Eveline Cosmetics Różany płyn micelarny 3 w 1 

Płyn w bardzo przystępnej cenie, dużej buteleczce i o ładnym zapachu. U mnie sprawdza się dość dobrze przede wszystkim dlatego, że nie szczypie mnie w oczy. Używam go od dłuższego czasu i muszę przyznać, że jest też naprawdę wydajny. Moja skóra również się z nim polubiła, nie podrażnia jej i nie powoduje "wysypu" wyprysków. Makijaż na skórze zmywa fajnie i sprawnie. Jedyny minus to fakt, że na rozpuszczenie tuszu do rzęs potrzebuje troszkę więcej czasu, ale możliwe, że to ze względu na to, że staram się zbytnio nie pocierać rzęs żeby ich nie osłabiać. Z eyelinerem, który oceniam jako bardzo trwały radzi sobie bez zarzutu ;) Polecam, bo właśnie kończę swoje opakowanie i pewnie kupię kolejne

Płyn micelarny jest wydajny, znajduje się w butelce 500 ml, która wystarcza na długi okres czasu. Piękny różany zapach. Płyn ma płynną wodnistą konsystencję. Dobrze usuwa nawet wodoodporny makijaż, jednakże nim nie mogę zmywać oczu ponieważ mi je podrażnia, do twarzy i ust nadaje się idealnie. Nie wysusza skóry, jest delikatny i przyjemny w użytkowaniu.

Kupiłam go w biedrze za mniej niż dychę. Ma fajne opakowanie, dużą pojemność i przyjemny zapach. Nie podrażnia, nie uczula i nie szczypie w oczy. Co z tego skoro nie spełnia dobrze swojego zadania. Nie domywa resztek makijażu. Stosuje go aż do uzyskania czystego wacika a rano i tak budzę się z pandą pod oczami. Nie mam tuszu wodoodpornego a on i tak sobie nie radzi.

Płyn znajduje się w plastikowej, przezroczystej butelce o pojemności 500 ml. Szata graficzna jest przyjemna dla oka i ładnie wygląda na półce. Otwór dozujący zabezpieczony zamknięciem typu klik jest malutki, co zapobiega wylaniu zbyt dużej ilości produktu na raz. Zapach produktu jest różany. Nie czuć w nim syntetycznych nut, ale jest trochę mdły. Ogólnie nie należę do fanów aromatu róży, jednak woń jest prawie niewyczuwalna, przez co nie przeszkadza mi tak bardzo. Płyn jest bezbarwny i ma oczywiście konsystencję wody. Z pomocą płynu micelarnego szybko i skutecznie możemy pozbyć się makijażu - zarówno twarzy, jak i oczu. Nie podrażnia oczu, nie trzeba pocierać skóry. Po użyciu pojawia się uczucie niesamowitego odświeżenia - wręcz czuć, że zostały usunięte wszelkie zanieczyszczenia. Płyn nie zostawia żadnej warstwy ani nie wysusza skóry. Produkt jest łagodny, nie wpływa negatywnie na kondycję skóry. Jestem zadowolona z tego produktu. Jest skuteczny i dobrze spełnia swoje główne zadanie, jakim jest usunięcie makijażu. Jednak nie zauważyłam deklarowanego przez producenta nawilżenia czy zmniejszenia zaczerwienień, chociaż przyznam, że nie oczekiwałam tego. Mogę spokojnie polecić ten płyn.

Fajny płyn o pięknym zapachu przyjemnie się go używa jeśli chodzi o twarz bo nie ściąga nie wysusza. Bardzo dobrze domywa makijaż. Jest wydajny i łatwodostępny ale ma ale bo mnie osobiście szczypie w oczy. I tylko dtalego więcej go nie kupię.

Bardzo go lubię . Jest wydajny . Nie uczula ,nie podrażnia. Dobrze zmywa makijaż nawet ten wodoodporny. Płyn jest wydajny , dobrze oczyszcza skórę ,dobrze ja nawilża . Skóra jest czysta ,nawilżona gładka .

Różany płyn micelarny Eveline to produkt, po który sięgam bardzo często. Bardzo dobrze radzi sobie z demakijażem nawet produktów wodoodpornych. Pozostawia na skórze efekt ukojenia i nawilżenia. Nie podrażnia oczu. Zamknięty w dużej i poręcznej buteleczce. Ogromnym plusem jest wysoka dostępność w praktycznie każdej Biedronce.

Mój ulubiony plyn micelarny. Miewam problemy ze znalezieniem odpowiedniego płynu, ponieważ często mnie uczulają i mocno podrażniają skórę ale ten jest super. Fajnie sobie radzi ze zmywaniem mmakijażu no i cena jest bardzo dobra, zwłaszcza gdy uda się to upolować w Biedronce.

Produkt zakupiony został przy okazji jakiejś promocji w Biedronce. Nie kosztował mnie więcej niż 10 zł . Byłam do niego sceptycznie nastawiona ale cena + duża butelka przekonały mnie do zakupu tego produktu. Płyn jest bardzo wydajny. Używam go juz ok 2 miesięcy i dalej mam ok pół butelki produktu. Dobrze zmywa mój makijaż. Zapach róży nie jest mocno wyczuwalny , chociaż ja bardzo lubię takie zapachy w kosmetykach. Myślę, że jeśli skończę moje produkty bardzo chętnie do niego wrócę. Na ten moment uważam , że jak za tak niską cenę jest to jeden z najlepszych produktów na rynku .

Te płyny mijam codziennie, robiąc zakupy w Biedronce i jakoś nigdy nie skusiłam się na zakup. I nie skusiłabym się pewnie, gdybym nie dostała odlewki do przetestowania od siostry. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona dobrą jakością i przyjemnością stosowania! Płyn zamknięto w dużej butli - Eveline idzie na maksa, jeśli chodzi o pojemności. Szata graficzna nie najbrzydsza, choć jak mówiłam, nie skłoniła mnie do zakupu. Butelką, mimo jej sporych gabarytów, operuje się nieźle. Płyn cudownie pachnie! Nie jest to dosłowny zapach róży, jest ona jedną z nut. Pachnie bardzo kwiatowo, elegancko, nie obraziłabym się za takie perfumy lub chociaż balsam do ciała. Jeśli chodzi o działanie, to tez jest skuteczny. Moja cera jest bardziej tłusta i mieszana, niż sucha ale mimo to sprawdził się u mnie świetnie. Doskonale zmywa makijaż, usuwa wszelkie zanieczyszczenia z twarzy. Nie oceniam tego jak zmywa makijaż oczu, bo do tego celu zawsze używam płynu dwufazowego. Cera jest czysta, odświeżona i gładka. Nie ma mowy o podrażnieniach czy uczuciu ściągniętej skóry. Nie odnotowałam też wysypu niedoskonałości czy innych niespodzianek. Płyn jest bardzo wydajny, jego zakup to idealna opcja, gdy kończą nam się fundusze, bo często bywa w promocjach, a do tego jest duży. Daję maksymalną ocenę, bo tak właściwie nie mam do czego się przyczepić ;)

Zacznę od tego, że kupiłam przypadkowo gdyż mojego stałego bywalca różowego Garniera nie było na półce i stwierdziłam że zaryzykuję. I to był strzał w 10!!! Śmiało mogę powiedzieć,że jest zamiennikiem Garniera. Moja skóra należy do tych wymagających, lubi mnie uczulić, swędzieć, czerwienieć, jednak nie zauważyłam niczego takiego po tym płynie micelarnym. Kosztuje ok 10 zł czasem na promce można go dorwać taniej! Polecam dla wszystkich i dla wrażliwców też.

Różany płyn marki Eveline był w promocji w hipermarkecie więc długo się nie zastanawiałam tym bardziej że moja cera w ostatnim czasie była masakrycznie przesuszona,jałowa,brakowało jej nawilżenia oraz nawodnienia. I powiem Wam jedno jest cudowny! Na chwilę obecną moja cera jest mieszana ale czasem jeszcze pojawiają się przesuszenia,dlatego tak ważne jest dla mnie nawilżenie oraz nawodnienie,dodatkowo cera dojrzała,wiek 44 lata,brak jędrności,zmarchy też już są ;),przebarwienia,nierówny koloryt,rozszerzone pory,tendencja do zapychania się i wysypu niedoskonałości. Płyn micelarny znajduje się w butelce oklejony różową etykietą na której umieszczono skład oraz wszelkie niezbędne informacje dotyczące kosmetyku,można kontrolować ilość na bieżąca,pojemność to aż 500 ml,data zużycia produktu od otwarcia to 6 miesięcy,wygodny korek przez który nic nie przeciekło ani się nie zacinał,dodatkowy plus za możliwość odkręcenia korka i przelania płynu do miniaturki podróżnej. A to co najważniejsze to oczywiście czy zostały spełnione obietnice producenta i według mnie zostały!Także BRAWO Eveline tak dalej trzymać,płyn jest bezbarwny o cudownym delikatnym zapachu róży,genialnie radzi sobie ze zmyciem wodoodpornych kosmetyków jak tusz MF2000 czy Revlon CS,nie trzeba używać ton wacików aby wykonać demakijaż, u mnie wystarczały zaledwie 3-4 waciki do całego demakijażu a zawsze mam full make up czyli podkład,korektor,puder sypki lub w kamieniu,cienie,kredka,tusz do rzęs. Płyn jest niesamowicie delikatny i jednocześnie skuteczny,przy codziennym stosowaniu cera jest czysta,świeża i oczywiście pachnąca :)). Podsumowując,fantastyczny płyn micelarny,polecam każdej Wizażance, u mnie sprawdził się na cerze suchej i mieszanej,także z chęcią ponowię zakup. A gdyby tak Eveline wprowadziło na rynek kosmetyczny perfumy lub mgiełki ;) ?

Płyn miceralny Eveline zakupił mi mąż podczas zakupów w Biedronce. Aktualnie był w promocji, przy zakupie dwóch sztuk. Za butelke wychodziło ponad 8 zł. Mam swój ulubiony płyn rozowy Garnier który stosuje na codzień jednak co jakiś czas testuje inne. Stety bądź niestety wszystkie porównuje do niego ;) Opakowanie to duża, wysoka butelka z szatą graficzną przedstawiającą róże. Taki też jest jego zapach. Subtelny, delikatny. Jeden z moich ulubionych jeśli chodzi o kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Butelka wykonanana jest z średniogrubego plastiku dzięki temu nie odkształca się podczas użytkowania ani nie ma żadnego problemu z jego wydobyciem. Zamykanie na klik. Proste ale wygodne. Wykonuje makijaż codziennie więc i płynu używałam każdego dnia. Na codzień używam podkladu, korektora pod oczy, tuszu do rzęs i bronzera. Produkt doskonale sobie poradził ze zmyciem makijażu bez pocierania. Zmywa go przedewszystkim skutecznie i dokładnie bez efektu pandy o poranku. Kolejną jego zaletą jest to że nie uczula i nie podrażnia oczu, mimo że moje oczy mają do tego dużą tencje. Oczyszcza i odświeża skórę. Nie pozostawia tluste go filmu. Daje efekt zmatowienia. Bardzo wydajny

Błyskawicznie zmywa pełny, mocny makijaż, kosmetyki wodoodporne, nie podrażniając przy tym skóry, a jestem posiadaczką cery naczynkowej i niektóre płyny micelarne bywały tak beznadziejne, że zmywając makijaż byłam zmuszona wielokrotnie przykładać waciki do twarzy i niestety trochę skórę trzeć. Z tym płynem nie miałam takiego problemu, po demakijażu nie byłam zaczerwieniona. Skóra jest uspokojona, nie podrażniona. Do tego zapach jest dla mnie obłędny, uwielbiam kosmetyki o zapachu różanym. Dostępność również nie jest problemem - kupuję go w Biedronce, cena jest bardzo przystępna, nie wspominam już nawet o promocjach. Przez to, że jest bardzo skuteczny jest wydajny, ponieważ nie trzeba go dużo, aby zmył cały makijaż. Godny polecenia płyn micelarny.

Dobry, tani, łatwo dostępny, wydajny. Produkt, który mnie nie podrażnił, nie wysuszył, ułatwia zmyć makijaż. Robi cuda? Nie, ale nie oczekujmy tego od płynu micelarnego!

Od dawna szukałam tak dobrego preparatu do demakijażu. Nie jest tłusty, zapach bardzo przyjemny, super odświeża o oczyszcza cerę. Naprawdę mogę polecić.

Opakowanie to plastikowa przeźroczysta butelka z jasnoróżową szatą graficzną z jednej strony. Butelka posiada biały otwór na klik dzięki czemu produkt nawet w podróży się nie rozlewa. W środku 400 ml płynu micelarnego, który starcza nam na niecałe 2 miesiące przy codziennym stosowaniu. Kosztuje około 10 zł więc jest to dobra cena za wysoką jakość i dużą ilość produktu. Płyn micelarny przepięknie pachnie różami. Ja uwielbiam ten zapach chociaż nie wszystkie produkty z różą pachną tak ładnie. Bez najmniejszych problemów usuwa makijaż twarzy jak i oczu czy ust bez względu na to czy jest to makijaż wodoodporny czy nie. Nie ma potrzeby pocierania po mimo tego, że jest to delikatny produkt. Po stosowaniu stwierdzam, że podczas zmywania makijażu nasza skóra wydaje się nawilżona i wzmocniona. Nie podrażnia skóry i nie szczypie twarzy czy oczu co jest naprawdę dużym plusem przy tego typu kosmetykach. Nie wysusza, a cera wygląda na zdrową i promienną. Moim zdaniem jest to jeden z niewielu produktów do demakijażu twarzy, który sprawdza się niezależnie od makijażu i bardzo dobrze zmywa makijaż.

Pięknie pachnie. Dobrze zmywa. Piecze w oczy. Właściwie na tym mogłabym zakończyć opis. Miceli używam wyłącznie do zmywania makijażu oczu, do twarzy wolę coś innego. Jak zwykle dostałam odlewkę od koleżanki i jak zwykle już po pierwszym użyciu wiedziałam, że zużycie tych 30 ml to będzie droga przez mękę. Mam hiperwrażliwe oczy i dotychczas tylko kilka płynów micelarnych nie powodowało u mnie żadnych ocznych przeżyć. Mogę je chyba policzyć na palcach jednej ręki. Pierwsze co zauważyłam w tym micelu to naprawdę ładny i kwiatowy zapach, trochę jak róża pomieszana z czymś innym. Dawno już aromat zmywacza do oczu tak mnie nie urzekł. Oczyszczanie też jest okej. Płyn bez problemu rozpuszcza zwykły tusz i cienie do powiek. Nie zostają żadne resztki, nie ma pandy. Skóra wokół oczu nie jest podrażniona ani wysuszona. No i najważniejszy dla mnie czynnik - piecze w oczy. I to nawet dość mocno. Wolę już płyny, które działają słabiej, ale przy których nie mam ochoty zaryczeć się jak ten przysłowiowy bóbr. I tak jak już wspomniałam, od pierwszego użycia czułam, że tu będzie źle. Pieczenie oczu mija dopiero po kilku minutach. Do tego czasu są zaczerwienione, wyglądam jakbym płakała co najmniej cały dzień. Resztę odlewki zużyłam do przemywania buzi wieczorem - nie wiem, jak się spisuje do demakijażu twarzy, bo nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio się malowałam. Polecam niewrażliwcom, gdyż wydajność jest dobra, a cena korzystna.