Yope Bounce My Hair, Balance, Odżywka do włosów z emolientami 

Mam włosy delikatne, skłonne do przeciążenia, a jednocześnie wymagające – łatwo się puszą, bywają przesuszone na końcach, a przy nasadzie szybko tracą świeżość. Znalezienie odżywki emolientowej, która je wygładzi, ale nie sprawi, że będą wyglądać na nieumyte już po kilku godzinach, graniczyło z cudem. Aż do teraz. YOPE Balance z serii Bounce My Hair to dla mnie odżywka idealna – lekka, ale skuteczna. Ma kremową, ale nie za gęstą konsystencję, bardzo łatwo się rozprowadza i daje się bez problemu spłukać. Już po pierwszym użyciu zauważyłam, że włosy są miękkie, gładkie, ale nadal mają objętość i sprężystość. Żadnego uczucia „przyklapu”, zero obciążenia – nawet przy nakładaniu na całą długość. Stosuję ją zarówno po myciu, jak i przy metodzie OMO – w obu przypadkach działa świetnie. Włosy są lepiej nawilżone, łatwiej się rozczesują, mniej się puszą i zyskują zdrowy, naturalny połysk. Co ważne – nie zauważyłam żadnego przyspieszenia przetłuszczania skóry głowy, co niestety często się zdarza przy odżywkach emolientowych. Zapach? Świeży, nienachalny – bardzo przyjemny podczas używania i ulotny po spłukaniu, co lubię, bo nie konkuruje z perfumami. Skład jest naprawdę godny uwagi – naturalne oleje, brak silikonów, brak ciężkich filmformerów – idealnie wyważony produkt dla osób, które chcą zadbać o włosy, ale nie lubią ich „dociążać” na siłę. No i nie ma tu sztucznej gładkości, tylko prawdziwa, zdrowa miękkość. To jedna z niewielu odżywek, które naprawdę łączą lekkość i działanie. Dla mnie – hit. Na pewno kupię ponownie.

Ta odżywka to dobry wybór na co dzień, zwłaszcza dla osób, które chcą wygładzić włosy, ale jednocześnie mają tendencję do obciążenia. Dużym plusem jest wygodne opakowanie z pompką – ułatwia to jej aplikację, zwłaszcza pod prysznicem. Produkt ma lekką, kremową konsystencję, która łatwo rozprowadza się po włosach. Po użyciu włosy są miękkie w dotyku, sypkie i dobrze się rozczesują. Odżywka sprawdzi się u osób z cienkimi, łatwymi do obciążenia włosami, bo nigdy nie spowodowała u mnie tzw. przyklapu. Warto jednak zaznaczyć, że przy mocno puszących się, wymagających intensywnego dociążenia włosach, odżywka może okazać się zbyt lekka. Podsumowując: świetna odżywka na co dzień dla osób szukających lekkiej emolientowej odżywki, ale przy bardzo puszących się włosach może być niewystarczająca.

Włosy po użyciu są miękkie i przyjemne w dodatku. Odżywki używam w połączeniu z szamponem z tej samej serii i moje włosy po tych kosmetykach są w bardzo dobrej kondycji. Odżywka pomaga na plączące i puszące się włosy.

Yope Bounce My Hair, Balance, Odżywka do włosów z emolientami 》TYP: E(H) - H daje w nawiasie, bo ma tam mały udział. OPAKOWANIE: 》Zamknięta w opakowaniu z pompką, co sprawia, że dozuje się ją oszczędnie i higenicznie. 》Ładny zapach i przyjemna konsystencja. DZIAŁANIE: 》Najlepsza odżywka emolientowa, jaka miałam okazję testować. Nie wierzyłam, że serio zadziała wygładzajaco jako samodzielny produkt. Dodam, że unikam gliceryny jak ognia, ale w tej odżywce jej udział musi być tak mały, że jej nie czuję. Włosy są naprawdę sobrze wygładzone, a puch zredukowany. Odżywką idealnie sprawdzi się do wygładzania, ale z wydobywaniem też daje radę. Włosy są sypkie, a jednocześnie odpowiednio dociążone. SKŁAD: 》Emolienty: Cetearyl Alcohol, olej makadamia, z nasion baobabu, Cetyl Esters i Glyceryl Stearate 》Proteiny: odżywka nie zawiera hydrolizowanych protein w tradycyjnym rozumieniu. Aspartic Acid jest aminokwasem, ale występuje w niewielkim stężeniu. 》Humektanty: Propanediol, Gluconolactone oraz Gliceryna. 》Ekstrakty roślinnne: z liści drzewa Mirt Cytrynowy i Neem, a także z kwiatów Hibiskusa, Stokrotki, Jaśminu i Tawułki. 》Odżywka nie zawiera silikonów.

Odżywka zamknięta jest w ciekawym opakowaniu z aplikatorem w formie pompki. Jest to plus bo nie przesadzimy z ilością produktu. Konsystencja nie odbiega od innych odżywek a zapach jest bardzo przyjemny. Moje włosy lubią się z tym produktem ponieważ po zastosowaniu są bardziej sypkie i mają delikatny efekt tafli. Jest zdecydowanie bardzo wydajna.

Odżywka jest bardzo lekka, szybko spływa jeśli włosy są zbyt mokre :) ja używałam jej tylko pod prysznicem, na dwie lub trzy minuty. Mimo tego włosy wyglądały dobrze, ładnie się rozczesywały i wyglądały zdrowo, nie były wysuszone. Odżywki używałam praktycznie codziennie, z przerwami na humektanty i proteiny, była moją główną odżywką i nie odnotowałam żadnego szkodliwego działania. Moje włosy chyba już awansowały na średnioporowate, ale być może nadal są wysokoporowate - trudno mi określić. :) W każdym razie sprawdziła się dobrze ta odżywka, jednak mam inną ulubioną, która daje zwyczajnie lepsze efekty. Średnio mi się ta lekkość Yope podoba. Produkt dość wydajny więc trochę mi posłużył.

Odżywkę zakupiłam przez internet ,byłam ciekawa jak spisują się kosmetyki do włosów z tej firmy jak dotąd miałam tylko balsamy z którymi bardzo się polubiłam ,ale to temat na inną recenzje. Pomysł na opakowanie z pompką bardzo przypadł mi do gustu. Jest to wygodny sposób dozowania produktu.Odżywka ma rzadką konsystencję ,miły niezbyt intensywny zapach oraz naturalny skład. Co do działania ,tu jest już gorzej. Nie widziałam efektów jej stosowania , nie nawilżyła ani nie odżywiła moich włosów, może ciut wygładziła, ale efekt w porównaniu z innymi odzywkami był znikomy. Nałożona w większej ilości obciążała. Myślałam ,że może z czasem zobaczę różnice, męczyłam się z nią parę miesięcy zużyłam do końca i w mojej szczerej opinii nie zauważyłam aby w jakikolwiek sposób wpłynęła na kondycję mojej czupryny.

Odżywka posiada wygodny opakowaniu z pompką co zdecydowanie ułatwia dozowanie i używanie produktu. Odżywka nawilża włosy, nie obciąża ich ani nie przetłuszcza. Odżywka ułatwia rozczesywanie włosów. Po zastosowaniu w komplecie z szamponem z serii włosy są lekkie, miękki i lśniące. Produkt wydajny

Jedna z lepszych emolientowych odżywek, które miałam. • Skład: w składzie przeważają emolienty, ale są tam też proteiny oraz delikatny dodatek humentantów. Świetna równowaga dla nisko- i średnioporów. • Konsystencja: dość lekka konsystencja jak na odżywkę. Jest dość wodnista. Zapach ma dość męski, ale tym samym elegancki. Bardzo mi się podobał. • Wydajność: odżywka jest bardzo wydajna. Wystarczyła mi na 3 miesiące użytkowania naprzemiennie z inną. • Opakowanie: bardzo jakościowy plastik, natomiast mam zastrzeżenia do samej pompeczki, która ma bardzo wąską dziurkę. Bardzo lubiła się zapychać przez co odżywka czasami strzelała po całej łazience (lub potrafiła dać w twarz). • Obietnice producenta: zostały spełnione. Odżywka faktycznie nie obciąża nawet bardzo ciężkich włosów. Zauważyłam piękne wygładzenie, odżywienie, odżywka dała mi niesamowitą taflę na włosach przy czym nie strączkowała ich. • Czy wart ceny?: w cenie promocyjnej zdecydowanie warto spróbować. Ja z pewnością do niej jeszcze wrócę, bo był to dla mnie game changer w pielęgnacji włosów.

Zachęcona opiniami zakupiłam tę odżywkę i szczerze przyznam, że z moimi włosami nie zrobiła nic. Mam włosy niefarbowane, delikatne, cienkie i rzadkie - taki puch. Spodziewałam się chociaż jakiegokolwiek dociążenia i wygładzenia, ale niestety. W tej samej cenie można kupić o wiele lepsze produkty. Chyba już nie sięgnę po żaden produkt do włosów tej firmy.

Recenzowaną odżywkę kupiłam już jakiś czas temu, wraz z szamponem z tej samej linii. Chociaż nie każdy kosmetyk Yope przypada mi do gustu, to mimo wszystko mam do tej marki jakiś pozytywny, ciepły sentyment. Zapewne przez ich limitowane, świąteczne kosmetyki o pięknym zapachu. MOJE WŁOSY Mam włosy średnioporowate, dosyć długie, bardzo gęste, ale jednocześnie bardzo cienkie. Pielęgnując włosy trzymam się równowagi PEH, a myję je najczęściej metodą MOMO. Ponad rok temu rozjaśniałam je, więc teraz małymi krokami regeneruję swoje włosy i staram się powrócić do naturalnego odcienia. OPAKOWANIE Bardzo przypadły mi do gustu opakowania kosmetyków z serii "Balance my Hair". W tej serii dominuje ładny fioletowy kolor ze złotymi zdobieniami. Butelka jest okrągła, wykonana z przeźroczystego, fioletowego plastiku. Podoba mi się, bo mogę na bieżąco obserwować ile jeszcze mam produktu. Etykieta jest bardzo delikatna z motywem złotego pawia, minimalistycznie, ale z klasą. Mam nieco zastrzeżeń co do pompki! Biorąc pod uwagę bardzo rzadką konsystencję odżywki, to ta pompka jest raczej średnim rozwiązaniem. Poza tym jej praca jest dosyć 'agresywna', często się zacina, zapycha i strzela na boki. Jak dla mnie tutaj bardziej praktyczna byłaby tubka. ODŻYWKA Pierwsze co mnie bardzo zaskoczyło to konsystencja, bo jest ona niespotykana jak na kosmetyki typu 'odżywka'. Jest strasznie rzadka, co przekłada się na bardzo kiepską wydajność. Odżywka jest biała, dobrze trzyma się na włosach ( chociaż muszą być mocno odsączone! ). Co do zapachu to od razu skojarzyłam go z kultowym kremem Nivea w metalowym pudełeczku! Czytając Wasze opinie byłam zaskoczona, bo jedna z Was odbiera ten zapach dokładnie tak samo jak ja! Kosmetyk ma w składzie 99% składników pochodzenia naturalnego, a jego formuła jest wegańska. W składzie znajdziemy emolienty w postaci olejów naturalnych, mamy też adaptogen - mirt cytrynowy, który wspomaga ochronę włosów. MOJE ODCZUCIA Do tej odżywki podchodziłam kilkukrotnie, za punkt honoru wzięłam sobie znalezienie na nią sposobu. Zauważyłam, że dopiero po bardzo dokładnym, kilkuminutowym wczesywaniu jej we włosy zaczęła dawać jakieś efekty. Mam bardzo gęste włosy, dlatego potrzebowałam dosyć sporej porcji odżywki aby dotrzeć nią do wszystkich pasemek. Co do efektów ? Całkiem zadowalające, chociaż nie było tego efektu WOW. Ze względu na dosyć dokuczliwą pompkę i słabą wydajność raczej nie sięgnę po nią ponownie.

Moje włosy są dość cienkie i dość łatwo jest je obciążyć. Porowatość średnia. Odżywka z yope jest obłędna, stosuje ją zarówno w metodzie OMO jako pierwsze O i jako drugie O, sprawdza się w obydwu przypadkach bardzo dobrze. Jw, nie obciąża, wygładza, włosy są mięciutkie, pięknie pachną i latwo się rozczesują ;) włosy są świeże do dwóch dni po myciu, co również zasługuje na duży plus. Napewno kupie kolejne opakowanie!

Odżywka zamknięta w opakowaniu z pompka. Pięknie dociąża i wygładza włosy. Zapach jest ciekawy, ale nie męczący. Cena jest jak najbardziej adekwatna do jakości. Opakowanie jest wygodne, produkt bardzo wydajny.

Lubię odżywki treściwe, gęste, moje włosy potrzebują dobrego dociążenia. Ta odżywka ma raczej rzadką konsystencję, muszę nałożyć jej naprawdę sporo żeby dała mi jakikolwiek efekt. Używam jej raczej po laminacji galaretką z innej firmy lub po jakiejś odżywce proteinowej, albo żeby zemulgować olej - wtedy sprawdza się ok. Jako odżywka do użycia sama w sobie raczej nie spełnia moich oczekiwań, słabo dociąża włosy, nie widzę nawilżenia i nie robi efektu "wow" tak jak inne emolientowe odżywki potrafią na moich włosach. Może bardziej nadaj się do niskoporowatych włosów, niż do moich farbowanych średnioporów. Na plus na pewno bardzo wygodne opakowanie z pompką. Cena dość wysoka, za tę cenę można kupić coś dużo lepszego.

Yope już wcześniej wypuściło całą serię kosmetyków do włosów, natomiast niezbyt mi podpasowały. Jeśli chodzi "Bounce My Hair" jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. -przyjemny zapach, przypomina mi krem Nivea -wygodne opakowanie z pompką -wydajna -kupiłam za 19.90 na promocji w Rossmannie -wygładza włos -ułatwia rozczesywanie -nabłyszcza -dociąża włos

Oh dzięki niej mogę w końcu cieszyć się pięknymi laniacymi włosami w końcu włosy są miękkie i gładkie Nie wyobrażam sobie już mycia beż tej odżywki idealnie się rozczesują po niej włosy. Uwielbiam ja również za to że mimo iż nie żałuję sobie produktu jest mega wydajna zapach jest tak przyjemny że samo mycie jest cudownym doznaniem.

To pierwsza tak lekka, wręcz lejąca odżywka emolientowa, jaką miałam. Z reguły maski/odżywki emolientowe są gęste, cięższe w konsystencji, ale Yope pokazuje, że można zrobić dobre wygładzenie w lekkiej formie. Czy ja to lubię? Podoba mi się, ale raczej jestem fanką nieco gęstszej formy, ale tak dosłownie odrobinę bardziej od tej. Trzeba porządnie odsączyć włosy przed nałożeniem (podobnie jak w przypadku proteinowej), ponieważ na ociekających włosach spłynie ona razem z wodą... Ja mam włosy długie, cienkie, średnioporowate i na takim rodzaju ta emolientówka działa doskonale. Włosy są wygładzone, dociążone, zabezpieczone emolientami, ale nie przeciążone, a w przypadku moich włosów mega gęste produkty potrafiły robić mi przyklapy życia. Ja myślę, że to będzie idealny produkt końcowy na lato, ponieważ odżywka zostawia lekkość i sypkość włosów, więc w upalne dni, kiedy skóra głowy przetłuszcza się (a raczej poci) szybciej, nie będzie widać tak szybko widać ciężkości włosów. Poza tym odżywka daje mi nawilżenie, miękkość i blask, dobrze rozczesują się kosmyki, czyli ogólnie daje to, czego oczekuję od emolientów.

Posiadam włosy wysokoporowate z tendencja do falowania i kręcenia. Odżywkę kupiłam z ciekawości do mycia metodą OMO. Produkt w bardzo wygodnym opakowaniu i dużej pojemności. Przyjemny zapach i lekka konsystencja. Przy pierwszym użyciu bałam się, że przy moich wymagających włosach ta formuła będzie za lekka. Po wysuszeniu okazało się, że nie. Włosy były gładkie i lekkie. Łatwo się układały i wyglądały na nawilżone i zdrowe. Odżywka tez fajnie współpracowała z innymi odzywkami oraz maskami. Uważam, że warto po nią sięgnąć.