Selfie Project 3w1 żel myjący + peeling + maseczka 

Produkt typu 3w1. Jest okej do codziennej pielęgnacji. Sprawdziła się jako żel i peeling, użyty jako maseczka nie dawał efektów. Niczego nie zauważyłam. Jako składnik codziennej pielęgnacji oczyszczał skórę , po użyciu była miękka i szybko wchłaniała kolejne kroki pielęgnacji. Masowałam skórę z peelingiem przez około minutę i pozostawiałam na 5 minut, otrzymywałam lepsze rezultaty niż, gdy próbowałam nakładać go jako maskę na 15 minut, według zaleceń producenta. Uważam, że są lepsze produkty tego typu. Plusem jest, że produkt został wykonany w Polsce, jednak nie kupię go ponownie.

Jest to produkt mocno zluszczajacy, nie dla każdego się nada. Do mojej wymagajacej skóry której inne łagodniejsze produkty nie pomagają jest idealny. Tylko stosując regularnie ten peeling moja skóra jest wreszcie w lepszym stanie, mniej niedoskonałości, mniejsze pory, gładsza cera, normalnie super. Wszystkim, kto ma problem ze znalezieniem kosmetyku ktory wystarczająco dobrze by dzialal polecam spróbować wlasnie tego! Nie udało mi się dotad znalezc drugiego, który by tak dobrze działał u mnie :-)

Kupiłam produkt wieki temu szukając łagodnego peelingu, dobrego składu i przystępnej ceny. Poręczna lekka tubka stabilnie stoi na nakrętce zamykanej na klik. Pojemność 150 g. Wszystkie czytelne informacje dotyczące produktu zostały podane, oprócz PAO. W składzie znajdujemy węgiel aktywny, mineralna glinkę kaolin, zmielone pestki moreli. Producent zaleca stosować na trzy sposoby min. żel myjący, peeling i maseczkę. Jako żel do codziennego stosowania zdecydowanie odradzam, nawet cera mieszana może być zbyt agresywnie traktowana. Ja posiadaczka cery suchej stosuje produkt raz - dwa razy w tygodniu najczęściej jako peeling. Czasem nakładam jako maseczkę na 10 - 15 minut i spryskuje mgiełką inaczej zbyt szybko wysycha. Peeling ma bardzo przyjemny delikatny zapach moreli i papai. Konsystencja jest w sam raz, ani zbyt zbita, ani zbyt lejąca się w kolorze szarym z widocznymi drobinkami pestek moreli i kaolinu. Peeling dobrze oczyszcza, radzi sobie z usunięciem martwego naskórka, odblokowuje pory. Należy pamiętać o umiarze w stosowaniu i dopasowania do swoich potrzeb i rodzaju skóry. Sama nie wiem czy kupię ponownie.

Skuszona nazwą 3 w 1 chciałam spróbować co na myśli miał producent. No i szczerze mówiąc nie do końca rozumiem jak można by było to używać tylko jako żel myjący, przecież mamy tam drobinki (btw mniemam ze składu, że to pumeks) Jako peeling ok - choć początkowo myślałam, że drobinki są za ostre (dlatego chyba nie radziłabym to cerom suchym i wrażliwym). Jako maseczka - też fajnie, odczuwalne wygładzenie i zmatowienie. Na plus, że producent podkreśla iż nie jest to kosmetyk do codziennej pielęgnacji tylko 2-3 razy w tygodniu. W składzie mamy ciekawe składniki np. kaolin, węgiel aktywny, puder z pestki moreli. Ogólnie zostawiłabym takie 4-, bo jednak nie podrażnił ale te drobinki mnie mimo wszystko nie przekonują

Produkt na pewno świetnie nadaje się do skóry nastoletniej, ale nie tylko. Myślę że w przypadku tłustej, mieszanej i normalnej też da z siebie wszystko i efekty będą genialne. Produkt jest dosyć konkretny i ma grubsze drobinki, można stosować go na kilka sposobów, za co daje plusik. Ładne oczyszcza skórę i sprawia że jest ona gładziutka. Świetny jako produkt peelingujący do stosowania co kilka dni. Trądzik fajnie po nim znika.

Jako nastolatka zmagam się z różnymi niedoskonałościami. Niecałe dwa tygodnie temu postanowiłam zakupić sobie właśnie ten żel. Stosuję go od tego czasu i już po kilkunastu dniach mogę pochwalić się znakomitymj efektami! Używam go zazwyczaj 3 razy w tygodniu, jednak muszę zaznaczyć, że zaczęłam również używać żelu do mycia twarzy również z Selfie Project, co może też wpłynąć na te rezultaty. Mimo to polecam serdecznie. Od kilku lat nie spotkałam się z czymś, co by tak szybko oczyściło moją skórę. Mogę powiedzieć, że zniknęły mi wągry na policzkach, a sam trądzik już nie pojawia się prawie wcale.

Bardzo lubię połączenia 3 w 1. Niestety nie zawsze sprawdza się to idealnie. Inaczej jest w przypadku tego produktu. Na co dzień używałam go ,jako żel do mycia twarzy po zmyciu makijażu. Dwa razy w tygodniu wykonywałam peeling. Gdy naszła mnie ochota na domowe spa, wtedy robiłam maseczkę. W każdym z tych przypadków używanie tego produktu, to była przyjemność. Skóra po umyciu mniej się błyszczała. Czułam, że jest odświeżona. Co do zapobiegania niedoskonałością-ciężko powiedzieć. Na pewno nie sprawił, że powstawały kolejne...

Kupiłam ten kosmetyk jako taki mocny oczyszczacz do stosowania raz na jakiś czas. Używam 2-3 razy w tygodniu jako peeling lub maseczkę i sprawdza się doskonale. Mam cerę 30+, wrażliwą, normalną w kierunku suchej. Kiedyś bardzo lubiłam peelingi gruboziarniste im ostrzejsze, tym lepiej, obecnie moja skóra jest bardziej wrażliwa na podrażnienia, ten peeling łączy w sobie ostre drobinki i niedrażniącą formułę. Używany jako peeling skutecznie oczyszcza i matuje, jako maseczka oprócz tego jeszcze wygładza i zmiękcza skórę. Mam wrażenie, że jako maseczka, lekko mrowi i chłodzi. Ma konsystencję lekkiej beżowej pasty, która się nie pieni, tylko ślizga po skórze, mam wrażenie jakby znajdował się w nim jakiś olejek, który nadaje poślizg i po spłukaniu kosmetyku sprawia, że skóra nie jest nieprzyjemnie ściągnięta. Peeling zamknięty jest w wygodnej tubie, stawianej na szerokiej zatrzaskiwanej klapce, to dla mnie najwygodniejsza forma. Jest go dużo, spokojnie starczy na dwa miesiące używania.

Przyzwoity produkt. Jako żel ładnie zmywa resztki pielęgnacji, rozmasowany jest pilingiem gruboziarnistym, jako maska oczyszcza pory. Drobinki mogłyby być drobniejsze ale ogólnie krzywdy nie robi. Mam skórę wrażliwą i nic się nie dzieje. Zapach ok, tuba wygodna, cena ok, wydajny bo naprawdę wystarczy tylko trochę produktu.

Pozornie zachęca funkcjonalnością, rzeczywistość jest jednak inna. W żadnym z oferowanych zadań nie sprawia się na odpowiednim poziomie. Wbrew pozorom nie polecam osobom z cerą trądzikową i aktywnymi zmianami. Jako peeling grube ziarna mogą podrażnić cerę, a nawet skaleczyć i rozsiać bakterie. Zdecydowanie bardziej polecam peelingi enzymatyczne. Jako maseczka moim zdaniem za ciężka, a jako żel myjący na pewno nie sprawi się w codziennym użytkowaniu, bo skórę przesuszy.

Jest to produkt, którego jakiś czas temu używałam ślepo wierząc, że da mi jakieś pozytywne efekty jednak bardzo się myliłam. Produkt 3w1 bardzo podrażnił mi skóre i wywołał jeszcze większe problemy niż miałam wcześniej na skórze. Produkt posiada drobny lecz bardzo ostry peeling (przypominam, że produkt jest przeznaczony do młodej cery ze skłonnością do trądziku ), który wcale nie pomaga w leczeniu problematycznej skóry.

Bardzo mocny peeling do twarzy Idealnie złuszcza martwy naskórek i pozostawia skore napięta i gładka Polecam nałożyć na zwilżoną skore na 10 minut a następnie spłukując masować tak jak peeling otrzymuje wtedy najlepszy efekt. Polecam używać 1-2 razy na tydzień

Stosowałam produktu jako peeling oraz jako maseczki. Jako maseczka - nie zauważyłam przy kilkakrotnym zastosowaniu aby przynosiła jakiekolwiek efekty. Natomiast jako peeling sprawdza się bardzo dobrze, przyjemnie pachnie, drobinki peelingujące są dość duże, co dla mnie było plusem. Po zastosowaniu od razy było odczuwalne dogłębne oczyszczenie.

Selfie project to firma przeznaczona to dla nastolatków i nie tylko. I niestety nie dla mnie. Mam. cerę mieszaną i gdzie nie gdzie zaskórniki, zachęcona dobrymi opiniami i tym że jest antybakteryjny sądziłam że się sprawdzi, ale niestety nie u mnie, a szkoda. bo liczyłam na to. Jest dość rzadki na żel i mam wrażenie, że aż za bardzo, ładnie wygładza, matuje, u mnie nie było tego oczyszczania, a po drobinkach ścierających liczyłam na złuszczanie. Pomyliłam się. Zapach jest oki, nie przeszkadza. Polecam tym, którzy borykają się z trądzikiem i u nich może się sprawdzić. Zawiodłam się.

Często się zdarza, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego ;) i uważam że ten produkt trochę taki jest. Jako maska nie daje spektakularnego efektu, peelingiem bym go nie nazwała choć ma dość mocno drapiące drobinki a jako żel też oceniam przeciętnie, trzeba było poświęcić trochę czasu na dokładne jego spłukanie. Zapach średni.

Jest to typowy produkt typu 3 w 1 jak ma np Garnier czy wiele innych marek drogeryjnych. Niestety ten preparat jest bardzo wodnisty, drobinek jest mało i są ostre i dość nieprzyjemne. Nawet dla mnie mimo że regularnie funduje sobię peelingi krzemionką. Przez tą wodnistość jest mało wydajny i średnio sprawdza się jako maska. Ok jest tani, ale już lepiej kupić glinkę i korund i dodawać do sprawdzonego żelu ew wybrać coś gęstszego. Mnie nie zachwycił ani jako peeling ani jako żel ani jako maska

Kosmetyk nie był ani zły, ani wybitny, owacji na stojąco nie będzie, ale buczenia i gwizdów też nie. Kupiłam go na promocji, jak zwykle, za około dyszkę. I myślę, że taka cena jest odpowiednia. Używałam go na wszystkie 3 sposoby - jako maseczkę, peeling i żel do twarzy. Najbardziej spodobał mi się jako żel, o czym poniżej. • Jako peeling był średni. Był dość ostry, to fakt, ale miałam wrażenie, że drobinek jest nieco zbyt mało, a do tego są drobniutkie - jak dla mnie. Naprawdę lubię, gdy drobinek jest po prostu mnóstwo, wręcz drobinka na drobince, niczym piasek na plaży (kawowy peeling rulez!). • Maseczka - tu spektakularnego efektu nie odnotowałam, właściwie była bo była i tyle, a lubię glinkowe maski. Z reguły pomagają uspokoić moją twarz i niwelują drobne niedoskonałości, które szybciej się goją. Trochę się więc rozczarowałam i w końcu porzuciłam pomysł używania selfika jako maseczki. • Najlepiej sprawdził mi się po prostu jako żel do mycia twarzy z drobinkami, choć raczej ciężko nazwać go żelem, bo to była pudrowa maź, no ale niech będzie :) Używałam go co drugi, trzeci dzień wieczorem, żeby nie przedobrzyć z efektem zdzierania. Miałam miękką i gładką twarz, dobrze oczyszczoną, nawet z makijażu. Nie podrażnił mnie w żaden sposób, nie wysuszył skóry. Byłam zadowolona. W każdym z tych przypadków łatwo się zmywał, nawet bez użycia gąbeczki. Mam zastrzeżenia co do wydajności - nie używałam na jedno mycie nie wiadomo ile żelu, a mimo to skończył mi się dość szybko. Być może przez mało gęstą konsystencję. Zapach produktu był w porządku, ale bez szału, dla mnie pachniał jak cytrynowy lizak. Tubka była miękka, łatwo ją rozcięłam. Pod światło było widać, ile żelu jest w środku. Selfik jest godny polecenia ostatecznie tylko jako żel do twarzy. Ja za nim nie tęsknię i kolejny raz go nie kupię. Moja ocena to 3.

Nawet dobry produkt, ma przyjemny zapach,dobrze oczyszcza... Uważam raczej że jest grubo ziarnisty, ja używałam go 2\3 razy w tygodniu i tyle mi wystarczyło. Skład niestety nie jest dość dobry... Raczej nie kupie go ponownie ponieważ wolę sięgać po kosmetyki z lepszym składem..