Lirene Dermoprogram, Pure, Ultra nawilżający płyn micelarny z błękitnymi algami

Płyn dobrze oczyszcza skórę z makijażu i innych zanieczyszczeń. Jest delikatny, nie podrażnia, nie wysusza cery, przyjemnie pachnie, wydajny. Daje uczucie odświeżenia i lekko nawilża. Jedyne zastrzeżenie mam do tego, żeby usunąć tusz z rzęs trzeba kilka razy potrzeć. Ogólnie spełnia swoją funkcje i jestem zadowolona.

można ten płyn kupić za kilka groszy w promocji, ale na tym kończą się plusy. Płyn nie radzi sobie nawet z lekkim podkładem, nie mówiąc już o revlon colour stay czy tuszem. Nie wiem nawet jak sklasyfikować ten produkt, ale do demakijażu jak dla mnie się nie nie nadaje.

Skuszona promocją przy kasie wzięłam! Akurat kończył mi się poprzedni płyn (oczywiście innej marki) więc skoro cena była atrakcyjna..czemu nie! Zaczynając od pozytywnych rzeczy- opakowanie duże i wydajne, zmywał całkiem nieźle podkład, róż i na tym koniec. Miał problemy z dokładnym zmyciem tuszu,a jeśli dostał się do oczu to strasznie piekły. Nie zauważyłam też obiecanego przez producenta odblokowania porów czy normalizacji sebum. Na opakowaniu napisane jest, że jest to formuła bezzapachowa- a g..uzik prawda! Zapach jest, może nie intensywny ale mało przyjemny. Na szczęście po użyciu płynu nie czułam tego na twarzy. Podsumowując płyn używam (cierp ciało skoroś chciało zdradzić swój sprawdzony 'micelar') ale byle jak najszybciej go zużyć i więcej do niego nie powrócić.

Jak dla mnie to wielka porażka. Makijaż zamiast zmyty z twarzy to rozmyty po twarzy. Każde, nawet delikatne, przetarcie wacikiem po twarzy kończyło się zaczerwienieniem i wielkim szczypaniem. Plus za dostępność ( nawet w Tesco widziałam ten produkt w dobrej cenie), wydajność (3 miesiące mi i mojej mamie zajęło, aby wykończyć ten produkt) oraz za butelkę (zamykana na klik z "dziubkiem", przez co ma się kontrolę nad dozowaniem płynu)

Nie jest idealny, ale daje radę!

Płyn micelarny Lirene kupiłam sobie ze zwykłej kobiecej ciekawości - lubię tę markę i postanowiłam dać szansę płynowi, który dedykowany jest dla każdego typu cery. Zacznę od tego, że płyn micelarny jest dla mnie jedynym kosmetykiem, u którego nie zależy mi wcale na zapachu. Ważne jest działanie - dlatego pomimo ładnego, delikatnego zapachu, w ocenie szczególnie skupiłam się na stronie użytkowej produktu. Płyn dosyć dobrze radzi sobie z demakijażem na twarzy, nieco gorzej jest w przypadku zmywania na przykład tuszu z rzęs. Płyn jest wydajny, ma bardzo dobre opakowanie. Niestety jednak nie zachwycił mnie na tyle, aby chcieć sięgać po niego częściej - znam lepsze, sprawdzone i o niebo bardziej skuteczne płyny micelarne. Nie wiem czy jeszcze kiedyś go kupię, ale nie wykluczam tego.

Bardzo dziwią mnie aż takie negatywne opinie o tym płynie. Użyłam go parę razy do demakijażu twarzy i poradził sobie z nim całkiem dobrze. To prawda, że z makijażem oczu raczej nie da sobie rady, ale bardzo dobrze sprawdza się jako zwykły tonik do przemywania i porannego oczyszczenia twarzy i nawilżania cery. Ja stosuję go zazwyczaj przed nałożeniem serum lub rano kremu. Daje uczucie lekkiego ściągnięcia cery, ale nie jakoś bardzo. Nie podrażnił mojej cery. Kupiłam go bo był akurat na promocji i był tańszy od tego słynnego płynu Garniera. Moim zdaniem dużo się od niego nie różni. Ma przyjemny, świeży zapach.

Kupiony na promocji w Ross, za namową pani ekspedientki. Dostanie gwiazdkę za cudowny zapach, ale poza tym, zasługuje na miano bubla. Nie wart swojej ceny.

Płyn zakupiłam na promocji w rossmanie, skusiła mnie cena i marka. Od zawszae lubiłam produkty z Lirene. Ale, przejdę do konkretów.
Jeśli chodzi o plusy- tylko i wyłącznie zapach.
MINUSY:
- kompletnie nie radzi sobie ze zmywaniem makijażu ( zwykły tusz i liner)
-używałam kilku wacików porządnie nasączonych płynem i efekt był taki że szczypały mnie oczy , a z makijażu robiły się czarne smugi.
Kompletnie nie zmywa, tylko rozmazuje.
- Twarz po płynie była podrażniona i szczypała mnie.

NIGDY WIĘCEJ !!

Po zużyciu płynu w ilości ok. 1/5 butelki, muszę go niestety wyrzucić. Prócz fajnej, promocyjnej ceny nie sprawdził się w niczym.
-okropnie piekł, i podrażniał oczy. Z każdym użyciem robił to coraz bardziej, czego efektem były czerwone oczy i przesuszona skóra. Do tego stopnia piekł moją skórę że często nie byłam w stanie dokończyć demakijażu oczu!
-nie zmywał dobrze makijażu. Nie radził sobie ze zwykłym tuszem, potrzebowałam 4 wacików, a nawet 5 gdy zazwyczaj używałam 2.
Mimo składników morskich, ma ogółem dosyć długi skład. Nie wyobrażam sobie używać go na twarz nawet. Produkt leci do kosza, w życiu nie trafił mi się tak okropny płyn micelarny który się zmarnuje.

Ten płyn wpadł w moje ręce,bo potrzebowałam czegoś na szybko, wpadłam do Biedronki i chwycilam ten,cena była okej,bo tylko 11.99 i nie żałuję, że go kupiłam! Zdziwiły mnie tak negatywne oceny,bo u mnie sprawdza się naprawdę okej. Jest wydajny, ładnie pachnie, a przede wszystkim zmywa makijaż i nawet nawilża ... Na pewno zostane z nim na dłużej

Nie ukrywam - bardzo mnie zaskoczyły (i trochę też zasmuciły) niskie oceny tego płynu na KWC :(
Kosmetyków Lirene używam od dobrych kilku lat jak do tej pory nigdy się nie zawiodłam wręcz przeciwnie mam kilka sprawdzonych perełek, do których ciągle wracam :)

Płynu micelarnego używam jako kosmetyku do wstępnego demakijażu; dobrze radzi sobie z usuwaniem kosmetyków kolorowych, podkładu (no może trochę gorzej z kosmetykami wodoodpornymi),..
Czasami zdarza mi się użyć go w ciągu dnia w celu odświeżenia skóry.
Nie podrażnił mi skóry ale co najważniejsze oczu - a jestem okropnym wrażliwcem ...
Nie wysusza (ale i nie nawilża jakoś specjalnie) i nie zapycha a moja mieszana cera ma do tego skłonności.
Właśnie skończyłam pierwsze opakowanie i chętnie do niego wrócę.

Na plus również przyjemny, delikatnie świeży zapach; spoko cena, wydajność (jedna buteleczka wystarcza na dobrych kilka tygodni regularnego stosowania), wygodne, praktyczne i ekonomiczne opakowanie oraz dostępność :)

Polecam :)
Warto wypróbować, nie ma co zrażać się negatywnymi opiniami, każda skóra jest inna, ma inne potrzeby i inaczej reaguje :)

Na początku sprawdzał się całkiem dobrze, ale po jakimś czasie użytkowania twarz zaczęła mnie okropnie szczypać, a oczy płonąć żywym ogniem. Ultra-nawilżenia również nie zauważylam. Dwie gwiazdki za ładne opakowanie, zapach i niską cenę. Pojemność w tym wypadku jest przekleństwem.