Essence Lash & Brow Gel Mascara Żel do brwi i rzęs

Nie miałam zbyt dużych wymagań od produktu, który kupiłam za ok. 9 zł podczas promocji. Forma mocno wodnista. Niektóre serum, które stosowałam nie były aż tak wodniste jak ten żel. W żadne sposób nie układał brwi, ani rzęs. Po 3 użyciach zaczął zostawiać biały nalot. Dla mnie pachniał jak klej. Jedynym plusem jest szczoteczka, która faktycznie była wygodna do aplikacji. Poza tym plusów brak.

Kupiłam go z ciekawości ale totalnie się na nim zawiodłam , mam wrażenie że ten żel nie robi kompletnie nic . Jest to źle do brwi oraz rzęs ale nie sprawdza się ani tu ani tu . Zacznę od tego że ma bardzo wodnista konsystencję prze co ciężko się nim pracuje, nadaje się tylko do rozdzielania i rozczesywania , nie unosi , nie odżywia a już na pewno nie utrwala a dodatkowo nałożony na jaki kolwiek produkt na brwiach po prostu go ściera myślę że to przez to że jest zbyt wodnisty . Dodatkowo ma przeźroczyste opakowanie a sam produkt po kilku stosowaniach dziwnie zmienia kolor na lekko szary przez co całe opakowanie staje się mało estetyczne i traci wygląd. Cena jest bardzo kusząca ale szkoda tracić pieniądze na coś co nie robi dosłownie nic . Nie kupię ponownie.

Żel pomaga w poskromieniu brwi, łatwo ułożyć brwi w odpowiedni kształt, jednak brwi szybko sie skleją. Żel trzyma sie ba brwiach krotko, nie trwa całego dnia. Żel się brudzi po kilku razach zanurzenia szczoteczki w opakowaniu.

Żel nie robi absolutnie niczego, ani po nałożeniu, a ni na dłuższą metę. Ani nie utrwala, ani nie odżywia/poprawia stanu brwi/rzęs. Równie dobrze można przeczesać zamoczoną szczoteczką, efekt będzie ten sam.

Bardzo lubię markę Essence, ale ten produkt, to jakieś nieporozumienie. Jego jedynym plusem jest wydajność oraz nie zdzierające się napisy na opakowaniu. Sam produkt, natomiast, nie robił kompletnie nic, a w opakowaniu wyglądał obrzydliwie. Zaczął się bielić oraz szarzeć...coś koszmarnego.

Nie ma najlepszego zapachu, moglby byc lepszy ale nie ma tragedii. Natomiast produkt jest poprostu wodnisty, nie widac zadnego efektu to strata pieniedzy, nie unosi brwi ani nie polepsza wygladu rzes. Zbedne.

Kupiłam ten produkt x lat temu, gdzie jeszcze mydełka i mocno utrwalające produkty do brwi nie istniały albo zaczynały swoje istnienie na polskim rynku. Potrzebowałam czegoś co ogarnie moje brwi, lekko je zagęści poprzez odpowiednie ułożenie. Otrzymałam całkiem odwrotny efekt. Po nałożeniu produktu na brwi najpierw czujemy jakby były zmoczone wodą, błyszczą się jakby były wysmarowane olejem. Chwilę po ułożeniu oczekiwanego kształtu brwi., wszystkie włoski sklejają się do jednej cienkiej linii przez co nasze brwi wyglądają jakby to były kreseczki. Na szczęście jest to bardzo słabo trzymający żel więc bez problemu można to delikatnie zmyć, bo poprawiać nie ma co ponieważ wróci to do poprzedniego efektu. To tylko skleja brwi i nic więcej, dodatkowo żel mocno się brudzi i po kilkukrotnych zanurzeniach szczoteczki w opakowaniu żel robi się szary. Masakra.

Od tego kosmetyku zaczynałam swoją przygodę z makijażem. To pierwsze w życiu co nałożyłam na swoje rzęsy jeszcze jako nastolatka. Jakaż to była zmiana kiedy przyszłam tak "pomalowana" do gimnazjum! Od tego czasu mam sentyment do tego produktu, który ba dobre zagościł w moich kosmetykach. Miałam z nim przerwę ale od kiedy stylizacja Brwi wrocila u mnie do łask, ponownie po niego sięgnęłam. To produkt, który jest lekki i wydajny oraz wielozadaniowy. Nadaje się zarówno do stylizacji rzęs jak i Brwi chociaż to drugie usztywnia zdecydowanie mniej. Bardzo fajna szczoteczka, ładnie rozczesuje. Jedyny delikatny minus albo i plus, że widać kiedy kosmetyk się zabrudzi dzięki transparentnemu opakowaniu.

Bardzo lubię markę Essence, niestety ten produkt to totalna pomyłka, kompletny bubel. Oczekiwałam od niej właściwie tylko dwóch rzeczy: utrwalenia oraz nie podrażniania oczu. Po przezroczystej mascarze z Golden Rose liczyłam, że każda inna się do tego nada, gdyż produkty GR muszę przeważnie zamawiać przez Internet co nie jest dla mnie wygodne. Zdecydowałam się na tą gdyż była najtańsza, co okazało się błędem. W składzie znajduje się witamina b5, więc może minimalnie odżywia brwi i rzęsy, niemniej nie jest to efekt zauważalny gołym okiem - nie stają się dłuższe, mocniejsze ani ciemniejsze. Nie to jest jednak najgorsze - najgorsze jest to, że nie daje żadnego utrwalenia. Jeśli ktoś szuka produktu do utrwalenia brwi, to ta się do tego nie nadaję. Kompletnie nie zastyga, wbrew obietnicom producenta, ciągle jest mokra. Nie wiem co mam z nią zrobić, nie widzę dla niej obecnie żadnego zastosowania. Skoro nie utrwala to również nie unosi nawet minimalnie rzęs. A po co stosować produkt po którym nie ma żadnej różnicy? Jedyną zaletą jest to, że nie podrażnia oczu. Będę musiała poszukać innej.

Maskara kupiona za granicą, podczas napadu na drogerię DM. Opakowanie bardzo ładnie się prezentowało, a ja miałam nadzieję na wygodną aplikację produktu. APLIKACJA: Tutaj pojawiają się pierwsze problemy. Przede wszystkim żel jest bardzo rzadko, nigdy nie wysycha. Najgorsze jest to, iż rozpuszcza kosmetyki poprzednio zaaplikowane na twarz, kredkę do brwi czy podkład. Przez co na twarzy robi się małe bagienko. DZIAŁANIE: Po kilku zastosowaniach żelu, jeszcze raz wróciłam do jego opisu aby przekonać się, czy aby na pewno kupiłam żel do brwi/rzęs. Nie układał brwi, nie wysychał oraz babrał wszystko wokół na cerze.

Ten żel jest bardzo delikatny, niestety nie sprawdził się na moich brwiach - w zasadzie nie ma efektu. Spodobał się jednak mojej koleżance, której włoski są łatwiejsze do ujarzmienia - ten zel daje jej ładny efekt delikatnie ułożonych brwi. Druga sprawa, że żel mi się ubrudził - szczoteczka zbiera krem/podkład/wszelkie kosmetyki z okolicy brwi przy używaniu, więc trzeba ją ciągle czyścić przed włożeniem z powrotem do tubki. Nieprzyjemne w używaniu, z chęcią się go pozbyłam.

Opakowanie podobne do korektora tyle, że aplikator jest zakończony szczoteczką taką jakie są w tuszach do rzęs. Opakowanie jest przeźroczyste więc widzimy ile kosmetyku nam zostało. Żel ma dosyć wodnistą konsystencję i jest bezbarwny. Jeśli nakładamy go po aplikacji kredki, pomady czy innego kosmetyku do brwi to z czasem żel w opakowaniu wygląda na brudny. Raczej nie jest to wada, a po prostu zużywanie produktu. Żel ładnie wyczesuje brwi jednak nie należy do mocnych. Śmiało w ciągu dnia brwi można poprawiać albo same od siebie tracą wcześniejszy kształt. Dodatkowo skleja włoski, a szczoteczka nabiera zbyt dużo produktu. Dodatkowo po aplikacji brwi są lśniące co nie wygląda najlepiej, a na pewno nie naturalnie. Plusem jest niska cena i spora wydajność, ale w porównaniu do działania to i tak niewiele. Nie polecam.

Kupiłam go po tym jak jedna influencerka poleciła go jako bezbarwny tusz do rzęs, idealny dni na make-up no make-up lub na siłownię, aby podkreślić delikatnie rzęsy bez ich malowania. Próbowałam używać tego produktu w ten sposób, ale niestety moje proste i niechętne na podkręcenie zalotką rzęsy nie polubiły się z żelem. Może delikatnie były bardziej lśniące, ale to tyle. Cały produkt zużyłam jednak do brwi - jako ostatni etap makijażu brwi do ujarzmienia włosków. Jednak z pewnością długo nie utrzymywał włosów w miejscu. Niby spoko, ale nie kupię ponownie.

Transparentna mascara od Essence tak dobrze nie utrwala rzęs i brwi na cały dzień. Po przetarciu roluje się jak żel do włosów, co nie jest przyjemne. Nie jest to drogi produkt, ale czy też potrzebny? Nie. Są zdecydowanie lepsze żele do brwi w podobnej cenie. Ten produkt jest gorszym niż taki sam kosmetyk z Miss Sporty. Grzebyk jest wydajny, ale za dużo nabiera produktu i czasem, aż górki żelu na brwiach i rzęsach miałam, jak szybko tusz po aplikacji nie wyczesałam. Nie kupie tego produktu ponownie.

Produkt fajnie sprawdza się jako baza pod tusz do rzęs. Sprawia że rzęsy po pomalowaniu tuszem są fajnie rozdzielone i grubsze. Niestety nie sprawdza się za bardzo jako żel do brwi po chwili brwi wracają do swojego naturalnego kształtu.

Mam żel u siebie od miesiąca, stosuję go codziennie i mogę stwierdzić że jest to tylko odżywka do brwi. Żel ma swoje minusy ale i też plusy , Zacznę tym razem od minusów : * nie trzyma brwi w żaden sposób * rozmazuje kredkę do brwi więc pojawiają się plamy na brwiach * na rzęsach nie sprawdza się jako odżywka * przy użyciu żelu z produktem do brwi kosmetyk się brudzi i widzimy to wyraźnie w przezroczystym opakowaniu. A teraz plusy : * sprawdza się jako odżywka do brwi, po miesiącu brwi trochę mniej wypadają * opakownie jest przezroczyste więc widzimy ile jest produktu , a jeśli nie używamy żelu z innymi produktami to żel w środku jest czysty * cena niewielka ok.8 zł jak za nawet dobrą odżywkę do brwi * zapach średni ale nie wyczuwalny na podczas nakładania. Czy jeszcze bym kupiła ten konkretny kosmetyk, myślę ,że tak jeśli szukałabym tylko odżywki do brwi.

Żel nie jest w stanie utrzymać brwi w jednym miejscu, nawet po podłożeniu. Zapach nie jest dość przyjemny. Używam czasami cienia do brwi i ten produkt ze względu na mało żelową konsystencję wręcz go zmywa. Sprawdza mi się tylko do zmiękczania pomady i zrobienia kreski w połączeniu z cieniem do powiek.

Dobre utrwalenie makijażu twarzy jest dla mnie podczas jego wykonywania bardzo ważne. Nie zależne, czy to gorące lato, czy mroźna zima, zawsze czuję, że dodatkowe wsparcie w dłuższym trwaniu moich produktów kolorowych na twarzy jest mi potrzebne. Czuję się wtedy bardziej pewnie i komfortowo, a dodatkowo nie muszę zamartwiać się nieustannymi poprawianiem ich stanu. Brwi utrwalam od stosunkowo niedługiego czasu, wcześniej skupiałam się głównie na odpowiednich bazach, zarówno na całą buzię jak i pod cienie, oraz oczywiście na pudrze i mgiełkach. Stosowałam już kilka żeli i jeszcze żadnej nie zrobił na mnie aż takiego wrażenie, że chciałabym pozostać już jedynie przy nim. Z przyjemnością testuję nowości oraz nieodkryte przeze mnie do tej pory produkty i tak zdecydowałam się na propozycję od marki Essence. Szczerze mówiąc, do tej pory nie stosowałam zbyt wielu ich kosmetyków, a jeżeli już, to ograniczały się one jedynie do makijażu ust. Na ich korzyść działa niewątpliwie nienajgorsza dostępność, zarówno w drogeriach internetowych jak i stacjonarnych oraz przyjemna dla portfela cena. Żel zamknięty został w małej, przeźroczystej buteleczce wykonanej z plastiku. Dominującym na niej odcieniem jest piękny błękit. Na opakowaniu umieszczono logo producenta, nazwę propozycji i jego podstawowe właściwości Aplikator to dość sztywna, nieco tandetna i momentami nieprzyjemna w stosowaniu szczoteczka. Sam kosmetyk jest przeźroczysty. Przeznaczeniem żelu jest utrwalanie makijażu brwi oraz tuszu do rzęs. Ja co prawda zakupiłam go głównie w tym pierwszym celu, natomiast nie omieszkałam spróbować jego wszystkich wariantów proponowanych przez producenta. Aplikowany za pomocą dołączonej szczoteczki nie najgorzej stawia włoski i wydaje się, że będą one w ryzach przez długie chwile. Kosmetyk nie pozostawia grudek, ma bardzo wodnistą konsystencję. Niestety, jego wady można szybko zauważyć. Odkleja nałożone pod sobą inne produkty, takie jak pomada, kredka, czy w moim przypadku cień do brwi. Dodatkowo posiada tendencję do rozlewania się, także czasami nawet podkład i puder nie mają z nim szans i można nabawić się prawdziwych dziur w makijażu. Zdecydowanie nie wygląda to intensywnie ani świeżo. Samo utrwalenie także jest znikome, włoski opadają po chwili od aplikacji kosmetyku. Taka sama sytuacja ma miejsce w przypadku próby utrwalenie tuszu na rzęsach. Zaczyna się on po prostu skraplać, rozmywać i przestaje być widoczny na oczach. Moim zdaniem jest to zwykła woda z dołączonym aplikatorem. Rozumiem, że cena jest niska, ale na rynku w podobnej puli znajdziemy dużo lepsze, bardziej sprawdzone produkty. Dla mnie jest to bubel i spory zawód. Zdecydowanie nie polecam, ja nie potrafiłam zużyć go do końca.