Inglot Matte HD, Pomadka w płynie 

Testowałam dwa albo trzy kolory. Intensywna barwa długo pozostaje na ustach. Nie rozciera się, nie rozlewa, nie migruje, NIE WYSUSZA UST mimo swojej matowości. Można na nią nałożyć błyszczyk, aby trochę nawilżyć usta, a i tak trzyma się cały dzień.

Miałam okazję kupić sobie kilka pomadek w płynie Inglot. Kiedyś byłyby moim hitem, ale teraz przebijają je pomadki Maybelline Super Stay Matte Ink i nie sposób jest ich ze sobą nie porównywać. Pomadki Inglot zachwycają trwałymi kolorami, które są odporne na picie i jedzenie. Jednak Maybelline Super Stay są od nich trochę trwalsze no i tańsze. Z kolei Inglot są łatwiejsze w aplikacji, jest to ważne szczególnie w przypadku ciemnych kolorów. Pomadki Inglot nie wysuszają ust oraz są wydajne. Dają piękne, nasycone kolory. Niestety, tak jak już wspomniałam są drogie. Mimo to jak najbardziej godne polecenia.

Jedne z lepszych pomadek w płynie jakie miałam trwałość nie do opisania myślę że spokojnie wytrzyma 24h Piękne kolory Duży wybór Łatwa aplikacja efektowne wykończenie Mega ulubieniec

Matowe pomadki Inglot znam już od dawna i jestem im wierna. Nie znalazłam jeszcze tak trwałej matowej pomadki. Duży plus za szeroki wybor kolorów - każdy znajdzie coś dla siebie. Pigmentacja jest cudowna! Mała ilość wystarczy alby dokładnie pokryć całe usta Przed pomadką zawsze używam ochronnej pomadki czy olejku, aby usta nie były spierzchnięte czy suche. To nie wpływa na jakos czy trwałość pomadki. Ona wytrzymuje praktycznie cały dzień bez poprawek!

Pomadka posiada płynną konsystencję. Dobrze rozprowadza się na ustach. Zapewnia pełne krycie. Kolor jest mocno napigmentowany. Wykończenie matowe 2yglada na ustach bardzo elegancko. Pomadka szybko zastyga na ustach. Jest długotrwała. Nie odbija się na skórze. Nie zauważyłam wysuszenia ust, jednak zawsze dbam o pielęgnację skóry ust.

Ta pomadka ma bardzo dużo zalet. W zależności od aplikacji, można uzyskać kilka efektów, więc jest produktem uniwersalnym. Nałożona aplikatorem czy delikatnie wklepana palcem wykazuje trwałość. Nie zauważyłam, żeby się zbierała albo warzyła. Mam kolor 27 i jest obłędny - w delikatnym wydaniu usta są lekko czereśniowe, po nałożeniu aplikatorem maja kolor wina. Zarówno plusem jak i minusem jest to, że szminkę trudno zmyć - wgryza się w usta. Co do konsystencji jest dosyć lekka i łatwa w aplikowaniu, nie maże się i nie pozostawia tłustej czy lepkiej warstwy, całkiem szybko zastyga.

Przerobiłam mnóstwo płynnych pomadek zastygajacych - od niskopółkowych Hean, Catrice, Golden Rose i Eveline, poprzez średniopółkowe Lipfinity, Sephory, Semilaci, Bourjois Rouge Edition, aż po kosmetyki Rihanny. Najlepiej w codziennym użytkowaniu sprawdzają mi się pomadki Inglot. Pomadki jest dość sporo w porównaniu do bardzo niewielkiej pojemności Lipfinity czy większej od Max Factora, ale wciąż niewielkiej Sephory. Pigmentacja jest bardzo dobra, a zatem dobra jest wydajność pomadki. Pomadka zastyga dość szybko - nie tak szybko jak Lipfinity, ale też i mniej od tej ostatniej wysusza usta. Pozostawia lekko satynowe wykończenie, nie jest płaskim matem, co w mojej ocenie jest dużym plusem. Nie oszukujmy się - pomadka się zjada, ale nie z pierwszym ciepłym napojem. Przetrwa kawę, herbatę, i już tym wygrywa z wieloma pomadkami, których więcej zostawiam na kubku, niż zostaje ich na ustach. Zjada się równomiernie i stopniowo. Nie znika nie wiadomo gdzie jak Golden Rose, nie rozmazuje się na boki jak Sephora, Semilac, Fenty. Dużym atutem jest dla mnie gama kolorystyczna obfitująca w odcienie przełamane - ceglaste/brązowe czerwienie, brudne róże, nieoczywiste nude.

Bardzo dobra pomadka w płynie, ma świetną trwałość. Nie migruje, trzyma się ust i ich nie wysusza. Jeszcze nie wiem jak z wydajnością bo to moje pierwsze opakowanie ale póki co jestem bardzo zadowolona.

Świetna pomadka w płynie, która dość długo trzyma się na ustach, ma niesamowity kolor i świetnie się aplikuje. Naprawdę warta jest swojej ceny. Mogłaby być bardziej wydajna, no ale ogólnie i tak jest spoko :)

cena moze i jest duza ale inglot naprdwe jakosciowo ma dobre produkty a jesli chodzi o ta pomadke w plynie to serdeczie moge polecic ten produkt bo pieknie i delikatnie nawilza moje usta po niej wygladaja oblednie pieknie kolory sa sliczne wiec kazdy znajdzie swoj ulubiony odcien

Pomadkę kupiłam w ekscentrycznym, niecodziennym kolorze który uwielbiam - czerni. Opakowanie proste i estetyczne, aplikator nieprzesadnie duży ani nieprzesadnie mały, po prostu odpowiedni. Łatwo da się nanieść nim pomadkę na usta i większego problemu nie sprawia. Może najpierw pochwalę kolor który jest prawdziwą, głęboką czernią bez dziwnych odcieni. Konsystencja mniej gęsta niż w przypadku innych szminek których używałam. Bardziej ma konsystencję takiego tintu do ust, pokrywa wargi cienką warstwą produktu. Jest problematyczna w aplikacji, nie można złączyć razem ust od razu po naniesieniu jej bo robią się okropne prześwity. Bardzo ciężko nałożyć ją na wilgotną stronę warg, pierwszy raz spotykam tak kapryśną pomadkę. Trzeba się nią trochę napracować i pomęczyć. Nie wyobrażam nie nałożyć sobie dwóch warstw, inaczej wygląda na ustach okropnie. Gdy zasycha, to na taki beton. Czuć że tworzy suchą warstwę na ustach. Do czterdziestu minut wygląda dobrze, potem już zaczyna się zjadać. Nie wyobrażam sobie nie poprawiać jej w ciągu dnia, bez tego się nie obejdzie. Łuszczy się od zewnętrznej strony, czuć i widać, jak odchodzą jej małe kawałeczki.

Fajna pomadka długo się trzyma . Chociaż po czasie zaczyna się rolować .. a przy troszkę suchych ustach wygląda to źle! Dla mnie na plusy i minusy. Ale chyba bardziej mnie do siebie zraża.. i szybko się rozwarstwia w opakowaniu.

Pomadkę kupiłam jakieś pół roku temu w sklepie Inglota. Spodobał mi się kolor na ustach jednej z konsultantek, dlatego zdecydowałam się na jej zakup. Pani zgodnie ze swoimi zadaniami, zaczęła ją wychwalać pod niebiosa, ale wiadomo takie było jej zadanie. Po chwili namysłu postanowiłam, że ze względu na duże zaangażowanie i zaskakiwanie konsultantki, kupię produkt. Jakie było moje zaskoczenie kiedy nałożyłam pomadkę na usta i wszystko, co mówiła Pani okazało się być prawdą. Jest przyjemna w nakładaniu, kryjąca, a mimo właściwości zastygających nie wygląda sucho na ustach. Nie wylewa się poza kontur ust i jest dość trwała, a jej kolejnym plusem jest fakt, że jest niewyczuwalna na ustach i ma subtelny zapach. Jest to pomadka płynna, ale ma zdecydowanie mniej gęstszą konsystencję jak te z Golden Rose czy Maybelline. Bardzo podoba mi się również jej kolor, jest taki elegancki i klasyczny, ale idealnie sprawdza się również do dziennych makijaży. To taki klasyk wśród kolorów, który pasuje każdej osobie, niezależnie od tonacji skóry czy wieku. Myślę że jest to pomadka i kolor, który warto zakupić do swojej kosmetyczki lub toaletki.

Kolor 12... Czerwony , głęboko klasyczny , nasycony palce lizać odcień czerwieni. Pomadka pachnie malinami i ma średniej wielkości aplikator, w porównaniu do Golden Rose ma cieniutkią niezbyt gęstą konsystencję . Niemal nie czuć że coś nakłada się na usta... Trochę jak matowy tint o wysokiej pigmentacji. Trzyma się bardzo ładnie. Rosołu może nie przetrwa ale łatwo się doklada ( a z tym większość pomadek matujących ma problem) a większość posiłków czy kawę przetrwa z łatwością. Bardzo dobry produkt

Super trwała szminka - utrzymuje się cały dzień na ustach przy normalnym piciu/jedzeniu. Mała, przeźroczysta fiolka, która informuje nas jak dużo produktu zostało. Przyjemne nakładanie produktu, szybko zasycha na ustach. Jedyny minus to fakt, że trzeba pilnować czy w wewnętrznej części ust się nie starła, ale to i tak pikuś ;)

Nie używam pomadek codziennie, raczej na jakieś okazje, lub jak chcę się poczuć bardziej kobieco. Stąd mój wybór koloru 12! :) Tak,ciemna czerwień. Idealnie pasuje do brunetek o brązowych oczach. Robi wrażenie. A co do samego produktu-opakowanie i sztyft, jak przy błyszczykach. Sama konsystencja cudo! Lekka, nie jest klejąca, pięknie się rozprowadza, szybko zastyga i długo się trzyma. Usta są ciągle miękkie i nawilżone, co dla mnie jest podstawą! Ze zmyciem nie ma problemu przy użyciu płynu do demakijażu. Ładny delikatny zapach. Naprawdę polecam.

Jeszcze tak mega trwałej szminki nie mialam, nie dość, że pięknie się utrzymuje przez cały dzień na ustach bez poprawek, mimo jedzenia i picia, to jeszcze ciężko ją potem zmyć. Naprawdę trwałość na 6! Opakowanie: Mała, przyjemna fiolka, z dużym i dość precyzyjnym aplikatorem, którym bez problemu wydobywa się produkt i aplikuje na ustach. Jest mięciutki, lekko płaski i dobrze sprawdza się w kącikach ust. Plusem jest to, ze opakowanie jest przeźroczyste i widać ile ubywa produktu. Baza kolorystyczna jest ogromna, jest naprawdę mnóstwo kolorów, od bardzo jasnych nudziakow, po krwiste czerwienie, a nawet powstała czarna. Działanie : Bardzo przyjemne się rozprowadza po ustach, szybko zasycha na piękny mat, ładnie wygląda na ustach, nie ścięra się i nie zjada zbytnio. Kolory intensywne i nasycone, a do tego dobrze pokrywają usta, nawet te najjaśniejsze. Jedyny minus, to lekko przesusza usta, ale dobry peeling i balsam i sprawa załatwiona

Pomadkę Inglot HD Lip Tint Matte zakupiłam za ok 50 zł i jest to naprawdę pomadka godna polecenia.  Utrzymuje się niewiarygodnie długo mimo jedzenia i picia.  Matowe wykończenie jest wprost genialne. Jestem posiadaczką koloru 29, który pięknie prezentuje się na ustach i bardzo dobrze się go po nich rozprowadza. Dosłowne "robi" całą robotę, jeżeli chodzi o makijaż a na dodatek ma śliczny zapach.  Opakowanie jest ładne i eleganckie.  Polecam