My Secret, Princess Dream, Face Illuminator Powder (Wypiekany puder rozświetlający)

W życiu nie sądziłam, że się tak przywiąże do jakiegoś kosmetyku. Większość zmieniam bardzo często, bo lubię próbować nowe. Ale z tego rozświetlacza nie wyobrażam sobie zrezygnować. Dostałam przypadkiem od znajomej i całkiem przepadłam! Sam podkład robi wiele, ale wiadomo, że są takie dni, że nawet wtedy nie wyglądamy świetnie. Wystarczy odrobina tego cudeńka i zupełnie inna twarz! Wypoczęta, radosna, młoda

To już moje drugie opakowanie, produkt jest bardzo wydajny, chyba już dwa lata mam jedno opakowanie. Miałam dwa kolory: chłodny i ciepły, ciepły wygląda bardzo naturalnie. W sumie nie ma się do czego przycepić, produkt spełnia obietnice producenta i jest bardzo wydajny.

Jak by zapakować w luksusowe opakowanie, przebiłby Dior i Chanell

Kupowanie rozświetlaczy i ich testowanie stało się już chyba moim uzależnieniem:)) Nie mniej jeśli testuję jakiś nowy produkt zwykle kończy się tak samo.... wracam do My secret Princess Dream:))

OPAKOWANIE
Na pierwszy rzut oka wydaje się tandetne, ale mimo wszystko jest porządnie wykonane. Napisy się nie ścierają, a plastik nie zarysowuje, dobrze chroni produkt, więc w zasadzie spełnia swoje podstawowe funkcje

KONSYSTENCJA, WYDAJNOŚĆ
Rozświetlacz jest produktem wypiekanym, a więc prędko się nie kończy, używam bardzo obficie od ponad roku, a mam wrażenie jakby w ogóle nie ubywało go z opakowania.
Jest produktem niesamowicie wydajnym, z pewnością jest to zakup na miesiące, albo lata;))

TRWAŁOŚĆ
Bardzo trwały produkt w porównaniu z innymi rozświetlaczami, wytrzymuje bez problemu 8h, jest wtedy troszkę mniej widoczny, ale mimo wszystko dalej jest.
Bardzo fajne w tym produkcie jest to, że nie roznosi nam się po całej twarzy i, że nie jest nafaszerowany drobinkami brokatu

EFEKT
Boski! Nadaje się bardzo dobrze zarówno dla osób wprawionych jak i takich, które dopiero rozpoczynają przygodę z makijażem. Nie ma tendencji do podkreślania nierówności na skórze.
Jedno muśnięcie już zapewnia nam delikatny i naturalny, ale zarazem zauważalny efekt. Dla osób lubiących większy błysk jak ja, można bez problemu stopniować efekt od bardzo naturalnego do mocnego błysku
Tworzy na skórze piękną, gładką taflę przypominającą efekt mokrej skóry.
Jeden z najlepszych rozświetlaczy jakie miałam i z pewnością jeszcze nie raz będę do niego wracać, jego jakość mówi sama za siebie:))

Naprawdę ciężko powiedzieć co mogłoby być jego wadą... Jest tani, a nie ma potrzeby szukać droższych rozświetlaczy. Tym bardziej, że ten jest tak wydajny, że starczy chyba na całe życie użytkowniczki. Niestety mój już dwa razy upadł na podłogę i jest mocno roztrzaskany, ale używam go dalej i mam wrażenie, że nigdy się nie skończy. W opakowaniu odcień princess dream wygląda na ciepłaty, ale na skórze tworzy idealny efekt mokrego policzka. Delikatne muśnięcie daje bardzo naturalną taflę, a w razie innych preferencji można go stopniować i zrobić mocniejszy glow. Mimo wszystko ciężko nim zrobić sobie krzywdę, więc polecać go można tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z makijażem.

Mam dużo droższe rozświetlacze i jeszcze nie spotkałam żadnego, który dawałby mi taki blask, jak właśnie ten. Piękna tafla wody to coś, czego szuka każda dziewczyna. Jest uniwersalny, bo pasuje zarówno na imprezę, jak i na codzienne wyjścia. Cena, opakowanie i wydajność tworzy jeden wielki plus!

Fenomenalny wypiekany rozświetlacz za grosze!! Żałuję, że tak późno zdecydowałam się na jego zakup, bo efekt jaki daje jest po prostu oszałamiający i wysokopółkowy. Daje tak intensywny blask, jak np. ABH&Amrezy tyle, że odcień jest idealny dla bledszych karnacji - każdy powinien go mieć! Wiele razy słyszałam, że rozświetlacze MySecret i Eveline Glow&Go są porównywane do siebie - nie dajcie się temu zwieść, MySecret daje efekt mokrej skóry, Eveline suchej perły.

Mój ulubieniec od dawna. Co pokusze się na nowość to wracam do Princess dream .
Piękny szlachetny błysk . Używam również jako cień w połączeniu z brazerem gdy mam mało czasu na makeup . Uwielbiam

Cóż będę tutaj dużo mówić, myślę, że większość zna ten kosmetyk bardzo dobrze. Ja również posiadam go w swojej kosmetyczce i na pewno trzeba mu przyznać to, że pięknie się błyszczy :) Rozświetlacz ten ma szampańsko złotawy odcień, przyjemna konsystencję i bardzo ładnie wygląda na skórze. Aczkolwiek produkt ten jest trochę ciemny. (Nie sprawdzi się na bardzo jaśniutkich cerach). Ogólnie polecam, rozświetlacz godny wypróbowania.

+cena
+solidne opakowanie
+kolor i to jak wygląda na skórze (wyglada bardzo luksusowo)


-Nie sprawdzi się na bardzo jasnych cerach

Roświetlacz My Secret Princess Dream to mój wieloletni ulubieniec!
*Ma piękny szampański odcień, nie posiada brzydkich żółtych tonów.
*Daje efekt tafli. Nie odnajdziemy w rozświetlaczu tym drobin, uzyskujemy efekt lustra.
*Nie jest wymagający. Przykleja się nawet do zmatowionej skóry, ale nałożony zwilżonym pędzle/na nieprzypudrowaną twarz daje najlepszy efekt.
*Jest bardzo, bardzo wydajny. Używam.. używam.. używam, a zużycie jest praktycznie niewidoczne.
*Gdybym nie wiedziała, powiedziałabym, że to produkt za co najmniej 100 zł. Jest lepszy lub równy wielu wysokopółkowym produktom.
*W ciągu dnia nie jeździ po twarzy, nie musimy się martwić, że będziemy świeci się całe.
*Jego blask w przeciągu godzin nie maleje.

Za cenę 9 złotych dostajemy piękny błysk i dużą wydajność
Bardzo polecam, niezawodny w codziennym makijażu jak i przy bardziej wymagających lookach.
Solidne opakowanie, ładny efekt tafli, ma dosłownie szampański odcień. kupiony z polecenia Wizażystek, dziękuję i polecam również!

Rewelacja

Świetny rozświetlacz. Pięknie odbija światło. Niby jest złoty ale nie jest żółty, taki szampański. Można nim zbudować glow z kilometra ale można też uzyskać efekt bardzo delikatny ale równie piękny. Nie podkreśla struktury skóry. Moim zdaniem nie ma jakiejś dużej bazy kolorystycznej i nie zostawia charakterystycznych dla tego zjawiska ciemnych plam na policzkach gdy patrzymy na wprost. Jest bardzo wydajny. Moim zdaniem jest trwały. Nie sypie się jakoś szczególnie. Opakowanie jest bardzo solidne. Spadł mi wielokrotnie i się nie rozbił.

Hit! My Secret Princess Dream jest wypiekanym rozświetlaczem w kolorze ciepłego beżu. Pasuje do różnych typów karnacji. Najczęściej sięgam właśnie po ten puder rozświetlający, ponieważ sprawia, że twarz wygląda zdrowo i promiennie. Mozna uzyskać nim efekt tafli. Zdecydowany ulubieniec w mojej kosmetyczce. Formuła kosmetyku daje doskonałe wykończenie makijażu. Produkt jest wydajny, w korzystnej cenie. Dorównuje jakością rozświetlaczom z marek premium.