Signal Family, Daily White, Pasta przeciwpróchnicza do zębów 

-Pasta dobrze się pieni i świetnie czyści zęby. -Jest też dość wydajna. - Nie piecze w język. - Niestety nie zauważyłam efektu wybielenia - Jest dość tania Ogólnie przeciętna pasta, bez szału, ale spełnia swoje zadanie czyli dobrze czyści zęby

Pasta znajduje się w miękkiej tubie o pojemności 125ml, zykana na zwykłą zakrątkę, średnio lubię w pastach taki rodzaj zamknięcia, bo dość często gdzieś mi ucieka zakątka ???? szata graficzna nic specjalnego, ząb, marka i jakieś tam napisy. Pasta ma gęsta konsystencję, jest w biało błękitne paski. Samk delikatnej mięty, bez nadmiernego pieczenia w buzi podczas mycia. Pieni się też całki ok, bez nadmiernej piany a ja jednak lubię jak jest spienionego produktu trochę więcej, wydaje mi się że jest lepszy efekt wtedy, zupełnie nie wiem dlaczego mam takie zdanie. Jeżeli chodzi o wybielanie to nie zauważyłam tego efektu. Natomiast dobrze oczyszcza ząbki z osadów, są gładkie aż miło przejechać po nim językiem. Co do świeżości, to efekt krótkotrwały. Taka zwykła pasta bez szału w niskiej cenie. Dobrze się sprawdza przy czyszczeniu srebrnej biżuterii i białych twardych elementów obuwia sportowego ???? Ja kupuje tą pastę bardziej że względu dzieci, ponieważ nie lubią piekących past i są zadowolone z tego jak gładkie ząbki po niej mają.

Pastę zakupiłam w promocji w dwupaku , obecnie stosuje ją sporadycznie i chyba tylko żeby ją zużyć. Nie zachwyciła mnie niczym szczególnym, ot zwykła pasta do codziennego oczyszczania zębów. Standardowo opakowanie to miękka tubka z plastycznego tworzywa, łatwo ugina się pod naciskiem dłoni i umożliwia to bezproblemowe wyciśnięcie zawartości. Zakrętka łatwo się odkręca dzięki nierównej powierzchni. Grafika z charakterystycznym dużym logo producenta i biało -turkusowymi dodatkami kolorystycznymi. Tubka zapakowana jest tekturowy kartonik o identycznej szacie graficznej. W składzie na pierwszym miejscu znalazł się węglan wapnia następnie woda, hydrolizat skrobi kukurydzianej, krzemionka, guma celulozowa, dodatki ścierające i pieniące w tym SLS. Trochę to dziwne że tak silny środek myjący ma styczność z błonami śluzowymi w buzi. Pasta nie wywołała u mnie nigdy podrażnień, ale temu składnikowi przypisuje się wpływ na powstawanie podrażnień, aft i uczucia suchości w ustach, Konsystencja jest odpowiednia, łatwo się aplikuje i dobrze trzyma włosia szczoteczki. Kolor znacznie odbiega od tego co sugeruje producent, w moim przypadku jest prawie całkowicie biały z miejscowym delikatnym zabarwieniem niebieskim. Smak przyjemny, miętowy, nie pozostawia uczucia goryczy czy pieczenia w ustach. Co do działania to pasta spisuje się bardzo przeciętnie. Podczas mycia delikatnie się pieni, odpowiednio oczyszcza zęby i pozostawia je gładkie. Odświeżenie jest , niestety krótkotrwałe,znika po chwili od umycia zębów. Z racji picia sporej ilości kawy i miłości do czerwonego wina na bieżąco staram się walczyć z osadem po tych produktach. W przypadku Daily White nie zauważyłam żadnego wpływu na usuwanie przebarwień, czy rozjaśnienie koloru szkliwa, wystarczyło jednak bym użyła innej pasty wybielającej i od razu widziałam efekt. Z racji tego że nie znajduję zbyt wiele zalet w tym produkcie , nie zakupię go ponownie. Na nic duża pojemność, dobra dostępność i niska cena jak podstawowe obietnice producenta nie są spełnione.

O MNIE Posiadam zdrowe dziąsła o normalnym stopniu wrażliwości. Nie palę, za to codziennie piję min. 2 kawy. Pasta do zębów powinna spełniać 4 kryteria: 1. Oczyszczać w skuteczny ale też delikatny sposób 2. Odświeżać zarówno podczas mycia jak i pewien czas po. 3. Chronić przed próchnicą (co gwarantuje nam odpowiednia zawartość fluoru). 4. Kosztować niezbyt dużo (najczęściej na pastę wydaję średnio 5-6 zł). OPAKOWANIE Plastikowa tubka (100ml) z zakręcanym korkiem, zapakowana w papierowy kartonik. Dodatkowe opakowanie chwilowo stanowi zabawkę dla mojego dziecka, poza tym uważam je za zupełnie zbędne, zwłaszcza ze grafiki na obu są identyczne. WNĘTRZE No właśnie. Na opakowaniu mamy bajeczne niebieskie paski. W środku białą pastę z ledwie zauważalnymi.... przecinkami? Trudno mi powiedzieć czy to wadliwa patria czy reguła. I nie czepiałabym się aż tak bardzo, gdyby nie fakt iż ma to wpływ na działanie. Skład konkretny i krótki. Węglan wapnia (na pieszym miejscu) plus jeszcze kilka związków zapewniających dobre i delikatne ścieranie oraz fluor w zadowalającej ilości 1450 ppm. DZIAŁANIE/EFEKT Jest ono uzależnione od tego co nałoży się nam na szczoteczkę. Okazuje się że niebieska część odpowiada za efekt odświeżenia. W związku z tym czasem pasta ma tępy smak a czasem daje odświeżenie i nawet zaszczypie w język. Po umyciu zęby są oczyszczone z osadów i cudownie gładkie. Z odświeżeniem jest różne, tak jak wcześniej pisałam. Żeby przyspieszyć nieco zużycie, od czasu do czasu używam pasty do... mycia umywalki ;-). Bardzo delikatnie myje, na pewno nie zniszczy nam emalii ani armatury. Większych zacieków nie doczyści, ale co dla mnie ważne mogę ogarnąć łazienkę w obecności dziecka (raz na jakiś czas używam zwykłego octu, a wtedy opary sprawiają, że jest to większe przedsięwzięcie). Ogólnie pasta wypadła średnio. Spełnia 3 z moich 4 kryteriów plus bonusowe zastosowanie, które jednak nie będzie przedmiotem mojej oceny. Kosztowała niewiele ale wiem, że w tej cenie są też lepsze produkty.

Pastę kupiłam przy okazji jakiś zakupów, niska cena plus opis właściwości sprawiły, że znalazła się w moim koszyku. #OPAKOWANIE Pasta zapakowana jest w kartonik, zaś sam produkt jest w tubce na zakrętkę, w sumie wolę zatrzaski bo są wygodniejsze, mi nieraz ta mała zakrętka wyleciała z rąk na ziemię. Szata graficzna jest w ładnym kolorze, trochę taki turkus, miły dla mojego oka. #KONSYSTENCJA Pasta jest gęsta, typowo, biała z niebieskawymi paskami, wystarczy wielkość grochu do umyciu zębów więc jest stosunkowo wydajna. #SMAK Dla mnie delikatna mięta, nie jest ostra więc jeśli ktoś nie lubi ostrych smaków to ten jest okey. #DZIAŁANIE Pasta czyści zęby, ja przy jej stosowaniu uczucie odświeżenia, dobrze domytych zębów (ale używam szczoteczki elektronicznej plus płynu do płukania i nici). Ma łagodny smak, który o dziwo daje uczucie świeżości w jamie ustnej, fajnie się pieni, ja lubię kiedy pasty się dobrze pienią bo wypełniają wtedy całą buzię, docierając wszędzie gdzie trzeba. Ja próchnicy nie mam więc ciężko mi ocenić czy przeciwdziała temu, jednak nie wybiela. Mam dość białe zęby i może dlatego nie zauważyłam większej różnicy, jednak przyznam też, że na wybielające działanie past patrzę z przymróżeniem oka i nie oczekuję, że zadziała jak zabieg wybielający czy scaling u dentysty. Jest to pasta z tych poprawnych. #NIEPORZĄDNE Dla mnie ważne, że nie spowodowała nadwrażliwości zębów bo przy pastach wybielających jest to ryzyko. Nie podrażnia, nie powoduje krwawienia dziąseł. Nie uczula, nie piecze (smak), nie działo się nic złego. #CENA Jest niska, wydajność jest wysoka, wystarczą na kilka miesięcy używania kilka razy dziennie.

Kupiłam będąc na wycieczce gdyż zapomnialam wziąć swojej pasty do zębów. Pasta nie oczarowala mnie. Dobrze sie pieni jednak jak dla mnie smak niezbyt dobry. Co do swiezosci swoich zebow po wyczyszczeniu ich ta pasta tez nie bylam zbyt pewna ze sa swieze. Opakowanie klasyczne.

Potraktowałam ten produkt jako zwykłą pastę i dobrze, że to zrobiłam, bo generalnie zawiodłabym się jej działaniem. Cały produkt jest zamknięty w klasycznej tubce. Konsystencja nie wyróżnia się tutaj na tle innych past, więc nie ma tu czego oceniać. Jeśli chodzi o działanie to producent podkreśla, że jak będziemy stosować ten produkt to będą właściwości wybielające, może wzmocnić szkliwo oraz jest ochrona przed próchnicą. Moja ocena tego produktu jest krótka i następująca: żadnej z tej obietnicy nie odczułam. Nie zauważyłam jakiegokolwiek efektu wybielenia i nawet nie próbowałam się na to nastawiać, bo z reguły pasty sobie w tej kwestii nie radzą. To samo ze wzmocnieniem szkliwa czy ochrony przed próchnicą - nic, a nic. Jeśli chodzi o kwestię odświeżenia to sam zapach produktu pachnie dość świeżo, ale efekt jest krótkotrwały oraz mało adekwatny do tego zapachu. Oczyszczenie jest prawidłowe i tutaj nie mam zastrzeżeń. Nie zauważyłam żadnych problemów z wypłukaniem resztek produktu. Jeśli chodzi o takie podstawowe rzeczy to wydajność jest wysoka, cena w porządku, a z dostępnością nie ma większych problemów. Żadnych cudów w tym produkcie nie ma, ale jeśli potraktujemy tę pastę jako zwyklaczek do porannej/wieczornej higieny bez wyszukiwania efektów wybielenia czy innych obietnic, które producent nakreśla to produkt jest jak najbardziej w porządku. Czy kupię ponownie? Nie wiem, przyznam, że jest mi ten produkt zupełnie obojętny, może kiedyś kupię, a może nie będę miała więcej okazji.

Wydajna, tania, dostępna praktycznie wszędzie pasta. Dobrze myje zęby, ale efekt świeżego oddechu trwa dość krótko. Pasta trochę słabo się pieni. Ogólnie słaba.

Poza niską ceną oraz dużą pojemnością cieżko jest mi znaleźć jeszcze jakieś plusy tej pasty. Przede wszystkim strasznie podrażnia paszcze i praktycznie wcale nie odświeża..... Tragedia i dramat. Smak to coś strasznego. Nie polecam.

Kiedy myślisz o takiej "typowej" paście do zębów, to właśnie taki jest Signal Family ;) Ma klasycznie miętowy smak, kremową konsystencję, dobrze się pieni. To naprawdę taka pasta dla całej rodziny. Łatwo wycisnąć pastę do samego końca, nie do końca lubię to, że ma zakrętkę, a nie zamknięcie typu klik, ale to naprawdę szczegół. Dobrze myje zęby i daje przyjemne uczucie odświeżenia. Niestety nie trwa ono zbyt długo. Plusy: +cena +dostępność +smak Minusy: -uczucie odświeżenia nie trwa zbyt długo

Nie mam idealnie białych zębów, więc chciałam je chociaż troszkę rozjaśnić jakąś pastą. Tak po prostu. W supermarkecie trafiłam na tę pastę, rzuciłam okiem - hohoho, daily white, soda oczyszczona, wydaje się spoko, no i za 4 złote, oczywiście biorę. Nigdy więcej. Pasta po jakimś miesiącu używania mooooże i bardzo leciutko, wręcz minimalnie jakoś te zęby rozjaśniła, ale kosztem totalnej masakry na wewnętrznej stronie warg, policzków i na języku. Te okolice na początku były tylko podrażnione, potem zaczęły się robić paskudne afty. Aż bałam się sięgać ponownie po tę pastę, bo ból wzmacniał się przy myciu zębów. O tym, że z tą pastą jest coś nie tak może też świadczyć to, jak szczoteczka wyglądała przy sięgnięciu po nią po kilku godzinach - włosie było sztywne, normalnie jak po krochmalu. Dzisiaj zaopatrzyłam się w nową pastę wybielającą, Signala najchętniej bym spaliła. Dałam jedną gwiazdkę za cenę adekwatną do jakości - czyli śmieszną - oraz za moje widzimisię, że zęby są jednak w 0,5% jaśniejsze. Używam tego produktu od: Dłużej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: Mniej niż 1

Mam tą pastę i normalnie czyści itd, nie wiem czy wybiela nie patrzę na to. Jak mam się wszystkiego czepić to mam trochę zastrzeżenie do tego że słabo się pieni a czyszcząc czuć takie jakieś dziwne ślizganie co mnie nieco irytuje (w żadnych pastach nigdy czegoś takiego nie czułam) ale to nic takiego. ;) W tej paście okropne jest to, że po prostu podrażnia mi jamę ustną. Po kilku jej użyciach mam podrażnione usta, trochę dziąsła i czubek języka. I to ją totalnie dyskwalifikuje. Jakoś nigdy jeszcze nie natrafiłam na taką złą pastę. Używam tego produktu od: Krócej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: Mniej niż 1

Pastę kupiłam na szybko, ot potrzebowałam na już, bo akurat zapomniałam kupić w drogerii coś sprawdzonego. Wybór w sklepie był niewielki i padło na tą. Niestety pasta nie spełnia żadnych obietnic producenta, ponadto sprawdza się dużo gorzej niż inne pasty, jakich używałam. OPAKOWANIE Jest to typowy dla tego typu kosmetyków kartonik o „świeżej” grafice kojarzącej mi się z morzem i falami (skojarzenie pewnie przez kolor). Kolorystyka jest stonowana i utrzymana w klimacie bieli, srebra, błękitu z niewielką domieszką granatu, czerni i czerwieni. Opakowanie jest ogólnie miłe dla oka. Pasta zapakowana jest w tubkę o tej samej grafice i kolorystyce. Tubka zamykana jest na zakrętkę – tutaj musze powiedzieć, że jest to niepraktyczne i niezbyt wygodne, zdecydowanie wolę zamknięcia na klik. PASTA Pasta ma biały kolor a wzdłuż wyciśniętej porcji mamy niebieski pasek, zupełnie jak na rysunku na opakowaniu. Ma świeży, miętowy zapach, ale niestety smak już jest niezachęcający do codziennego używania. Niby mamy miętę, ale taką mdłą, dająca niezbyt przyjemne uczucie. Pasta w miarę dobrze oczyszcza zęby, ale nie daje uczucia odświeżenia. Nie zauważyłam też efektu wybielania, ale na niego nie liczyłam jeśli mam być szczera. Soda oczyszczona w skaldzie majaca wlasciwosci wybielajace, ALE rowniez moze powodowac nadwrzalisoc i niszcyc szkoliwo. Pasta zostawiona w kacikach ust nawet na chwile i natychmiast zmywana woda strasznie je wysusza i powoduje zajady :( to dyskwalufikuje ja u mnie calkowicie.Wydajność dobra, cena niska, ale przyjemność stosowania mała. PLUSY: + w miarę dobrze oczyszcza zęby + niska cena + duża wydajność + dostępność + ładne opakowanie MINUSY - ma nieprzyjemny smak - nie odświeża - nie wybiela

Nie przepadam za pastami wybielającymi, nawet tymi do codziennego stosowania, ponieważ często powodują u mnie nadwrażliwość. Jednak tak to jest jak się mieszka w domu rodzinnym, gdzie takie rzeczy jak pasta najczęściej wybiera mama, a ja nie mam tu nic do gadania.:brzydal: Tak więc przyszło nam używać tego produktu. Upierdliwością jest fakt, że tubka jest zakręcana-taka mała nakrętka może szybko się zgubić, lepsze byłoby otwarcie na zatrzask. Tubka jest miękka, łatwo się z niej wyciska pastę, do tego można ją pod koniec rozciąć. Konsystencja jest w miarę gęsta, ale potrafi nagle zlecieć ze szczoteczki do umywalki co potrafi mnie irytować.:D Bardzo słabo się pieni-na początku czuć tą pastę, tą pianę, ale po kilku chwilach mam takie wrażenie jakbym jechała mokrą szczoteczką po zębach bez nakładania pasty. Najczęściej podczas mycia po prostu jej sobie dokładam. Ma średnio łagodny miętowy smak. Nie lubię miętowych past, tutaj też mi się smak nie podoba(wolę ziołowe), drażni mnie. Pasta średnio czyści zęby-aby cieszyć się ich czystością muszę naprawdę porządnie szorować przez kilka minut i dokładać pasty. Przy porządnym szorowaniu dobrze sobie radzi z usuwaniem przebarwień po kawie i herbacie. Jednak trwale zębów nam nie wybieli-tutaj mamy typowy efekt wybielenia od mycia do mycia. Aby naprawdę wybielić zęby najlepiej jest po prostu pójść do dentysty.;) Oddech odświeża śrenio-myjąc zęby rano mam ochotę od razu sięgnąć po gumę. Niby wszystko jest ok, ale ja nie czuję takiego odświeżenia jakbym chciała. O dziwo-pasta nie spowodowała u mnie nadrważliwości, chociaż niby jest wybielająca(a u mnie niemal wszystkie pasty tego typu powodują nadwrażliwość). Dziąseł nie podrażnia-za to plus. Wydajność w normie. Taka tubka dla kilkuosobowej rodziny, gdzie każdy myje zęby conajmniej dwa razy dziennie, starcza na miesiąc z małym kawałkiem. Nie polecam. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: dwie tubki zużyte razem z rodziną

Moja mama od jakiś 2 lat kupuje tą pastę, niestety jestem jeszcze nastolatką i mam 2 rodzeństwa więc mało gadania mam do wyboru pasty, a "nie będziemy kupować dla każdego osobno". Pasta w ogóle mi się nie podoba! Chciałabym, aby pasta wybieliła mi zęby, niestety nie spełniła mojego oczekiwania. W ogóle! 0 różnicy!!!!!!! Na dodatek mięty w ogóle nie czuć, a rano po umyciu zębów nie czuć nawet świeżego oddechu. Nie polecam pasty! Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: 15

Od lat cała moja rodzina używa tej pasty i nie narzekamy; pasta jest naprawdę skuteczna; dobrze oczyszcza i pozostawia w ustach przyjemny miętowy zapach; nie jest "naładowana" sztucznymi, szkodliwymi substancjami, które powodują nadmierną pianę; Przyjemnie oczyszcza; ma delikatną konsystencję kremu, który nie podrażnia dziąseł. Pasta spełnia swoją rolę; największą zaletą jest jej delikatność, która nie atakuje zębów, nie podrażnia ich i nie działa zbyt agresywnie, jak inne mocne pasty; Polecam! W kwestii wybielania to trudno mi określić efekt; nie zaobserwowałam spektakularnych efektów wybielających u siebie czy o rodziny, jednak regularnie odwiedzamy dentystę i dbamy o zęby również używając płynów do płukania, więc nie wiem w jakim stopniu działa wybielająco ta pasta; Używam tego produktu od: od lat Ilość zużytych opakowań: wiele, wiele...

Pasta dobrze sie pieni i przy codziennym użytku widać efekt wybielania . Nie jest szkodliwa i zawiera sodę . Polecam !!! minusy : mały efekt wybielania . plusy : dobrze sie pieni , miły zapach i smak Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 4 opakowania

Pastę kupiłam w SP w promocji za 2,99 i dobrze, zę tylko 1 szt. Pasta jest beznadziejna. W ogóle się nie pieni, chocby nie wiadomo i le jej się nałożyło, wcale się nie pieni Ma okropny posmak, jakby miało się fusy w buzi, w ogóle nie czuć mięty Kompletnie nic nie wybiela. Nie zauważyłam żadnego takiego efektu. Plusy: -cena Minusy: -niezbyt dobrze czyści zęby -świeżość ulatnia się po pół godzinie -nie wybiela ani trochę -wcale się nie pieni -brak smaku mięty, czuć jakieś fusy -okropne opakowanie, takie sflaczałe Raczej się nie polubimy, nigdy więcej pasty, która nie myje zębów!! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 szt.