Nivea Diamond Gloss Care, Odżywka do włosów (nowa wersja) 

Moje włosy-obecnie półdługie, w dobrej kondycji, nie mam problemów z przesuszaniem czy łamliwością, z natury są proste, gładkie i niskoporowate. Niefarbowane, w naturalnym kolorze(średni brąz) . Dosyć gęste, ale niezbyt grube, skłonne do obciążania oraz strączkowania. Skóra głowy przetłuszczająca się(włosy myję codziennie wieczorem) i dosyć wrażliwa na czynniki typu stres, zmiana wody/klimatu. Przyznam, że po tym wariancie odżywki Nivea nie spodziewałam się niczego ekstra-założyłam, że będzie raczej z tych lżejszych podstawowych silikonówek d/s. Tymczasem bardzo miło się zaskoczyłam, to naprawdę solidna odżywka do codziennego użytku. Bardzo mocno wygładza oraz dociąża włosy-po ich wysuszeniu mam wręcz taflę, aczkolwiek z nadawaniem połysku nie umiem się wypowiedzieć gdyż z natury mam ciemne i gładkie włosy, które lepiej odbijają światło. Jednocześnie nie przeciąża pasm(nakładam od przysłowiowego ucha w dół), po tej odżywce włosy nie strączkują się oraz nie przetłuszczają szybciej, nie są też przyklapnięte. Świetnie ułatwia rozczesywanie, zmiękcza włosy oraz niweluje elektryzowanie spełniając wszystkie zadania jakie stawiam odżywkom do spłukiwania. Chroni przed łamaniem oraz uszkodzeniami, zapewnia podstawową ochronę przed niekorzystnymi czynnikami, więc wypełnia misję odżywki silikonowej-ja w pielęgnacji włosów od silikonów nie stronię gdyż to najlepszy sposób na ochronę włosa przed zniszczeniami. Włos jest martwy, więc go nie zregenerujesz. Możesz go co najwyżej zmiękczyć oraz ochronić przed uszkodzeniami. Odżywka jest przyjemnie kremowa, trochę mniej treściwa niż wariant do włosów farbowanych z tej firmy. Daje przyjemny poślizg na włosach, a jednocześnie dobrze się spłukuje. Jest zaskakująco mało wydajna-mam włosy do łopatek i przy niemal codziennym użytku skończyła się po trzech tygodniach, jakoś szybko jej ubywa. Pachnie bardzo ładnie, typowo dla produktów do włosów Nivea, czyli kremowo i lekko mydlanie. Opakowanie nadal jest problematyczne-niby ma bardziej ergonomiczny kształt, ale nadal jest wykonane z twardego plastiku i stwarza problemy przy wyciskaniu resztek, rozciąć je pod koniec zawartości też jest ciężko.

Sięgnęłam po tę odżywkę razem z szamponem do zestawu, gdy potrzebowałam kompletu kosmetyków do włosów na wyjazd. Znalazłam je w mniejszej pojemności, więc trafiły do mojego koszyka. Na wyjazd fajne, jeśli chcecie używać tego kosmetyku na co dzień bez wymieniania go innym - możecie się zawieźć. Kilka słów o odżywce Nivea Diamond Gloss Care. Na plus dla mnie zdecydowanie typowy zapach dla kosmetyków tej marki, który jest nie do podrobienia i ma w sobie coś wyjątkowego i unikalnego. Ta odżywka pachnie bardzo ładnie. Ma dość gęstą, zbitą konsystencję, ale nie utrudnia ona rozprowadzeniu kosmetyku na włosach. Jest mocno odżywcza i mam wrażenie, że bardzo dogłębnie nawilżała moje włosy. Będzie świetnym rozwiązaniem, gdy czujecie przesuszenie kosmyków i chcecie zapewnić im extra dawkę nawilżenia. Przy codziennym stosowaniu, jak wspomniałam wyżej, nie będzie odpowiednia, bo może obciążać (zwłaszcza cienkie) włosy. Opakowanie jest wygodne, pod koniec delikatnym utrudnieniem jest oszacowanie pozostałości produktu w butelce, ale dla chcącego nic trudnego ;) Odżywka jest wydajna, zwłaszcza przy okazjonalnym stosowaniu. Mi wystarczyła na baaardzo długo. Co więcej, nie potrzeba nakładać nie wiadomo jakiej ilości na włosy, żeby poczuć jej działanie. To zdecydowanie jest jej plusem.

Kupiłam tą odżywkę jakiś czas temu i trochę przeleżała u mnie na półce ale po wykończeniu ostatniej odżywki do włosów postanowiłam spróbować właśnie tą od Nivea. Odżywka znajduje się w poręcznej tubce i ma ona gęstą konsystencję o pięknym zapachu. Włosy po tej odżywce są wygładzone i mięciutkie w dotyku. Co najważniejsze dla mnie także włosy się nie puszą i łatwo je rozczesać. Niestety nie zauważyłam żadnego blasku :(

Zapach Diamond Gloss to dla mnie wspomnienie czasów gimnazjalnych, kiedy Nivea wypuściła tę linię. Ten zapach jest niepowtarzalny, uwielbiam go! Mam włosy niskoporowate. Ta odżywka to nie jest najbardziej odżywczy produkt, ja używam jej raczej jako typowe silikonowe zabezpieczenie do włosów (czasami również jako produkt bez spłukiwania). Daje lekki efekt wygładzenia i dociążenia, włosy są lekko śliskie i błyszczą się bardziej niż normalnie. Ale nie stosowałabym jej jako bazową odżywkę, jak już wspomniałam, to nie jest treściwy produkt. Odżywka jest wydajna. Opakowanie jest lekko twarde, pod koniec ciężko wycisnąć resztki. Lubię tę odżywkę, raczej kupię ponownie w przyszłości. Cenowo wypada korzystnie.

Regularnie wracam do tej wersji odżywki Nivea. Gęsta treściwa formuła dobrze otula włosy. Nic z nich nie spływa. Zapach jest cudowny i utrzymuje się na moich włosach całkiem długo. Działanie przyjemne, włosy są wygładzone i nawilżone. Pięknie się rozczesują. Odżywka ani razu nie obciążyła mojej czupryny, ale dawkuję porcję uważnie. Nie przepadam tylko za opakowaniem, plastik jest twardy. Gdy kosmetyk zbliża się do końca, ciężko go wydobyć, rozcinanie też nie jest proste.

To co najbardziej mi się w niej podoba to zapach oraz gesta konsystencja. Odżywka łatwo rozprowadza się na włosach i nie potrzeba jej dużo nakładać. Ładnie utrzymuje się do spłukania i nie spływa z włosów. Po zastosowaniu włosy są miękkie w dotyku i gładkie, a do tego ładnie i delikatnie pachną. Stosowana regularnie daje znaczne efekty wygładzenia i ujarzmienia puszących się włosów.

Jakoś słabo wygładzająca. Moje włosy średnioporowate nie polubiły się z nią. Jedynie ostatnio nadała się do emulgowania włosów po olejowaniu i domknięciu emolientową maską. Nie ma porównania z wersją mleczną do rożnej grubości włosów.

Odżywka ma gęstą, kremową konsystencje. Jej zapach jest trochę jakby kremowy, długo utrzymywał się na włosach, było go czuć na nich następnego dnia. Odżywka bardzo dobrze ułatwia rozczesywanie, nie obciąża. Włosy po jej użyciu były miękkie i miłe w dotyku. Produkt zmniejsza puszenie się włosów, wygładza je. Jednak nie zauważyłam wzmocnienia blasku. Odżywka jest w bardzo twardym opakowaniu, z którego ciężko wydobyć pod koniec produkt i trzeba się trochę namęczyć, aby to zrobić.. Odżywka jest bardzo wydajna - głównie przez gęstą konsystencję. Ogólnie jak na drogeryjny produkt działa dobrze.

Gęsta odżywka o pięknym zapachu. Bardzo wydajna. Łatwo się spłukuje a po użyciu włosy są miękkie i gładkie. Łatwo się rozczesują. Stosowałam ją na wilgotne włosy na kilka minut, po czym spłukiwałam. Opakowanie jest wygodne, poręczne, łatwo wydostać odżywkę do końca.

Odżywka ma ładny zapach i gęstą konsystencję, która nie spływa z włosów. Po jej spłukaniu włosy dobrze się rozczesują i są mile w dotyku. Są też odpowiednio dociążone i lśniące, chociaż nie jakoś fenomenalnie.. ;-) Po prostu poprawna odżywka.

Mam włosy falowane, cienkie i niezbyt gęste. Odżywka ma gęstą, kremową konsystencję - typową dla odżywek z Nivea, dobrze rozprowadza się ją na włosach, nie spływa z nich i szybko się spłukuje. Opakowanie jest z rodzaju tych twardych, dlatego pod sam koniec bardzo ciężko wydobyć produkt, jest to niemal niemożliwe i trzeba się bardzo namęczyć. Odżywka bardzo dobrze podbijała skręt moich włosów, ułatwiała ich rozczesywanie, nie obciążała ich, po jej użyciu były miękkie i miłe w dotyku, mniej się puszyły, ale nie zauważyłam wzmocnienia ich blasku oraz znacznego pozytywnego wpływu na ich kondycję, nie szkodziła im, ale też nie pomagała (mam zdrowe włosy, nie są zniszczone).

W zestawie szamponem uzupełniała jego działanie, czyli wspomagała nabłyszczanie, poczucie pięknych, lśniących włosów oraz gładkość, była równie wydajna co szampon, niestety jak tylko moje włosy przyzwyczaiły się do szamponu i przestały go przyswajać tak, jak powinny, to z odżywki również zrezygnowałam, więc jak zachowuje się jako oddzielny produkt, nie mam pojęcia, a może i również do niej moje włosy na tyle się przyzwyczaiły, że przestała działać, może kiedyś powrócę do tych produktów.

Moje włosy bardzo się z nią lubią, są piękne, błyszczące, miękkie i rozczesuje się je bez problemu dla mnie super produkt !!!! Jest tani i wydajny. Wielu moim znajomym się sprawdza .

Na początku włosy były fanie błyszczące, ale jakby z takim osadem, który czułam pod palcami po wysuszeniu włosów. Kiedyś w starej wersji tez miałam takie uczucie, kupiłam nową by dac szansę temu produktowi jednak nic się według mnie w tej kwestii nie zmieniło. No cóż szkoda...

Produkt przychodzi do nas w bardzo praktycznym opakowaniu. Kosmetyk ma gęsta konsystencje ,która nie spływa z włosów. Po użyciu odzywki włosy są bardzo miekkie i błyszczące. Dodatkowo można wyczuć delikatny zapach. Najlepiej działa pozostawiona na włosach na 3-4 minuty. Produkt nie obciąża włosów, jednak jego skład pozostawia wiele do życzenia

Jeśli chodzi o odżywki do włosów to od dłuższego czasu jestem wierna tym z Nivei-bardzo odpowiada mi ich gęsta, kremowa konsystencja oraz składy, które oferują zarówno ochronne silikony(które bardzo popieram) jak i wartościowe substancje odżywcze. Nie wymagam wiele od kosmetyków pielęgnacyjnych do włosów(bo te mam zdrowe), jeśli chodzi o odżywki to mają mi ułatwić rozczesywanie, nadać miękkość oraz gładkość i zapobiegać elektryzowaniu. Byłam ciekawa formuły z diamentowym pyłem, więc do koszyka powędrowała wersja Diamond Gloss&Care. Odżywka okazała się naprawdę przeciętna, taka zwykła. Rozczesywanie ułatwia, a ja czeszę na mokro. Nadaje włosom miękkości i gładkości, ale nie tak bardzo jak bym tego chciała-pod tym kątem lepsza jest choćby odżywka Long Repair. Diamentowa odżywka zapobiega elektryzowaniu się, kondycjonuje włosy i chroni(dzięki silikonom) przed uszkodzeniami, ale też nie tak jakbym tego chciała i znowu ta wersja okazuje się gorsza od swoich sióstr. Obiecywanego diamentowego blasku nie zauważyłam, ale może to dlatego, że mam ciemne włosy, a one bardziej odbijają światło, więc dodatkowe nabłyszczenie mi nie jest potrzebne. Odżywka nie obciążyła moich skłonnych do tego włosów i nie zrobiła z nich smętnych strączków, choć ja odżywkę nakładam na długości i omijam nasadę. Odżywka ma bardzo gęstą, kremową konsystencję, nie spływa z włosów i wręcz się na nich pieni-ja to akurat lubię, bo wtedy czuję, że mam na włosach odżywkę, a nie jak w preparatach Syoss, że muszę ciągle dokładać kosmetyku, aby poczuć działanie. Mimo bogatej konsystencji łatwo jest ją wypłukać z włosów, nie trzeba trzymać głowy pod kranem kwadrans. Dzięki gęstości jest wydajna, używałam jej gdy miałam jeszcze długie włosy i starczyła mi na długo, aż mi się znudziła :D Zapachu osobiście nie lubię, taki mydlano-owocowy, mi się po prostu nie podoba, ale też nie zostaje na włosach. Opakowanie się zmieniło bardzo na plus-teraz jest łatwiej je otworzyć, wydobyć produkt, a także resztki gdy odżywka się kończy.