Golden Rose False Lashes Mascara Tusz wydłużająco-pogrubiający

Ten tusz jest naprawdę jednym z tańszych i jednym z lepszych kosmetyków w tej kategorii! Spełnia obietnicę producenta, wydłuża i w tym samym czasie pogrubia, tworzy efekt sztucznych rzęs. Jedyny minus to pod koniec używania może się kruszyć, ale kiedy był świeży nie zauważyłam żeby coś takiego się działo Mimo wszystko warto spróbować!

Tusz False Lashes zakupiłam, zaciekawiona specyficzną szczoteczką. Ku mojemu zaskoczeniu- okazał się on być moim następnym ulubieńcem. Po wytuszowaniu rzęs, faktycznie uzyskujemy efekt sztucznych rzęs! Żaden dotychczas stosowany przeze mnie tusz nie dał aż takiego efektu wydłużenia, sprawiając, że rzęsy wyglądają na 3x dłuższe, układając się w wachlarz. Kolejnym plusem jest to, że tusz ani trochę się nie osypuje. Trzyma mi się cały dzień, nie zostawiając nieprzyjemnych czarnych śladów pod oczami. Mimo, że nie jest wodoodporny, przetrwał niejeden deszcz czy kapryśną pogodę. Zdecydowanie warto go zakupić.

Kosztuje kilkanaście złotych, a naprawdę robi co trzeba. Głównie wydłuża, trochę pogrubia, ładnie rozdziela rzęsy i ma dobrą trwałość. Warto zauważyć, że efekt nie jest wieczorowy typu "false lashes", a bardziej codzienny. Dostaje dodatkowe punkty za nierobienie problemów przy demakijażu. Jedyne do czego mogę się doczepić to, że pod sam koniec użytkowania trochę się osypywał.

Nie wiem przez ile opakowań tego tuszu przeszła ale kiedy przychodzi mi do głowy testowanie jakiegoś innego to jednak zawsze wracam do tego. Mam rzęsy po liftingu i ten tusz przepięknie je pogrubia, ale nie skleja; dodaje takiego jeszcze bardziej zdefiniowanego uniesienia a dzięki takiej malutkiej szczoteczce mogę dotrzeć aż do nasady rzęs. Po całym dniu noszenia (~ 10h) troszkę się kruszy ale wybaczam za ww właściwości. No i ta cena

Generalnie efekt jaki idzie nim uzyskać jest naprawdę olśniewający. Pięknie wydłuża i rozdziela rzęsy i łatwo się go aplikuje. Niestety trwałość tego produktu to porażka, tusz po 3-4 godzinach się kruszy i rozmazuje. Niestety z tego względu jestem na NIE.

Skusiłam się, gdy któregoś razu był produktem miesiąca, a akurat skończył się mój ulubiony tusz. Dobra cena-pomyślałam,że spróbuję. Kosmetyk zamknięto w klasycznym, prostym opakowaniu,bez udziwnień. Silikonowa szczoteczka ma stosunkowo krótkie włoski, ale dobrze rozczesuje i można nią dokładnie zaaplikować produkt. Bez sklejania i grudek. Tusz ładnie kryje, daje świetny efekt wydłużenia. Można spokojnie nałożyć dwie warstwy. Ogromnym problemem jest niestety jego trwałość. Po 3-4 godzinach potwornie się kruszy i rozmazuje. Tworzy ciemne kręgi pod oczami, co bardzo przeszkadza. Jedynym rozwiązaniem jest użycie pod niego jakiejś bazy - wtedy trzyma się dłużej. Niestety u mnie dyskwalifikuje go to z użycia... Nawet wśród tańszych tuszy można znaleźć o niebo lepsze.

Zakochałam się od pierwszego użycia. Szczoteczka mnie nie przekonała na początku, bo była bardzo mała, z krótkimi włoskami. Ale efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania! Pięknie wydłużone, pogrubione, rozdzielone, łatwość w użyciu, trwałość, maskara prawie bez wad. Nie była zbyt wydajna, szybko się skończyła.

Patrząc na szczoteczkę bałam się go użyć za pierwszym razem. Głęboka czerń, pogrubienie, wydłużenie, dobrze rozczesane rzęsy. Jedyny minus jest taki, że kruszy się w ciągu dnia, trzeba sprawdzać i poprawiać. Jestem zadowolona i polecam wypróbować.

Tusz ładnie wydłuża i pogrubia rzęsy, bez ich sklejania. Tusz daje bardzo ładny efekt, intensywnie czarny, ma bardzo wygodną, sztywną silikonową szczoteczkę, dzięki czemu nie skleja rzęs. Jedyny minus - tusz w opakowaniu szybko wysycha przez co jest mało wydajny, nie można wykorzystać go do końca.

Tusz do rzęs z Golden Rose swego czasu byl moim ukochanym. Ma same zalety, od ceny do tego jak wygląda na rzęsach. Ma silikonowa szczoteczkę, która świetnie rozdziela rzęsy, super je pogrubia, nie skleja, nie osypuje się, jeżeli chodzi o wydłużenie, to każdy tusz dla mnie działa tak samo, bo mam długie rzęsy, ale ten ładnie je podkreśla. Na pewno jeszcze zagości w mojej kosmetyczce, jak przetestuję te nowości, o których jest teraz głośno w internetach:)

Mam rzęsy gęste, ale mega cienkie i nie za długie, a na domiar złego nieco niesforne. Ten tusz radzi sobie z problemem. Pięknie wydłużył mi włoski w okresie gdy mi powypadały i rosły nowe. Uratował mnie przed załamaniem ich wyglądem w tamtym czasie :D Za te cenę, rewelacja.

Zachęcona klasycznie Youtubem, postanowiłam pokusić o zakup swojego egzemplarza, co było jedną z lepszych drogeryjnych inwestycji w styczniu, jak nie najlepszą. W swoim życiu, miałam do czynienia z wieloma tuszami do rzęs. Z uwagi na posiadanie krótki i w sumie rzadkich nie jest wcale łatwo mi podkreślić oczy w makijażu, jednak GR daje sobie z tym świetnie radę, ta nietypowa szczoteczka jest w stanie jednocześnie wydłużyć i zagęścić rzęsy mi na tyle, że oczy są w stanie wybić się w codziennym makijażu. Tusz nie odbija mi się na powiekach dzięki aplikatorowi, co jest dla mnie dodatkowym atutem. Wobec długiego czasu noszenia, udało mi się niestety zauważyć lekkie kruszenie, jednak miewałam tusze, które robiły to znacznie bardziej, dodatkowo warto wspomnieć, że zmycie tuszu przy użyciu mleczka do demakijażu jest lekkim wyzywaniem.

Dostałam ten tusz w prezencie, to mój pierwszy tusz od Golden Rose i jeden z nielicznych kosmetyków tej marki w moich zbiorach. Mogę śmiało go polecić osobom, które pragną zarówno wydłużenia jak i pogrubienia rzęs. To całkiem ciekawy produkt, z pewnością wart uwagi. OPAKOWANIE Opakowanie ma kolor srebrny i zdobią je jedynie logo marki i nazwa porduktu. Prezentuje się schludnie i ładnie. Wykonano je z grubego, solidnego plastiku. Szczoteczka, w jaką wyposażono tusz wykonana jest z silikonu. Posiada kształt elipsy i mnóstwo różnej długości wypustek, które dokładnie rozdzielają rzęsy i podkreślają ich piękno. Dzięki tej szczoteczce nie ominiesz już żadnej rzęsy - idealnie rozdziela, pogrubia, nakłada odpowiednią ilość tuszu, a efekt można stopniować. Jest wąska, więc osoby poreferujące wieksze szczoteczki mogą nie być zadowolone. TUSZ Tusz jest dosyć gęsty, ma intensywną, głęboką barwę, która idealnie podkreśla kolor rzęs. Czerń jest wyrazista i intensywna. Tusz mimo tego, że jest świeży bardzo łatwo rozprowadzić na rzęsach bez sklejania czy pajęczych nóżek, co często zdarza się przy produktach innych marek, które dopiero zaczynamy używać. Szczoteczka pozwala na precyzyjne rozdzielenie rzęs i nadanie im objętości a zarazem efektywne pogrubienie, spełnia więc w pełni obietnice producenta. Tusz jest bardzo trwały – wytrzymuje cały dzień bez osypywania się czy efektu pandy, nie rozmazuje się. Bardzo ważne jest to, że nie skleja rzęs w nieestetyczny sposób, rzęsy są natomiast pokryte tuszem każda z osobna w równomierny sposób, co jest głównie zasługą szczoteczki. Efekt możemy stopniować i dokładać kolejne warstwy. 2-3 warstwy tuszu są dla mnie wystarczające i dają wspaniały efekt. Nie podrażnia moich wrażliwych oczu. Łatwo go zmyć płynem micelarnym lub mleczkiem do demakijażu. PLUSY: + intensywna czerń + tusz wydłuża rzęsy, podkręca i nadaje objętość + efekt można stopniować + tusz jest trwały + nie osypuje się, nie rozmazuje + nie skleja rzęs + korzystna cena

Ulubieniec wśród tuszy Golden Rose! Kupiłam go w ciemno, głównie ze względu na silikonową szczoteczkę, bo lubię tylko takie. I nie zawiodłam się. Przepięknie rozdziela i wydłuża rzęsy, a nawet pogrubia rzęsy przy 1 warstwie. Jest tani i wydajny. U mnie sprawdza się doskonale, nie kruszy się, ostatnio przetrwał mocne wzruszenie w kinie i pozostał nienaruszony ;) Chyba jego jedynym minusem jest to, że początkowo jest naprawdę strasznie mokry i skleja rzęsy, ale wystarczy dać mu troszeczkę czasu i można cieszyć się niezwykłym wachlarzem rzęs i wyrazistym spojrzeniem ;)

Mam go od jakiegos czasu po wszystkich poleceniach postanowiłam go kupic, Pierwsze wrażenie było wspaniałe. Piękne wydłużał rzęsy prawie dorównywał efektcie sztucznych rzęs, lecz po noszeniu go po paru godzinach okropnie się kruszył... Wieczorem był już niewidoczny. Może trafiłam na starsze opakowanie ponieważ od samego początku taki był i mimo tej małej wady to ogromnie polecam ten tusz

Zanim kupiłam miała okazję dokładnie go sobie obejżeć i zaciekawiła mnie cienka i krótka szczoteczka większość tuszy ma zbyt długie i zawsze gdzieś się ubrudzę tutaj wersja inna krótka i jak się okazało idealna dla mnie ,ciekawe opakowanie bardzo eleganckie .Wnętrze to niezbyt gęst tusz ale po kilu otwarciach nieco gęstnieje ,maskara ładnie wydłuża rzęsy delikatnie je podkręcając i pogrubiając w sumie to spełnia wszystkie moje potrzeby .Jeśli chodzi o trwałość to miała na sobie 16 godzin i był w idealnym stanie żadnych kruszeń czy rozmazań ,ponadto tusz fajnie się zmywa zwykłym płynem micelarnym co jes dla mnie ważne.

Golden Rose tusz wydłużająco- pogrubiający do rzęs otrzymałam w paczce za recenzentkę miesiąca za co pięknie dziękuję. Dość długo czekał na swoją premierę w mojej szufladzie jednak nadszedł miesiąc sierpień, wykończyłam swoje dotychczas rozpoczęte mascary i stwierdziłam, że wypróbuję dotychczas nieznany dla mnie kosmetyk. Plastikowa srebrna rureczka z mascarą. Moje pierwsze wrażenie gdy pierwszy raz otworzyłam tusz wyglądało m.in... no jasna gęś szczoteczka praktycznie bez żadnych wypustek i jakim niby cudem mam tym patyczkiem równomiernie wytuszować rzęsy... No cóż jak już otworzyłam nigdy nie miałam sytuacji aby kosmetyk wyrzucać bez dania mu szansy... Na początku dość delikatnie operowałam szczoteczką jednak z czasem wprawiłam się i nie sprawia mi to najmniejszego problemu. Wręcz dodam, że moje obawy nie były słuszne... Szczoteczka jak już wspomniałam praktycznie czysty patyczek bez większych wypustek- silikonowa. Pozwala bardzo precyzyjnie wytuszować nawet najkrótszą z rzęs. Sama mascara na samym początku rewelacja jakościowa, nie kruszyła się, w ciągu dnia nic się nie osypywało. Dodatkowo ja woje naturalne rzęsy mam raczej długie więc standardowo wydłużenia od mascary nie potrzebuję skupiam się raczej na dodaniu objętości rzęsom. Ten tusz w tym zadaniu na początku sprawdzał się idealnie. Bez najmniejszego problemu mogę budować poziom nasycenia mascarą na rzęsach. Jednak gdy minął drugi miesiąc po otwarciu dziwna rzecz się wydarzyła... Mascara zaczęła się osypywać w ciągu dnia... Dosłownie nie ma mocnych muszę sprawdzać czy coś nie mam pod okiem czarnych kropek z tuszu. Widocznie dwa miesiące jest to czas maksymalny w jakim tusz nadaje się do użytku. Trochę szkoda bo chętnie poużywała bym go dużej tym bardziej, że produkty w środku jest jeszcze bardzo dużo. Poza tym dbam o moje kosmetyki szyjka jest zawsze czysta, nic nie zasycha u jej nasady. Więc nie bardzo rozumiem skąd taki problem... No cóż... Podsumowując bardzo miłe doświadczenie, cieszę się, że miałam możliwość przetestować na własnej skórze ale czy zdecyduję się ponownie... Sama nie wiem.

Nie przepadam za maskarami z takimi szczoteczkami, które są bardzo krótkie, ale ta jest cudowna! Przekonałam się do niej już po pierwszym użyciu. Moje rzęsy były pogrubione, ładnie podkręcone i bardzo wydłużone. Po prostu idealne! Aplikacja jest bardzo łatwa, przy czym nie skleja rzęs i nie tworzy grudek. Kolor jest oczywiście intensywnie czarny. Tusz jest bardzo trwały i spokojnie utrzymuje się w idealnym stanie przez cały dzień. Nie kruszy się, nie odpada i nie rozmazuje. Podoba mi się również samo opakowanie w srebrnym kolorze - jest piękne.