Powiedzmy to sobie szczerze, samo opakowanie piękną szatą graficzną raczej nie grzeszy. Plastikowa, zwykła butelka z fioletową zakrętką, a w środku wielgachny otwór, przez który wylewa się odżywka. Jak się okazuje, ma to swoje plusy i minusy.
Odżywka ma zapach typowy dla kosmetyków produkowanych w latach 90' - taki chemiczny, lekko perfumowany, mnie osobiście nie powalił on na kolana, ale też nie mogę powiedzieć, że przez zapach nie będę jej już używać. Konsystencja produktu jest rzadka, lejąca się, z wydajnością jest raczej słabo, choć to i tak w dużej mierze zależy od tego w jakim celu będziemy stosować tę odżywkę, a można na wiele sposobów:
- w metodzie OMO jako odżywka służąca do zabezpieczenia włosów przed detergentami zawartymi w szamponie,
- jako odżywka służąca do mycia włosów i skóry głowy,
- jako klasyczna odżywka bez spłukiwania lub ze spłukiwaniem - można zostawić ją na włosach na kilka minut lub zaraz spłukać,
- jako produkt służący do mieszania z innymi odżywkami/maskami - tzw. tuningowanie. Ze względu na prosty, nieskomplikowany skład świetnie sprawdza się w tym celu.
Mam przetłuszczające się włosy, cienkie, farbowane, trochę obawiałam się zastosować tę odżywkę tak jak poleca producent, czyli bez spłukiwania, ale zaryzykowałam. Po wysuszeniu włosy były zdyscyplinowane i faktycznie, tak jak obiecuje producent, nie elektryzowały się! Być może były trochę przyklapnięte, ale przy mojej długości jestem w stanie na to przymknąć oko. Odżywka jeszcze lepiej sprawdziła się gdy przy tuningowaniu, gdy mieszałam ją z innymi odżywkami/maskami/olejkami. Włosy były nawilżone, odżywione i ładnie wygładzone. Osobiście nie jestem jakoś przekonana do mycia włosów i skalpu odżywką, więc w tym temacie się nie wypowiem.
Niczym nie zabezpieczony, okrągły otwór odżywki ma swoje plusy i minusy, jeśli łączymy odżywkę z innymi, łatwo jest ją odlać do np. jakiejś miseczki, ale jeśli chcemy ją precyzyjnie odmierzyć, by nałożyć ją tak jak zaleca producent - bez spłukiwania bezpośrednio na włosy, to już jest trochę gorzej, bo nie mamy nad nią kontroli i czasami może się jej wylać ciut za dużo.
Podsumowując, odżywka pod względem szaty graficznej trochę odstaje od innych produktów na rynku, ale ma mnóstwo zastosowań, spośród których każdy znajdzie coś dla siebie. Dodatkowo kosztuje grosze. Ze względu na chęć i ciekawość przetestowania innych odżywek, raczej już jej nie kupię.
Zalety:
- niska cena
- szerokie zastosowanie
- zapobiega elektryzowaniu się włosów
Wady:
- dostępność - tylko w niektórych sklepach
- słaba wydajność
- zapach
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie