Insight, Rebalancing, Scalp ExfoIating Cream (Peeling do skóry głowy)

Mój mąż często się smieje, że my kobiety mamy mazidła do wszystkiego : do skórek, do kolan, do łokci, palców u stóp itd. Peeling do skóry głowy był dla mnie jednym z takich kosmetyków : absolutnie zbędnych fanaberii nakręconych spirala marketingową. Robiąc zakupy na stronie Insight peeling był akurat w promocyjnej cenie i widniał jako bestseller, w dodatku miał super opinie. Dałam się skusić i dzisiaj powiem szczerze nie wyobrażam sobie życia bez niego. Nie jest tak,że używam go regularnie, w zasadzie robię to od wielkiego dzwonu, może 3-4 razy w miesiącu ale efekt jaki zostawia na mojej skórze jest niesamowity. Zdecydowanie mam mniej przetłuszczające sie włosy i lepsze poczucie czystości na głowie. Często korzystam też z peelingu tuż po farbowaniu włosów aby wyczyścić skalp :)

Tak naprawdę podejść było kilka. Pierwszy raz trochę obrzydziła mnie konsystencja i zrezygnowałam.
Za drugim razem miałam problem z rozmasowaniem tego na głowie.
Za trzecim razem skorzystałam z rady z jakiegoś forum i wymieszałam peeling z szamponem. W końcu się udało.

Produkt wygląda trochę jak Danio z czekoladą, więc czułam się jakbym smarowała sobie włosy jakimś jedzeniem. Drobinki są miejscami bardzo duże. Dziwne uczucie. Zapach jest dość przyjemny.

Po około minucie od wmasowania czuć lekkie orzeźwienie na skórze głowy, jakby od czegoś mentolowego. Peeling pomaga też pozbyć się martwego naskórka.
Miałam ostatnio duży problem z łupieżem i ten peeling nawet złagodził objawy. Jest mniejsze swędzenie skóry głowy i mniej łupieżu.
Dodatkowo włosy po umyciu przy czubku głowy były tak lśniące, świeże i dokładnie oczyszczone, jak nigdy dotąd.

Ten kosmetyk jest trudny w użyciu, ale warto się trochę wysilić, dla tego efektu.