Yope Hydro Shot Algae + Hyaluronic Acid Serum Nawilżająca esencja do twarzy

Do zakupu zachęciły mnie dobre opinie. Mam cerę mieszana, która super przyjmuje kosmetyki z kwasem hialuronowym, potrzebuje dużo nawilżenia. Jak dla mnie serum oprócz ładnej butelki nie oferuje nic więcej. Konsystencją jest lejąca, przepływa mi między palcami, trzeba szybko nakładać na twarz bo spłynie między palcami. Zapach jest średni, mi się zupełnie nie podoba. Drażni mnie. Nawilżenia nie widzę żadnego, wchłania się szybko ale mam wrażenie, że pozostawia lepką warstwę na skórze. Skóra nie jest nawilżenia i wygładzona tylko lekko lepiąca się i błyszcząca. Stosowałam samo serum, różne toniki czy hydrolaty przed nałożeniem serum, różne kremy po serum. Nigdy nie było dobrze. Do tego jest w ogóle nie wydajny. Skończę go bo szkoda wyrzucić ale cieszę się że się kończy.

Serum u mnie się bardzo fajnie sprawdziło. Naprawdę fajnie nawilża skórę, wygładza. Ma lekka, wodnista konsystencję, która szybko się wchłania i pozostawia skórę gotowa na kolejne kroki pielęgnacji. Po dłuższym stosowaniu zauważyłam że skóra jest w świetnej kondycji, nawilżona, napięta, gładka, świetlista. Minusem może być dość intensywny zapach, który jednak zaraz po aplikacji się ulatnia. No i cena jest dość wysoka jak na produkt, który wcale aż taki wydajny nie jest. Mimo tego serum ocenia bardzo wysoko.

Nie mogłam się doczekać, kiedy zacznę używać serum nawilżające marki YOPE. Słyszałam o nim wiele dobrego. Serum zamknięte jest w eleganckiej, szklanej buteleczce z pompką. Kosmetyk ma dosyć mocny, ziołowy zapach, na początku był dla mnie dość drażniący. Konsystencja produktu jest bardzo lekka, jest to wodniste serum, które szybko się wchłania. Mam jednak co do niego sporo zastrzeżeń. Od serum, które kosztuje ponad 100 zł, wymagam więcej niż od serum za 30 zł. Dlatego spodziewałam się, że ten kosmetyk (cena około 120 zł) da mi niesamowite efekty. Przy regularnym stosowaniu nie zauważyłam, by moja skóra znacząco bardziej nawilżona. Dlatego uważam, że działanie ów produktu nie jest wystarczająco dobre, choć skład jest naprawdę dobry. Serum nawilżającego lubię używać w porannej pielęgnacji, w kolejności: tonik, serum, krem nawilżający/SPF, a na to makijaż. Ku mojemu zaskoczeniu serum z YOPE nie nadaje się pod makijaż. Wygląda na to, że kosmetyk ten tworzy na skórze powłokę, przez co nakładane kosmetyki kolorowe nie chcą dopasować się do skóry, a wręcz ważą się. Próbowałam zamiany kremu i podkładu, ale zdało się to na nic. Ewidentnym winowajcą było to serum. Kolejnym negatywnym zaskoczeniem była wydajność serum, które nie wystarczyło mi nawet na miesiąc, mimo że nie używałam go nawet codziennie. Trudno mi sobie wyobrazić, by każdego miesiąca kupować jeden kosmetyk za ponad 100 zł. Podsumowując, po tak dobrym składzie i rozgłosie, jaki zyskały kosmetyki do pielęgnacji twarzy YOPE spodziewałam się niesamowitego efektu. Okazuje się jednak, że albo coś z tym serum jest nie w porządku, albo po prostu moja cera nie polubiła się z nim. Jestem zawiedziona.

Produkt kupiłam, gdy był jeszcze nowością i nie było zbyt wiele informacji o nim w Internecie. Niestety zawiodłam się. Widząc cenę tego produktu i znając co nieco markę Yope, byłam zaskoczona, że wypuścili tak drogą serię, ale uznałam, że raz kozie śmierć. Esencja jest zamknięta w małej, ładnej, zielonej buteleczce z pompką. Co do opakowania nie mam zastrzeżeń. Produkt ma leistą konsystencję, która jest lekka i nie obciąża skóra. Mam wrażenie, że produkt wchłania się momentalnie w skórę i nie pozostawia uczucia głębokiego nawilżenia. Dodatkowo jest ekstremalnie niewydajny! To opakowanie zużyłam w bodajże 2 miesiące, a wydając ponad stówkę na kosmetyk do pielęgnacji, oczekuję, że posłuży mi dłużej. Rozczarowałam się, ponieważ nawilżenie, dla którego zakupiłam to maleństwo, było słabe. Nie zauważyłam wyraźnej poprawy kondycji cery.

Świetne serum uwielbia się z moją skóra działa na nią odmładzająco i nawilżająco Nawilżenie 100% Skóra promienieje i jest możni elastyczna Piękne opakowanie Cena też jest warta zakupu Na koniec pragnę dodać że może buteleczka mała ale bardzo wydajna polecam

Stosuje na noc od miesiąca. Bardzo fajnie nawilża, nie zostawia nieprzyjemnej warstwy. Z tego co udało mi się odczytać to barDO fajny skład. Jedynie zapach nie zachęca, ale za to wyglad kartonika piękny!

Yope proponuję nam bardzo dobre serum a właściwie esencję. Idealny nawilżacz pod krem na letnie dni. Moja skóra w sekundę "wypiją" wszystko co nałożę. Ma głównie działanie nawilżające ale poza tym dobrze wygląda, rozświetla, wzmacnia skórę. Producent deklaruje silne działanie kolagenotwórcze tego ocenić jeszcze nie mogę bo stosuje kilka tygodni ale nadzieja jest. Świetnie łagodzi i regeneruje. Koi podrażnienia, pozostawia skórę napięta i świetnie wypielęgnowaną Ja jestem na TAK

Serum pachnie bardzo ładnie, trochę jak męskie perfumy, ciężko, ale podoba mi się! Zamknięte jest w szklanej buteleczce, na półce wygląda elegancko. Mam cerę mieszaną, dla mnie jest bardzo lekkie, od razu się wchłania do matu, ale zostawia troszkę lepką twarz. Używałam na noc solo, albo najpierw serum później krem z tej serii. Przez to, że jest lekkie, nadaje się pod makijaż. Na noc stosowany sam może nie wystarczać, może być konieczność nałożenia jeszcze kremu.

Serum znajduje się w ślicznym opakowaniu z pompką, jest przeźroczyste a jego konsystencja jest bardzo wodnista. Jego zapach jest intensywny w mojej ocenie kwiatowy, utrzymuje się on jeszcze chwilę po aplikacji produktu dlatego też nie polecam go osobą wrażliwym na zapach kosmetyków. Jedna pompka produktu jest wystarczająca do nałożenia produktu na twarz, powiedziała bym nawet że jest go troche za dużo. Produkt bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając po sobie lepkiej warstwy na skórze. Dobrze nawilża jednak nie jest to produkt wybitnie nawilżający, myśle że moja skóra potrzebuje czegość mocnejszego, jednak w pakiecie z kremem z tej serii brdzo dobrze się spisuje.

Serum jest w pięknym, szklanym opakowaniu, który robi wrażenie. Butelka jest zakończona dozownikiem, który ułatwia odpowiednią aplikację. Konsystencja jest dosyć wodnista ale bardzo łatwo się rozprowadza. Zaskoczył mnie pozytywnie jak szybko się wchłania. Po dwóch tygodniach stosowania widać wyraźnie obiecane nawilżenie.Cera stała się bardziej promienna, koloryt wyrównany.Stosowanie tego serum kojarzy mi się z zabiegami u kosmetyczki. Kosmetyk ma dobry skład, nie podrażnił skóry. Jedyny minus to oczywiście cena , no i słaba wydajność. Przez 2 tyg. zużyłam prawie połowę opakowania.

Jak jest z tym hydro shotem? Zielono i figlarnie..! To serum-esencja zamknięta w ślicznym grubym absyntowo-zielonym szkle z higieniczną pompką i uroczym kotkiem. O konsystencji nieco zaskakującej na początku stosowania - bardziej wodnistej niż można się spodziewać po sposobie dozowania, więc zamiast na palce lepiej wycisnąć ją na dłoń, bo inaczej nieuchronnie spłynie! Po przeniesieniu na twarz może być to atut, bo błyskawiczne się rozprowadzi i wchłonie, na pierwsze efekty też nie trzeba długo czekać - pozostawia skórę od razu napiętą, wygladzoną i błyszczącą, nawet lekko "polakierowaną", dając uczucie mikro-filmu przez chwilę bardzo delikatnie się klejąc, co w sumie sugeruje od razu gotowość na przyciągnięcie w kolejnym etapie i zintegrowanie się z kremem do twarzy. Zapach esencji średnio intensywny, ziołowo-algowy. Pachnie może nie pięknie, ale tak "zdrowo" ;) więc w sumie plus, że producent nie perfumuje natury. Zaraz po nałożeniu serum może trochę szczypać jeśli mamy na twarzy jakieś nieco podrażnione miejsca, ale uczucie szybko znika. Po nałożeniu nie odczuwam specjalnego nawilżenia, ale zwykle moja sucha cera po serum domaga się czegoś konkretniejszego, więc nie oczekuję pełnego działania w tym zakresie, bo po serum spodziewam się bardziej długotrwałego działania na kondycję skóry, a na to jeszcze muszę poczekać, by ocenić, bo nie stosuję go jeszcze wystarczająco długo. Na pewno ma potencjał spełnienia obietnic producenta, bo lista naturalnych składników aktywnych jest świetna, więc nie wątpię, że skóra przy dłuższym stosowaniu będzie wzmocniona, zdrowsza, taki algowy detoks. Pierwsze wrażenie zaciekawia, czuć że serum jest aktywne, właśnie jak taki shot. Może jeśli chodzi o nawilżenie, najlepiej sprawdzi się przy cerach normalnych i mieszanych, ale w obliczu nadchodzącego lata i skłonności ku lekkim i energetyzującym formułom dam mu szansę na wykazanie się..! Myślę, że kosmetyk wart przetestowania, bo może okazać się pozytywną niespodzianką.

Serum otrzymałam do przetestowania w ramach Klubu Recenzentki, za co bardzo dziękuję:) Jako posiadaczka cery suchej, wrażliwej zawsze zwrócę uwagę na kosmetyk, który obiecuje mi wysokie działanie nawilżające. Kosmetyk od Yope można nazywać serum a można i esencją - jak kto woli, ja będę stosować je zamiennie. Konsystencja produktu jest bardzo wodnista, trzeba dozować je z wyczuciem, aby nie uciekło między palcami. Na szczęście pompka jest na tyle dobrze dobrana do opakowania, że powoli wypuszcza płyn i da się uniknąć marnotrawstwa produktu. Opakowanie jest piękne, szklane, solidne i prezentuje się po prostu pięknie. Serum pachnie algowo i dla mnie to zapach jakby lekko ziemisty, ale uzupełniony o coś, co dla mojego nosa jest odbierane jako ładny, delikatny i przyjemny zapach. Podoba mi się, że serum jest lekkie, nieklejące i bardzo dobrze wchłania się w skórę dając efekt nawilżenia i komfortu skóry na długi czas. Dobrze łączy się z innymi kosmetykami, nie warzy się na nich i nie obciąża skóry. Wraz z kremem Immunity Glow tworzą świetny duet. W działaniu serum jest przyjemne i tak jak napisałam wyżej czuć to obiecane nawilżenie. Ze względu na wodnistość konsystencji da się odczuć delikatne chłodzenie skóry, aż człowiek z ulgą robi powolny, odprężający wydech:) Skóra jest gładka, miękka i promienna. Producent obiecuje, że cera będzie wzmocniona, ale wydaje mi się, że temu kosmetykowi trzeba dać na to trochę więcej czasu. Tylko pytanie ile tego czasu potrzebuje, bo ilość 30ml tej esencji to niby standardowa pojemność, to jednak wydajność nie jest zbyt dobra. Mam ją od 2 tygodni a zużycie to już połowa opakowania. W cenie 119zł i zakupie potencjalnie raz na miesiąc stwierdzam, że serum jest drogie, nie wiem czy nie znalazłabym podobnego działania w cenie niżej o połowę a i lepszej wydajności. Składniki są na pewno wartościowe, bo i ekstrakty roślinne, kwas hialuronowy, łagodzący panthenol, ekstrakt z alg (i to już na pierwszym miejscu w składzie!), no ten jest całkiem imponujący i w pewnym stopniu tłumaczy trochę cenę. Niemniej życzyłabym sobie, aby wraz z tym w parze szła lepsza wydajność, bo dla portfela będzie to już odczuwalne. Serum na pewno jest dobre i lekkie dla skóry, ale czy kupiłabym je ponownie? Tego nie wiem, musiałoby być w naprawdę korzystnej promocji a ja z czasem musiałabym zobaczyć obiecany efekt wzmocnienia.

Serum z Algami HYDRO SHOT ALGI + KWAS HIALURONOWY wydaje się być idealnym wyborem dla cer, potrzebujących dodatkowej dawki nawilżenia. W składzie produktu znajdziemy kompleks alg (odpowiedzialnych za ochronę przed zanieczyszczeniami i światłem niebieskim, rozświetlenie i wygładzenie cery, wzmocnienie skóry i pobudzenie produkcji kolagenu), kwas hialuronowy, wodę z alg z wybrzeży Francji oraz dragon fruit będący naturalnym prebiotykiem. Serum zamknięte jest w pięknej, szklanej buteleczce w odcieniach zieleni. Także i tutaj na opakowaniu gości złota grafika kota. Konsystencja serum jest wodnista, zapach określiłabym jako subtelny i neutralny. Szybko się wchłania pozostawiając na skórze bardzo delikatny, zastygający film. Świetnie nawilża, cera staje się bardziej promienna, napięta, koloryt zostaje wyrównany. Produkt nie zapchał ani nie podrażnił mojej cery. Uwielbiam używać go jako boostera mocy nawilżających nakładanego później kremu. Nawilżające serum, które moja sucha cera absolutnie pokochała. Polecam :)

Serum działa bardzo dobrze, jest rzadkie, dzięki temu się dobrze rozprowadza. Super wygładza i nawilża skórę. Jedyny zarzut to delikatne uczucie ściągnięcia jeśli pozwoli się produktowi przeschnąć na twarzy. Wygląd opakowania oraz obecność pompki to duży plus.

Esencja do twarzy w przepięknej buteleczce, jak cała nowa seria Yope. Produkt nawilża, koi, odpręża. Cera jest odświeżona i pobudzona. Esencja rozświetla, nadaje naturalnego glow. Uwielbiam ten efekt i kosmetyki od Yope❤ Ma dobry skład, nie uczula. Doskonała pod makijaż lub inne kremy.

Nawilżająca esencja do twarzy Hydro Shot Algae + Hyaluronic Acid Serum to zdecydowanie mój faworyt oraz największe zaskoczenie jeśli chodzi o całą nową serię kosmetyków pielęgnacyjnych od marki Yope. Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że ten kosmetyk to będzie totalny sztos. Serum mieści się w uroczym szklanym, zielonym opakowaniu o pojemności 30ml wraz z dozownikiem, który jest bardzo wygodnym rozwiązaniem i ułatwia aplikację produktu na twarz. Serum ma delikatną, wodnistą konsystencję, fajnie rozprowadza się na twarzy i szybko się wchłania, jednak pozostawia twarz nawilżoną na długo. Byłam naprawdę pod wrażeniem tego, jak długo moja twarz pozostała nawilżona po użyciu tego produktu. Serum ma fantastyczny, algowy zapach, kojarzy mi się z profesjonalnymi zabiegami u kosmetyczki i dokładnie tak się czułam podczas stosowania całej serii produktów Yope, jakbym odwiedziła salon kosmetyczny i zafundowała swojej skórze jakiś profesjonalny zabieg pielęgnacyjny. Serum nie tylko nawilża, ale cudownie koi skórę, mam wrażenie, że skóra po nim jest uspokojona i dobrze odżywiona. Kosmetyk sprawdza się świetnie zarówno rano jak i wieczorem. Jak dla mnie ten produkt to mocne 10/10.

Serum jest zamknięte w pięknym szklanym opakowaniu z pompką. Według mnie serum działa fajnie z krem z tej samej serii. Mam cerę mieszaną ze skłonnością do przesuszania. Faktycznie ładnie nawilża skórę ale zauważyłam, że przy codziennym stosowaniu pojawiały mi się wysuszone placki miejscami na twarzy. Przy stosowaniu samego kremu tego nie miałam. Dlatego zmniejszyłam częstotliwość jego używania i mam postanowienie od kilku dni używania go dwa razy w tygodniu. Może skóra się poprawi i nie będzie tak reagowała. Miałam taki problem kiedyś też z innym serum nawilżającym, nie wiem dlaczego. Jednakże uważam, że mimo wszystko skóra jest pięknie nawilżona ale tak jak piszę trzeba zmniejszyć częstotliwość. Szybko się wchłania, myślę, że na lato można czasami używać samego bez kremu aby nie obciążać za bardzo cery.

Serum to jest bardzo udanym produktem. Już po pierwszym użyciu widziałam znaczącą różnicę. Skóra była wygładzona, świetnie nawilżona. Po nałożeniu kremu nawilżającego serum zadziałało jako dodatkowy booster. Czuć było przyjemne ukojenie skóry. Wchłania się w mgnieniu oka, nie trzeba więc poświęcać dodatkowych minut na pielęgnację. Zauważyłam iż przywraca skórze naturalną równowagę. Po 2 tyg stosowania mogę również stwierdzić, że ilość wszelkich wyprysków się zmniejszyła. Polecam to serum z całego serca. :)