Ziaja Mintperfekt Sensitiv, Przeciwpróchnicza pasta do zębów 

W zasadzie nie wiem czego się spodziewałam przed zakupem tej pasty, wraz z nią wrzuciłam do koszyka także inne bardziej w sumie z ciekawości niż z efektów jakie obiecuje producent, bo zwyczajnie w nie nie wierzę. Od past do mycia zębów oczekuję ogólnie dobrego efektu oczyszczenia, długotrwałego uczucia świeżości po myciu oraz intensywnego smaku mięty może być nawet gryząca w język (wtedy wiem że ma moc). Nawet jeśli producent oferuje jakieś tam wybielenie, to przymykam na to oko, bo nie ma czegoś takiego. Żadna pasta nie posiada takiej mocy a już na pewno używając do tego zwykłej szczoteczki manualnej. Poza tym jestem po szkole stomatologicznej więc wiem że to bujda i typowy chwyt reklamowy o którym mi mówiono na zajęciach. Tutaj w tej paście wszystkiego o czym pisałam wyżej mi właśnie brakuje, bo pasta smakuje delikatnie, smak mięty jest znikomy, po myciu coś tam czuć ale jest to chwilowe i mam takie wrażenie jakbym nie myła zębów w ogóle. Pienienie się jest słabe, jestem przyzwyczajona do past które wytwarzają jej dużo dużo więcej, mam wtedy wrażenie i uczucie, że myją i oczyszczają lepiej. Do mycia używałam szczoteczki elektronicznej by w ogóle poczuć tą pastę, czasem dokładałam jakąś dodatkową porcję bo miałam wrażenie, że nie myje. Moim zdaniem pasta nadaje się tylko dla dzieci ze względu na swoją delikatność. Nie wiem co oznacza tutaj nazwa przeciwpróchnicza gdyż każda pasta taka jest o ile jej się w ogóle używa, znam osoby które myją żeby raz dziennie, więc wiadomo o co chodzi. Nie raz po myciu tą pastą musiałam użyć innej mocniejszej by „doszorować” zęby. Nie widzę w tej paście żadnych pozytywów, mimo wszystko przetestowałam także inne pasty z Ziaji o których wspomnę w kolejnych recenzjach. ZALETY: ja ich nie widzę WADY: trochę wysoka cena jak na takiego zwyklaczka znikomy smak mięty podczas mycia wytwarza się słaba piana uczucie świeżości wyczuwalne przez chwilę słaba wydajność

Przyjemna w użytkowaniu. Ksylitol zamiast fluoru. Delikatny smak, nie jest to pasta co wgryza się mocnym smakiem w język ;) Kupiłam z ciekawości. Dobrze czyści ale chyba bardziej wolę Elmex i Lacalut. Mało wydajna.

Dla mnie jak najbardziej na plus, ale głównie przez brak fluoru w składzie. Wszystkie inne właściwości pasty są ok. Zapach, smak czy działanie oceniam korzystnie. Wszystkim, którym brakowałoby efektu pienienia się produktu odradzam, bo z tym jest problem. Pieni się, ale zdecydowanie mniej niż inne pasty. Mimo wszystko swoje wrażenia z użytkowania oceniam pozytywnie. Kupię w przyszłości ponownie.

> Nie podrażnia moich zębów. > Poziom oczyszczania- 6/10. > Nie jest to pasta pozostawiająca uczucie świeżości- informacja dla tych, co chcieliby jej użyć w celu pozbycia się przykrego zapachu z jamy ustnej- jej zapach jest naprawdę delikatny. > Jest polskim kosmetykiem, łatwo dostępnym stacjonarnie, jak i niestacjonarnie.

Miałam już kilka opakowań tej pasty ze względu na cenę, ale jednak istnieją na rynku o wiele lepsze od tej. Składu nie ma co się czepiać, jednak chodzi o działanie. Moich zębów ta pasta nie do końca domywała, a o świeżości z jamy ustnej dzięki niej mogłam sobie pomarzyć. Musiałam wzmocnić się płynem do jamy ustnej. Szybko też się rozpuszcza w buzi. Nie polecam.

Pasta jest dość rzadka i szybko znika podczas mycia zębów, więc trzeba jej użyć więcej. Niby dobrze oczyszcza, ale jednak po umyciu zębów nie czuję wystarczającej świeżości i dlatego nie kupię jej ponownie.

Pasta jest tania, kartonik do recyklingu, tubka już nie niestety, ale nakrętka chyba tak. Na bardzo słabo wyczuwalny miętowy smak, jest bardzo delikatna, co moim zdaniem jest na plus, bo nie podrażnia dziąseł i języka. Dobrze czyści, generalnie spełnia swoją rolę. Niestety mam skłonność do nadwrażliwości, a ta pasta ją powoduje.

Pastę kupiłam na jednym z portali aukcyjnych. Wcześniej używałam płynu do płukania ust Ziaja Mintperfekt Sensitiv tym razem przyszła kolej na pastę. Pasta jest zapakowana w białe pudełko z estetyczną prostą grafiką które zawiera tubę z pastą o podobnej grafice. Tuba ma szeroką zakrętkę co pozwala swobodnie ustawić ja w pozycji pionowej. Pojemność 75 ml. Pasta ma delikatny miętowy przyjemny aromat jak dla mnie ok bo nie przepadam za mocno miętowym smakiem. Pasta dobrze myje, zmniejsza nadwrażliwość, przy dłuższym regularnym myciu lekko wybiela. Zawiera xylitol zamiast fluoru. Dobra jakość jak za stosunkowo niską cenę. Na pewno jeszcze do niej wrócę.

Pasta Sensitiv w różowej tubce jest dla mnie bardzo dobra, tej jednak więcej nie kupię. Po kliku zastosowaniach odczuwam podrażnienie i ból dziąseł, po odstawieniu - szybki powrót do normy. Wysusza także trochę śluzówkę. Używam jej teraz co drugi dzień, żeby zużyć. Pieni się dość mocno, w konsystencji czuć małe drobinki, które dają uczucie dobrego oczyszczania. Smakowo mi odpowiada, jest też tania i dość łatwo dostępna. No ale wady przeważają sprawę.

Jest to pasta, bez szaleństw, delikatnie myję. Jednak oczekuję trochę więcej od pasty oprócz delikatnego mycia. Brakuję mi dłuższego uczucia świeżości, zapach szybko znika już w trakcie mycie zębów. Nie widzę efektu przeciwpróchnicza - nie wiem w sumie jak mogłabym to sprawdzić.

Rozumiem z czego wynika słaba ocena tej pasty. Większość osób oczekuje od pasty do zębów tego, że będzie się super pienić, super oczyszczać i super odświeżać. Najlepiej żeby jeszcze wybielała zęby. I kiedyś też sama tego oczekiwałam. Jednak od dłuższego czasu mam kosmiczny problem z nadwrażliwością dziąseł i zębów, więc jedyne czego oczekuję od pasty to to, żeby dawała ulgę i nie powodowała podrażnień. Ta pasta to jedna z najbardziej delikatnych jakie używałam. Owszem, jest mało wydajna, nie pieni się spektakularnie, nie wybiela zębów, w smaku jest nijaka, mało miętowa. Smak jest minimalnie miętowy i utrzymuje się bardzo krótko. Oczyszcza całkiem dobrze, bez szału, ale oczyszcza. Nie ma żadnych drobinek ani niczego co mogłoby ścierać szkliwo z zębów. Ale najważniejsze jest to, że przynosi ulgę. Po dłuższym czasie używania czuć różnicę, ból jest mniejszy, nadwrażliwość nieco ustępuje. Dlatego często wracam do tej pasty. Jest zdecydowanie tańsza od większości specjalistycznych past na nadwrażliwość zębów i o wiele bardziej przystępna w smaku od past Lacalut czy Meridol. Jej działanie nie jest tak dobre jak tych past, ale wystarczające, aby nadwrażliwość się nie nasilała. Osobom, które potrzebują piany, świeżości i wybielania odradzam, bo na pewno się rozczarują. Ale dla osób, które borykają się z nadwrażliwością zębów i dziąseł serdecznie polecam. Mi odpowiada zdecydowanie bardziej niż te wszystkie przereklamowane pasty do zębów ;-)

A ja będę bronić tej pasty mimo, że ma swoje wady i od tego może zacznę od wad lub tego co można uznać za wadę... Pasta jest rzadka, wodnista i słabo się pieni dla mnie nie jest to wielki problem ale No jest to dziwne i wiem, ze wielu osobom to przeszkadza, podczas użycia tworzy się wodnisty biały płyn który zwyczajnie wylewa się z buzi nie jest to puszysta gęsta piana do czego przyzwyczaiły nas te najpopularniejsze marki past. Pasta jest mało miętowa a bardziej słodka xylitol sprawia ze smak jest specyficzny. Teraz plusy, xylitol i brak fluoru. Pasta wybiela zeby u mnie efekt jest już po paru użyciach. Pasta jest delikatna jest idealna dla wrażliwych zębów i dziąseł mi bardzo w tej kwestii pomaga i czuje różnice między nią a poprzednia pasta. Tubka miękka wygodna. Cena fajna około 7zl. Ja jestem zadowolona z niej.

Z zamiłowania do marki Ziaja skusiłam sie na zakup pasty. Niestety pasta zawiodla mnie, jest bardzo jałowa, mam wrazenie jak by wogole nie myje zebow, nie poprawia swiezosci oddechu. Stosujac paste niestety zauwazylam zazolkniecie zebow. Niestety nie jest w stanie doszukac sie pozytywnych cech tej pasty procz tego ze jest ona tania i latwodostepna.

Próbki dostałam przy okazji większych zakupów w Ziaji. Nie wiedziałam wcześniej, że ta firma produkuje i pasty. O dziwo, pasta okazała się w porządku – dobrze czyściła, dobrze się pieni, dobrze „smakuje”. Odświeża tylko na chwilę, ale dla mnie to nie jest problemem, bo i tak używam płynów do płukania po myciu zębów. Jedna próbka (10ml) wystarczyła mi na 8 myć, czyli wydajność standardowa.

Jedyna zaleta tej pasty to jest to że jest tania. No i coś tam myje ale zapach ma za słaby i taki specyficzny, ze az bylo mi niedobrze po umyciu i musialam zawsze i tak uzyc zwyklej pasty. Mialam wrazenie ze wogole nie mylam zebow. Fajnie, ze powtaja pasty tej firmy ale mam nadzieje ze zmienia formułę bo mojej tubki nawet nie użyłam..

Pastę otrzymałam gratis do złożonego zamówienia. Opakowanie w porządku - z tubki łatwo wyciska się odpowiednią ilość pasty, opakowanie odpowiedniej grubości, elastyczne. Pasta jest odpowiedniej konsystencji - nic nie spływa, kolor biały. Pasta ma bardzo delikatny miętowy smak, średnio się pieni, ale mimo to dobrze oczyszcza zęby. Dużym plusem jest dla mnie to, że pasta świetnie sprawdza się przy podrażnionych dziąsłach, ze skłonnością do krwawień. Niemal od razu odczułam ulgę. Pasta ma naprawdę delikatny, miętowy smak przez co sprawia, że nie daje super odczucia odświeżenia, ale moim zdaniem odświeżenie jest wystarczające. Dość dobrze też oczyszcza zęby.

Nie podoba mi się w tej paście zapach, według mnie jest zbyt delikatny. Nie czuję żadnego odświeżenia po umyciu zębów. Jeśli chodzi o działanie to pasta delikatnie oczyszcza zęby co w zupełności mi odpowiada. Używam ją zwykle na wieczór, z rana wolę czuć mocą świeżość. Nie wiem czy kupię ją ponownie, jestem przekonana, że na rynku można znaleźć o wiele lepsze produkty w podobnej cenie.

Od kiedy zagłębiłam wiedzę nt fluoru, już więcej go do ust nie wezmę!!! Pasta idealna dla całej rodziny- dla małych i dużych. Jest bardzo delikatna ale niezwykle skuteczna. Ma lekko miętowy zapach/smak, dobrze się pieni. Idealnie oczyszcza i na prawdę działa. W połaczeniu z płynem do płukania ust z tej sanej serii, sprawia, że moje zęby od dawna nie widziały borowania. Polecam!!#