Biały Jeleń Apteka Alergika, Aksamitna kuracja do mycia twarzy 

Malutka buteleczka warta każdej wydanej złotówki Skóra potradzikowa,cera mieszana w kierunku suchej, zanieczyszczona Żel jako jedyny nie wysusza skóry twarzy,nie ściąga,super doczyszcza,nie uczula,poprawa cery, odstawiłam go na chwile i twarz znowu zaczela wariowac,a z tym żelem uspokojona,koloryt wyrownany,świetny produkt

Żel bardzo dobrze oczyszcza, zupełnie bez ściągania skóry i pozostawia skórę bardzo gładką . Ma drzewny zapach, który przypomina mi męskie kosmetyki, lubię go zimą. Ma niską cenę i do tego jest wydajny. Do tej pory ulubiony razem z żelem Bioderma Sensibio.

Nie jestem alergikiem, chociaż zdarzyło mi się, że moja skóra alergicznie zareagowała na kosmetyk - raz jedyny. To była pianka do mycia twarzy z Tołpy. Tam również w składzie występowała betaina - czy to ona mnie uczula? Nie mam pojęcia,może to tylko zbieg okoliczności, a chodzi o całkiem inny składnik? Nie mogę tego stwierdzić jednoznacznie, więc nie będę osądzać. Nie mniej jednak musiałam zrezygnować z używania tego żelu od Białego Jelenia ponieważ swędziała mnie skóra. Po odłożeniu kosmetyku wszystko wróciło do normy i wtedy wiedziałam, że to kosmetyk nie dla mnie. Tak samo swędziała mnie skóra po produkcie Tołpy i dlatego tym razem od razu wiedziałam o co chodzi. Co do właściwości żelu, to jest to kosmetyk, który spełnia swoją rolę, ale nie zachwyca. Delikatnie oczyszcza skórę, nie wysuszając jej i nie powodując uczucia ściągnięcia. Jednak mnie osobiście brakuje uczucia komfortu, miękkości po osuszeniu cery. Raczej powiedziałabym, że jest to zwykły żel. Posiada gęstą, żelową konsystencję. Jest to żółtawy kosmetyk o przyjemnym zapachu, ale trudnym do opisania. Świeżo-kremowy? Tylko to mi przychodzi na myśl. Opakowanie jest estetyczne, brązowa butelka zamykana na klapkę - co jest bardzo wygodne. Dzięki temu, że butelka jest półprzeźroczysta, widać, ile produktu jest wewnątrz. Cena żelu jest przystępna, ale nie mam możliwości ocenić wydajności, ponieważ używałam go tylko ok. tygodnia i musiałam odłożyć ze względów, o których już pisałam. Powiem wprost: Biały Jeleń nie zrobił na mnie wrażenia, otrzymałam najzwyklejszy żel do mycia twarzy . A to, że wywołał reakcję alergiczną, to już sprawa mocno indywidualna.

Jak dla mnie rewelacja. Przerobiłam mnóstwo żeli i płynów do mycia twarzy i ten jest strzałem w dziesiątkę. Mam bardzo problematyczną cerę. Wrażliwa, naczynkowa, mieszana, szorstka i z tendencją do powstawania małych swędzących krostek, które przeradzają się w mini ropniaczki. Ten płyn bardzo wygładził mi buzię, jest mega wydajny (wystarczy naprawdę odrobina) i zmywa mój lekki makijaż bez problemu. Plusem jest to, że nie zawiera mydła i parabenów. Na pewno będę go używać.

Ten kosmetyk do mycia twarzy kupiłam ok. 3 miesięcy temu w hipermarkecie Auchan za ok. 10 zł. Opakowanie wygląda (podejrzewam, że specjalnie tak jest stylizowane) jak kosmetyki sprzed wielu lat, których używały nasze Babcie. Skusiła mnie niska cena i informacja na produkcie, że jest to : "aksamitna kuracja". Cóż kuracją tego produktu bym nie nazwała to zwykły żel do mycia twarzy nadający się dla skóry wrażliwej. Produkt nie pieni się specjalnie i jest przez to mało wydajny. Zaletą natomiast jest łagodność i brak jakichkolwiek uczuleń podczas jego stosowania. Za 10 zł można wypróbować ale za 13-14 już bym raczej nie kupiła bo znam lepsze równie łagodne w tej cenie. Aplikacja produktu jest łatwa i bezproblemowa.