Joanna Tradycyjna receptura, Odżywka wzmacniająca `Skrzyp polny i rozmaryn` 

Odżywkę dostałam od znajomej. Jest ona wzmacniająca, zamknięta w plastikowym, brązowym opakowaniu o pojemności 300g. Dedykowana jest dla włosów cienkich, delikatnych oraz ze skłonnością do wypadania. W swojej formule posiada: SKRZYP- bogate źródło mikroelementów i witaminy C. Zapobiega wypadaniu włosów oraz zmniejsza ich przetłuszczanie. ROZMARYN- wykazuje działanie wzmacniające i antybakteryjne, korzystnie wpływa na proces wzrostu włosów. Zapach jej lekko ziołowy, ale przyjemny. Konsystencja jest bardzo lekka, biała. Bardzo łatwo się ja aplikuje na włosy. Produktu używam od 2 miesięcy. Nie zauważyłam super efektów. Nie wpłynęła ona na wypadanie moich włosów. Jedynie łatwiej rozczesuje mi się włosy, są one elastyczne. Bardzo dobrze się nadaje do emulgowania oleju. Właśnie w taki sposób ją zużywam. Trochę nie rozumiem tego, że ma zmniejszyć wypadanie włosów, skoro odżywki nakładamy od ucha w dół, by nie doprowadzić do przetłuszczania góry włosów. Cały proces wypadania odbywa się w skórze głowy

Lubię produkty Joanny, tą odzywke kupiłam bo zapach rozmarynu w kosmetykach bardzo mi odpowiada. Odżywka niezbyt gęsta, dobrze rozprowadza się na włosach. Nie ma problemu z wyplukaniem jej. Pięknie pachnie i sprawia że włosy są sypkie i błyszczące. W połączeniu z szamponem z tej samej serii włosy wyglądają pięknie i zdrowo. Nie uczula, nie podrażnia, mam nawet wrażenie że łagodzi i koi skórę głowy. Pewniak za niewielką cenę i do tego dostępny w każdej drogerii. Bardzo ją lubię i często do niej wracam. Polecam każdemu, kto lubi kosmetyki pachnące naturalnie.

Używam jej tylko na długości, więc nie ocenię działania na skórę głowy, ale to, co robi z moimi cieniutkimi, długimi włosami, to magia. Nie obciąża, a jednocześnie dodaje mięsistości, niesamowicie wygładza. Włosy nie odstają na wszystkie strony, mają ładny połysk, nie strąkują się. Zapach też ok. Na pewno będę wracać.

Odżywkę kupiłam przypadkowo, a stała się moim ulubieńcem :) Nakładam na min. 20 minut, trzymam pod czepkiem, a w włosy po spłukaniu są miękkie i błyszczące. Produkt z tańszej półki cenowej, co staje się dodatkowym atutem. Zdecydowanie polecam.

Powiem szczerze tą odżywkę kupiłam przez czysty przypadek. Na półce stała obok odżywki do włosów przetłuszczających się i wziełam nie spojrzałam dokładnie co biorę. W domu odstawiłam ją na półkę i zapomniałam. Po ciężkiej przygodzie z innymi produktami do włosów szukałam pilnie ratunku i tak oto odkryłam że stoi ona na półce. Opakowanie. Brazowo przeźroczysta butelka z zamykaniem na klik. Zamykanie jest proste więc można ją postawić do góry nogami. Szata graficzna ładna prosta i czytelna. Zapach. Jest dość intensywny. Więcej wyczuć można rozmaryn. Ale nie czuć sztucznej chemii. Po spłukaniu bardzo któtko utrzymuje się na włosach. Konsystencja. Jest trochę lejąca ale jak dla mnie lepiej rozprowadza się na moich włosach. Ja użyłam odżywki w taki sposób: - namoczyłam włosy nałożyłam odżywkę wmasowałam - nie spłukując nałozyłam szampon umyłam włosy - nałozyłam odżywkę 20 min i spłukałam. Efekt. Ukojenie skóry głowy zaraz po myciu. Super. Moje włosy są krótkie grube i gęste. Lubią się przetłuszczać. Po tej odżywce włosy są lekkie świeże i mają zdrowy połysk. Świeżość utrzymała się do 3 dni. Fajnie

Odżywka bardzo ładnie wygładza i zmiękcza włosy, pomaga je rozczesać. Akurat teraz używam szamponu, który pozostawia je tępe i splątane, więc jest na czym to sprawdzić. Ma zbyt rzadką konsystencję, pewna jej ilość zawsze mi spada z dłoni i ląduje w brodziku. Trochę trudno dozować odpowiednią ilość, bo najpierw wydaje mi się, że nałożyłam jej za mało, a kiedy trochę dołożę, to już robi się za dużo. Na szczęście jednak spłukuje się bez problemu i nie pozostawia obciążenia. Włosy są lekkie. Zapach ma nieprzyjemny, mi on kojarzy się z kosmetykami z czarną rzepą, ale być może źle pamiętam. Utrzymuje się na włosach przez pewien czas.

Co jakiś czas wracam do tej odżywki, bo wiem, że moje włosy dobrze na nią reagują. Stają się mocniejsze, zdrowsze, błyszczące i sypkie bez efektu przylizania. Odżywka ma żelową konsystencję i przyjemnie pachnie ziołowo. Włosy po niej łatwo się rozczesują i są miękkie w dotyku. Dobry produkt za niewielkie pieniądze.

Pierwszy raz mam taką odżywkę. Rozmaryn i skrzyp polny to była wcześniej dla mnie abstrakcja a jednak ją kupiłam. Pachnie tak inaczej, ziołowo jakby trochę aptecznie. Dobrze się nią nakłada i spłukuje. Po użyciu włosy łatwiej mi się rozczesują i co jest dla mnie bardzo ważne nie są zbytnio obciążone i przetłuszczone. Są miękkie i fajne w dotyku. Cena produktu nie jest wysoka a produkt jest łatwo dostępny.

Odżywka dobra do tuningowania, sama w sobie bardzo dobrze nawilża po nałożeniu większej ilości (nawet nie trzeba jej długo trzymać). Efekt nawilżenia utrzymuje się przynajmniej do kolejnego mycia. Nie plącze włosów, bardzo wydajna. Ziołowy zapach utrzymuje się nawet po kilkunastu godzinach.

Seria 'Tradycyjna receptura to kontynuacja linii 'Z apteczki babuni'. Ta odżywka okazała się klasyczną odżywką bazową za nieduże pieniądze. Moje włosy są bardzo trudne w pielęgnacji. W stanie naturalnych (czyli bez jakichkolwiek zabiegów chemicznych) były ciężkie, często miały efekt „naleśnika” czyli włosów przyklejonych do głowy. Dodatkowo przetłuszczające się bardzo mocno – ŁZS, co powoduje dodatkowo problemy na tle podrażnień, łupieżu alergii. Dlatego przeszłam wiele zabiegów chemicznych by choć trochę zmusić je do układania. Miałam wielokrotnie farbowane – od czerwieni (bakłażan, wiśnia), przez brąz po po raz kolejny czerwień – obecnie farbowane na brąz z czerwonymi pasemkami (w planach bordo / wiśnia). Dodatkowo niestety przeszły bardzo ciężki zabieg – trwała ondulacja – niestety został wykonany bardzo źle – za dużo wylanego płynu do skręcania przez co były spalone. Przez to dostały efektu „puchu” co utrudnia jeszcze bardziej pielęgnację. Przez to wszystko lubią lekkie sylikony i inne polimery (jednak w ograniczonej ilości, bo lubią on podrażniać skórę głowy). W stylingu akceptują wyłącznie żele, gumy i pasty oraz lekkie lakiery - pianek nie cierpią (choć ostatnio je testuję i są dni gdy je akaceptują). Kochają bezgranicznie aloes, zioła i proteiny - najbardziej kreatynę i jedwab + glicerynę jako humektant. Nie lubią żadnych olei stosowanych przed myciem, ale w kosmetykach oleje kochają (najbardziej arganowy). Odżywka jest w wygodnym, przeźroczystym opakowaniu. Jest jej sporo. Łatwo się wyciska, konsystencja żelowa, przeźroczysta, nie przecieka przez palce. Sam kosmetyk jest jak dla mnie klasykiem w dziale odżywki bazowe - nie działa na włosy bardzo odżywczo, nie mam też efektu po niej wow - mile widziane są dodatki czy to protein czy nawilżaczy, bo sama w sobie jest lekka. Nie powoduje efektu 'naleśnika'. Włosy są po niej sypkie. Rozczesują się bez problemu, ale nie są ani wygładzone, ani odżywione. Wzmacnia włosy, to fakt (po tej odżywce włosy mi mniej wypadają co wynika z faktu ŁZS). Nie podrażnia skóry głowy. Nie zwiększa przetłuszczania. Odżywka jest b. spoko. Dostępna w drogeriach - ja swoją akurat kupiłam w niesieciowej drogerii u siebie w miasteczku, ale widziałam ją i w Naturze i w Hebe. Także jest w tej sprawie b. ok. Cena niska, wydajność typowa - miesiąc. Produkt klasyczny, bez efektu wow - u mnie zasłużone 4 gwiazdki.