My Secret Kiss My Lips, Big Color Stics Pomadka do ust w kredce

Na kupno tej pomadki w 100% skłoniło mnie to, że posiada mój ulubiony kolor, jeśli chodzi o szminki. Jest to nr 15, tak jak w tytule. Nakłada się ją wygodnie, choć dopiero zaczynam, więc ciężko określić jak to będzie wyglądało w późniejszej fazie (jest to moja pierwsza szminka w takiej formie). I właściwie to tyle, jeśli chodzi o plusy. Pomadka jest bardzo nietrwała w zderzeniu z jedzeniem i/lub piciem.

Szukałam ostatnio pomadki w sztyfcie w kolorze neonowego różu bądź fuksji. Miałam w głowie sprecyzowany odcień i oczywiście jak na złość nigdzie nie mogłam go znaleźć. W końcu po długich poszukiwaniach stwierdziłam że wezmę właśnie ta bo już kiedyś miałam inny odcień z tej serii i całkiem fajnie mi się sprawdzała. Jeśli szukacie długotrwałej to ta do takich nie należy bo dość szybko się zjada ale nie wysusza ust, zjada się w miarę równomiernie, jest wydajna, pachnie nawet znośnie ( chociaż zapachem na kolana nie powala), no i super sie sprawdza na szybkie wyjście kiedy nie ma czasu na zabawę w siedzenie przy lustrze. Wadą jest mała gama kolorystyczna.

Pomadka ma postać grubego wykręcanego ołówka/kredki. To bardzo praktyczne rozwiązanie. Jest mocno napigmentowana (oceniam kolor 14 Fuchsia). Ma kremowa konsystencję, nie wysusza ust, jest bardzo komfortowa. Niestety jest też dość miękka, dlatego trudno nią precyzyjnie wyrysować usta, jest nietrwała, szybko się zjada. U ostatnie upały, sztyft trochę ... się roztopił. Ja rozumiem, że były ekstremalne temperatury, niemniej jednak wszystkie inne moje pomadki (a mam ich naprawdę wiele), jakoś to wytrzymały, tylko ta poległa. Buuu...

Pomadka jest dość słaba... Pigmentacja jeszcze jest znosna... Ale kryje tak o... Trzeba z nią uważać nie jest ona prezyzyjna... Mnie osobiście bardzo nie podoba się jej formuła, opakowanie oraz fakt żenię trzyma się w ogóle na ustach... Nie zauważyłam też jakoś przesadnie tych właściwości nawilżających... Uważam że jest to słaby produkt... Szkoda na niego kasy...

Niemal każda firma produkująca kosmetyki do makijażu oprócz tradycyjnych pomadek, szminek oraz błyszczyków ma w swojej ofercie produkt do makijażu ust w kredce. Produkty te mają różną trwałość, właściwości - różnią się też efektem jaki pozostawiają na ustach. Jedne są matowe inne satynowe lub perłowe. Wszystkie charakteryzuje wygodna forma w kształcie grubszej kredki z zatyczką. Użycie tego typu produktu jest proste i wygodne. Kredka zawsze jest gotowa do użycia - nie trzeba jej temperować - wystarczy przekręcić opakowanie u dołu by wydobyć kolejną część pomadki. Tak jak w przypadku innych tego typu produktów w ofercie My Secret znajdziemy jedynie kilka wariantów kolorystycznych - pod tym względem tego typu produkty ustępują klasycznym szminkom - oferta odcieni jest bardzo uboga. Znajdziemy tu podstawowe odcienie różu, czerwieni, bordo i fioletu. Pomadka ma miękką lekko masełkowatą konsystencję - bardzo dobrze i gładko rozprowadza się na ustach i równomiernie z nich wyciera. Produkt nie wychodzi poza kontur ust i nie wędruje po twarzy. Czasami dostępna w promocyjnej cenie 7,99. Trwałość na ustach określiłabym jako średnią. Ze względu na miękką konsystencję trzeba uważać żeby się nam nie złamała. Produkt nie wysusza ust a wprost przeciwnie - dość dobrze je nawilża.

Mam tą kredkę w pięknym, żywym kolorze różu. Pomadka delikatnie nawilża usta, ma intensywny kolor który jest bardzo wyrazisty na ustach, daje delikatny połysk i ładnie pachnie. Niestety nie utrzymuje się długo na ustach ale ładnie się zjada z nich. Forma wysuwanej kredki jest bardzo wygodna w użytkowaniu.

Oceniam kolor 15 - blueberry mousse ;-) kolor intensywny, rozowo-fioletowy, ciemny. Rzadko jej uzywam, ale jestem z niej zadowolona. Plusy: Kolor Opakowanie - wykrecana kredka, bardzo wygodna w uzyciu, przyjemna dla oka szata graficzna Zapach Pigmentacja - intensywny kolor Konsystencja - bardzo latwo sunie po ustach Minusy: Trwalosc - 2/3 godziny Ogolnie jestem zadowolona i chetnie kupie jakis bardziej neutralny kolor na co dzien ;-)

Posiadam kolor 10 (Natural Beauty), jest to piękny twarzowy nude (bynajmniej nie jasniutki i cielisty, raczej idący w stronę cappucino), minimalnie podbity wrzosowym różem i stonowaną brzoskwinią (choć w ogóle nie wybijają się one na wierzch; jedynie dopełniają kolor). Pomadka ma bardzo kremową konsystencję, na ustach jest całkowicie matowa. Lekko nawilża (z pewnością nie wususza - i piszę to jako właścicielka wiecznie suchych ust), na wargach układa się świetnie, prawie w ogóle nie byłoby jej czuć, gdyby nie lekko melonowo-orzechowy zapach (całkiem przyjemny z resztą). Jestem urzeczona niesamowicie udanym kolorem (jak dla mnie najlepszy z całej gamy, w której jest 6 odcieni) nr 10, jak i tym, że pomadka całkiem długo utrzymuje się na ustach (zazwyczaj omijam szminki, ponieważ wysuszają mi usta i szybko ze mnie schodzą) - jakieś 3-4 godziny bez jedzenia. Usta są miękkie, wyglądają kusząco. Warto nabyć ta kredkę, bo jakościowo w tej kategori cenowej (jakieś 7zł na promo w Naturze) jest rewelacyjna.

Tanie i fajne. Kupiłam je za grosze. Bardzo ładnie nawilżają usta. Mają śliczne kolory. Kolor zjada się równo. Nie wypływa poza kontur ust. Przyjemna aplikacja. Poprawka co jakieś 3 godziny. Zdecydowany plus za to, ze się wysuwa.

Bardzo przyjemna pomadka do ust. Posiadam kolor nr 15. Wykręcana kredka jest dla mnie wygodna w użyciu. Ma delikatny, jagodowy zapach. Konsystencja pomadki sprawia, że usta nie są wysuszone, mają delikatny błysk a kolor jest intensywny przez kilka godzin. Nie spływa z ust, nie zbiera się w zmarszczkach i kącikach. Jednak nie jest to błyszczyk. Pomadka z delikatnym połyskiem. Śmiesznie niska cena przy takiej jakości :)

Kredka ta wygodnie się wysuwa. Moja ma intensywny różowy kolor. Bardzo dobrze się nią maluje, jest wygodna w użyciu, ma dobre krycie, ale tylko przy dwóch warstwach. Dość długo utrzymuje się na ustach, Jednak nie ma połysku błyszczyka. Polecam !

Fajne kredki, fajny pomysł, fajna konsystencja, fajne kolory, fajna cena. Wszystko co mogę powiedzieć... To fajna, fajna! Nie jest zła i nie jest genialna. Jest fajna. Wybralam najcenniejszą:) bo wydawała mi się podobna kolorystycznie do nyx😂 kupilam w ciemno, bez testu...nawet na ręku. Sama kredka spisuje się super. Łatwość malowania powala. Mogę umalowac się wszędzie i bez pomocy lusterka. Kredka nakłada się szybko i łatwo. Sunie po ustach mimo swojej dziwnej konsystencji. Wydaje się że ma zatopione w sobie setki/ tysiące drobinek brokatowych. Kolor trzyma się dobrze, i pięknie równo schodzi. Trzyma się jak każda szminka około 2-4 godzin i rowniutko schodzi. Trzyma się dłużej na bazie kobo, ale pod warunkiem, że nic nie jemy i nie śpiewany szalonych piosenek podczas jazdy do pracy😂😂😂 Zastanawiam się jeszcze na neonie z tej serii, ale dopieszcze jeszcze tą😁 zobaczymy co przyniesie czas, używam ją od okoła dwóch tygodni, ale nie codziennie.. Nie zawsze pasuje mi do look-u☺ Jest fajnie, mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Trzeba przyznać że pozytywne zaskoczenie i to za cenę 8 zł. Jedyne zastrzeżenie mam do nazwy, błyszczyk to pomyłka. Nie błyszczy i nie lśni jak błyszczyk. Szminka ma konsystencję bardziej zbitą, kremową. Na początku wybijają - jakby drobinki brokatu-ale po kilku chwilach stapia się ładnie z ustami. Efekt bardziej pół matowy, kremowy... Ale nie blyszczykowy! Opakowanie poręczne, i wykręcane!!! Polecam Używam tego produktu od: Dwa tygodnie Ilość zużytych opakowań: Pierwsze opakowanie