Eyeko Lash Alert Mascara Tusz do rzęs

Nie miałam nigdy gorszego tusuz, przysięgam. Maziste, zostawiające mnóśtwo tuszu na rzesach. Okropne. Albo dostalam trefny egzemplarz (ale kupowalam legitnie w drogerii) albo to jest naprawde tak straszne.

Tusz jest wydajny, a ciekawe opakowanie zachęca do użytkowania. Szczoteczka ładnie wydłuża i rozdziela rzęsy. Utrzymuje się na rzęsach bardzo dobrze,po kilkunastu godzinach zaczyna się lekko osypywać. Minusem jest przede wszystkim jego cena.

To nie jest mój ulubiony tusz do rzęs. Nie spodobała mi się szczoteczka, nie byłam zachwycona też efektem, który jest raczej bardziej wydłużajacy, niż pogrubiający. Ogólnie jest ok, nie skleja i jest bardzo wydajny

Bardzo ciekawe opakowanie tuszu w formie tubki, pierwszy raz spotkałam się z taką formą, natomiast bardzo szybko zrozumiałam praktyczność opakowania. Gdy tusz nam się kończy można go wycisnąć niemal do końca. Do tej pory byłam przyzwyczajona do szczoteczki silikonowej, ale tutaj wygiętą zwykłą polubiłam bardzo szybko. Tusz nakłada się bardzo wygodnie mimo małej szczoteczki, ale również dokładnie podkreśla rzęsy. Po całym dniu nie zauważyłam, aby jakoś specjalnie się kruszył, jest bardzo trwały. Czy kupię ponownie? Musiała bym się zastanowić. Cena dość wygórowana za małe opakowanie, ale myślę że tak bo jest dość wydajny, opakowanie używam od chyba 3 miesięcy i jeszcze się nie skończył .

Mascarę znalazłam w kalendarzu adwentowym LookFantastic w październiku ubiegłego roku. Chwilę owszem produkt musiał zaczekać na swoją premierę w moich zapasach- jednak doczekał się. Produkt zapakowany w oryginale w kartonowe pudełeczko- co uważam za zbędne. W tego typu produktach tubka sama w sobie jest opakowaniem a dodatkowe papierki zbędne... Tubka z zawartością nic innego jak przy błyszczykach za co plus. Giętka, można naciskać, zawartość nabrać na szczoteczkę. Podoba mi się. Tubka wykonana z standardowego, dobrej jakości materiału. Zakrętka dość masywna, długa. W ręce trzyma się w miarę dobrze, chociaż szczoteczka sama w sobie nie jest pokaźnych rozmiarów. Coś około 10cm całość. Przechodząc do sedna szczoteczka to nic innego jak standardowa spiralka. Ogólnie na początku miałam lekkie trudności z aplikacją, ponieważ jestem fanką silikonowych aplikatorów. Kilka razy zdarzyło się, że poplamiłam powiekę, czy coś się odbiło... Jednak kwestia czasu i można się przyzwyczaić. Mascara w swojej konsystencji lekka idzie w kierunku wodnistej co było dla mnie sporym zaskoczeniem. Najważniejszym jednak jest efekt. Formuła od samego początku nie wyróżniła się trwałością. Już na samym początku zaaplikowany na rzęsy produkt po około 6 godzinach zaczynał się kruszyć i osypywać. Jednak znalazłam sposób aby poprawić trwałość- aplikuję tusz na odżywkę do rzęs wówczas pozostaje na rzęsach bez kruszenia się tyle ile mam życzenie. Jednak sam solo zaaplikowany jak zaznaczyłam niestety nie zdaje egzaminu. Podsumowując czy ponownie zdecyduję się na zakup- z pewnością nie. Nie jest to w mojej ocenie produkt wart, aż tak kolosalnej kwoty. Po zużyciu wrócę do moich ukochanych tuszy od Eveline. Co mi się podoba produkt delikatnie podkreśla grubość rzęs. Nie jest to w żadnym razie wydłużająca czy podkręcająca mascara. Taki dość subtelny, naturalny efekt co ostatnimi czasy dość odpowiada moim wymaganiom,... Co trzeba jeszcze dodać wydajność zdecydowanie na plus- użytkuję już tusz około 3 miesiące, przy czym bardzo dbam o czystość zakrętki itp. spokojnie posłuży mi jeszcze podejrzewam spokojnie dwa miesiące.

Już po pierwszym nałożeniu wiedziałam, że ten tusz zostanie ze mną na dłużej! Szczoteczka jest idealnego rozmiaru i kształtu, ładnie podkręca rzęsy i pozwala na równomierne rozprowadzenie tuszu. Rzęsy są znaczne wydłużone i pogrubione (wygląda to dosyć naturalnie, co jest u mnie dużym plusem). Wydaje mi się też, że tusz zawiera drobne włókna, które pomagają w uwydatnieniu rzęs. Tusz na początku trzyma się większość dnia, ale z czasem zaczyna coraz bardziej się kruszyć (co jest chyba normalne u większości produktów tego typu). Opakowanie jest miękkie i wygodne. Tusz kupiłam po raz pierwszy na początku roku (styczeń, bodajże) i nadal trochę zostało, jednak nie używam go bo zmienił konsystencję i bardzo się osypuje.

Uwielbiam opakowanie tego tuszu, zdecydowanie wyróżnia się na tle innych. Tusz Lash Alert to bardzo dobry produkt. Nie tylko je wydłuża i podkręca, lecz także delikatnie pogrubia. Tusz nie osypuje się ani nie powoduje efektu pandy. Wielki plus za delikatnie wygiętą szczoteczkę, dzięki czemu aplikacja go jest zdecydowanie przyjemniejsza. Szkoda tylko, że jest tak bardzo trudno dostępny w Polsce, jedynie w Sephorze można zakupić jego podróżną formę, lecz mam nadzieję, że nie w niedalekiej przyszłości tendencja się zmieni ;)