bareMinerals Mineral Veil, Finishing Powder Puder utrwalający

Używam tego pudru do utrwalania korektora i płynnego podkładu, można go także używać do zmatowienia mineralnego podkładu, jednak na suchej skórze puder i podkład razem podkreślają suche skórki. Puder dobrze wygładza skórę, nie przyciemnia korektora i jest prawie niewidoczny na skórze. Również ma naturalny skład i bardzo podoba mi się jego praktyczne opakowanie.

Mineral Veil kupiłam trochę przez przypadek - był dodatkiem w zestawie do pudru od bareMinerals i pędzla. Mam mocno przetłuszczającą się cerę więc dbam o to żeby kosmetyki które stosuję były lekkie i nie zapychały. Mineral Veil stosuję żeby zmatowić cerę na koniec makijażu. Na ten moment jest to mój najlepszy kosmetyk do wykończenia makijażu po nałożeniu podkładu czy pudru. Daje efekt pięknej jedwabistej cery i wtapia się w skórę. Jest też bardzo wydajny - do wykończenia makijażu stosuję jego bardzo niewielką ilość, dzięki czemu wystarcza mi na kilka miesięcy.

Puder otrzymałam w edycji specjalnej świątecznego boxu od Lookfantastic. To pierwsza moja styczność zarówno z tą firmą jak i z pudrem mineralnym.W tym przypadku nie miałam wpływu na wybór odcienia kolorystycznego, otrzymałam wersję Iluminating . Opakowanie to niewielki przeźroczysty plastikowy słoiczek z czarną zakrętką na której widnieje logo producenta i nazwa produktu, a na spodzie słoiczka znajduje się oznaczenie koloru i dokładny skład. Nowy produkt ma zabezpieczone sitko plastikową nakładką którą należy oderwać przed pierwszym użyciem. Zostało tutaj zastosowane wygodne rozwiązanie Click, Lock, Go dzięki czemu puder nawet w przypadku odkręcenia zakrętki i obróceniu opakowania do góry nogami się nie wysypuje. Wystarczy chwycić zewnętrzne krawędzie sitka i przekręć w prawo, aż do usłyszenia kliknięcia –co oznacza to, że sitko jest zamknięte. Skład jest świetny :skrobia kukurydziana, cynk, magnez, oraz tlenki żelaza odpowiedzialne za kolor. Nie zawiera środków konserwujących, wosków, talku i wypełniaczy . Faktycznie jest mineralnie i naturalnie. Puder ma lekką drobnoziarnistą konsystencję, jest transparentny, nie daje żadnego krycia a jedynie utrwala wcześniej wykonany makijaż i jest w tym naprawdę dobry. W wersji Iluminating uzyskujemy subtelny, naturalny i nie przesadzony efekt glow. Początkowo obawiałam się że efekt rozświetlenia będzie zbyt duży i puder nie będzie nadawał się do codziennego makijażu ale zostałam miło zaskoczona bo cera wygląda promiennie ,zdrowo i bardzo naturalnie. W utrwalaniu makijażu nie doszukałam się żadnych wad. Prezentuje się on nienagannie cały dzień, nie ściera się, nie wyświeca i nie oksyduje. Dobrze współpracował mi z każdym kosmetykiem kolorowym niezależnie od od zastosowanego kremu BB czy podkładu. Rozprowadzałam go za pomocą dużego pędzla, ładnie scala się z skórą, nie obsypuje się ,pokrywa skórę cieniutką niezauważalną warstwą i nie ma wpływu na zmianę koloru wcześniej zastosowanych kosmetyków. Pojemność jest niewielka bo tylko 9 g, ale wydajność jest odpowiednia, choć cenowo jest dość drogo. Chyba sama nie zdecydowałabym się na zakup, bo w tej kategorii mam swoich faworytów, ale ciesze się że miałam okazję przetestować ten produkt bo zadowolił mnie pod wieloma względami.

Kosmetyki tej marki dostałam w prezencie na gwiazdkę od kuzynki. Nie sądzę, żebym była targetem tej firmy, patrząc na np. ich materiały reklamowe w internecie jest to raczej Pani z wyższej klasy średniej koło trzydziestki, czterdziestki lubująca się w minimaliźmie i skłonna płacić duże pieniądze za wszystko, co organiczne. Sama bym ich nie kupiła i patrząc na cenę wydaje mi się, że nawet pudry mineralne da się kupić o wiele taniej. Nie stosuję tego pudru przy krzykliwym, mocnym makijażu, bo nie jest to puder z kryciem w zasadzie jakimkolwiek. Taka jest jego specyfika, że wygląda jak druga skóra, lekko wyrównany koloryt skóry, ale nie ukrywa niczego, a przy bardzo jaskrawych cieniach do powiek moim zdaniem kosmetyk wyglądający tak bardzo naturalnie i "swojsko" w ogóle nie pasuje. Najczęściej stosuję go do lekkiego makijażu, krem BB/CC, potem ten puder. Jego działanie w zasadzie sprowadza się do przypudrowania fizycznego, tak żeby mokre kosmetyki już nie były mokre, do tego nadaje skórze lekkiego rozświetlenia, lekkiego glow. Nie zawsze tego oczekuję od makijażu, często wolę zmatowienie i porządne krycie, ale są dni, gdy uważam to za stylowe i mi to odpowiada. Stosuję na przemian z kosmetykami z lepszym kryciem, ale za to gorszym składem i nielubiącymi się z moją skórą. Czasami kładę pod bardziej nieprzewidywalny High Glass od Nyxa. Bardzo naturalny i nieinwazyjny, dobry "oddech" dla skóry po innych specyfikach. Gdybym sama tyle wydała na puder oczekiwałabym znacznie więcej. Czy minimalne wyrównanie kolorytu, lekkie rozświetlenie i brak krycia, a raczej puder, który jest, a jak gdyby go nie było jest wart 130 zł, nawet przy mineralnym składzie? Jak kto uważa, ale ja osobiście przypuszczam, że wątpię

Witam. Puder jest bardzo dobrej jakości. Używałam wszystkich pudrów Bare Minerals Pomimo małej zawartości jest bardzo wydajny. Pięknie wygładza i ujednolica cerę, jest bardzo trwały ,efekt glow. Cena bardzo duża, kupiłam na bardzo dużej promocji Aczkolwiek uważam,że trochę odznacza się od cery jak go się dużo nałozy. Używac w małych ilościach.

Oceniam wersje ORIGINAL. Puder sypki jest niezbedny w moim makijazu, uzywam go zawsze do utrwalenie podkladu i zwykle nie robie juz dodatkowych poprawek w ciagu dnia. Puder ladnie wspolpracuje z moimi podkladami, ujednolica kolor twarzy, jest w niewidoczny na mojej buzi, matuje, ale nie w nachalny sposob. Nie zachwycil mnie w takim stopniu zebym kupila koljene opakowanie- jest dosc drogi, a na rynku jest na prawde duzo bardzo fajnych kosmetykow tego typu, tanszych. PS. Co ciekawe dostalam go od kolezanki, na ktorej twarzy ten puder oksydowal i odznaczal sie bardzo widocznym kolorem rozowym. Mamy bardzo zblizony odcien bladosci jesli chodzi o kolor twarzy i u mnie puder jest kompletnie niewidoczny!

Utrwala jednak nie na długo, po kilku godzinach na imprezie się świecę, a mam skórę suchą... Ma dość pomarańczowy odcień. Jak dla mnie bez szału, lepiej działają u mnie pudry z niskiej półki cenowej, niż ten...

Kosmetyki BareMinerals stosuję od niedawna, ale moja skóra się w nich zakochała. W końcu mam naturalny makijaż, który nie podrażnia mojej mieszanej skóry i nie "niszczy" jej bo przecież są to minerały zamknięte w kosmetyku do makijażu. Mineral Veil stosuję zawsze na zakończenie - jako ostatnią warstwę makijażu - aczkolwiek używam go tylko w miejscach, które w moim przypadku najczęściej się świeciły czyli na policzki, nos i czoło. Puder jest bardzo delikatny - niewidoczny, mimo różowawego zabarwienia. Dobrze matuje i dopełnia mój makijaż. Jest tak wydajny, że chyba "nigdy" się nie skończy ; - ) Ja kupiłam go w zestawie Get Started razem z pozostałymi pudrami i bazą, więc jest to chyba najlepsza opcja cenowa - dla pełnego makijażu.

Mam cere bardzo sklonna do przetluszczania i wypryskow i sypki puder BM byl moim odkryciem roku - jeden z bardzo niewielu ktory sie z moja cera "zgadza". Kupilam caly zestaw BM (wypada duzo taniej) i w tym dostalam Mineral Veil. Szczerze mowiac nie bardzo widze jego sens - czy go naloze czy nie, mam wrazenie ze niewiele sie zmienia. Nie szkodzi, ale tez nie widze specjalnego pozytywnego efektu. Przy jego cenie mysle ze mozna sobie podarowac.