Estee Lauder Double Matte (Puder prasowany matujący) 

Estee Lauder Double Matte Oil-Control Pressed Powder puder w kompakcie. Puder zamknięty w prześlicznym kompakcie, w środku znajduje się lusterko oraz gąbeczka do nakładania produktu. Przystosowany jest do cery tłustej. Główne zadania : -redukuje wydzielania sebum -zmniejsza widoczność porów - matowe wykończenie -zapewnia długotrwały kolor, który nie znika -beztłuszczowy -bezzapachowy Osobiście bardzo go uwielbiam, uważam ze jest idealny do poprawek makijażu w ciągu dnia, jest super matujący. Kolor który używam to 01 Light.

Pierwszy raz spróbowałam pożyczając od koleżanki. I już wtedy wiedziałam, że będzie mój! Jest świetny! Na skórze twarzy utrzymuje się cały dzień, pięknie matuje. Nie tworzy maski (no chyba, że ktoś przesadzi). Kolory są fajne - każdy coś znajdzie dla siebie. Przyjemny w użyciu. Bardzo eleganckie i stylowe opakowanie. Wart każdej złotówki, choć ciut za drogi, myślę. Gąbka jest jedyną wadą - po kilku użyciach coś się z nią dzieje, trzeba by mieć na zapas inne. Polecam, idealny na zimę ale na lato to podstawa każdej imprezy, wyjścia na plażę w makijażu (jak ktoś lubi), na randkę, do pracy. Zawsze mam w torebce. Polecam.

Bardzo dobrze maskuje rozszerzone pory. Matuje na długo. Na twarzy wygląda bardzo dobrze. Nie zapycha. Zawsze do niego wracam. Odcień light na zimę i medium na lato.

W odróżnieniu od podkładu DW E.Lauder ,które nie znoszę - ten puder bardzo lubię i mam go zawsze pod ręką . Nie stosuję go jako wykończenie (tu Guerlain Meteorites) tylko jako "przypudrowanie noska" w ciągu dnia. Przyzwoity :)

Ładne przykłuwające uwagę, solidne opakowanie. Prosta aplikacja. Dobrze zlewa się i dopasowuje do karnacji. Bardzo wydajny. Przy cerze mieszanej trwałość i krycie mogłoby być lepsze. Nie podrażnia i nie uczula. Aczkolwiek osadza się w zmarszczkach mimicznych. Cena niezbyt zachęcająca. Napewno dla osób z cerą bezproblemową.

Kupiłam go w czasach, kiedy eksperymentowałam z pudrami i próbowałam jakiś dopasować do podkładu, taki, który razem z nim nie tworzył maski. Używałam go z różnymi podkładami, z Double Wear Również EL po Max factory, Loreale i inne smarowidła. Zalety: -Jest przyjemnie lekki, jednak przy tym dobrze kryje, ma aksamitną konsystencję -Jako samodzielny puder nie wysusza, gładko się rozprowadza, nie ma efektu mąki na twarzy, nawet na brwiach -Jest supertrwały, jedna poprawka w ciągu dnia i zero błyszczenia -Pięknie stapia się z podkładem, nie ma efektu maski, nałożony sam idealnie wchodzi w skórę -Naturalne odcienie -Perfekcyjnie matuje -Jest bardzo wydajny -Ma przyjemny, typowo pudrowy zapach -Nie zapycha jak to mają w zwyczaju inne pudry, porów pod nim prawie nie widać -Pancerna puderniczka, spadł mi kilka razy, Sensai po drugim upadku pokruszył się w proch, ten ani drgnie -Spore lusterko i przyjemny aplikator -Cena dla mnie jest dobra, jakościowo jest to rewelacyjny kosmetyk, dużo lepszy niż te ze standardowej półki, więc cena nie gra dla mnie dużej roli za taką jakość Używałam go długo i namiętnie. Jednak znalazłam lepszy i o dziwo 10 razy tańszy, bo za 14 zł. I odkąd go używam, nie używam również podkładu. Komu cena nie straszna polecam z czystym sumieniem. Używam tego produktu od: 7 lat Ilość zużytych opakowań: 6 może 7, może więcej

Kupiłam ten puder przez przypadek, zachęcona przez konsultantkę Sephora. Na początku przeraziła mnie cena ale zaryzykowałam. Mam cerę mieszaną, wrażliwą, odwodnioną a ostatnio także naczyniową z tendencją do wyprysków. + nie zapycha + nadaje się jako wykończenie makijażu (na fluid) + nadaje się jako kosmetyk samodzielny + nadaje się jako wykończenie na krem tonujący + ładnie pachnie + nadaję skórze ładny wygląd + poręczne pudełko + nie kończy się (używam 7 miesięcy i brzegów nadal da się wygrzebywać pędzlem puder, więc wystarczyłby jeszcze na 2 misiące) - cena, ale mimo niej jest wart swojej ceny Używam tego produktu od: 7 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

+ pięknie matuje; + nie potrzebny jest podkład, wystarczy sam puder; + wytrzymałe i podręczne opakowanie; + mnie osobiście urzekło samo w sobie jego opakowanie; + wieczny, nigdy się nie kończy, wygląda na to, że jego wcale nie ubywa mimo, że stosuje go codziennie i to po mniej więcej trzy razy dla odświeżenia twarzy; - jedyny minus za to, że zastosowanie go "na mokro" jest mało fajne, nie rozchodzi się równomiernie po twarzy. Cena jest wysoka, ale na prawdę warto zainwestować w coś tak porządnego! Używam tego produktu od: 10 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 0, normalne

Uwielbiam pudry prasowane i jak każda pudernica miałam ich już wiele w swoim życiu. Ten jest idealny!!! Leciutki, ładnie matuje nie robiąc przy tym efektu maski. Cera jest po nim jak atłas. Mam odcień 02 Light/Medium delikatny beż. Opakowanie to rarytas dla każdej pudernicy :) Solidne, z wygodnym lusterkiem i całkiem dobrą gąbeczką do nakładania. W domu zawsze używam pędzla i pudru sypkiego ale ten puder do poprawek w ciągu dnia nadaje sie idealnie. Puderniczka jest piękna ciemnogranatowa z eleganckim logo marki, uwielbiam takie cudeńka :) Zdecydowanie wart swojej ceny. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

U mnie podziałał baaaaaaaardzo intensywnie. Nakladalam go czasami na leciutkie podklady typu chanel Vitaluminare ( Aqua ) gł w strefie t która u mnie obejmuje brodę i czoło( nos daje radę). Lubię w makijażu taki efekt jaki daje wspomniany podkład tj iluzję braku makijażu. Czymś tam się maźniemy ale generalnie ciężko powiedzieć czym i czy aby napewno. Ten puder z moich ulubionych delikatnych podkładów robi Clarinsa Everlasting .... Totalny i b.widoczny mat. Okropieństwo... W dodatku przesusza niczym puder ryżowy.. Chyba tylko dla cer b.tłustych. Dla mieszanych za mocny. Chyba wolę 2 raz zrobić makijaż niż uzyskiwać taki efekt... Kombinowałam na różne sposoby. Gdy się skończy dam sobie spokój.

Mam dwa odcienie: rattan i cashew. Używam ich zamiennie, w zależności od stopnia opalenizny; jednakże mój faworyt to cashew. Zimą używam w komplecie z podkładami Estee Lauder, latem bezpośrednio na krem. W zestawieniu zimowym jest IDEALNY, chociaż wiem, że dla wielu osób taki zestaw może odstraszać ze względu na efekt maski. Latem- matowienie w strefie T pozostawia wiele do życzenia, chociaż po latach poszukiwań wiem, iż zmatowienie tej strefy na dłuższy czas przy temp. powietrza ok. 30 stopni nie jest możliwe. W tym okresie używam go tylko na popołudniowe wyjścia i daje radę. Duży plus za kolory, konsystencję, dobre "sprasowanie" i lusterko. Minus- opakowanie. Chociaż estetyczne, zamykanie zepsuło się u mnie po pierwszym upadku :( Jedno opakowanie wystarcza mi na około 6-8 miesięcy. Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: 1 całe i pół drugiego

Zachęcona mega pozytywnymi opiniami na temat tego podkładu, stwierdziłam, że skoro rzeczywiście jest tak dobry jak mówią, to warto w niego zainwestowac, ale niestety to był duży błąd. Mam bardzo duży problem z wydzielaniem sebum i tak naprawdę z działania niewielu pdkładów kosztujacych w granicach 50-60 zł bylam zadowolona, dlatego po pudrze w cenie 150 zl spodziewalam się mega szału, ale niestety spotkal mnie duży zawód. Moim zdaniem o niebo lepszy jest podkład l\'oreala, notabene, tańszy 3 krotnie i matujący również 3 krotnie lepiej i zdecydowanie na dłużej. Puder nałożylam dzisiaj po raz pierwszy i juz po godzinie świeciłam się jak lustro, także przyznam, że przeżyłam lekki szok. W ciągu dnia musialam matowic się kilkukrotnie, a co gorsze wyskoczyły mi jeszcze malutkie krostki :/ Używam tego produktu od: dziś Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Na puder tej marki zdecydowanialam sie z uwagi na to, ze mial byc double matt i matowac moja ostatnio mieszana cere mocniej niz wszelkie inne kompakty. Niestety tak kolorowo sie nie stalo, choc puder zaliczam do udanych i absolutnie nie zaluje jego zakupu. OPAKOWANIE Jest ladne, eleganckie, posiada puszek, ktorego jednak ja nie uzywam i nosze ze soba w torebce oddzielny pedzel. Poza tym ma ladny design, optycznie przyjemnie sie go uzywa, nie rysuje sie, nie peka po wielu miesiacach uzywania. Jakosciowo top. No i oczywiscie duze lusterko. NAKLADANIE Latwe, jak chyba kazdego kompaktu. Praktycznie sie nie pyli, co uprzyjemnia uzywanie. Latwo nabiera sie na pedzel. TRWALOSC U mnie bardzo dobra (choc moja cera mocno sie nie przetluszcza). Niekiedy wystarczy tylko jedna poprawka w ciagu dnia i mam spokoj az do wieczora. W dniach zwiekszonej aktywnosci skory, czestotliwosc uzywania sie jednak zwieksza, aczkolwiek wiecej niz 3 poprawki na 16-17 godzinny dzien nie zdarza mi sie robic nigdy. EFEKT Dosyc naturalny, acz pudrowanie wielokrotne jednego miejsca sprawia, ze po kilku warstwach osadza sie delikatnie w porach. Daje z lekka satynowe wykonczenie, spodziewalam sie troszke wiekszego matu z uwagi na nazwe. Na plus: nie osadza sie na wloskach, nie widac go na twarzy, nie tworzy sie tapeta przy umiejetnym nalozeniu. ZAKRYWA PORY Przynajmniej czesciowo. Nie jest tak dobry jak niektore inne pudry w kompakcie, aczkolwiek rozszerzonych porow mam duzo i ten radzi sobie z nimi w stopniu zadowalajacym (czyli nie super, gdyz mam porownanie z pudrami w kompakcie, ktore o wiele lepiej zakrywaja rozszerzone pory). KOLOR Dobrze dopasowuje sie do karnacji, chociaz w zimie potrafil odznaczac sie od mojej jasnej buzi. Nie bylo to bardzo mocno widoczne, ale w przeciwienstwie do niektorych pudrow nie ma wlasciwosci dopasowywania sie do odcienia skory. WYDAJNOŚĆ Jak chyba w przypadku wiekszosci kompaktow rewelacyjna. Uzywam od maja 2012 i ciagle dna nie widac. WLASCIWOSCI Nie wysusza skory, nie sciaga, nie podraznia, nie zapycha. Dla kogo to kompakt? Dla osob, ktore: - maja cere normalna/mieszana (dla tlustej bedzie jednak zbyt ‚light’) - lubia kosmetyki z ladnym designem - preferuja naturalny efekt, czyli nie znosza efektu mocno upudrowanej buzi Podsumowujac: Jest to dobry puder dla cery malo problemowej, od ktorego moznaby sie jednak wiecej spodziewac; producent obiecuje w koncu podwojny mat, a tego na dluzsza mete nie otrzymujemy (nawet przy mojej normalnej, wcale nie mocno przetluszczajacej sie cerze). Cena typowa dla marki, poza tym kosmetyk jest niezwykle wydajny. Ponownie nie kupie z uwagi na to, ze znam lepsze kompakty (np. MAC Blot Powder lub Chanel Poudre Universelle), aczkolwiek z pewnoscia znajdzie wiele zwolenniczek. Używam tego produktu od: maja 2012 czyli rok Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Bardzo dobry puder matujący, jestem zwolenniczką pudrów sypkich, jednakze skusiłam sie na Estee Lauder w kamieniu ;) Nie żałuje, gdyz puder spełnia doskonale swoje funkcje. Opakowanie dosc duze, estetyczne, wyglad charakterystyczny dla marki. Duze lusterko na plus. Załączona gąbka może byc, jednak ja nakladm go pędzlem Chanel n6 do pudru i tak jest idealnie. Mam kolorek 03 MEDIUM, dobry na obecną porę roku - ani za jasny ani za ciemny. Puder utrzymuje sie caly dzien, nie tworzy plackow, niestety po kilku godzinach juz troszke sie swiece - odejmuje za to tylko pol gwiazdki, bo taki juz urok moje cery - bez swiecenia sie nie obejdzie - moze kiedys powstanie jakies cudo ktore mnie zmatowi na caly dzien :) ale wątpie. Naprawde ladnie stapia sie z cera, jednoczesnie matuje niedoskonalosci. Polecam.

Mega skuteczny! Nie ruszam się bez niego z domu! Mam bardzo problematyczną skórę mieszaną z wypryskami, małymi bliznami potrądzikowymi. Żaden dotąd używany puder matujący nie był w stanie sprostać mojej nadprodukcji sebum. Ten daje radę wzorowo! Muszę go ponownie nałożyć dopiero po 6-7 godzinach. Zwykle potrzebowałam poprawki po1-2 godzinach  Nie mam efektu maski, skóra wygląda zdrowo i świeżo. Myślę, że będę mu wierna. Nie spotkałam się z jeszcze większą skutecznością! Dodam, że opakowanie super praktyczne, lekkie z lusterkiem, miło wyciągnąć kosmetyk z torebki. Posiadam także fluid tej samej marki i jestem tym duetem oczarowana! Polecam gorąco dziewczynom z cerami mieszaną w stronę tłustej oraz tłustą. Zaczerwienienia i przebarwienia, które mam także nie wychodzą nawet po kilku godzinach. Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Marka Estee Lauder jest moją ulubioną w kolorówce, a to mój kolejny zakup pod wpływem KWC. Szukając pudru czy podkładu wybieram te, które mają żółte pigmenty. Zdecydowałam się początkowo na odcień CASHEW, a po kilku dniach dokupiłam RATTAN. Odcień Cashew jest w moim odczuciu bardziej żółty, ale na mojej twarzy nabiera ciepłych nut, ale może to być spowodowane ciemnym odcieniem podkładu. Odcień Rattan jest bardziej naturalny i na dzień, do pracy, ten odcień wybieram częściej. Byłam pozytywnie zaskoczona bardzo dobrym sprasowaniem pudru Cashew- po nałożeniu na pędzel w pudełeczku nie "walały" się zbędne drobinki, jak to ma miejsce w przypadku innych- głównie tańszych- kosmetyków. Drugie opakowanie pudru już nie wzbudza takich pozytywnych emocji; używając tego samego pędzla mam wrażenie, że puder nie trzyma się już tak dobrze i osypuje się. Nie wiem, czym jest to spowodowane- taka partia, taki jeden egzepmlarz- nie wiem. Ale za to właśnie odejmuję pół gwiazdki. Puder spełnia swoje obietnice- zostaje na twarzy na bardzo długo, nie ściera się, nie schodzi plackami, co często zdarzało mi się przy innych kosmetykach. Zawsze, kiedy patrzę w lusterko mam wrażenie, że dopiero co się malowałam. Jedynie strefa T zdradza świecenie, ale po latach poszukiwań wiem, iż przy mojej cerze nigdy nie znajdę niczego, co zamatowi mnie powyżej 3 godzin. Przy EL przez około 3 godziny nie muszę ponownie zaglądać w lusterko, a to dla mnie baaardzo duży plus:) Całość zapakowana w eleganckie pudełko, do tego sympatyczne lustereczko; granatowe opakowanie współgra ze złotym logo- zawsze przy kosmetykach EL mam wrażenie luksusu:) Reasumując: + matuje; + długo utrzymuje się na twarzy; + opakowanie z lusterkiem- bardzo solidne; puder, jak i pudełeczko przeżyły upadek w łazience na kafelki ;) + duża gama kolorów; + wydajny - brak

Minusy: - efekt maski, choć nie kryje niedoskonałości - po paru godzinach mat znika Plusy: - przyjazny dla skóry - nie zapycha, nie wysusza - nie brudzi Nie zachwycił mnie. To, że nie wyrządza szkód to trochę za mało:/ Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno

A tłumacząc "z polskiego na nasze" - do nieminerałów tak, do minerałów-nie. Czyli puder doskonale współgra z wszelkimi (stosowanymi przeze mnie jasna rzecz) podkładami bez minerałów. Wtedy spływa słodyczą- wygładza, wyrównuje, maskuje, matuje,photoshopuje;). I tak praktycznie od rana do wieczora, co przez pierwszy tydzień użytkowania powodowało u mnie szczękoopad i oczowytrzeszcz;). Ku memu zdziwieniu schody objawiły się przy pierwszej próbie z podkładem mineralnym z zasobów własnych oraz przy kilku kolejnych z minerałami koleżanki. Tutaj puder kompletnie traci moc i urok zaledwie w pół godziny po aplikacji. Twarz staje się megatłusta, porowata, lepiąca i nieświeża. I sama już wtedy nie wiem czy to dobry kosmetyk czy nie...? Oprócz niewątpliwych zalet i wad samego specyfiku muszę też wychwalić solidne opakowanie z lusterkiem, porządną gąbeczkę-choć ja tylko pędzel toleruję;) no i niebagatelną gramaturę, ktòra wg mnie rozsądnie współgra z ceną. I ten uroczy monogram na pudrze...:) aż żal było zacierac;). Generalnie- jeśli minerały nie zauroczą mnie dostatecznie mocno, EL DM zostanie ze mną dlugo. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: nie widac dna pierwszego