Oriflame Novage, True Perfection, Miracle Perfecting Serum Serum do twarzy

Moja cera to cera osoby 40+, z utratą jędrności , lekki zmarszczkami, przebarwieniami, ostatnio dziwnym (?) trądzikiem. Poszukuję więc pielęgnacji, która nawilża, napina skórę, ujednolica koloryt, łagodzi zmiany. To serum jest generalnie dobre , jednak jak większość pielęgnacji nie zrobi cudów , nie odmłodzi, takie są fakty.

Patrząc na cenę tego produktu można oczekiwać wiele. Niestety cena tutaj nie jest adekwatna do efektów. Ale może zacznę od plusów.. Serum ma fajną konsystencję i ładnie pachnie. Nie jest to jakiś spektakularny zapach, jednak jest delikatny i przyjemny. Co do efektów na twarzy - delikatne wygładzenie. Tutaj moje plusy się kończą. Po nałożeniu serum, twarz jest bardzo klejąca... Po jakichś 8 minutach wchłania się i twarz już tylko delikatnie w niektórych miejscach się klei. Żeby coś na ten kosmetyk nałożyć trzeba więc troszkę poczekać. Oprócz tego, że twarz jest wygładzona nie zauważyłam innych efektów stosowania. Mimo dobrych opinii krążących wśród moich znajomych na temat tej linii kosmetyków, ja nie skuszę się na kolejny.

Serum nabyłam kupując cały zestaw Novage True Perfection. Kosmetyk znajduje się w eleganckim opakowaniu z pompką. Ma lekką konsystencję, szybko się wchłania, lekko rozświetla (ale nie jest to tandetny efekt bombki). Po chwili można nałożyć krem. Nie mam kosmetykowi nic do zarzucenia, ale też nie zauważyłam po nim spektakularnych efektów. Mam, stosuję, lubię, ale nie wiem, czy kupię ponownie. Dodatkowy plus za brak niespodzianek na skórze, podrażnień czy nadmiernego wydzielania sebum.

Kupiłam cały zestaw novage true perfection, ale nie zaskoczył mnie, nie uzyskałam efektów o których mnie zapewniano, mimo bardzo drogiej ceny. Nie widzę żadnej poprawy, poza tym, że skóra była napięta i nawilżona podczas stosowania.

Serum sprawdza się pod makijaż, jest lekkie i szybko sie wchłania. Kiedy dokładnie się przyjrzymy widac w nim delikatne błyszczące drobinki. Może być stosowane samo lub jako pierwszy krok w pielęgnacji ( serum a na nie krem). Konsystencja est wodnistsa. Serum ma delikatny zapach. Delikatnie nawilża. Opakowanie również jest ładne oraz eleganckie, delikatnie błyszczy. Minusem jest cena, jednak są czasem promocje na sam produkt jak i cały zestaw

Do zakupu zestawu Novage True prefection zachęciła mnie SUPER oferta cenowa do której dołączona była szczoteczka do czyszczenia twarzy SkinPro całkowicie za darmo. Kolejną zachętą była opinia dziewczyn które już ten zestaw stosowały. Po miesiącu stosowania zauważyłam że moja cera się promienna i nawilżona a pory z którymi miałam problem uległy zwężeniu. Efekty jakie również zauważyłam to idealne wygładzenie mojej twarzy bez żadnych niedoskonałości. Moja cera nie wyglądała jeszcze tak dobrze przy pielęgnacji domowej. Zdecydowanie to mój nr.1

Niestety zestaw się nie sprawdził ... podraznil moja skore twarz zrobiła się cała czerwona i strasznie szczypała miałam wrażenie jakby się paliła ... zestaw poszedł do kosza

Napalona, bo Pani z Oriflame tak zachwycała... to kupiłam. Jeden z najdroższych kremów w moim życiu. A nawet od razu dwa. Oh, przepraszam, to nie krem. To "serum". No tak... serum które jest drogie jak diabli i po 3 miesięcznym codziennym stosowaniu nie zauważyłam nic. Pani konsultantka też zaczęła mi wciskać bajery, że to serum z komórkami macierzystymi, bla bla bla, w takiej cenie wspaniałej.. I tak dalej i tak dalej. NIE! Komórki macierzyste nie działają ! Nie jest to możliwe, by uchowały się w pudełeczku z kremem! Nie dajcie się na to nabrać! Do tego nie zauważyłam jakiejś BIOLOGICZNEJ odbudowy naskórka jak to wciskała mi konsultantka. Bo po prostu to niemożliwe. Nie zauważyłam też żadnej poprawy kolorytu skóry. Nie zauważyłam nic konkretnego. Zmarszczki mimiczne jak był tak są dalej, w cale nie są wygładzone. Ładnie pachnie. To plus. Nie pomaga, ale też nie szkodzi. Serum jak serum. Ah, i zapomniałabym dodać. Jak to bywa u Oriflame... opakowanie to jakaś tragedia. Serum raz wypadł mi z ręki z niskiej wysokości o podłogę i już korek wyglądał, jakby przejechał po nim samochód (autentycznie). Błagam Oriflame - poprawcie jakość swoich opakowań, please...