Essence Colour Boost, Vinylicious Liquid Lipstick Winylowa płynna pomadka

Opakowanie to różowa tubka z czarnym aplikatorem, który nie jest zbyt wygodny jeśli chodzi o aplikację pomadki na usta. W środku 8ml produktu za około 12zł. Przy codziennym stosowaniu starcza na około 9 miesięcy. Pomadka faktycznie posiada mocny pigment i ma błyszczące wykończenie. Jest płynna. Delikatnie pachnie. Moim zdaniem to zapach wanilii. Mój kolor to 03 pink interest. Przede wszystkim bardzo dobrze nosi się na ustach jeśli nie są one popękane. Gdy nałożymy ją na wysuszone usta to niestety wygląda tragicznie. Dosyć mocno się klei, co dla niektórych może być minusem chociaż mi to nie przeszkadza. Poza tym nie ma problemu z nakładaniem nawet, gdy nie mamy lusterka przy sobie. Minimalnie nawilża usta. Jeśli natomiast chodzi o trwałość to nie oszukujmy się cudów nie ma. Natomiast do posiłku cały czas jest na ustach. Jednak, gdy zjemy coś konkretnego to pomadka automatycznie znika z naszych ust. Niby nic takiego, ale szybko możemy ją zaaplikować z powrotem. Moim zdaniem jest to produkt, który ładnie prezentuje się na ustach i który idzie szybko nanieść z powrotem, gdy się zje. Co prawda nie wszystkim może przypaść do gustu ze względu na lepkość, ale mi pomadka się podoba i super się nosi na ustach :)

Mam pomadkę w odcieniu 04 woody rosy. Kolor jest bardzo ładny, typowy dzienniaczek. Pomadka jest zamknięta w tubce, ale na szczęście zamiast charakterystycznego dla tubek "dzióbka" mamy wygodny wyprofilowany aplikator. Pomadka nie ma żadnego chemicznego posmaku, nie pachnie prawie wcale. Ma bardzo mocne krycie, już cienka warstwa zapewnia pełne pokrycie ust kolorem. Klei się dość mocno, jak to błyszczyk. Trwałość bez jedzenia i picia to ok 2-3h, przy posiłku zjada się ekspresowo. Nie zauważyłam wysuszenia ust, więc to na plus

Mam zarówno tą pomadkę, jak i jej siostrę o matowym wykończeniu (którą uwielbiam!). Ta jest bardzo fajna, ale szału nie ma. Piękne kolory, mocny pigment, piękny blask, niska cena. Dość mocno się lepi, ale to mi w sumie aż tak bardzo nie przeszkadza. No chyba, że wyjdę na dwór i wieje wiatr - wtedy wszystkie moje włosy znajdują się na twarzy i aż ciężko je odkleić od ust. Niestety jest ona bardzo nietrwała. Blask znika sam z siebie po około 2h. Kolor zostaje, ale znika po jedzeniu. Jednak za tą cenę jestem w stanie wybaczyć. Warto ją kupić zwłaszcza, że często jest w hebe w promocji za niecałe 6 zł!

Mam kolor 08. Samodzielnie się nie broni, ma słabą pigmentację przez co nie wyrównuje kolorytu ust, a nawet pogłębia różnice. Jednak jeśli nałoży się ją na zabarwione już konturówką lub pomadką w kredce usta prezentują się przepięknie.

Zakupiłam pomadkę na znacznej przecenie i głównie ze względu na kolor. Wcześnie widziałam również kilka przychylnych opinii na jej temat w internecie ale przyznam nie spodziewałam się że aż tak przypadnie mi do gustu. Opakowanie jest przyjemne, posiada dość tradycyjny błyszczykowy pędzelek zamiast typowego dla pomadek w tubkach wyciskacza. Produkt ma nieokreślony zapach ale nie nieprzyjemny. Posiadam kolor nr 4, piękny brudny róż z nutką brązu, który jest pierwszą pomadką bardziej zbliżoną do palety kolorów "nude" który podoba mi się na moich ustach. Pomadka wygląda bardzo naturalnie, nie skleja ust, w odczuciu mocno przypomina produkt nawilżający i ma również takie właściwości. Nie tylko pomadka przyjemnie się nakłada ale również nie wymaga lusterka i super precyzji aby wyglądala estetycznie. Cena nawet bez promocji jest niska jak za tak przyjemny efekt.

Skuszona niską ceną kupiłam produkt w hebe. Po zaaplikowaniu produktu byłam załamana. Pomadka wydaje sie byc bardzo rozwodniona i slabonapigmentowana. Po kilkunastu sekudnach pomadka zastyga i wyglada rewelacyjnie. Efekt jest bardzo ladny tylko trzeba dac jej zaschanac. Aplikator jest wygodny, opakowanie to tubka co tez umozliwia wykorzystanie produktu do samego konca. Cena rewelacja chyba najtansza pomadka w calej drogerii a lepsza od nie jednej z drozszych polek. Trwalosc, tutaj nie jest tak kolorowo , aczkolwiek pomadke zawsze latwo uzuplenic po posilku czy po wypiciu kawy.

Mam nr 03 pink interest. Kolor dość ładny, wpadający w róż ale taki raczej stonowany. Jestem raczej zwolenniczką pomadek matowych, ale postanowiłam przetestować coś z połyskiem. Tubka fajna, aplikator wygodny. Ładnie wygląda na ustach. Jedno co mnie drażni to lepkość. Po nałożeniu pomadki a raczej błyszczyku, ciągle czuję go na ustach, co mi nie pasuje. Nie jestem w stanie stwierdzić jak długo się utrzymuje, bo zazwyczaj sama go ścieram przez to uczucie lepkości :) Raczej nie skuszę się na inne kolory.

Wzięłam z ciekawości odcień 04 woody rosy. Kolor w opakowaniu wydaje się wpadający w brąz, ale na ustach wygląda bardzo fajnie i jest lekko różowa. Bardzo podobna do naturalnego koloru moich ust. Szminka znajduje się w tubce, ale ma wyjmowany aplikator na patyczku, co jest świetną sprawą. Bez problemu można nią dokładnie pomalować usta. Dla mnie ma formułę błyszczyku. Jest płynna i trochę klejąca. Ale przez tą lepkość trzyma się ust i nie wypływa poza kontur, co jest ogromnym plusem. Niestety jej trwałość to maksymalnie 3 godziny bez jedzenia i picia. Przy jedzeniu i piciu błyskawicznie się zjada. Pomadka mimo jasnego koloru jest dobrze kryjąca a efekt jaki daje jest cudowny. Kiedyś byłam ogromną fanką matu,ale ostatnio przekonałam się do blasku. Daje efekt takich soczystych, mokrych ust ale bez drobinek. Do tego dobrze nawilża usta i kosztuje tylko 12 czy 13 zł. Generalnie super, chociaż szkoda że nie jest trwalsza. Jednak zamierzam skusić się jeszcze na jakiś kolor.

Posiadam kolor 03 pink interest. Pomadka, a raczej mocno napigmentowany błyszczyk to całkiem fajny produkt. :) Niedrogi, fajne kolory, przyjemny w użyciu, no może poza zapachem