nie polecam

Tonik kupiłam po zużyciu próbki którą dostałam przy zakupie kremu Ultra facial. Różnicę w wyglądzie skóry zobaczyłam już po 2- óch (!!!) dniach używania. Nigdy nie miałam większych problemów z cerą więc nie wiem jak tonik poradzi sobie z bardzo problematyczną skórą u mnie efekt jest oszałamiający. Nie mam ani jednego małego nieprzyjaciele, do tego skóra jest delikatna i nabrała zdrowego blasku. Szczerze mogę powiedzieć że gdybym miał wybrać tylko jeden kosmetyk do pielęgnacji który mogłabym zatrzymać to wybrałabym ten tonik. Fantastyczny. Kupię kolejne opakowanie i kolejne i kolejne. Używam tego produktu od: Od 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego (200 ml)