The Balm Balm Beach, Róż do policzków 

Róż The Balm znajduje się w poręcznej kasetce magnetycznych z lusterkiem. Jest kosmetykiem bardzo dobrze sprasowanym i drobno zmielony . Balm Beach to delikatny i ciepły odcień różu. Jego konsystencja nie jest sucha i tępa , raczej miękka i aksamitna jednakże przy aplikacji trochę się pyli. Nie tworzy na twarzy plam ani smug, dobrze się go aplikuje. Róż idealnie podkreśla kości policzkowe z pewnością doda nam młodzieńczego rumieńca, sprawi, że cera będzie wyglądać promiennie i zdrowo. Posiada dość dobrą trwałość i jest mega wydajny, jak dla mnie jego wadą jest właśnie jego wydajność, po prostu nie da się go zużyć w ciągu 12 miesięcy. Ja miałam go prawie 2 lata i nie zużyłam nawet jego połowy. Choć to jest bardzo fajny róż to raczej nie zdecyduje się na jego ponowny zakup, jednak jego cena wciąż jest dość wysoka.

Wszystkie produkty The Balm mają urocze opakowania stylizowane na amerykańskie lata 50-te, które mnie osobiście urzekają :). Róż zamknięty jest w sztywnym kartoniku z lusterkiem (kartonik niestety z czasem się brudzi), sam produkt ma piękny matowy kolor, taki różowo-brzoskwiniowy, nadający cerze zdrowy i delikatnie zaróżowiony odcień. Wykończenie jest lekko satynowe, produkt nie osypuje się, można stopniować efekt, przez co produkt jest przyjazny nawet osobom nie przepadającym za stosowaniem różu. Wydajność jest zarówno jego zaletą jak i wadą :) - moim zdaniem nie sposób go wykorzystać w terminie przydatności do użycia, pomimo regularnego stosowania. Jedynym minusem, który zauważyłam, to fakt, że przy delikatnym stosowaniu, po około 6-7 godzinach zauważyłam, że znika z buzi. Nie wyciera się, raczej delikatnie znika. Cena jest adekwatna do jakości - nie mam zarzutów w tej kwestii. Produkt jest już od dłuższego czasu dostępny w drogeriach stacjonarnych, ja kupowałam swój egzemplarz w internecie, ale pamiętam, że kiedyś ciężko było go dostać.

Brzoskwiniowy, ciepły, przygaszony róż o leciutko satynowym wykończeniu. Bardzo ładny naturalny, zdrowy efekt na policzkach, który utrzymuje się cały dzień. Pigmentacja pozwala stopniować intensywność, natomiast moim zdaniem kolor jest dość delikatny. Ciężko jest sobie zrobić nim jakiekolwiek plamy lub przesadzić. Wydajny. Opakowanie: ładne z lusterkiem, magnesiki dobrze trzymają, kartonik lekko się brudzi podczas użytkowania. Polecam szczególnie dla jasnych karnacji.

Nie używałam chyba jeszcze produktu, który tak odmiennie prezentowałby się na skórze od tego co widać w opakowaniu. I to jest magia, bo spodziewałam się bladego nijakiego koloru - ewentualnie do muśnięcia miejscowo przy nabudowaniu czymś innym kształtu, a jest... dokładnie tak jak być powinno. Ani blado, ani nijako. W niezrozumiały dla mnie sposób dostosowuje się do mojego koloru twarzy i tworzy coś zdrowego, perfekcyjnie skomponowanego i dalekiego od bladego odcienia w pudełeczku. Jakość bez zarzutów, ale tutaj chyba The Balm nie zaskakuje. Ja nie lubię wizualnie tych opakowań, ale who cares, skoro jest porządne, nie plastikowe, a produkt broni się sam

Kupiłam go zachęcona rozświetlaczem i bronzerem z tej samej firmy i to był kolejny strzał w 10! Róż ma piękny odcień, idealnie sprawdza się na codzień. Nie wyciera się, jest bardzo dyskretny ale zauważalny. Produkt bardzo wydajny! Opakowanie jest prześliczne, ma w sobie wygodne lusterko. Na pewno kupię kolejny, jak ten mi się skończy :)

Fantastyczny róż o biszkoptowym odcieniu. Brzoskwini w nim nie widzę, taki przybrudzony róż bardziej. Bardzo uniwersalny, idealny na co dzień lub też taki dopełniacz bronzera. Można stopniować jego intensywność, utrzymuje się bardzo długo. Na twarzy wygląda bardzo naturalnie, świeżo. Jest matowy, ale to taki typowy mat theBalm, czyli nie jest 100%, nie jest płaski i tępy- mnie się to podoba. Warto kupić, takiego koloru niestety nie znalazłam w drogeriach, a nawet jeśli theBalm dla mnie wygrywa jeśli chodzi o skład. Zero talku! Ja tam się z talkiem nie lubię, dlatego bardzo jestem wdzięczna marce, że tego wypełniacza nie stosuje. Nie wiem za ile lat mi się skończy, bo róż jest bardzo dobrze napigmentowany (ale nie przesadnie, rozciera się fantastycznie) przez to bardzo wydajny, ale wiem że to będzie kosmetyk stale goszczący u mnie w kosmetyczce. Polecam!