Sulphur Zdrój Mineralny szampon leczniczy 

Szampon skuteczny zarówno przy łuszczycy jak i przy łojotokowych zapaleniu skóry. już po dwóch użyciach czuć było ulgę i widać poprawę. Naprawdę polecam :) minusem jest zapach szamponu, ale szybko znika

Szampon w dość małej tubce i z zakręcaną nakrętka kosztował mnie 36 zł w aptece w której prosiłam o pomoc w zdyscyplinowaniu skóry głowy. Podejrzewam że mam łojotokowe zapalenie skóry ale czekam na wizytę u derma. Skóra mnie niemiłosiernie swędzi, mam "tłuste" łuski na głowie a ten szampon w dużej mierze mi pomógł. Przy regularnym stosowaniu zagoił mi na głowie mocno zaognione placki i bardzo zredukował świąd. Poza tym moje włosy u nasady "odżyły" . Skończył się oklap i szybkie przetłuszczanie , włosy są lekkie i błyszczą u nasady a już dawno tak nie było. W opisie powinno się ten szampon rozcieńczać woda ale nie jestem w stanie tak umyć głowy. Mam długie włosy a metoda kubełkowe w przypadku szamponu się nie sprawdza bo wtedy w ogóle się nie pieni. Więc robię zwykle tak że moczę włosy i skórę głowy, na długość nakładam odżywkę a na skalp leci szampon bezpośrednio i tak spieniam spłukuje a następnie na długość znów odżywka . Mam tylko uwagę że pojemnościowo szampon jest nie wielki a kosztuje sporo jak na mój gust i jest mało wydajny. Aha i pachnie brzydko. Ale coś za coś. Szukam on linę jakiejś tańszej opcji i zamówię go ponownie.

Doskonały na swędzenie głowy i problemy z łupieżem. Polecam myć metodą kubeczkową. Pomaga przy ŁZS, atopowym zapaleniu skóry, łupieżu, swędzeniu skóry głowy. Nie pomagały mi żadne niedrogie specyfiki - a na szampony za 100 zł nie chciałam wydawać pieniędzy. W internecie polecono mi ten szampon i jestem z niego zadowolona. Polecam.

Mam włosy długie, farbowane i przetłuszczające się. Na co dzień stosuję normalnych szamponów do włosów, które zmieniam regularnie aby skóra i włosy się do nich nie przyzwyczaiły. Od kilku lat zmagam się z łuszczycą skóry głowy. Podleczyłam sterydami jednak z nich zrezygnowałam. Przez pewien czas skóra głowy się uspokoiła, niestety stres i niezależne ode mnie czynniki sprawiły nawrót zaczerwienienia, potwornego swędzenia i łuszczenia się skóry. Swędzenie może doprowadzić do szału- wie o tym każdy kto zmaga się z podobnym problemem. Drugim problemem jest łuszczenie się skóry. Chwila spokoju po myciu włosów lub farbowaniu i ,, łupież" zasypuje mnie i otoczenie. Szampon dostałam od osoby, która zmaga się z atopowym zapaleniem skóry. Powiedziała, że jej pomógł. Wzięłam bo do mojej dermatolog kolejka..:( Szampon znajduje się w niewielkiej, plastikowej, białej butelce z nakrętką. Plastik jest twardy stąd ciężko wyciska się szampon z niego, szczególnie na końcu. Szata graficzna zdecydowanie nawiązuje do właściwości leczniczych. Skład szamponu- krótki i treściwy. Wskazania: łojotokowe zapalenie skóry głowy, łuszczyca skory głowy, nasilony łojotok skóry głowy i włosów. Szampon należy stosować w proporcji 1 część szamponu 4 części wody codziennie lub co drugi dzień przez okres 3 tygodni. Ja stosowałam przez 3 tygodnie co drugi dzień. Myjąc włosy tylko i wyłącznie tym szamponem. 130 ml wystarczy idealnie na pełną kurację. Zapach szamponu typowy dla leczniczych wód mineralnych lekko siarkowy, jakby wymieszać wodę mineralną z solą. Kolor szamponu biało-żelowy,. dość gęsty. Po wymieszaniu z wodą staje się bezbarwny. Słabo się pieni jednak można umyć włosy nawet długie. Moje pierwsze mycia nie zaliczam do udanych. Potwornie swędziała mnie skóra głowy, wydawało mi się, że szampon zamiast pomagać powoduje nasilenie objawów . Jednak dałam mu szansę i po 5-6 myciu poczułam ulgę. Po pierwsze skóra głowy przestała mnie tak bardzo swędzić. Po 2 tygodniach ilość łupieżu się ograniczyła i to było dla mnie mocno zadawalające. Kurację skończyłam po 3 tygodniach. Jestem około 2 tygodni po zakończeniu kuracji. Zaczerwienienia na skórze głowy znacznie się zmniejszyły, skóra już tak nie swędzi a ilość łupieżu obsypującego sie na ubrania, poduszkę itd zmniejszyła się o 90% :) Jeśli chodzi o przetłuszczanie się skóry głowy to w trakcie stosowania rzeczywiście włosy troszkę mniej się przetłuszczały natomiast po skończeniu kuracji wróciły do swojej tendencji stąd też wyszukuję co raz to nowych szamponów o łagodnym składzie przeznaczonych dla włosów przetłuszczających się. Szampon jest produktem polskim, cena jak za szampon leczniczy nie jest wygórowana a przede wszystkim pomógł mi w problemie, który miałam. Wiem, że prędzej czy później nawrót choroby powróci jednak póki co komfort noszenia rozpuszczonych włosów oraz brak uczucia swędzenia zachęca mnie do ponownego skorzystania z pomocy szamponu gdy będzie potrzebny. Oceniam go na 4+ jednak wole dać 5 niż 4 :)

Szamponu używałam w sytuacjach kryzysowych, kiedy moja skóra głowy swędziała, a naskórek zaczął się złuszczać. Przy pierwszej butelce szamponu byłam dość zadowolona, bo swędzenie szybko ustało. Przy drugiej butelce, kiedy mój skalp był wyjątkowo przesuszony, szampon trochę pomógł, ale też i zaszkodził. Swędzenie owszem w dużej mierze mijało, a z głowy sypało się mniej, ale szampon wysusza, w związku z tym włosy przetłuszczały się w ekspresowym tempie. Dodam również, że szamponu NIGDY nie rozrabiałam tak jak zaleca to producent, bo taką wodnistą zawiesina, która ni w krztę się nie pieni, nie da się umyć głowy. Szamponu używałam nierozcieńczonego (zawsze tylko na skalp; więc nie wiem jak działa na całe włosy). Niestety buteleczka jest malutka, szamponu starczało mi tylko na kilka myć. Tak czy inaczej, mamy tu naprawdę dobry skład, bez zbędnych zapychaczy i substancji uczulających. Szampon wart wypróbowania w sytuacjach kryzysowych, jak dla mnie jednak nie nadaje się do ciągłego używania.

Jestem w okresie dojrzewania przez co mam nadmierny łojotok. Jestem chłopakiem. Używam go od tygodnia,codziennie. Moje włosy odżyły .Używam dalej. Spełnia moje wymagania ,teraz zdecydowanie mniej się sypie z głowy natomiast to jeszcze nie koniec kuracji. Jedyny minus to wstrętny zapach,ale trudno się dziwić ,w końcu to naturalny leczniczy szampon przynajmniej a nie sztuczne.

Ja użyłam szamponu na łojotok... Szampon łojotok przychamował, nawet jednokrotnie powstrzymał łuskę do następnego mycia... Zbawiennie wpływa na włosy, ale jeśli chodzi o skórę to potem jest sucha. Z łojotokiem radzi sobie pół na pół, wydaje mi się że może drażnić małe ranki. Ale polecam spróbować bo tani :) Ja go rozrabiałam i leciutko się pienił. Zapach jak zapach, szampon leczniczy i naturalny.

Kupiłam ten szampon, bo niesamowicie przetłuszczają mi się włosy. Dermatolog polecił mi szampon Ducray, ale Ducray ma fatalne recenzje w internecie i kosztuje 70zł. Dlatego postanowiłam wypróbować szampon Zdrój (ponad 3 razy tańszy) i jestem dosyć zadowolona, choć lista minusów jest długa ;) Szampon nie tak łatwo kupić (tylko w aptekach i to nie wszystkich), butelka jest bardzo brzydka, zapach odrażający. Szampon pachnie niestety jak woda z ogórków kiszonych!!! Zapach czuć na włosach jeszcze podczas suszenia ich suszarką, na szczęście jak już wyschną zapach jest prawie niewyczuwalny. Uf... Na opakowaniu jest napisane, żeby rozcieńczyć szampon z wodą w proporcji 1:4 przed nałożeniem na włosy. Staram się to robić wylewając trochę szamponu do korka, dopełniając go wodą i rozprowadzając po włosach taką miksturę. W praktyce jest to bardzo niewygodne i naprawdę nie rozumiem dlaczego producent nie mógł zrobić tego szamponu od razu w odpowiednim stężeniu! Szampon oczywiście kiepsko się pieni i jest mało wydajny. Jakimś cudem mało plącze włosy, choć moje mają tendencje do kołtunów. Dlaczego więc w ogóle go używam skoro ma tyle minusów? Przede wszystkim przyniósł niewielką, ale jednak jakąkolwiek zmianę. Kiedy umyję nim włosy, są one sypkie i świeże przez kilka godzin dłużej, nawet jeśli nadal jest to bardzo mizerny wynik. Po wielu szamponach leczniczych włosy wygladają fatalnie - przesuszone, matowe, elektryzują się. Tutaj jest zupełnie OK, włosy wyglądają w porządku. Jest też łagodny i nie podrażnia. Nie jest idealny, ale póki co nie znalazłam lepszego. Stosuję go codziennie od ponad miesiąca. Jedno opakowanie starcza na ok. miesiąc przy codziennym myciu. Ostatnia uwaga - mam rozjaśniane włosy i przy częstym stosowaniu niestety na moich włosach pojawił się taki okropny zielonkawy odcień. Na szczęście łatwo się go pozbyłam stosując niebieski szampon Joanny do włosów blond i siwych. Plusy: +przy bardzo przetłuszczających się włosach przynosi poprawę (moje włosy były tłuste już po 4-5 godzinach, teraz wytrzymują kilkanaście wyglądając OK) +po zastosowaniu włosy wyglądają OK, nie przesusza +cena (w porównaniu z innymi leczniczymi szamponami) +skład +polski producent +nie plącze za bardzo włosów +łagodny Minusy: -śmierdzi jak woda z ogórków kiszonych -źle się pieni -trzeba go rozrabiać z wodą przed użyciem -mało wydajny -dostępność